-
Postów
242 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Ostatnia wygrana Rheged w dniu 27 Marca
Użytkownicy przyznają Rheged punkty reputacji!
Piwowarstwo
-
Nazwa browaru
Skoczek Bielański
-
Rok założenia
2023
-
Liczba warek
38
-
Miasto
Warszawa
Kontakt
-
Imię
Emil
-
Strona www
https://www.facebook.com/profile.php?id=61558704873903
Ostatnie wizyty
14 701 wyświetleń profilu
Osiągnięcia Rheged
-
Królewska szachowa para z różą w tle - kolejny belgijski styl za mną. Wczoraj wylądował w butelkach i grzecznie doleżakuje do Mistrzostw Polski Piwowarów Domowych. Jest dokładnie taki, jak sobie zaplanowałem, a nawet mocniejszy (alkohol 8,1%, dla niektórych łapie się już pod "okrutnika"), co jednak mnie nie martwi. Świeże piwo po nagazowaniu jest aromatyczne, esencjonalne - lekka kwaśność od róży wspaniale kontruje głęboko rodzynkową karmelowość. W miarę klarowne, prezentuje się majestatycznie, stąd też nazwa. Nie wiem, jak sobie piwo poradzi na tak wielkim konkursie, ale ja wiem, że jestem z siebie dumny. I to już jest wystarczające. Wcześniej wyszło psiwo i wyszło bardzo dobrze, choć uważam, że jednak lepiej, aby BLG początkowe było na poziomie 10,5-10,9, co czyniłoby je bardziej pijalnym (stanęło finalnie na 2,1 BLG i 5% alkoholu), niemniej jednak na Festiwalu Piwowarów Domowych poradziło sobie bardzo dobrze i z 20 sztuk zostały mi tylko trzy butelki, a średnia ocen na poziomie 3,8 pokazuje, że w tym stylu tkwi potencjał. Kawowa IPA rozlana była po cichej i chmieleniu na zimno z jeszcze większą ilością kawy oraz do nagazowania glukoza. Długo się refermentowało i najprawdopodobniej nierówno, bo jedne wcale nienagazowane, inne przegazowane. Ma taki lekko chemiczny posmak, dodatkowo kawa dominuje, a aromat chmielu po dwóch tygodniach nie robi wrażenia. Uważam, że piwo pijalne, ale jednak nieudane. A w niedzielę warzymy desitkę, bo ileż można mocarzy? Wiosna nadchodzi, potrzeba pijalności na nadchodzące upały. Poniżej trzy zaległe etykiety:
-
Łachim zareagował(a) na odpowiedź w temacie: Zalecane ciśnienie przy fermentacji ciśnieniowej piwa
-
Zalecane ciśnienie przy fermentacji ciśnieniowej piwa
Rheged odpowiedział(a) na Raf78 temat w Piaskownica piwowarska
Albo mnie się coś po*ebało, albo źle przeczytałem źródła, bo robiłem dokładnie odwrotnie i stąd moje powyższe pytanie - z efektów bowiem nie byłem zadowolony. Wniosek - czasem warto zadać głupie pytanie, aby się zwoje wyprostowały. -
Zalecane ciśnienie przy fermentacji ciśnieniowej piwa
Rheged odpowiedział(a) na Raf78 temat w Piaskownica piwowarska
A ja włożę kij w mrowisko, bo w sumie mnie to zastanawiało - dlaczego dajemy mniejsze ciśnienie do lagerów, a większe do górniaków? Na dobrą sprawę powinno być odwrotnie, skoro w górniakach chcemy tej estrowości (przyjmijmy założenie, że chcemy), a w dolniakach nie. Wyższe ciśnienie nie pozwoli estrowości wypłynąć. Sprawdzaliście to może? Jakie macie wrażenia. I zakładam brak kontroli temperatury przy ciśnieniówce. Osobiście sam nie kontroluję wtedy, nie mam jak. -
Głosowałbym na typa w wyborach prezydenckich, bo ewidentnie jest magikiem i potrafi czynić cuda.
-
Rheged zareagował(a) na odpowiedź w temacie: Nadbużański Browar Domowy
-
Czy piwo po fermentacji może mieć zero procent?
Rheged odpowiedział(a) na AR90 temat w Piaskownica piwowarska
Różne pomiary BLG mogą też wynikać z różnej temperatury próbki. W kalkulatorach odfermentowania dostępnych na sieci możesz sprawdzić korektę aerometru względem temperatury. -
Moim zdaniem szkoda Amora Preta. Dałbym na aromat i na zimno też. Swoją drogą 60 minut na aromat? Nic to nie da, tylko goryczkę.
-
arek-lin zareagował(a) na odpowiedź w temacie: Browar Skoczek Bielański
-
vmario zareagował(a) na odpowiedź w temacie: Drożdże do piwa Belgijskiego
-
Dawid Szatan zareagował(a) na odpowiedź w temacie: Browar Skoczek Bielański
-
Mój artykuł o psiwie, do którego warzenia zachęcam i planuję zachęcać coraz bardziej, znalazł się w najnowszym Piwowarze. Wraz z recepturą oraz historią trunku. Zapraszam jak komuś wpadnie w ręce
-
No nareszcie ktoś warzy z pieprzem! Mam pytanie jak zadałeś pieprz do brzeczki? Rozumiem, że w formie sypkiej? W jakiejś torebce? Jak filtrowałeś?
-
Kawowa IPA na ostatnie dwa dni cichej została nachmielona 50 gram Amora Preta, co czyni z niej single hop. Pachnie obłędnie jeżynowo, się kawą również wychodzi tak w sieci, jak i smaku. W smaku jest gorycz przełamana kawą, właściwie taką z mlekiem, lekko czekoladową. Oraz w tle delikatna karmelowość. Nie jest to mój styl, ale piwo ewidentnie wyszło jak trzeba. Nie przekonam się IPA chyba nigdy, ale to udane warzenie było i wszystko poszło zgodnie z zamierzeniami. Stanęło na 3,5 BLG, dodane zostało 120 gram glukozy na nagazowanie przez Maćka, co da łącznie 6,4% alkoholu. Dam znać, jak już zostanie spróbowane. W międzyczasie zostały uwarzone dwa piwa, a jedno zlane do butelek. Najpierw poszła trzecią warka psiwa, które wraz z IPA, lagerem i saisonem (o czym niżej) pójdą na Festiwal Piwowarów w Łodzi, gdzie wystawiać się będę jako Skoczek Bielański wraz z Przemkiem Kotem. Wpadajcie do nas i korzystajcie, Przemek też weźmie swoje wyroby. Psiwo #3. Składniki: - słód pszeniczny 2,6 kg - słód pilzneński 1,4 kg - słód Carawheat 0,1 kg - 500 gram suszonych szyszkojagód jałowca - 20 gram chmielu Hallertauer Hersbrucker 5,2% AA - 30 gram chmielu Perle 5,7% AA Zacieranie: - 25 litrów wody temperatura 46 stopni - wrzut słodów - 10 minut w 44 stopniach - 10 minut w 52 stopniach - 60 minut w 68 stopniach - 10 minut w 77 stopniach - wysładzanie i filtracja 6,8 litra wody w temperaturze 76 stopni, w której przez dwie godziny wcześniej moczył się potłuczony jałowiec (dokładnie to moczył się w półtora litra, podałem łącznie ilość wody się wysładzania). Do zacierania 1,5 ml kwasu mlekowego, do 5,3 litra wody do wysładzania 1 ml. Do pH 5,8. Otrzymałem 28 litrów brzeczki 10,1 BLG. Gotowanie 60 minut. Chmielenie: - 60 minut Hersbrucker - 10 minut Perle - 60 minut 500 gram jałowca Otrzymałem 23 litry 11,4 BLG, do wiadra trafiło 18 litrów po schłodzeniu. Drożdże Safbrew WB-06 jedna paczka wcześniej uwodnione zadane kilka minut po północy w 17 stopniach 27 lutego. IBU 21. We wtorek 11 marca robię coldcrash i nagazowanie sztuczne 12 marca cztery dni na 2 bary. 5 marca saison został przelany do butelek z cukrem w celu refermentacji do poziomu 2,8. Zszedł do 1,4 BLG, co po refermentacji da 6,2% alkoholu. Wyszło dokładnie jak trzeba! Tego samego dnia wykorzystać chciałem drożdże, więc zabrałem się za dubbla z dziką różą. Belgijski dubbel z dziką różą. Składniki: - słód pilzneński 4,233 kg - słód wiedeński 0,9 kg - słód karmelowy 30 0,304 kg - słód Special B 0,3 kg - cukier kandyzowane bursztynowy Diamant 0,5 kg - 50 gram chmielu First Gold 5,6% AA - 0,3 kg dzikiej róży. Zacieranie: - 31 litrów wody temperatura 64 stopni - wrzut słodów - 40 minut w 62 stopniach - 40 minut w 72 stopniach - 10 minut w 77 stopniach - wysładzanie i filtracja 4,25 litrów wody w temperaturze 77 stopni Nie używałem kwasu mlekowego do zacierania, pH było 5,70, do wysładzania poszło 1 ml i wyszło tyle samo pH. Otrzymałem 31 litrów brzeczki 12,1 BLG. Gotowanie 90 minut. Chmielenie: - 60 minut 30 gram First Gold - 15 minut 20 gram First Gold - 15 minut 300 gram dzikiej róży - 10 minut cukier kandyzowany, rozpuszczony wcześniej w nieco gorącej brzeczki odebranej z kotła, wlany do całości - pół tabletki whirfloca na 5 minut Otrzymałem 25 litrów 16,1 BLG, do wiadra trafiło 19 litrów po schłodzeniu. Drożdże gęstwa po saisonie BE-134 250 gram w 16,5 stopnia, gdy ruszyła fermentacja było 18 stopni. IBU 24. Jest czwarty dzień fermentacji, w drugim piana miała 4,5 litra, piękny zapach, drożdże podbiły dziką różę. Dziś bulka, jednak piany już brak, drożdże praktycznie skończyły. Trzymam w okolicach 22-24 stopni fermentację. Plan jest dwa tygodnie na burzliwej, tydzień lub dwa cichej, a potem dwa dni coldcrash i nagazowanie około 3 dni na dwa bary i trzymamy w zimnie aż do czasu wysyłki na mistrzostwa, czyli z półtora miesiąca, aby się ułożyło.
-
Nie używam żadnych innych, tylko Fermentis BE-134, wygrałem na nich saisona w Warszawie w zeszłym roku, teraz na gęstwie z nich robię dubbla. Perfekcyjny, szybki start, żrą szybko i do końca. Fenomenalne estry oraz fenole. Nie czuję w ogóle potrzeby próbować jakichkolwiek innych.
-
I drugie piwo, które zacząłem 19 lutego to powtórka zwycięskiego saisona z warszawskiego konkursu. Receptura delikatnie zmieniona, przede wszystkim zrezygnowałem z fuggles i nieco podwyższyłem goryczkę, ale też i początkowe BLG nieco wyższe. Skład: - 2,5 kg Pale Ale Viking Malt - 0,5 kg monachijski Viking Malt - 0,5 kg żytni Viking Malt - 0,5 kg wiedeński Viking Malt - 0,2 kg karmelowy 30 Viking Malt. Zacieranie 23,66 litra 0,5 ml kwasu mlekowego do 5,78 pH: - 60 minut w 63 stopniach - 10 minut w 72 stopniach - wygrzew 10 minut w 77 stopniach Wysładzanie 7,14 litra wody z 1,5 ml kwasu mlekowego do pH 5,89: - otrzymałem 27 litrów o BLG 11,8 (i tu na pewno był błąd pomiarowy). Gotowanie 90 minut i chmielenie: - 27 g lubelski 4,3% na 60 minut - 36 g książęcy 7,2% na 9 minut (pozostawiliśmy na chłodzeniu 10 minut w 80 stopniach). Dodatki: - pożywka dla drożdży 2 g (po zlaniu do wiadra i napowietrzeniu). Wyszło 21 litrów o BLG 12,7 (więc o 0,1 więcej niż w pierwszej warce, mierzyłem spławikiem kilkukrotnie, bo nie wierzyłem, że po odparowaniu 6 litrów mam wzrost BLG o 0,9 stopnia, dodatkowo sprawdziłem na wodzie i było prawidłowo, więc coś musiało się zadziać przy pierwotnym pomiarze). Do wiadra poszło 15,9 litra, IBU 28 (pierwsza warka miała 26,2). Zadane drożdże po uwodnieniu Fermentis SafAle BE-134 1 opakowanie w około 18 stopniach. Ruszyły po czterech godzinach, następnego dnia rano wynalazły dyskotekę, a teraz strzelają jak pociski przeciwpancerne w ruskich. Uwielbiam te drożdże! Zakładany profil fermentacji: - luzem przez 14 dni, ufam tym drożdżom bardziej niż własnej matce. Nagazowanie poprzez refermentację w butelkach do poziomu 2,8 będzie. Trafiłem w parametry bez większego certolenia, nawet kolor jest podobny, nieco ciemniejszy niż zwyczajne blond saisony, ale nie przeszkodziło to poprzedniej warce zostać docenionej, to i temu nie przeszkodzi. Planowano ma być gotowe na Festiwal Piwowarów w Łodzi. Przyjdźcie przybić mi piątkę, wypić browara i zagrać w szachy, bo biorę ze sobą deskę na stoisko. Po zakończeniu fermentacji drożdże zostaną wykorzystane do dubbla z dziką różą.
-
Trochę z opóźnieniem podaję moje przygody, ale czasami dopada mnie niechęć pisania. Niemniej jednak warzę dalej i eksperymentuję. Tym razem mam dla Was dwa piwa, jedno w kooperacji, a jedno nieco powtórka z rozrywki. Jako, że uważam IPA za okropnie przereklamowane i czuję przesyt tego typu piwami na rynku, to nie mogłem się zabrać za warzenie takowego. A skoro nie lubię, to wypadałoby jednak to zrobić, aby mieć solidne podstawy odnośnie tworzenia takowych i degustowania według prawideł piwowarstwa domowego. Sam bym się na to nie zdecydował, ale z pomocą przyszedł Maciek Kostałkowski z lokalnego mi Mazowieckiego OT i zabraliśmy się do pracy 8 lutego. IPA w domyśle ma być kawowa, czyli coffee IPA. Skład: - 4,5 kg Pale Ale Viking Malt (na cukry) - 1 kg monachijski Weyermann (na smak, IPA zwykle nie posiada słodowych posmaków, a ja jednak lubię jak chmielizna jest kontrowana) - 0,3 kg płatki pszenne (na pianę) - 0,3 kg Chit Bestmalz (na wyższą pianę) - 0,1 kg karmelowy 150 Viking Malt (aby coś się działo). Zacieranie 27 litrów 0,5 ml kwasu mlekowego do 5,7 pH: - 60 minut w 62 stopniach - 10 minut w 72 stopniach - wygrzew 10 minut w 77 stopniach Wysładzanie 4 litry wody z 1 ml kwasu mlekowego do pH 5,6: - otrzymaliśmy 28 litry o BLG 13,5. Gotowanie 60 minut i chmielenie, za które odpowiadał Maciek (sypnął chmielu od serca, ja bym się na to nie zdecydował): - 60 g Amora Preta 9% na 60 minut - 30 g Amora Preta 9% na 1 minut (pozostawiliśmy na chłodzeniu 20 minut). Dodatki: - pożywka dla drożdży 2 g (po zlaniu do wiadra i napowietrzeniu) - kawa wietnamska na wyłączenie palnika (zaparzone 100 gram zmielonej kawy z 300 gramami zagotowanej wody we french pressie). Wyszło 25 litrów o BLG 15. Do wiadra poszło 19,8 litra, IBU 55. Zadane drożdże po uwodnieniu Fermentis SafAle US-05 1 opakowanie w około 16-17 stopniach. Pachniało przecudnie jeżynami, kawa bardzo w tle. Staliśmy nad kotłem i robiliśmy chmieloinhalację. Świetnie pachnie Amora Preta! Zakładany profil fermentacji: 19 °C - 1 dni 20 °C - 13 dni 20 °C (?) - 14 dni przelanie na cichą już u Maćka, dodatkowe chmielenie Amora Preta (uzupełnię tutaj ile i na jaki czas, bo to dopiero przed nami) na zimno i zadanie cold brew wietnamskiej kawy (również uzupełnię kiedy i jak) Nagazowanie poprzez refermentację w butelkach, do jakiego poziomu to jeszcze się okaże. Jesteśmy trzynastego dnia burzliwej, piana dalej stoi, ale o wiele mniejsza niż poprzednio, a drożdże według iSpindla zatrzymały się na 3 BLG, czyli pewnie wyżej, jakieś 4 BLG biorąc pod uwagę pomyłki sprzętowe. To się zmierzy jutro. Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się warzenie kooperacyjne i świetnie dogadujemy się z Maćkiem jeśli chodzi o recepturę i proces. Warzone było u mnie w kotle, burzliwa u mnie, a za cichą i chmielenie na zimno odpowiadać będzie Maciek. Trzymajcie kciuki. O ile drugim piwie w następnym poście, bo ten i tak już długi.
-
Lager stanął na 3,5 BLG i 4,6% alkoholu. Wyklarowałem go żelatyną w trakcie trzydniowego coldcrashu i zlałem do kegów na nagazowanie. Jako, że miałem wrażenie, że moje piwa mają za mało gazu, to zmieniłem taktykę i dałem 1,9 bara na 4 dni. I efekt jest dla mnie zadowalający, teraz tak będę gazował w przedziale 2,3-2,7. Piwo dzięki żelatynie jest krystalicznie przejrzyste, chociaż małe osady oczywiście jeszcze zostały i jeśli przeleje się z butelki całość na hejnał w stylu świętego Tomcia z Kopyru (jak ja nie lubię, jak on tak nalewa), to faktycznie przez pierwsze minuty jest lekko hazy, ale i tak lepiej niż dotychczasowo. W smaku jest goryczka wyczuwalna, ale jako solidna kontra do słodowości, która też jest wyraźna. Bardzo udany browar, w kolorze czerwonym, stąd etykieta inspirowana Twin Peaks. Iunga zdecydowanie nadaje się do takich przygód. Stout wczoraj wylądował z ciśnieniówki do kegów po coldcrashu i również zadałem 1,9 bara, ale tym razem nie na 4 dni, ale może na dwa, bo tam nagazowanie ma być niższe, a i tak w ciśnieniówce już przecież jest wstępnie nagazowany. Jest bardzo palony i czarny, nieprzejrzysty. Abstrahując czy dobry, czy nie, to pierwszy raz osiągnąłem tak wyraźny efekt. Muszę przyznać, iż jestem zadowolony.
-
Rheged zareagował(a) na odpowiedź w temacie: anteks piwowarzy
-
zasada zareagował(a) na odpowiedź w temacie: Browar Skoczek Bielański
-
Witbier wygrywa w swojej kategorii w Poznaniu! Warto dodać, że w Krakowie zdobył piąte miejsce. Jest bardzo super
-
Wczoraj do zacoldcrushowanego lagera dodana została żelatyna na klarowanie i postoi tak do środy, kiedy zostanie przelany do kegów i nagazowany. BLG zeszło do 3,5, czyli tyle, ile zostało zaplanowane, a młode piwo w smaku w porządku, a goryczka wyraźna z Iungi. Stout wyraźnie już skończył, ale postoi jeszcze trochę pod ciśnieniem, bo najpierw gazowanie lagera.