Skocz do zawartości

crosis

Members
  • Postów

    2 934
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez crosis

  1. No właśnie nic nie wskazuje na infekcje, z tą maliną to jest raczej sugestia, każdy pijący czuje coś innego, ale ogólnie chodzi o ciemne owoce. Bardzo to fajne, a całość wydaje mi się komponuje się ze skórką pomarańczy, którą tam dodałem ;)

     

    Infekcji raczej bym się nie spodziewał, bo ładnie się sklarowało, można ładnie rozróżnić lekkie niuanse w piwie, jak tę nutę paloności. Jak nic się nie zmieni pojedzie na SHB.

     

    W tej #57 ta siarka niestety była, to fakt. Czech pilsy podobno dają jej sporo, a ta warka była butelkowana bez podniesienia temperatury, co zazwyczaj robię, żeby się siarki podnieść. Tylko Leszczu bidak trafił jakąś lewą butelkę i miał kanalizę.

     

    Co ciekawe, nie tylko Leszczu tak ostatnio miał. Jaras dostał moje polotmave i narzekał - brak gazu, poxipol, w ogóle bleh. Przy ostatnim butelkowaniu odkryłem potencjalną przyczynę - wyeliminowałem z puli jakieś 8 butelek z lekkimi odbiciami na ustniku. Powstają prawdopodobnie podczas nieostrożnego wstawiania butelek do skrzynki, kiedy zdarza mi się uderzyć denkiem albo rantem jednej w górę drugiej.

  2. W międzyczasie zabutelkowałem wita i AIPĘ. Znajdę kartki, to zapiszę co wyszło. Dzisiaj za to zrobiłem taktyczne odpalenie Wiewióra i jestem mega zadowolony. Piwo bardzo lekkie, przyjemne, a w zapachu... hm. Maliny :D Nie wiem czy to Waimea, czy też kombinacja tych chmieli i 100 g słodu 600 EBC ze Strzegomia - ale jest pysznie. Co ciekawe nawet te 100 g sześćsetki, podzielone (50 na całe zacieranie, 50 na 10' przed końcem) dały mega lekkie, delikatne palone akcenty. Pysznie jest!

     

    Testowo otworzyłem też witka i jest git. Musi jeszcze trochę poleżeć

    post-2982-0-53428300-1396813201_thumb.jpg

  3. Jak masz kilkanaście warek za sobą, to wiesz już jaką masz wydajność i jaki dobrać zasyp. To raz.

     

    Dwa: możliwość lania się jeszcze takiej brzeczki jak 3-4 albi i 5 BLG jest możliwe tylko przy bardzo mocnych piwach. Ja wtedy robię jedną z trzech rzeczy:

    1. Odlewam do innego gara, czasem mieszając z brzeczką główną - mam tak 5 l, które gotuję oddzielnie i chmielę eksperymentalnie, albo używam jakichś przypraw, żeby się czegoś nauczyć

    2. Gotuję to oddzielnie, żeby, kiedy w głównym garze zrobi się miejsce, przelać resztkę do głównego gara. Dostanę więcej objętości, nieco mniejsze BLG

    3. Dodaję cukru tak do 5 BLG, gotuję i pakuję w butelki z zamknięciem patentowym - mam wtedy na startery.

     

    Natomiast kiedy mi się nie chce robić żadnego z powyższych, to po prostu wysładzam do objętości. W 90% warek trafiam w zadane parametry tak +/- 0,5~1 BLG.

  4. Ja sypię "na oko" tak, żeby było dobrze. Zazwyczaj ponad 100 g. Kilo kosztuje 5,50 PLN, a na dodatek to się jako tako nie zużywa, bo w wiadrach wykorzystuję wielokrotnie, a na sam koniec idzie do płukania butelek.

     

    Ale pracuję z tym w rękawiczkach i okularach ochronnych. Tak na wszelki wypadek.

  5. Jeśli chodzi o robienie startera bez mieszadła, to stożkowe są o niebo lepsze, bo jest mniejsza szansa, że wyjście z kolby zostanie całe zablokowane przez pianę.

     

    W płaskodennej okrągłej miałem tak, że zalewałem ją powiedzmy w 70-80% kuli. Pojawiała się piana (choćby podczas mieszania), która podnosiła się do szyjki, a potem, ze względu na brak miejsca, momentalnie dobijała do korka.

  6. Ok, warka #63 - Czerwony Wiewiór v 2.0 poszła wczoraj w 45 butelek 0,5 z dodatkiem 146 g cukru. Zeszła do 3.5 BLG. Jakoś mam wątpliwości co do tego piwa. Nie są to co prawda dzikusy, w smaku też nie czuć nic złego, ale jednak jakiś tam herbaciany film się pojawił. Nic to, się zobaczy.

     

    Dzisiaj butelkowanie wita i obdzielanie gęstwą. Na dniach butelkowanie AIPA, potem ostatni pils. Wiadra puste, trzeba warzyć. Ale trzeba też zorganizować butelki, bo 22 skrzynki piwa już są w piwnicy.

  7. To nie tak. Prokuratura może przyjąć zawiadomienie o możliwości popełnienie przestępstwa i zacznie się machina, która potrwa. Tymczasem Ty możesz dostać wezwanie do zapłaty - i co? Dlatego trzeba takie sprawy zgłaszać na policję i prosić o notatkę.

  8. Nie wiem, czy jesteś w 100% świadomy, ale zabierasz się do tego z dziwnej strony.

     

    W takiej sytuacji powinieneś przede wszystkim:

    1. Zadzwonić do danej firmy i zapytać skąd mają Twoje dane. To podstawa takiej procedury

    2. Wystosować roszczenie natychmiastowego wykreślenia Twoich danych z ich baz. Pisemnie. Treść w różnych językach, wraz z powołaniem się na konkretne akty prawne jest dostępna w necie.

     

    Od tego powinieneś zacząć. Sprawa druga: na 99% nie zostały skradzione. Nie kradnie się teraz takich danych jak adres zamieszkania czy adres mailowy. Kradnie się numery kont, to i owszem. Dane mogły po prostu (i na 99,9% były sprzedane, ewentualnie przekazane nieświadomie - też się zdarza).

     

    W takiej sytuacji koniecznie trzeba przeanalizować jakimi tak naprawdę danymi dysponują te firmy. Czy to tylko imię/nazwisko? Adres fizyczny? Mail?

     

    Ważna jest też ocena zawartości wiadomości, jakie otrzymujesz. Reklama, czyli direct marketing to jedno, ale np pisanie, że coś kupiłeś, to zupełnie inny kaliber. Gdyby ktoś mi napisał, że właśnie dokonałem zakupu czegoś na X pln, czego nie zrobiłem, natychmiast zadzwoniłbym/napisał i poprosił stanowczo o przedstawienie dowodu zakupu itp. A później zgłosił sprawę na policję. Dlaczego? Bo jeśli doszło do czegoś więcej, to możesz po jakimś czasie dostać np wezwanie do zapłaty.

     

    Co do prezentów to też uważaj. Stary numer na prezent polega na tym, że gdzieś tam drobnym drukiem jest napisane, że przyjęcie prezentu (nie odesłanie go w określonym terminie) oznacza zaakceptowanie umowy prenumeraty czegoś tam, czy czegokolwiek innego.

     

    Świadoma osoba wie, że warto mieć zawsze email używany tylko do rejestracji w różnych miejscach, to raz. Jeśli nie zamawiasz gdzieś wysyłki do domu, warto nie podawać swojego adresu, albo podawać fikcyjny. Ja kupując coś w necie, w jakimś nowym miejscu zazwyczaj robię określoną literówkę ;)

     

    Jest też serwis pozwalający generować adres mailowy dostępny tylko przez godzinę. Fantastyczna sprawa.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.