Skocz do zawartości

Jacenty

Members
  • Postów

    1 978
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Jacenty

  1. Nie sugeruj się instrukcją z zestawu, jeśli o ilość cukru chodzi. To różnie może się skończyć. 140g to bezpieczna ilość, zapewniająca sklepowi brak powodu do reklamacji w razie czego. Jednak lepiej użyć RefRez z Wiki, przekonasz się, że zupełnie inne ilości Ci wyjdą. 2,8v\v jest dobrym nasyceniem.
  2. No właśnie, tak to jest jak się w wiadrze z kranikiem fermentacje przeprowadza. A prawdopodobne są jeszcze większe atrakcje, zalęgną się w nim bakterie i przy następnych warkach zakażenia będą się szerzyć.
  3. Smak w tym piwie to nie wszystko, tu tradycji się szuka, klimatu, mgiełki znad irlandzkich klifów, mroku irlandzkich pubów, zapachu jałowej skalistej ziemi irlandzkiej. Polecam wypad do Irlandii, tylko tam można zrozumieć czym jest Guinness. Półmrok w pubie, rudowłosi w gumiakach w milczeniu sączący Guinnessa przy wiekowym barze, to jest klimat którego nie da się odtworzyć, to trzeba przeżyć.
  4. Staję w sklepie przed półkami z piwem, gapię się na ten "wielki" wybór piw i w końcu chcę zrezygnować z kupna. I co zawsze w takiej sytuacji ląduje w moim koszyku? Guinness
  5. Tjaa.. chyba jakiś dziwny jestem, bo dla mnie zabawa w piwowarstwo jest taką przyjemnością, że żadne drobiazgi nie są w stanie mnie zdenerwować. Jak mnie coś denerwuje to tego nie robię i tyle, po co tracić nerwy.
  6. Nic się nie przejmuj i nic więcej nie kombinuj. Na burzliwej opadnie, zdekantujesz znad osadów, na cichej opadnie znowu i jeszcze raz zdekantujesz, do butelek pójdzie już o wiele czystsze. Poza tym to pszenica, więc nie powinna być klarowna.
  7. Rzeczywiście, może niepotrzebnie użyłem pewnych słów. Celem mojej wypowiedzi nie była jednak krytyka działalności sklepu, a zwrócenie uwagi przyszłym klientom na wszystkie dostępne opcje zamówienia. Ja uwagi nie zwróciłem i w efekcie mogę tylko domniemywać, że zaszła jakaś pomyłka. Ani przez chwilę nie pomyślałem o celowym działaniu na szkodę klienta. Zresztą nie ma o co bić piany, po prostu będę miał weizenbocka z mniej intensywnym kolorem.
  8. Jacenty

    Piwo porzeczkowe

    Oczywiście wiesz czym żywią się drożdże?
  9. Jacenty

    Piwo porzeczkowe

    Moja prognoza- wyjdzie z tego kwaśno-mdło-cierpkie piwo o nieokreślonym kolorze. Z naciskiem na cierpkie. Szkoda słodów, porzeczek i pracy.
  10. Już nie muszę . Poza tym nie jest to powód do awantur, pomylić każdy się może. To tylko nauczka dla mnie. żeby z opcji pakowania osobno korzystać.
  11. Lato się zaczęło, upały nastały, niektórzy sezon zakończyli, a coś trzeba robić. A może lody? Znalazłem taki przepis: Do wykonania piwnych lodów potrzebne są: Piwo Porter – 2 szklanki Śmietana kremówka – 2 szklanki Żółtka jaj – 15 sztuk Mleko – 3/4 szklanki Cukier puder – 1 szklanka Czekoladowe, kokosowe wiórki, kolorowa posypka – do ozdoby wedle uznania Potrzebny będzie sporej wielkości rondel, aby wszystkie składniki się zmieściły. Najpierw wlewamy piwo, które łączymy ze śmietaną kremówką oraz mlekiem. Te trzy połączone składniki gotujemy na bardzo małym ogniu. W międzyczasie ubijamy żółtka z cukrem pudrem. Powoli dodajemy gorącą mieszankę z rondla (z piwem) do ubitych żółtek i nieustannie mieszamy, aż do chwili, gdy się zmieszają. Następnie wlewamy całość do rondla i gotujemy na niewielkim ogniu, stale mieszając, ale nie doprowadzając do wrzenia. Masę powinniśmy mieszać ok. 5-6 minut. Następnie gotowy krem wlewamy do miski wypełnionej wodą z lodem, mieszamy i pozostawiamy do schłodzenia, co jakiś czas mieszając. Po 30 minutach wlewamy krem do pojemnika i umieszczamy w zamrażarce. Powinny się tam znajdować co najmniej 4 godziny. Po wyjęciu ozdabiamy wiórkami i ze smakiem jemy!
  12. Niemożliwe żeby infekcja tak szybko piwo zepsuła. Raczej obstawiałbym nie dokładne wypłukanie fermentora po myciu.
  13. Z poprzednimi jego wpisami się zgadza i wynika, że ma ponad hektolitrowe wybicie. Wsółczuję butelkowania 115 litrów
  14. Kupiłem ostatnio w CP zestaw Weizenbock, nie zwróciłem uwagi na opcję pakowanie słodów osobno. Dostałem więc wszystko w jednym worku. Bezmyślnie wsypałem całość do kotła. I dopiero w trakcie zacierania coś mi się wydało podejrzane. Głowę dam sobie uciąc, że brakowało któregoś ze słodów. Chcę wierzyć, że to zwykła pomyłka sprzedawcy była, ale przestrzegam przed kupowaniem z opcją "bez pakowania słodów osobno"
  15. A widziałeś kiedyś mętny szampan? Grodziskie, to potocznie polski szampan. Nikt nikogo zmuszać nie może żeby klarował piwo lub nie, jednak miano światowego klasyka do czegoś zobowiązuje. Grodziskie, czy komuś smakuje czy nie jest naszym skarbem narodowym Więc dbajmy o nie i starajmy się zachować je dla potomnych w niezmienionej, cenionej na świecie postaci.
  16. Potwierdzam, u mnie też wysładzanie ciągłe zwiększa wydajność.
  17. Pończocha jest dobrym rozwiązaniem. Na kranik, czy koniec węża zawiąż ją i po problemie.
  18. Kurna, chyba ujawnię ilość moich warek, też chcę być największy
  19. Nikt nie zwrócił uwagi na to określenie? Mało kto używa słowa "warzyć" do określenia wszystkich czynności mających na celu wytworzenie gotowego piwa. Z reguły zawężamy jego znaczenie do gotowania brzeczki z chmielem. A przecież to tylko jeden z elementów warzenia, brawo VeryBerry, dobry początek. Co do posmaków drożdży, zdarzyło mi się raz dość niechlujnie zabutelkować Pilsa. Bez cichej, prawie wcale nie sklarowany i poszedł do butelek taki mętny. Wyjątkowo mocno czuć w nim drożdże, pomimo, że w trakcie leżakowania osad osiadł na dnie.
  20. Ja jeszcze nie mam zakazu, więc piszę. Jeśli na procentach Ci zależy tak bardzo, to Twoje miejsce jest wśród bimbrowników. Mocne piwa mają rację bytu jak najbardziej, ale nie o to w piwowarstwie chodzi.
  21. Jacenty

    Lista kolejkowa.

    Najpierw mnie to rozbawiło. Ale po chwili pomyślałem, że to dobry pomysł. Przecież takie garnki pojawiają się często. A może zamiast sami sobie podbijać cenę umawiajmy się najpierw w jakiś sposób, żeby nie przepłacać i nie dawać zarabiać sprzedawcom? Tak samo można by robić z kegami i innymi, głównie dla nas-piwowarów ważnymi rzeczami. Przecież to my sami windujemy te ceny, licytując między sobą. Może stwórzmy jakąś listę potrzeb, pierwszy z listy będzie licytował potrzebny sprzęt, a reszta będzie grzecznie czekać na swoją kolej. Coś jak lista rodem z PRL-u . Wiadomo, że nie wyeliminujemy innych chętnych, ale przynajmniej między sobą konkurować nie będziemy.
  22. Do tej pory się uśmiechałem, ale przy tym zdaniu uśmiałem się jak borsuk. Można by Ci tu cały wykład dać, ale wszystko jest na WIKI. Jesteś dobrym przykładem na to, że początkujący piwowarzy nie powinni przy pierwszej warce nic kombinować. Przy tak małej wiedzy należy sztywno trzymać się instrukcji, obserwować i uczyć się. No dobra, ale żeby choć trochę moja wypowiedź była merytoryczna to podpowiem, że fermentacja burzliwa to fermentacja trwająca tak długo, aż dwa po sobie następujące pomiary Blg, dzień po dniu, wskażą tą samą wartość. Bulknięcia są tylko wskazówką, czy warto już mierzyć czy jeszcze nie. Jak nie bulka dzień, czy dwa to można. To znak, że drożdże prawdopodobnie zrobiły, co do nich należy i poszły spać. Wtedy przelewa się na cichą, głównie w celu sklarowania piwa.
  23. Spora kolekcja szkieł http://allegro.pl/wielka-wyprzedaz-kolekcji-153-i2443524955.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.