Skocz do zawartości

Reters

Members
  • Postów

    818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Reters

  1. U mnie akurat są specyficzne warunki i bardziej jednak chodzi mi o worek nylonowy czy coś w tym stylu. Gdyż fermentację zawsze przeprowadzam w jednym fermentorze. Jeszcze mam pytanie rafcio do Ciebie. Do tej puszki Coppersa co użyłeś jako dodatek cukrowy fermentacyjny?
  2. Rafcio to super. Po ilu dniach od zadania drożdży do brzeczki wrzuciłeś chmiel? Czy ważne żeby BLG było poniżej 5 i wtedy wrzucić na kilka dni? Tak zwana "skarpeta" sprawiła, że nie masz drobinek chmielu w brzeczce?
  3. Reters

    ciechan

    Dlatego tego nie neguję. I czytaj mnie ze zrozumieniem. Bo wcale nie porównuje tamtych piw z tymi domowymi które są tak samo wybitne. Aczkolwiek niczym tamte typu kultowy Strong nie ustępują. Przytoczyłem Ci argumenty odniosłem się do swoich odczuć a Ty dalej swoje. Oczywiście że nie mogę bo potem słabo się czuje. Chciałem się dowiedzieć jak to ogarnąć. A chmielenie na zimno z tego co wyczytałem nie oznacza od razu IBU rzędu 40. Dlatego mi głównie chodzi o chmielenie na zimno np takiego brewkita Helles. I żeby była tylko delikatna goryczka. Nawet teraz mam nastawiony drugi brewkit Blonde Lager. Czyli wszystko delikatność smakowa. Aczkolwiek doceniam chmielone piwa i jak ktoś je lubi bo też mają swoje wybitne posmaki oraz zapach. Wiadomo też że bez tego forum i waszej wiedzy nawet bym nie wystartował i jestem wdzięczny za pomoc?
  4. Reters

    ciechan

    I teraz już łapię o co w tym wszystkim biega. A nasze odczucia, smaki, gusta są indywidualne. Moje są takie jakie są, może nie moje, bardziej mojego organizmu, który na sztuczność w żywności reaguje bardzo źle
  5. Reters

    ciechan

    Dlatego też sam wiesz Daniel że to nie jest moje widzi misie i przekonywanie do czegokolwiek. Po prostu moje odczucia smakowe były takie nie inne. Dla mnie smak był wyjątkowy piw ze starych czasów. I wcale nie chodzi mi o porównywanie z naszymi już warzonymi w domu. I jeszcze raz powtarzam. Nie tylko moje. Bo jest wiele osób które potwierdzą to co piszę. Co mi z piwa np z datą roczną lub czasami nawet 1,5 roczną z wyciągiem z szyszek chmielu itp sztucznymi dodatkami. To nie jest piwo. To sztuczny twór. Większości piw koncernowych się nie da pić. Przez ostatnie kilka lat namierzyłem tylko 2-3 rodzaje koncernówek(delikatne piwa, lagery itp) które czasami kupuję i są w miarę do wypicia. Niestety mam problemy z żołądkiem i nie mogę pić piw mocno chmielonych, dlatego właśnie najlepiej się czuje po piwach właśnie takich jak stary nieutrwalony Ciechan. Dla mnie to była wielka jego zaleta. Tylko też wiem z pewnych źródeł, że sklepy wymusiły zmianę daty na kilkumiesięczną bo nie trzeba się martwić datą. Ma się piwo z 8-10 miesięczną datą i jest spokój;) I to załatwiło tego najlepszego Ciechana w swoim czasie. Właśnie tak jak piszesz, mikrofiltruje i pewnie jeszcze coś dorzuca bo teraz data to z tego co kojarzę 6-8 miesięcy. I tego właśnie chciał się dowiedzieć odnośnie odtworzenia smaku tych piw. Każdy szczegół jak mi wytłumaczyłeś wpływa na smak piwa. Czyli możemy mieć pełną specyfikacje składników piwa i nie być w stanie ich odtworzyć ze względu na warunki jakie mamy. I teraz łapię temat. Tak samo jak z Porterem Warszawskim(Królewskie Porter) Jest pełna jego instrukcja technologiczna na stronie Browary Mazowsza. Tylko co z tego jak identyczny nam nie wyjdzie. Browar na Grzybowskiej z tego co wiem przed zburzeniem miał własne kadzie i inne historyczne wyposażenie. W ogóle za zniszczenie tego ktoś powinien iść do więzienia. To była historia Warszawy. I tak jak mój brat wspomina... Jak pił świeżego "Króla" w pijalni w centrum Warszawy to do dzisiaj wspomina ten wyjątkowy smak. Zresztą sam się załapałem na niego już jak miałem 18 lat w 98 roku. Na Sławku w Wołominie była hurtownia piwa(Ty pewnie Daniel kojarzysz) i jak robiłem jakąś imprezę to kupowałem tak 2-3 skrzynki. Pamiętam właśnie datę jakoś 21 dni. Rewelacyjny naturalny smak piwa. Bez tej sztuczności co teraz.
  6. Reters

    ciechan

    I co Ci daje ta ironia. Dowartościowujesz się tym? Daj sobie na luz bo widzę że masz problem z ego. Czekam na normalne odpowiedzi w moim pytaniu.
  7. Reters

    ciechan

    Jestem zupełnie innego zdania. Żyję trochę na tym świecie i pamiętam jakość piw z lat 90-tych. Starego Żywca. Tyskie z Tych, Królewskie itd. Już nie będę Cię przekonywał bo to nie o to chodzi w dyskusji. Czym mniejsza data paradoksalnie tym bardziej lepsze piwo(chociażby stary Król z Warszawy miał datę 21 dni) Kormoran swego czasu też miał któreś z piw z 28 dniową datą. To są moje odczucia i tyle:) Zresztą nie tylko moje... Po co mi wszystkie;) Chodzi mi głównie o Warkę Strong (warzone i rozlewane w browarach Wareckich) Królewskie (warzone na Grzybowskiej w Warszawie) Ciechana Wybornego(jeszcze tego niepasteryzowanego no i stary miód Ciechana. Jednak z tym ostatnim jak poczytałem forum może być ciężko uwarzyć.
  8. Reters

    ciechan

    Odkopię temat. Czy ktoś może uwarzył w domu piwo w smaku jak stary Ciechan Wyborne? Chodzi mi o czasy kiedy miał datę 28 dni ważności i starą etykietę. Miałem kolegę który pracował w hurtowni Warszawskiej i rozwoził Ciechana lata jakoś 2010-2011r Świetna jakość piwa. Wyborne, Mocne, Miodowe były kapitalne. Smak miodowego wspominam do dzisiaj bo brałem po dwie skrzynki łącznie z Wybornym;) Teraz wszystko zleciało na psy...
  9. Dokładnie tak jest. Pamiętam smak Warki Strong prawdziwej oryginalnej z lat 90-tych. To był smak niepowtarzalny. Jedyny w swoim rodzaju. Specyficzna słodowość, delikatne nuty chmielowe. Rewelacja. Ten z teraz(bo próbowałem kilka dni temu) nie ma z nim nic wspólnego. Tak bardzo człowiek chciał by się napić właśnie tak smakującej Warki Strong. Może ktoś ma namiary na piwowarów co wtedy je warzyli? Myślę że oryginalna receptura gdzieś musi być? Puszka z 97 roku miała podany ekstrakt 15.1% oraz Alk. 7.8%
  10. Dzięki za podpowiedzi. Bardzo mi to pomogło do polepszania się w warzeniu piwa?
  11. Dobrze. Tak zrobię. Worek nylonowy to gdzie nabyłeś? Czy może być taki? To jest 200 Mikronów https://piwnykraft.pl/pl/p/Worek-filtracyjny-10-cm-x-36-cm-zawiazywany-200-mikronow/501
  12. Hi,hi widzisz jakie w tych czasach są wariactwa które się filozofą nie śniły? Wypróbuje ten patent co polecasz. A a jakim momencie miał bym dodać chmiel do brzeczki?
  13. Podetnę się do tematu. Zamierzam wypróbować brewkit Mangrove Helles https://spiritferm.biz/pl/p/Brewkit-Mangrove-Jacks-Craft-Series-1%2C8kg-HELLES/1227 Teraz mam do was koledzy pytanie. Gdyż ten brewkit posiada oddzielnie 2 rodzaje granulatu chmielowego do chmielenia na zimno. To był by mój trzeci Brewkit i pierwszy raz z chmieleniem na zimno. Pierwsze wykonałem w jednym fermentorze z kranikiem. Czy jest jakaś możliwość żeby cały proces z chmieleniem na zimno przeprowadzić w jednym fermentorze, żeby podczas rozlewania nie było drobinek chmielu? Pomyślałem żeby te chmiele zamknąć w jakiejś kuli z pończochy czy coś takiego i wrzucić do fermentora w odpowiednim momencie. Najlepiej jak by pływały po powierzchni i przed rozlewem bym je wyjął. Czy to jest dobry pomysł?
  14. To wyjaśnia mi sytuacje. Dzięki za wytłumaczenie?
  15. Dzięki za sugestię. Już mam je na liście. Jeszcze zastanawia mnie co napisał fotohobby. Czy piwo z brewkitu razem z dodatkiem słodowym jeśli się dłużej gotuje(np. 10 min) to czy bardziej będzie słodowe?
  16. Czy to będą takie? https://czerwonygrzybek.pl/Drozdze-Piwowarskie-Danstar-Windsor-p689c59c87.html
  17. Mógł byś mi jeszcze podpowiedzieć jakie są polecane drożdże żeby mniej odfermentowały do takiego stylu piwa jak Dark Ale? Temp. fermentacji 18-19 stopni
  18. Jasne. Tylko je robiłem z Brewkitu Coopersa Dark Ale, ekstraktu słodowego WES Jasny 1,7 kg oraz drożdży Lallemand Voss Kveik 11 g Czy jak bym za jakiś czas ponownie nastawił to samo piwo jednak użył np. ekstraktu słodowego w proszku Sprymalt większą ilość np. 1.5kg na 23 l oraz innych drożdży które mniej odfermentowują, to czy wtedy piwo miało by większą głębię smaku oraz słodowość?
  19. Sytuacja wygląda następująco. Po około 2 tygodniach otworzyłem pozostałe 3 butelki. Te na ekstrakcie(4g i 4,5g) były dość słabo nagazowane. Myślę że potrzebują więcej czasu. Butelka z 1,5 pastylki Coppersa była nagazowana prawie idealnie. Te piwa przed otwarciem schłodziłem do około 10 stopni. I miały troszkę inny smak od tego z pierwszej butelki. Tam wyczuwałem taką przyjemną słodowość po chwili po pierwszym łyku. Tutaj już tego nie było. Stało się bardziej wytrawne i "płytsze" w smaku. Teraz moje pytanie. Co zrobić by to piwo miało większą słodowość i nie szło w stronę wytrawności? Czy to zależy od ilości cukru jaki dodałem przy nastawie brzeczki? Czy też użytych drożdży? I czemu piwo po kilku dniach stania w butelkach idzie w stronę wytrawności?
  20. Miałem podobny problem;) Piwo fermentowało ponad 3 tygodnie w zamkniętym fermentorze. Próbki pobierane z kranika. Rurka fermentacyjna cały czas była na górze w pokrywie z połową wody. Przy 2 butelce(na próbę) podczas rozlewu rurka bulgotnęła i zmniejszyła się ilość wody która była w niej. Myślę że po świętach jak już będę całe piwo butelkował, wyjmę rurkę i zostawię wolny ten mały otworek na powietrze. Jeśli nie pomoże, rozszczelnię pokrywę. Jednak tylko minimalnie.
  21. Hej Ponownie. Jeśli jest ktoś z Wołomina lub okolic i chciał by odkupić ode mnie ten zestawik to dajcie znać. I tak mi leży, sprzedam za dobrą cenę?
  22. Rewelacyjna dokładna odpowiedź. Bardzo dużo mi wyjaśniłeś w tej kwestii. Szczególnie jeśli chodzi o te podstawowe najważniejsze czynniki czystość, tlen. Będę miał to na uwadze. Odezwę się za jakiś czas i napiszę jak sytuacji wygląda ze smakiem czy zapachem piwa. Możliwe że komuś się to na przyszłość przyda. Szczególnie, że bez wiedzy z forum nie poradził bym sobie z pierwszą warką?
  23. Jasne. A jak już piwo rozleję całe do butelek. To ile może stać czasu w temp tak około 8-10 stopni? Czy po ponad roku też będzie dobre?
  24. Hej ponownie. Dzisiaj otworzyłem na próbę moje pierwsze piwo uwarzone w domu. Mam 4 butelki na próbę jak pisałem i wybrałem butelkę gdzie dałem jeden cukierek Coopersa. Przy otwieraniu było słynne syknięcie. Pierwsze nalanie do kielicha piwnego po 7 dniach od rozlania i szok!! Piana tak gęsta jak prawie w Ginessie. Jednak nie ma na ten moment jakiegoś wielkiego nagazowania. Piwo w smaku super. Wyczuwam zapach wiśni, troszkę jakiś słodkości i jest całkiem "głębsze w smaku" nie jest na pewno wodniste. Chmiel jest bardzo delikatny, jednak o taki mi chodziło. Po prostu nie pijam piw mocno chmielowych. Jeszcze na początku po nalaniu wyczuwałem w zapachu tak delikatnie alkohol, aczkolwiek też temperatura testowanego piwa to 19,5 stopnia. W takiej właśnie się refermentowało. I zastanawia mnie jak by piwo miało tak około 8 stopni. Podsumowując na ten moment jestem pod wrażeniem smaku, szczególnie że próbowałem piw z większości naszych browarów rzemieślniczych. Szczerze to te piwko mało co odbiega od podobnego stylu kraftowych ze sklepu? Zostały mi jeszcze trzy butelki do testów dwie refermentowane na ekstrakcie i jedna 1,5 cukierka Coopers. Tak jak pisałem są w temp. 19,5 stopnia od 12 Grudnia. Jak myślicie, co dalej z nimi zrobić? Zamierzam je dopiero otworzyć po świętach i już wtedy zdecydować dokładnie jak resztę piwa będę rozlewał i z jaką ilością składnika refermentacyjnego. Czy to dobry pomysł żeby brzeczka stała już ponad miesiąc w fermentorze? Cały czas w jednym, bez otwierania... Czy jej się nic nie stanie?
  25. Lechu szczerze Ci powiem, że nie musiałeś się mylić. Bo ja chyba coś źle mierzę. Wczorajsze mierzenie wskazywało mi raz 4 BLG a raz 5BLG. Mam klasyczny cukromierz Browina i wskazuje dobrze na samej wodzie w 20 stopniach. Sądzę, że ja coś nie tak robię z mierzeniem blg?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.