Jakiś czas temu kupiłem taką maszynkę. Leżała dość długo, aż w końcu postanowiłem jej użyć. Nie mam instrukcji niestety. No i problem. Włożyłem beczkę, zakręciłem nabój, Zaczynam nalewać, a piwo leci ledwo ledwo. Bardzo wolno i z bardzo małą ilością gazu. Najpierw myślałem, że coś jest zepsute, ale sprawdziłem wszystko i usterki nie widzę. I tu moje pytanie. Do czego służy nabój? Wcześniej myślałem, że tak jak w syfonach, nabijam, gaz przedostaje się do piwa i tyle. Jednak to byłoby bez sensu. Gdyby gaz w całości dostał się do beczki to jak miałbym regulować jego ilość w zależności od gatunku piwa w beczce? Bo jest możliwość takiej regulacji. W końcu doszedłem do wniosku, że nabój tylko minimalnie zmienia poziom nasycenia i pomaga wypchnąć piwo z beczki.
Jeśli tak jest to znaczyłoby, że popełniłem błąd stosując tylko połowę środka do refermentacji. Liczyłem na to, że pełne nasycenie uzyskam z naboju właśnie. Nie wiem czy dobre wnioski wyciągnąłem, mam nadzieję, że tak. A jeśli tak, to ile procentowo używać w przyszłości środka do refermentacji?