-
Postów
1 978 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Jacenty
-
-
Ok, czyli daje 4 gram cukru na butelkę (ekstrakt zużyje do następnej warki)
Ile miałeś cukrów przed i po fermentacji?
-
Butelki były wyprażane w piekarniku (180+ stopni, 2h), a przed samym rozlewem - płukane roztworem iodophoru. Syrop cukrowy był wcześniej przegotowany przez 5 do 10 minut w mikrofalówce.
Butelki myje mi zmywarka, nic więcej z nimi nie robię. Syropu wcale nie gotuję, wsypuję cukier do przegotowanej wody i tyle. Kapsle zalewam wrzątkiem na chwilę. Infekcji wynikającej z takiego postępowania nie miałem nigdy. Więc tu przyczyn nie szukaj.
-
-
A tego monacha radzisz dać dodatkowo np kilogram czy też na zasadzie takiej: 4 kg pale ale i 1 kg monacha?
Paloność wiadomo musi być ale nie chce chyba żeby totalnie zdominowała piwo i stała się nieprzyjemna. Chciałbym wydobyć czekoladę i kawę i osiągnąć dość dużą pełnie i gładkość -tutaj mam nadzieję pomogą mi płatki owsiane.
To zależy, jak bardzo pełne piwo chcesz uzyskać. 4/1 będzie dobrze, ale jeśli chcesz pełniejsze, to daj 3/1. Możesz sypnąć jeszcze więcej, monachijski to taki słód, którym ciężko coś zepsuć, im więcej go użyjesz, tym pełniejsze piwo uzyskasz.
Jak wrzucisz palone na końcówkę, to uzyskasz właśnie taką paloność, o jakiej piszesz, wyczuwalną, ale nie nachalną.
Płatki są ok, ale jeśli sypniesz monacha 3/1, to będziesz miał pełne i gładkie piwo i bez płatków. Pamiętać musisz o nie przesadzaniu z nasyceniem. Za duże nasycenie stoutów, powoduje wrażenie ostrości, a pełnia zanika.
-
-
Jak wcześniej czegoś nie dostał to w trakcie leżakowania takiego piwa na 100% nic nie dostanie.
A nawet więcej, często leżakowanie w większej objętości, korzystniej wpływa na profil piwa niż leżakowanie już w butelkach.
-
I tutaj dochodzimy do meritum. Mój ballingomierz kłamał o całe 7 stopni w górę (skala w rurce była przesunięta).
Zapewne nie wiesz czy był rozkalibrowany od początku? Nie wiesz też zatem, czy nie popsuł się np po pierwszym pomiarze, a może ta skala cały czas latała sobie w środku. Skoro tak, to nie ma co się rozwodzić nad tym piwem. Dopilnuj końca fermentacji i licz na to, że piwo będzie smakować.
-
W tym stylu chmiele są prawie niewyczuwalne. Nie znam tego o którym piszesz, ale zbyt wiele bym nie kombinował.
-
-
edit a jednak mam termometr z sonda z ikei i się musiała woda dostać bo świruje.
Miałem to samo. Musisz teraz wyciągnąć wszystko z tej rurki, dokładnie wysuszyć i po ponownym włożeniu dokładnie zakleić, najlepiej rurką termokurczliwą.
-
Wiem, że za wysoka, ale nie mam możliwości, by ją obniżyć.
Prosty sposób, to wstawienie fermentora do miski z zimną wodą i owinięcie go np ręcznikiem w ten sposób, żeby ręcznik był w wodzie, żeby był wciąż mokry.
-
-
Witam, ostatnio piłem piwo z Biedronki Cechowe Stout. Przyznam, jest to pierwszy stout jakiego miałem okazję spróbować.
Zapomnij o tym doświadczeniu. To co piłeś, nie jest ani trochę stoutem.
-
Radzę kierować się własnymi preferencjami.
Ma dwie warki na koncie, jak ma to zrobić. Przy tak małym doświadczeniu nie kombinowałbym własnych receptur, łatwo można przedobrzyć (zwłaszcza ze słodami palonymi).
Oprzyj się raczej na gotowej recepturze, albo jeszcze lepiej kup gotowy zestaw.
Jeżeli jednak upierasz się przy swoim, to brakuje w składzie słodu monachijskiego, a słody palone daj na ostatnie 10 minut.
-
Co Koledzy sądzicie o takim garnku ?
Stanowczo taniej podobne, ale równie skuteczne, można kupić.
-
Po co schlodziles piwo na drugi tydzień burzliwej? Temperaturę się podnosi w miarę fermentacji a nie obniża...
Ma to sens, ale tylko i wyłącznie w przypadku gdy pomiary wykazują, że fermentacja już się zakończyła. W tym przypadku, bez pomiarów, to rzeczywiście błąd.
-
Dzięki za racjonalne uzasadnienie swojego sprzeciwu względem prezentowanej przeze mnie opinii - rzeczowe podejście do sprawy.
Zamiast skupiać się na tak ironicznej ripoście, powinieneś raczej zgłębić czeluście tego forum. Tematów traktujących o zaletach i wadach fermentacji z rurką jest bez liku, wystarczy trochę poszperać. Moja krótka odpowiedź miała na celu skłonienie Cię do takich właśnie poszukiwań. Nie ze złośliwości, tylko i wyłącznie z przekonania, że szukając w wielu tematach, nauczysz się o wiele więcej niż z jednej krótkiej wypowiedzi.
-
Wydaje mi się, że bez rurki piwo dość mocno się nasyci po obu fermentacjach i podczas rozlewania będzie się zbytnio pienić
Mylisz się.
-
uwielbiam odgłos dzikiego bulkania.
Przejdzie Ci, też tak miałem kilkadziesiąt warek temu.
-
Nie ma dwóch identycznych piw. Jednemu odfermentuje do 5, innemu mniej lub więcej. Jeżeli nie zmierzysz poziomu cukru, to nie ma co gdybać. Po dwóch tygodniach na 99% jest już po burzliwej. Te drożdże bardzo często zostawiają pianę na powierzchni, taka ich uroda, nie sugeruj się nią. To samo z bulkaniem, to o niczym nie świadczy. Radzę na przyszłość zrezygnować z rurki, ona nic nie daje.
-
problemem czasem bywa jej ochłodzenie do 20 stopni
W czym widzisz problem?
-
Czy mogę dodać rozpuszczony cukier do piwa "z góry"
Różnica będzie taka, że będziesz zmuszony do wymieszania syropu w piwie czymś sterylnym i niestety wzburzysz drożdże z dna. To nie jest wielki problem, ale z drugiej strony lepiej byłoby nie mieć tych drożdży w butelkach, więc może już syp do każdej z osobna.
-
Co na przyszłość zmienić żeby było lepiej?
Lepiej to rzecz względna. Płytsze odfermentowanie wcale nie oznacza piwa gorszego. Jednak jeśli zależy Ci na głębokim odfermentowaniu tak mocnego piwa, to musisz dobrać odpowiednio mocne drożdże i zrobić duży starter.
-
http://www.wiki.piwo.org/Fermentacja_brzeczki
pozostaw jeszcze 2 dni w temp 20 st powinno zejśc do tych 2/3 gestości poczatkowej
Raczej do 1/3 gęstości początkowej. W sumie to prawie tyle już jest, nie oczekiwałbym wiele więcej.
Warka nr. 1 :)
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano · Edytowane przez Jacenty
Pisałeś, że chcesz średnie nasycenie. W takim razie ilość cukru, jaką planujesz jest za duża. Wyjdzie Ci ok 2,8v/v, a to nasycenie dla pszenic odpowiednie, a już na pewno w górnej granicy średnich. Proponuję dać nie więcej niż 120g.