Nie robię tu wielu wpisów, bo po prostu nie widzę potrzeby opisywania wszystkich swoich działań. Wpisuję to, co naprawdę warte jest odnotowania. Dzisiaj moje wnioski z warzenia piw pszenicznych. Uwarzyłem ich już "ho ho, a może i więcyj" (jak mówiła niezapomniana Pelagia) , W różnych proporcjach, czasach, składach itd. Doszedłem do dwóch receptur, które są idealne (chmiele przeliczyłem na warkę 20 litrową).
Pierwsza 12Blg/1,5Blg:
- słód pilzneński 30%
- słód pszeniczny 70%
- chmiel Sybilla 16g/60'
Zacieranie;
45°- 15'
55°- 15'
62°- 40'
72°- 40'
Drożdże; WB 06
Fermentacja; 22-23°
Nasycenie; 3,0v/v
Druga 12,5Blg/2Blg:
- słód pilzneński 30%
- słód pszeniczny 70%
- chmiel Lubelski 20g/60'
Zacieranie:
44°- 20' (tylko pszeniczny)
62°- 45'
72°- 30'
Drożdże; WB 06
Fermentacja; 22-23°
Nasycenie; 3,0v/v
Jak widać, wspólne dla obydwu receptur są proporcje słodów, czas dodawania chmieli, drożdże, temperatura fermentacji i poziom nasycenia.
Jedyna różnica między gotowymi piwami, to kolor. Z receptury pierwszej jest odrobinę ciemniejsze. Nie widzę innej możliwości jak fakt, że w drugiej słód pilzneński wsypany zostaje dopiero w przerwie maltozowej. Cała reszta jest nie do rozróżnienia. Piana, zapach, smak są idealne.