![](https://piwo.org/uploads/set_resources_5/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Ununul
-
Postów
342 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Ununul
-
-
To prawda. Vossy sa drozdzami bardzo chimerycznymi. Najpierw zejda szybko do pewnego poziomu, a pozniej piwo srednio chce sie nagazowac albo nagle rusza i gorzej bedzie jak juz w butelkach dojedza. Rzeczywiscie jest problem z refermentacja. Moze najlepiej by bylo dac butelki do piekarnika.
-
No ale w niskiej temperaturze po dwoch dobach to notthinghamy zarowno jak i us-05 z paczki maja prawo nie ruszyc. Wiec nie ma sie czym niepokoic tylko czekac.
-
-
Piwowarstwo domowe to hobby i mozna je w rozny sposob rozwijac. Jeden chce miec laboratorium i hodowac wlasne szczepy drozdzy, ktos inny chce po prostu zrobic piwo. Zdecydowanie w tym pierwszym przypadku potrzebujesz znacznie wiekszego zaangazowania w sterylnosc niz w tym drugim :).
-
Kupilem do dzisiejszego warzenia. Zamierzam dac czesc do zacieru a reszte na zimno.
#EDIT
Fajny chmiel, cytrusy mocno -
No właśnie, dobre pytanie. Przecież ściemnienie może wynika z reakcji Mailarda albo częściowego "przypalenia". Wygląda ładnie, jak klasyczna, angielska IPA
-
9 godzin temu, Raf78 napisał(a):
Jeszcze jedno , co zauważyłem na tym forum . Polska mentalność, "nie dej Boże żeby się komuś udało"...
Wlasnie chcemy, zeby Ci sie udalo. Jak sam wiesz lepiej co zrobic to po prostu to zrob i napisz jak wyszlo.
-
To mogles dosypac cukru do tych 16 plato.
-
Zacier jak ciasto naleśnikowe o.O.
No, bayanusy mogą zostawić jednak posmaczek. Chociaż - 34 blg, i wędzonka...Mogłeś wsypać szyszkę do zacieru. Ale i tak, że dowiezione na garach 34 budzi respekt.
A z wysłodzin coś będzie? Jakiś stoucik?
-
20 godzin temu, Raf78 napisał(a):
I tu pojawia się pytanie czy lepiej więcej czy mniej. Teraz przypomina mi się, że gdzieś czytałem, że lepiej zadać mniej drożdży niż za dużo. Z tego co pamiętam autor artykułu wskazywał na niepożądane zbyt wysokie stężenie aldehydów octowych.
I teraz mając na uwadze wyliczenie kalkulatora, czy dokładnie odmierzyć te 17 g, czy wsypać dwie paczki co łącznie da 22 g ?
No i zostana Ci te 5 g drozdzy i co z tym zrobisz? Juz pomijajac fakt, ze otwartej paczki nie powinno sie przechowywac. Bys musial zapakowac prozniowo a potem mala szansa, ze zuzyjesz.
-
2 godziny temu, amator lagera napisał(a):
5 dni i to samo 5blg, przeniose wiadra blisko kominka i bede nagrzewał do 30 stopni, nic lepszego nie wymyśle. Tylko czy fermentacja ruszy po 7 dniach postoju.
Do piekarnika wiadro i na 40 stopni
-
-
Verdanty nie schodza tak gleboko, dasz troche slodu karmelowego, ekstrakt srednio wysoki. Ja uwazam, ze na goryczke mozna by jeszcze troche dosypac. 10 g marynki to troche malo. Raczej sklanialbym sie do 15 moze nawet 20
-
jak masz kociolek z koszem to objetosc zacieru to objetosc wody w koszu. Reszta to objetosc bez ziarna (woda podgrzewana w przestrzeni pomiedzy, woda cyrkulujaca w przewodach pompy, ) Ta "martwa" przestrzen trzeba odliczyc w porownaniu do zacierania w kadzi i wtedy mozesz liczyc stosunek woda ziarno normalnie.
-
11 godzin temu, Reters napisał(a):
Podobnie jak bym miał wiercić otwór na kranik. Przy samym dole fermentora. Z moimi zdolnościami by to wyglądało jeszcze gorzej niż na zdjęciu od Szumidła😁
Swoje 3 fermentorki mam klasyczne 33l, przezroczyste z kranikiem przy samym dole, ale też nie za nisko. Moje piwa zawsze robię w jednym fermentorze i oczywiście musi być odpowiedni reduktor osadów w kranikach. Jest taki jeden klasyczny malutki bardzo dobrze mi się sprawdza. Jak ktoś robi rozlew po przelaniu do drugiego fermentora i stosuje zalewę cukrową wiadomo że taki reduktor jest zbędny.
Wizzi to tzw. złota rączka, niestety nie wszyscy mają takie talenty😁
I właśnie zamiast rurki fermentacyjnej to zauważyłem, że nie tylko ja jej się pozbyłem. Pewnie macie jeszcze jakieś inne metody jak ją zastąpić. Też ona jest wysoka i cały czas wkurzała mnie z bulgotaniem😉
Można spróbować wywiercić dziurę w denku na kranik. Na płaskim prościej. Ciekawe czy by się to sprawdzało.
-
Wiertłem stożkowych na wolnych obrotach powinno być łatwiej. Teraz masz wieko zepsute to masz materiał do ćwiczeń :P. A tak nawiasem to te rurki to bez sensu.
-
1 godzinę temu, x1d napisał(a):
Takie w wąskim zakresie np 3-6 będą bardziej miarodajne.
Co do phmetru- tak, ale trzeba pamiętać o kalibracji i zaufaniu do producenta.
A to oczywiste przy kazdym urzadzeniu pomiarowym trzeba pamietac o kalibracji, konserwacji i sprawdzac czy dobrze dziala. Jeszcze trzeba dbac, zeby elektroda nie wyschla.
@up no tak, ale jak ktos ma problem z kolorami -
Mi sie paski nie sprawdzaja ze wzgledu na to, ze sa dla mnie nieczytelne. Raczej pHmetr.
-
brew father - jest na przeglądarce. Ma darmową wersję.
-
Fajnie miec duzo sprzetu, ale trzeba jeszcze miec na to miejsce w domu
-
Z granatami to jest tak, ze najpierw bardzo sie ich boisz. Po 2-3 warkach stwierdzasz, ze nie ma sie czego bac. W koncu nadchodzi ten moment ze przez niedopatrzenie (infekcja albo olewka) albo jakies piwo sie przegazuje albo butelka strzeli. No i wtedy naprawde dopiero wiesz o co chodzi. I sobie zdajesz sprawe z tego jakie to moze miec konsekwencje. Granaty sie zdarzaja i moga miec rozne konsekwencje. Mozna ich uniknac zupelnie przed dbanie o sterylnosc i wlasciwa refermentacje. Ale lepiej liczyc sie z tym, ze zawsze moze zdarzyc sie nieprzewidziana infekcja i cisnienie w butelce wzrosnie. I byc na to przygotowanym.
-
19 godzin temu, x1d napisał(a):
Rany, następny...
Ale teraz to już naprawdę nie czaję o co poszło xD
-
Mozna bardzo latwo sprawdzic - odgazuj piwo i zobacz jakie blg. Jezeli wyszlo dokladnie takiejak na koniec fermentacji to za malo cukru. Jezeli wyzsze to drozdze jeszcze dojadaja cukier, ktory dales. Cukier co dales podniosl blg o 0,5 stopnia. Wiec trzeba precyzyjnie odczytac.
-
Ja zabutelkowalem po 10 dniach na gestwie i jak stanely na 4 blg to staly po 2 dniach. Niestety po 2 tygodniach otworzylem i wszystkie fontannowaly. Sprawdzilem blg = 3. W smaku nie bylo nic nwskazujacego na zakazenie (oprocz przegazowania), chociaz nie wyklucza to infekcji. W kazdym razie patrz na butelki po czasie, bo moze byc roznie.
Aldehyd octowy wytwarzany podczas refementacji
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Tez tak mialem, wtedy to byla po prostu za niska temperatura fermentacji. Przetrzymaj butelki dluzej w cieple aldehyd zniknie. Niestety aromat chmielowy tez juz szlag trafi :/. W kolejnych warkach podnos temperature pod koniec fermentacji