Skocz do zawartości

Reters

Members
  • Postów

    858
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Reters

  1. Anteks a jak sądzisz, jakie są różnice w piwie typu lager lub pszeniczne o tym samym zasypie, drożdżach z przerwą białkową lub z pominięciem jej?
  2. Wczoraj otworzyłem lagera uwarzonego na płynnych drożdżach WLP 838, refermentowany dopiero 4 dni, schłodziłem go dobrze w lodówce dla testów i pianka mała ale jest i zostaje na bokach kufelka. Więc raz jest mniejsza, raz większa, raz nie ma wcale. Ciekawe jaka przyczyna😉
  3. Właśnie zupełnie nie. Stosuję tylko maltozową i dekstrynującą. Pale Ale to 2x Lallemand New England, Witbier to Lallemand Wit. Temp. fermentacji to pełna kontrola. Sterylność podwójna. Może problem jest że refermentacja przebiegła w bardzo ciepłych warunkach. Jest lato i w kuchni mam 25 czasami nawet 27 stopni
  4. Odkopię temat. Ostatnie warki Pale Ale i Witbier i z pianą słabiutko po około miesiącu. Czy nalewam ciepłe czy zimne. W smaku super, jednak piana szybko spada po nalaniu. W drugim piwie połowa zasypu to pszenica niesłodowana więc piana powinna byś ekstra a nie jest:( Macie jakieś sprawdzone sposoby żeby była trwała, czy to po prostu losowe? (na wiki temat o pianie przeczytałem)
  5. Sądzę, że jest to rozumowanie co najmniej nie poprawne. Bardziej skupmy się na zadaniu odpowiedniej ilości zdrowych drożdży w odpowiednich optymalnych warunkach i poprowadzenie wzorowo optymalnie fermentacji burzliwej oraz danie im czasu na wszystko. To jest podstawa i wtedy żadne kombinowanie nie jest potrzebne. Z takiego działania style piwa na np vol 2.4-2.6 to około 115-130gr cukru na 20 litrów piwa przy temp. 20 stopni.
  6. Jak wszystko odpowiednio od fermentowałeś, co jak wyżej kolega napisał jest totalnie ważne i przy np. temp. rozlewu 20 stopni będziesz miał nagazowanie na około 1.3 vol. Tyle mniej więcej daję do porterów itp styli🙂 Ważne jest też ile CO2 uwolniło się na "leżakowaniu" w fermentorze po fermentacji burzliwej. Teraz mam w kuchni 25 stopni i widzę co się dzieje po prawie miesiącu w fermentorze jak się uwalnia co2. Automatycznie wtedy troszkę więcej dajemy cukru na refermentację do zamierzonego przez nas nagazowania. Używam często tego kalkulatora: https://kalkulatorpiwowara.pl/carbonation
  7. Jedno pytanie. 40 gr cukru do refermentacji na 25l? Może 140gr?;) Bardziej mi by pasowało:)
  8. Kolega tutaj Wizi trzyma czasami piwa ponad roku do rozlewu i nawet przy tak ekstremalnym czasie piwa ma super dobre:) Oczywiście podstawa właśnie sterylność.
  9. Aaaa bo Ty ciśnieniowo leciałeś. Spoko:)
  10. Tak. Dlatego je poleciłem. I dobre piwko mi wyszło rok temu na nich. Jak jest gorąc to one są super. W lipcu nastawię jeszcze jedno piwko na nich tylko trochę z innym zasypem itp:)
  11. Kveiki lub takie Ci polecam do saisona: https://homebrewing.pl/drozdze-gornej-fermentacji-lalbrew-farmhouse-11g-p-2091.html Akurat na lato jak nie masz za bardzo kontroli temperatury.
  12. Mimo to zawsze jakaś alternatywa🙂
  13. Jak wyżej. Eterna + wd-40🙂
  14. Winiarka Ci się też sprawdzi. Tylko odpowiedni model. Mam jeden taki z polecenia od kilku miesięcy i rewelacja.
  15. Fotohobby nie mam zupełnie warunków na lagerowanie te 2-3 tygodnie w zimnie, mam świadomość, że to by było lepiej. Może w przyszłości tak przetestuje, jednak bardziej w zimę. Teraz polecę takim schematem jak pisałem i zobaczę co z tego wyjdzie. Mi się nigdzie nie spieszy, więc te 21 dni minimum u mnie piwa są w fermentorze a zazwyczaj do 30 dni. Dawid okej zgoda. Tylko nie zgodzę się że hop stand jest bezsensu, bo mam teraz przykład na pale ale z puchy. Więc dla mnie sprawdza się ekstra.
  16. Znaczy po prostu wyłączyłem i otworzyłem drzwiczki. Tak plus-minus napisałem, oczywiście mam przyklejony termometr i on mi wystarcza. Widziałem jak z godziny na godzinę zielony kolor się zwiększa. W każdym razie podsumowując. Burzliwa w tak niskiej temp. dużo dłużej przebiega, pod koniec zastopowana niska temp. i naturalne pozwolenie piwu by zwiększało temperaturę. A jako że jest lato to wiadomo jak jest;)
  17. Ja mam taką winiarkę pewną i na nic bym jej nie zamienił;) Tylko parę złotych kosztowała i ją wycofali z produkcji:( Możesz też jak u mnie ostatnio przy lagerze. Zewnętrzna około 9 stopni, fermentacja burzliwa kilka ładnych dni i jak tylko zauważyłem że ustaje, zmniejsza się piana, drożdże opadają, od razu wyłączyłem winiarkę. Jest lato więc świadomie chciałem żeby przez około dobę brzeczka sobie podeszła do 19-20 stopni i drożdże "posprzątały" a teraz już jest z 15 dni i wszystko sobie czeka w 22-23 stopni następne pewnie z 10-15 dni. Tylko żeby była jasność. Tak robię w ramach testów. Nie sugeruję Ci takiego działania bo nie wiem co z niego wyniknie😁 Aczkolwiek po pierwszym lagerze w niskich temp.(bez podnoszenia) mam pewną nauczkę;)
  18. Słuchaj rad mądrych tak jak np. tutaj Wizi a ma "tylko" 52 warki za sobą a nie 100😉 Ja właśnie puściłem 2x lallemand new england w pale ale od 17(zewnętrzna) na burzliwej pod 19. To było to pale ale z brewkitu i sporo słodu do zacierania oraz kilo ekstraktu jasnego bruntal. I jak mi ktoś powie że hop stand jest bezsensowny to po prostu mu nie uwierzę;) 50 gr Rivaki zrobiło piękną robotę. Teraz piję i zapach oraz smak jak by podbiło x2 do jednak co by nie było brewkitu. Więc hop stand jest super🙂 Tylko oczywiście podbiło mi minimalnie goryczkę i już jak dla mnie i znajomych na styku. PS: Notthy to takie wariaty że mi w którymś z piw super sobie poradziły w 11-12(zewnętrzna) czysty profil taki że szok;) Więc luz:)
  19. Spoko. Działaj:) Jak na goryczce Ci nie zależy, to też bez kalkulatora ibu nie ma co zaczynać;) Te wyliczenia są ważne, tylko dobrze wszystko wpisuj w wartościach. Mam akurat z tym podobnie i sporo piw prze goryczkowałem. Teraz celuję w 15 max 22 ibu. Jeszcze możesz w przyszłości jak chcesz właśnie moc cytrusów jak w stylu Neipa spróbować właśnie tutaj chmielenia na zimno. W tym piwku to jednak wskazana moc zapachu, aramatu czy smaku. Oczywiście jak masz obcykane takie chmielenie(odfiltrowanie chmielu, uniknięcie natlenienia, zakeżenia itp) i sprawdzone sposoby. Efekt będzie sądzę bardzo dobry. Jednak uważaj na podniesienie goryczki(bardzo duże ilości chmielu) szczególnie że jej za bardzo nie szukasz.
  20. Oj Mikul tutaj na prawdę zależnie od kilku czynników oraz tego jaki efekt chcemy uzyskać. Czym większe blg w brzeczce tym też mniej AK się wydobywa z chmielu. Do tego multum różnych chmieli i ich zawartości alfa kwasów czy innych ważnych właściwości. Tak jak pisałem. Dałem na hop stand 50 gr Rivaka ak-3.7% do pale ale i jest na styku oraz piękny aromat cytrusów. Też odpowiednie drożdże są ważne, co uwydatniają dany smak czy aromaty. Więc wiele czynników. Rok temu dałem do saissona 100 gr w 75 stopniach i to już było konkret w aromacie czy smaku. Wszystko zależy od tego co chcesz uzyskać. Ale jak mocne cytrusy itp tematy to 100 gr możesz dać na hop stand. Tylko pamiętaj, że jak dasz chmiele z wysoką zawartością AK to goryczka i tak się podbije nawet na hop stand. Tutaj widziałem u kogoś nawet jakiś program co oblicza goryczkę na hop standzie czy na 0. palnika. To jest wiadomo minimalnie(zależnie od kilku czynników) ale jednak podbije.
  21. Mam właśnie podobne spostrzeżenia. Trzymaj link: Ostatni post. Mi się po prostu to dobrze sprawdza taki system. Jakoś wolę to niż na wyłączenie palnika, jednak to też osobiste nastawienie. Po próbuj. Za 0. na Hop stand na chmielenie na zimno sam sobie wyrobisz zdanie. Podstawa przy tym ostatnim, patent na chmiel żeby go dobrze przefiltrować.
  22. Mam inne odczucia w tej kwestii. Jak da się odpowiednią ilość chmielu na hop stand będzie piwo mocno aromatyczne, zależnie od kilku innych czynników.
  23. To już wiem. W każdym razie od teraz kończę fermentację piw w temp. pokojowych. Zresztą ten sam efekt kiedyś miał pewien człowiek z innego forum w temacie "Dębickie lagery" bardzo ciekawe informacje.
  24. Nie musi być na sztywno 25 stopni. Po prostu około 20-21 stopni zależnie od warunków. Tak jak radzisz zrobiłem kiedyś z lagerem fermentowanym w 8-9 stopniach i zabutelkowanego w tej temperaturze. Dałem 1.5 gr cukru na butelkę i jak się mi ociepliło w warsztacie miałem po otwarciu masakrę. A tylko 1.5 gr na butlę. Więc nie o to chodzi kto ma rację chodzi o to żeby wymieniać się spostrzeżeniami.
  25. I super. Po prostu widzę jak te drożdżaki sobie działają w piwie i akurat nie odważył bym się po klasycznej fermentacji w fermentorze(nie ciśnieniowo) butelkować bardzo szybko 10 dni itp. Ostatnio tutaj gdzieś był taki temat. Oczywiście część osób jest innego zdania ale po to jest to forum:) Tak podobnie poleciałem ostatnio z wit-em. Teraz jest jakoś 27 dzień lato więc w kuchni 23 stopnie a mimo tego jeszcze dwa-trzy dni temu coś tam zaczęło plumkać itp. jak delikatnie poruszyłem fermentorem. To wszystko nie jest takie chop siup odnośnie pełnego odfermentowania. Podstawa podstaw zabutelkować dofermentowane piwo. Jak ktoś butelkuje po tygodniu ale wie na 100% że ma odfermentowane będzie git. Aczkolwiek po moich obserwacjach 21 dni to minimum dla spokoju ducha;) PS: Po próbuj sobie różne patenty. Ja używam od początku dropsów coopersa, bo rozlewam piwa bezpośrednio bez przelewań i mieszania z zalewą cukrową. Mam obcykanę w miarę jak je dobrze kroić waga jubilerska i do każdej butelki nawet odmierzyć mogę do zera po przecinku;) Tylko to już trochę zabawy i nie każdemu taki sposób się spodoba😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.