Skocz do zawartości

Jacenty

Members
  • Postów

    1 978
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Jacenty

  1.  

     

    Polecam używać pirosiarczan po uprzednim lekkim zakwaszeniu wody (np kwaskiem cytrynowym). Tworzy się więcej dwutlenku siarki, dezynfekcja jest skuteczniejsza.. Tylko trzeba uważać podczas wylewania mikstury z fermentatora - dzisiaj lekko się przytrułem SO2. Radzę otwierać fermentator na zewnątrz.

    Przerost formy nad treścią. Od kilku lat używam piro bez takich czarów i wszystko jest w porządku. 

  2. Chcesz więcej bananów? Są na to sposoby. Następnym razem zestresuj bardziej drożdże (daj ich za mało - underpitching, zadaj je do zbyt bardzo schłodzonej brzeczki itp.) - to wtedy drożdże produkują najwięcej octanu izoamylu - związku odpowiedzialnego za bananowy posmak

    Jest taka teoria. Moim zdaniem jednak najważniejsza jest temperatura fermentacji 22-23°. Nigdy z brakiem bananów problemu nie mam, bez znaczenia czy sypię drożdże na powierzchnię, leję uwodnione, czy gęstwy używam, zawsze za to pilnuję odpowiedniej temperatury. 

  3.  

     

    No właśnie pytanie, czy ten posmak kwaskowaty to jest ok, czy może infekcja?

    Kwaskowatość nie jest wadą, im więcej słodów pszenicznych tym może być bardziej wyczuwalna. Oczywiście mówimy o bardzo śladowej kwaskowatości, nie o kwaśnym piwie. Nie jest wymagana, ale delikatnie wyczuwalna wadą nie jest. Im głębiej piwo odfermentuje, tym staje się wytrawniejsze, czyli wrażenie kwakowatości się pogłębia. Wb-06 głęboko schodzą, dla jednych to zaleta, dla innych wada, ja osobiście lubię pszenice wytrawne. Brak bananów to duża wada, to głównie one nadają charakter temu piwu. Prawdopodobnie fermentację prowadziłeś w zbyt niskich temperaturach, stąd brak estrów o smaku banana.

  4. Zacierałem w 68 stopniach

    Wystarczy drobna niedokładność termometru i zamiast odczytywanych 68 możesz mieć np 70°, a to już temperatura powodująca słabą fermentowalność piwa. Możliwe, że już więcej nic Ci nie zejdzie.

  5. W sensie, że podczas filtracji odbierać i zwracać do filtratora całą brzeczkę?

    Na początku. Zlewasz dwa, trzy litry, zawracasz. Zlewasz kolejne dwa, oceniasz czy już jest w miarę klarowna, jeśli wciąż mętna, to wlewasz z powrotem. Po trzecim razie powinna być znacząca różnica, filtrujesz.

  6. Ciecz na złożu stała grubo ponad pół godziny, brzeczka przednia została odebrana i cofnięta do filtratora, filtracja przebiegała powoli. Przy wysładzaniu nie było "rowków" w złożu filtracyjnym, woda do wysładzania miała ok 70stC.

     

    Czyli teoretycznie wszystko w porządku. Pół godziny to niepotrzebnie dużo, ale bez wpływu na zmętnienie. Jeżeli widzisz, że brzeczka wciąż jest bardzo mętna, to wlewaj ją dwa albo i trzy razy z powrotem. Możliwe też, że masz resztki skrobi w piwie. 

  7. Każde pozbycie się osadu z pszenicznego będzie miało wpływ na jego smak, tego nie unikniesz. Jednak jeśli wszystko dobrze zrobisz, to charakter pszenicy zostanie i tak wyraźny. Użycie mchu czy żelatyny nie ma znaczenia, coś wybrać musisz. Ja użyłbym mchu (bo go mam). Po burzliwej zlej na cichą, potrzymaj w maksymalnie niskiej temperaturze i lej w butelki.

  8. W zestawach oferowanych przez sklep nie ma szczegółowych danych, chodzi mi o ilości użytych składników. Wiadomo tylko co jest w zestawie, a już ile jest słodów czy chmieli, to tajemnica. To duża wada. Zanim zdecyduję się na zakupy, zawsze sprawdzam jak zestaw jest skomponowany, dla mnie to kluczowa informacja przy wyborze sklepu. Każdy ze sklepów ma własne pomysły na ten sam styl, nie każdy mi odpowiada, przeważnie kieruję się tą właśnie informacją. 

  9. Nazwa kita zawiera "lager", czyli niby dolniak, ale jeśli producent podał przedział temperatur fermentacji od 20°C to by znaczyło że drożdze są górnej fermentacji a lagerem to jest tylko z nazwy.

    Podejrzewam, że w tym przypadku określenie „lager” użyte zostało dla podkreślenia ważności lagerowania (leżakowania). Zalecana temperatura fermentacji wyraźnie wskazuje na piwo typu ale, dopisek "lager" sugeruje, żeby leżakować je tak jak dolniaki.

  10. Zamierzam dziś zmierzyć blg mojego weizena na cichej fermentacji. Moje pytanie brzmi. Czy powinienem to piwo zamieszać żeby wynik był miarodajny czy nie ma to żadnego znaczenia i tylko niepotrzebnie je napowietrzę.

    W żadnym wypadku i nigdy nie mieszaj piwa fermentującego. A dokładniej, to staraj się unikać wszelkiego z nim kontaktu i jego kontaktu z otoczeniem. Tylko niezbędne pomiary i jak najdelikatniej.

  11.  

     

    Jeśli to infekcja i jest szansa że wysadzi butelki, to dajcie znać panowie

    O ile dobrze widzę, to na powierzchni jest delikatna błonka. Jeśli tak, to jest to początek infekcji. Jednak nie martwiłbym się za bardzo. Pszenica to piwo, które po dwóch tygodniach od wlania w butelki przeważnie jest w szczycie formy, potem zaczyna tracić. Czyli mało czasu będzie miała infekcja na rozwinięcie się do stopnia uniemożliwiającego picie. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.