Skocz do zawartości

BaronVonZuk

Members
  • Postów

    735
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez BaronVonZuk

  1. BaronVonZuk

    produkcja drożdży

    Dokładnie O2 to O2 ,czysta cząsteczka tlenu to czysta cząsteczka tlenu bez względu na pochodzenie.
  2. Ponad to to bardzo ciekawy temat,napiszcie jak sobie radzicie z ustawianiem stopnia odfermentowania.
  3. Nie, nie zdecydowanie nigdy nie pisałem,że głębokie odfermentowanie jest wskazane czy najważniejsze.Uważam,że istotny jest dobór stopnia odfermentowania w zależności od gatunku warzonego piwa. Ponad to czasami zbyt głebokie odfermentowanie,mam na myśli "zejście" Blg do końca powoduje powstanie mocno alkoholowego aromatu,powiedziałbym wręcz spirytusowego,nawet przy niskim Blg początkowym, zabijającego wszelkie inne zapachy.
  4. Szczoteczka 15 min w gorącej wodzie i do roboty Nie ma większego problemu z ich zdejmowaniem. Co do kleju to z reguły większość browarów stosuje klej skrobiowy,tylko dokładność rozprowadzenia i ilość zależy od ustawień etykieciarki.
  5. BaronVonZuk

    Garnek do zacierania

    Ja też się przymierzałem do takiego warzenia. Nawet więcej' date=' widziałem dobrej jakości gar 100 litrówy z nierdzewki za ok 800 zł myślałem wtedy o 3 fermentatorach. Ale doszedłem do wniosku, że warzenie to przyjemność nie produkcja do celów komercyjnych. JK[/quote'] Dokładnie w ten sposób ostatnio warzyłem... tyle,że w teoretycznie 40 litrowym garze (praktycznie 45 litrowym zrobiłem 40 litrów brzeczki i podzieliłem na dwa fermentory,tyle,że była to warka "na zbycie" taka powiedzmy ćwierć przemysłowa System się zdecydowanie sprawdza,zresztą nie wiem co by mogło się nie sprawdzać.
  6. Jak widzisz gryki nie badaliśmy,natomiast ja bym raczej spróbował zesłodować i zdecydowanie w małych ilościach,na zasadzie dodawania słodu barwiacego.Musisz poeksperymentować
  7. BaronVonZuk

    produkcja drożdży

    IMO sam pomysł produkcji jest niezły natomiast nie mam pewności co do szybkości suszenia.Mógłbyś to trochę bardziej szczegółowo opisać. Ponad to sądzę,że najlepszym sposobem na ekonomiczne czy też wielokrotne z tego samego źrodła pozyskiwanie drożdży jest zrobienie startera z drożdży płynnych,ewentualne namnożenie i zamrożenie tak jak kopyr napisał kilkunastu probówek,proste,szybkie i mniejsze ryzyko zakażenia.
  8. No nie mogę się zgodzić,na stoiskach biowinu w marketach budowlanych są zarówno termometry jak i balingomierze i cukromierze. Ponad to chjociażby allegro termometrów co nie miara np. http://allegro.pl/item605467704_termometr_elektroniczny_z_sonda_50_300_promocja.html .
  9. To może jeszcze coś o Porterze Bałtyckim napiszę?
  10. Bardzo dobre,zacznę stosować przed zacieraniem
  11. BROWAR TO JEST APTEKA!!! :D Ale mimo wszystko takim ubytkiem bym się nie przejmował,tak jak napisał coder maks 4% więc może zostało coś w szyszkach. A co do propozycji Jejskiego chętnie wszytskich odwiedzę z moją mocarną miarką objętości...
  12. Z drugiej storny to te 8 kW z dużym prawdopodobieństwem rozchodzi się po całej powierzchni "kozy" tzn. również na boki po ściankach i to może stanowić problem...
  13. Tak zgadzam się z Wami,myślę,że na osobny dział dot. konstrukcji browarniczych przyjdzie kiedyś czas.
  14. Jeżeli ten piecyk faktycznie daje 8kW to spokojnie podgrzeje zacier czy też zagotuje brzeczkę.
  15. Zostawcie te biedne mikroorganizmy w spokoju niech robią swoje,one potrzebują czasu,tym bardziej jakieś liofolizowane bez startera Zastanówcie się co my im (owym drożdżom) robimy... 1. w drożdżowni oddzielają od matki,więc od razu mamy sieroty, 2. następnie dają im się najeść i nagle jak jest już wielu braci/sióstr dopływ jedzonka maleje, 3. później karuzela w wirówce,że aż je głowa boli, 4.potem do suszarki no i robi się nieprzyzwoicie gorąco,aż normalnie z ich malutkich ciał woda paruje i siłą rzeczy muszą iść spać ( a kto z Was lubił iść spać jak był mały a mama kazała... nikt,a one muszą) 5.takie śpiące wsadzają do jakiś ciemnych worków oczywiście część rodziny trafia do jednego,a część do drugiego worka, 6.jadą,lecą,płyną setki,ba nawet tysiące kilometrów z dala od mamy,domu i tylko z częścią rodziny 7.nagle światło wpada do woreczka i jakiś wielki ktoś wyciąga z woreczka i wrzuca do wody zastanówcie się co to musi być za szok z ciemnego,suchego woreczka do lodowatej wody,tak od razu bez ceregieli... wskoczcie tak sobie sami z łózka do zimnej wanny (ciekawe kto to lubi...) 8.nagle coś zaczyna się dziać innego,ten sam gość stawia je w tek wodzie dodaje jedzonko i można by w spokoju konsymować,ale oczywiście nie,trzeba się kręcić i wirować na jakimś głupim mieszadle... 9.już zdążyły przyzwyczaić się do środowiska już jest fajnie,nie śpią,mają papu i powietrze (no może to wirowanie troche im przeszkadza,ale nie jest źle) i po raz kolejny ten sam psychopata-piwowar wylewa nas do jakiejś ciemnej cieczy 10. hmmm myślą sobie drożdże znowu jakiś gnój się dzieje,ale nagle uzmysławiają sobie,że tu jest duuuużo jedzonka,mnóstwo tlenu i fajnie ciepło no,tak ale one były w innym środowisku,więc znowu się trzeba "przestawić" a to trwa... 11.jak już się najedzą i pobawią w brzeczce,to zaraz ktoś je zabiera do słoika,troche jedzenia i do lodówki... No ludzie postawcie się na miejscu naszych największych sprzymierzeńców w produkcji piwa,czy Wam po takich przeżyciach chciałoby się od razu żreć te śmieszne cukry proste... nie sądzę... Wszystko co napisałem powyżej to oczywiście wariacja na temat drożdży i proszę nie brać jej na poważnie ( piszę to dla początkujących). Aha podczas pisania tego tekstu nei ucierpiał żaden drożdżak gdyż piwa w tym momencie nie piłem.
  16. Samo grzanie i wydajność spalania gazu jest z tego co wiem zależna od stosunku mieszanki gazu i powietrza (tlenu). Z tego co pamiętam (chociaż mogę się mylić ) to kolor płomienia powinien być na dole niebieski a końcówka płomienia ma być pomarańczowo-żółta wtedy z dużym prawdopodobieństwem wydajność spalania jest największa. Wynikałoby z tego,że trubo palnik nie koniecznie jest efektywny tak jak wygląda,bo gaz nie jest do końca spalany. Istotną rzecz napisał też jacer płomień nie powinien wychodzić poza dno garnka tylko kończyć się tak jak napisał fragment przed krawędzią.
  17. Wysyłałem paczki do z piwem 4 razy,wszystkie w pudełkach z poczty polskiej (nie miałem pudełek w domu a te kosztują niewiele) owinięte w folie bąbelkową kupioną również n poczcie i z tego co wiem wszystkie bez opcji "ostrożnie szkło" dotarły całe i bez problemów.
  18. No i tu by się przydał słownik wyrażeń piwowarskich... :) Edit: Wybaczcie ten sarkazm,nie mogłem się powstrzymać...
  19. Tu nie chodzi tylko o zmętnienia powodowane przez drożdże,ale zgadzam się że nadają charakter. Jeśli zaś chodzi o piwa domowe i ich produkcję to ja pomimo tego,że mam podejście podobne do codera tzn. "browar to jest apteka" (Yeah "aptekarze" górą ) to uważąm,że piwo domowe nie musi byc klarowne,tzn. większość moich warek siłą rzeczy po dłuższym leżakowania bardzo ładnie klarowała,ostatnio zrobiony Bock też jest przezroczysty,ale absolutnie nie mam mani na tym punkcie, nie dąże do "przemysłowej" klarowności...
  20. Ja!!! :) no i chyba się nie obrazi,że sam tego nie napisał coder.
  21. IMO jak najbardziej, Kunze podaje iż temperatura refermentacji powinna być kilka stopni niższa niż podczas fermentacji cichej. Poza tym piwo w niższej temperaturze jest bardziej stabilne.
  22. BaronVonZuk

    Mrożenie drożdży

    Tak jak napisałem w poscie powyżej jeśli tylko starczy czasu obiecuje zrobić badania i przedstawić wyniki.
  23. Zgadza się ale po 100 wygodniej Polecam również www.bash.org.pl lub www.kretyn.com głupota ludzka nie zna granic...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.