Skocz do zawartości

Jacenty

Members
  • Postów

    1 978
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Jacenty

  1. Owszem, możesz i jedno i drugie. Jeżeli fermentacja stanęła, to przelanie na cichą może ożywić drożdże i coś tam jeszcze zjedzą. Butelkowanie z kolei tak słabo odfermentowanego piwa nie grozi niczym pod warunkiem, że fermentacja (nawet jeśli jest tak słaba), rzeczywiście się już zakończyła.
  2. Pisałeś, że chcesz średnie nasycenie. W takim razie ilość cukru, jaką planujesz jest za duża. Wyjdzie Ci ok 2,8v/v, a to nasycenie dla pszenic odpowiednie, a już na pewno w górnej granicy średnich. Proponuję dać nie więcej niż 120g.
  3. Ile miałeś cukrów przed i po fermentacji?
  4. Jacenty

    INFEKCJE

    Butelki myje mi zmywarka, nic więcej z nimi nie robię. Syropu wcale nie gotuję, wsypuję cukier do przegotowanej wody i tyle. Kapsle zalewam wrzątkiem na chwilę. Infekcji wynikającej z takiego postępowania nie miałem nigdy. Więc tu przyczyn nie szukaj.
  5. http://www.piwo.org/topic/6977-kapselek-firmowy/
  6. To zależy, jak bardzo pełne piwo chcesz uzyskać. 4/1 będzie dobrze, ale jeśli chcesz pełniejsze, to daj 3/1. Możesz sypnąć jeszcze więcej, monachijski to taki słód, którym ciężko coś zepsuć, im więcej go użyjesz, tym pełniejsze piwo uzyskasz. Jak wrzucisz palone na końcówkę, to uzyskasz właśnie taką paloność, o jakiej piszesz, wyczuwalną, ale nie nachalną. Płatki są ok, ale jeśli sypniesz monacha 3/1, to będziesz miał pełne i gładkie piwo i bez płatków. Pamiętać musisz o nie przesadzaniu z nasyceniem. Za duże nasycenie stoutów, powoduje wrażenie ostrości, a pełnia zanika.
  7. A nawet więcej, często leżakowanie w większej objętości, korzystniej wpływa na profil piwa niż leżakowanie już w butelkach.
  8. Zapewne nie wiesz czy był rozkalibrowany od początku? Nie wiesz też zatem, czy nie popsuł się np po pierwszym pomiarze, a może ta skala cały czas latała sobie w środku. Skoro tak, to nie ma co się rozwodzić nad tym piwem. Dopilnuj końca fermentacji i licz na to, że piwo będzie smakować.
  9. W tym stylu chmiele są prawie niewyczuwalne. Nie znam tego o którym piszesz, ale zbyt wiele bym nie kombinował.
  10. Wyrzuć Biscuit i chmiele. W zamian daj EKG. Z palonymi ostrożnie, w IRA lepiej ich mniej mieć niż za dużo. Drożdże w porządku.
  11. Miałem to samo. Musisz teraz wyciągnąć wszystko z tej rurki, dokładnie wysuszyć i po ponownym włożeniu dokładnie zakleić, najlepiej rurką termokurczliwą.
  12. Jacenty

    Cześć koledzy!

    Prosty sposób, to wstawienie fermentora do miski z zimną wodą i owinięcie go np ręcznikiem w ten sposób, żeby ręcznik był w wodzie, żeby był wciąż mokry.
  13. Te wszystkie w Polsce są dostępne. Proponuję, zanim któryś zaczniesz pić, poczytaj o sposobie picia stouta. Temperatura, szkło, sposób nalewania, to wszystko jest bardzo ważne. Bez spełnienia tych warunków nie tylko może Ci nie smakować, ale nigdy nie poznasz zalet prawdziwego stouta.
  14. Zapomnij o tym doświadczeniu. To co piłeś, nie jest ani trochę stoutem.
  15. Ma dwie warki na koncie, jak ma to zrobić. Przy tak małym doświadczeniu nie kombinowałbym własnych receptur, łatwo można przedobrzyć (zwłaszcza ze słodami palonymi). Oprzyj się raczej na gotowej recepturze, albo jeszcze lepiej kup gotowy zestaw. Jeżeli jednak upierasz się przy swoim, to brakuje w składzie słodu monachijskiego, a słody palone daj na ostatnie 10 minut.
  16. Stanowczo taniej podobne, ale równie skuteczne, można kupić.
  17. Ma to sens, ale tylko i wyłącznie w przypadku gdy pomiary wykazują, że fermentacja już się zakończyła. W tym przypadku, bez pomiarów, to rzeczywiście błąd.
  18. Zamiast skupiać się na tak ironicznej ripoście, powinieneś raczej zgłębić czeluście tego forum. Tematów traktujących o zaletach i wadach fermentacji z rurką jest bez liku, wystarczy trochę poszperać. Moja krótka odpowiedź miała na celu skłonienie Cię do takich właśnie poszukiwań. Nie ze złośliwości, tylko i wyłącznie z przekonania, że szukając w wielu tematach, nauczysz się o wiele więcej niż z jednej krótkiej wypowiedzi.
  19. Przejdzie Ci, też tak miałem kilkadziesiąt warek temu.
  20. Nie ma dwóch identycznych piw. Jednemu odfermentuje do 5, innemu mniej lub więcej. Jeżeli nie zmierzysz poziomu cukru, to nie ma co gdybać. Po dwóch tygodniach na 99% jest już po burzliwej. Te drożdże bardzo często zostawiają pianę na powierzchni, taka ich uroda, nie sugeruj się nią. To samo z bulkaniem, to o niczym nie świadczy. Radzę na przyszłość zrezygnować z rurki, ona nic nie daje.
  21. Różnica będzie taka, że będziesz zmuszony do wymieszania syropu w piwie czymś sterylnym i niestety wzburzysz drożdże z dna. To nie jest wielki problem, ale z drugiej strony lepiej byłoby nie mieć tych drożdży w butelkach, więc może już syp do każdej z osobna.
  22. Lepiej to rzecz względna. Płytsze odfermentowanie wcale nie oznacza piwa gorszego. Jednak jeśli zależy Ci na głębokim odfermentowaniu tak mocnego piwa, to musisz dobrać odpowiednio mocne drożdże i zrobić duży starter.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.