Skocz do zawartości

Reters

Members
  • Postów

    756
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Reters

  1. I już mam trochę więcej wiedzy. Dobrze wytłumaczyłeś. Więc jak to w piwowarstwie. Tyle różnych czynników wpływa na warzenie piwa już od pierwszych chwil, że to dlatego jest takie ciekawe?
  2. I dlatego w tym akurat temacie chmielenia jestem totalnie początkujący. Jednak dla przykładu: Składniki te co wymieniłem chmiel co użył Rafcio- Saaz 50g Lubelski 50g gotowanie 15min w worku nylonowym Składniki te co wymieniłem chmiel co użył Rafcio- Saaz 50g Lubelski 50g dodane do fermentora na zimno w worku nylonowym na ostatnie 5 dni Po takim eksperymencie jak sądzisz, jakie będą podstawowe różnice?
  3. Jasne. Bolt a jak bym miał np brewkitowego lagera i chciał bym wydobyć aromat z chmielu ale przez gotowanie go w garnku razem z brewkitem i płynnym ekstraktem słodowym oraz 2l wody, to czy np gotowanie w specjanym worku nylonowym np 15 minut wydobyło by aromat w brzeczce po burzliwej fermentacji? Załóżmy 50 g danego chmielu. Wtedy by nie musiał chmielić na zimno?
  4. Chłopaki jeśli zawartość alfakwasów w chmielu, jak jest czym większa i chmieli się piwo na zimno, to znaczy że ono będzie bardziej goryczkowe?
  5. Bolt ile gram Maltodekstryny trzeba dać do nastawu brzeczki 20l żeby podbić piwo o 2 blg? Z 11 na 13 blg
  6. Jasna sprawa. Zapiski są niezwykle ważne. Dzięki nim możemy kombinować i wpływać na zmiany w piwie. A jest tyle różnych szczegółów(czynników) jakie wpływają na ostateczną jakość piwa, że bez zapisek można by było się całkowicie pogubić. Oczywiście. Mieszkam w Wołominie a Ty?
  7. Dokładnie. Dlatego też bez takiej znajomości procesów chemicznych i tych wszystkim czynników zależnych, będę bardzo uważnie podchodził do dodatków typu maltodekstryna. Dobrze że mam super kolegę z forum który mieszka obok mnie i od kilku lat warzy piwo z zacierania. Zawsze jak go poproszę to mi coś podpowie?
  8. Ha,ha w listopadzie jak wszystko kompletowałem do pierwszego piwa to jeszcze aż tak dobrze nie byłem obeznany w temacie, dopiero zaczynałem czytać forum. Więc sądziłem że w domu będę miał temperaturę 21-22 stopnie a na burzliwej brzeczka wzrośnie do 24-25 stopni dlatego też te drożdże wybrałem? Oczywiście jak to w życiu. Wszystko okazało się inaczej. Temp w kuchni 18-19 stopni, zadane Kveiki do brzeczki w 19 stopniach i jak podniosły temperaturę o stopień to max? Dlatego trzymałem piwo nawet troszkę ponad miesiąc, bo bałem się niedofermentowania i granatów. Teraz po takich podpowiedział będę już mądrzejszy na przyszłość i maltodekstryna to całkiem dobry pomysł, aczkolwiek też bym z nią uważał po artykule jaki przeczytałem od fotohobby. Żeby nie było bąbą kaloryczną, bo też nie o to chodzi... Dlatego sądzę, że tak ważne są odpowiednie proporcje do ilości litrów brzeczki. Nawet dobrze by było dać np 19 litrów już z maltodekstryną zmierzyć BLG i w razie czego jeszcze dodać kilka gram niż przesadzić i zasłodzić piwo.
  9. Wytłumaczyłeś mi to Bolt już łopatologicznie? A kiedyś sądziłem że im więcej glukozy to tym bardziej słodkie piwo? A to tak nie działa. Ciekawy pomysł z tą maltodekstryną, szczególnie w innych stylach piwnych. W przyszłości sobie po testuje. Np mamy ciemne piwo Dark Ale Coppersa które jako pierwsze uwarzyłem. Użyłem płynnego jasnego ekstarktu słodowego 1.7kg WES oraz drożdży Lallemand Voss Kveik 11 g. Po miesiącu fermentacji (19 stopni) butelkowanie i pierwsze próba po 7 dniach refermentacji. Piana przyjemna taka kremowa,kolor bursztynowy czysty piękny, smak bardzo dobry, jednak zdecydowanie piwo poszło w wytrawność i ciutkę wodnistość. I teraz moje pytanie. Powtarzając w przyszłości tą warkę stosując te same składniki jednak dokładając też np 50g maltodekstryny, to czy piwo będzie bardziej słodowe? To właśnie tak działa, że drożdże nie jedzą maltodekstryny?
  10. Jestem z wami na forum od listopada i powiem Ci, że ta analogia się powiela. Z fruktozą będzie to samo? https://allegro.pl/oferta/fruktoza-krystaliczna-cukier-owocowy-100-1kg-9186316365
  11. Wezmę to pod uwagę. Dzięki za zdjęcie. Właśnie dobre spostrzeżenie. Piwo nie jest zbyt klarowne, jednak nie jest tak źle;) Bardziej też zastanawia mnie jego "głębia" smaku oraz dość słaba piana. Sama glukoza bez ekstraktu słodowego nie spłyca ogólnego smaku?
  12. Jasne. Więc czekamy na zdjęcie piwka już nalanego:)
  13. Dzięki za podpowiedzi. Jestem na etapie nauki i takie wskazówki mi się przydadzą;) Jeszcze pytanko. Dałeś równo kilogram glukozy na 23 litry piwa?
  14. U mnie akurat są specyficzne warunki i bardziej jednak chodzi mi o worek nylonowy czy coś w tym stylu. Gdyż fermentację zawsze przeprowadzam w jednym fermentorze. Jeszcze mam pytanie rafcio do Ciebie. Do tej puszki Coppersa co użyłeś jako dodatek cukrowy fermentacyjny?
  15. Rafcio to super. Po ilu dniach od zadania drożdży do brzeczki wrzuciłeś chmiel? Czy ważne żeby BLG było poniżej 5 i wtedy wrzucić na kilka dni? Tak zwana "skarpeta" sprawiła, że nie masz drobinek chmielu w brzeczce?
  16. Reters

    ciechan

    Dlatego tego nie neguję. I czytaj mnie ze zrozumieniem. Bo wcale nie porównuje tamtych piw z tymi domowymi które są tak samo wybitne. Aczkolwiek niczym tamte typu kultowy Strong nie ustępują. Przytoczyłem Ci argumenty odniosłem się do swoich odczuć a Ty dalej swoje. Oczywiście że nie mogę bo potem słabo się czuje. Chciałem się dowiedzieć jak to ogarnąć. A chmielenie na zimno z tego co wyczytałem nie oznacza od razu IBU rzędu 40. Dlatego mi głównie chodzi o chmielenie na zimno np takiego brewkita Helles. I żeby była tylko delikatna goryczka. Nawet teraz mam nastawiony drugi brewkit Blonde Lager. Czyli wszystko delikatność smakowa. Aczkolwiek doceniam chmielone piwa i jak ktoś je lubi bo też mają swoje wybitne posmaki oraz zapach. Wiadomo też że bez tego forum i waszej wiedzy nawet bym nie wystartował i jestem wdzięczny za pomoc?
  17. Reters

    ciechan

    I teraz już łapię o co w tym wszystkim biega. A nasze odczucia, smaki, gusta są indywidualne. Moje są takie jakie są, może nie moje, bardziej mojego organizmu, który na sztuczność w żywności reaguje bardzo źle
  18. Reters

    ciechan

    Dlatego też sam wiesz Daniel że to nie jest moje widzi misie i przekonywanie do czegokolwiek. Po prostu moje odczucia smakowe były takie nie inne. Dla mnie smak był wyjątkowy piw ze starych czasów. I wcale nie chodzi mi o porównywanie z naszymi już warzonymi w domu. I jeszcze raz powtarzam. Nie tylko moje. Bo jest wiele osób które potwierdzą to co piszę. Co mi z piwa np z datą roczną lub czasami nawet 1,5 roczną z wyciągiem z szyszek chmielu itp sztucznymi dodatkami. To nie jest piwo. To sztuczny twór. Większości piw koncernowych się nie da pić. Przez ostatnie kilka lat namierzyłem tylko 2-3 rodzaje koncernówek(delikatne piwa, lagery itp) które czasami kupuję i są w miarę do wypicia. Niestety mam problemy z żołądkiem i nie mogę pić piw mocno chmielonych, dlatego właśnie najlepiej się czuje po piwach właśnie takich jak stary nieutrwalony Ciechan. Dla mnie to była wielka jego zaleta. Tylko też wiem z pewnych źródeł, że sklepy wymusiły zmianę daty na kilkumiesięczną bo nie trzeba się martwić datą. Ma się piwo z 8-10 miesięczną datą i jest spokój;) I to załatwiło tego najlepszego Ciechana w swoim czasie. Właśnie tak jak piszesz, mikrofiltruje i pewnie jeszcze coś dorzuca bo teraz data to z tego co kojarzę 6-8 miesięcy. I tego właśnie chciał się dowiedzieć odnośnie odtworzenia smaku tych piw. Każdy szczegół jak mi wytłumaczyłeś wpływa na smak piwa. Czyli możemy mieć pełną specyfikacje składników piwa i nie być w stanie ich odtworzyć ze względu na warunki jakie mamy. I teraz łapię temat. Tak samo jak z Porterem Warszawskim(Królewskie Porter) Jest pełna jego instrukcja technologiczna na stronie Browary Mazowsza. Tylko co z tego jak identyczny nam nie wyjdzie. Browar na Grzybowskiej z tego co wiem przed zburzeniem miał własne kadzie i inne historyczne wyposażenie. W ogóle za zniszczenie tego ktoś powinien iść do więzienia. To była historia Warszawy. I tak jak mój brat wspomina... Jak pił świeżego "Króla" w pijalni w centrum Warszawy to do dzisiaj wspomina ten wyjątkowy smak. Zresztą sam się załapałem na niego już jak miałem 18 lat w 98 roku. Na Sławku w Wołominie była hurtownia piwa(Ty pewnie Daniel kojarzysz) i jak robiłem jakąś imprezę to kupowałem tak 2-3 skrzynki. Pamiętam właśnie datę jakoś 21 dni. Rewelacyjny naturalny smak piwa. Bez tej sztuczności co teraz.
  19. Reters

    ciechan

    I co Ci daje ta ironia. Dowartościowujesz się tym? Daj sobie na luz bo widzę że masz problem z ego. Czekam na normalne odpowiedzi w moim pytaniu.
  20. Reters

    ciechan

    Jestem zupełnie innego zdania. Żyję trochę na tym świecie i pamiętam jakość piw z lat 90-tych. Starego Żywca. Tyskie z Tych, Królewskie itd. Już nie będę Cię przekonywał bo to nie o to chodzi w dyskusji. Czym mniejsza data paradoksalnie tym bardziej lepsze piwo(chociażby stary Król z Warszawy miał datę 21 dni) Kormoran swego czasu też miał któreś z piw z 28 dniową datą. To są moje odczucia i tyle:) Zresztą nie tylko moje... Po co mi wszystkie;) Chodzi mi głównie o Warkę Strong (warzone i rozlewane w browarach Wareckich) Królewskie (warzone na Grzybowskiej w Warszawie) Ciechana Wybornego(jeszcze tego niepasteryzowanego no i stary miód Ciechana. Jednak z tym ostatnim jak poczytałem forum może być ciężko uwarzyć.
  21. Reters

    ciechan

    Odkopię temat. Czy ktoś może uwarzył w domu piwo w smaku jak stary Ciechan Wyborne? Chodzi mi o czasy kiedy miał datę 28 dni ważności i starą etykietę. Miałem kolegę który pracował w hurtowni Warszawskiej i rozwoził Ciechana lata jakoś 2010-2011r Świetna jakość piwa. Wyborne, Mocne, Miodowe były kapitalne. Smak miodowego wspominam do dzisiaj bo brałem po dwie skrzynki łącznie z Wybornym;) Teraz wszystko zleciało na psy...
  22. Dokładnie tak jest. Pamiętam smak Warki Strong prawdziwej oryginalnej z lat 90-tych. To był smak niepowtarzalny. Jedyny w swoim rodzaju. Specyficzna słodowość, delikatne nuty chmielowe. Rewelacja. Ten z teraz(bo próbowałem kilka dni temu) nie ma z nim nic wspólnego. Tak bardzo człowiek chciał by się napić właśnie tak smakującej Warki Strong. Może ktoś ma namiary na piwowarów co wtedy je warzyli? Myślę że oryginalna receptura gdzieś musi być? Puszka z 97 roku miała podany ekstrakt 15.1% oraz Alk. 7.8%
  23. Dzięki za podpowiedzi. Bardzo mi to pomogło do polepszania się w warzeniu piwa?
  24. Dobrze. Tak zrobię. Worek nylonowy to gdzie nabyłeś? Czy może być taki? To jest 200 Mikronów https://piwnykraft.pl/pl/p/Worek-filtracyjny-10-cm-x-36-cm-zawiazywany-200-mikronow/501
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.