Skocz do zawartości

crosis

Members
  • Postów

    2 934
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez crosis

  1. Zajrzyj do tematu szkółki - pils po ponad miesiącu ma ok. 7blg -.-

     

     

     

    To kiedy po te forbidden fruity podjechać?

     

    Dzisiaj butelkuję, odleję Ci 150 ml i się zgadamy, też muszę coś od Ciebie odebrać.

     

    Po degustacji pierwszego Twojego piwa w tym stylu #60 -

    - ESB popieram te ideę z całego serca i dobrze wróżę.

     

     

     

    Bardzo poprawny bitterek choć za mało "gęsty chmielem" jak dla mnie.

    Senks. Będą kolejne :) A coś innego jeszcze piłeś?

    Edyta: A co do "Wiewióra..." to nie ma takiej opcji aby Czech Pilsy z gęstwy nie zakończyły roboty w miesiąc. Musiały by pracować cały czas poniżej 6°C.

     

    Nie chcę Cię martwić ale ;) ...

    No właśnie podejrzewam, że tam poschodziło poniżej. W każdym razie innych oznak brak, więc:

    1. Zabełtałem fest wiadrem idąc z piwnicy do łazienki (co nie jest niemożliwe)

    2. Infekcja.

     

    Organoleptycznie nie stwierdziłem tego drugiego, więc dzisiaj idzie w butelki.

  2. Heh, coś dziwnego się stało. Przeniosłem wczoraj warkę #63 - czerwonego wiewióra 2.0 z piwnicy na butelkowanie. Stoi tam w końcu miesiąc. Zlewam - mętne. No ładnie myślę, dzikusy. Ale sprawdzam próbkę - 4,5 BLG. W smaku zero infekcji, zero dzikusów, nic.

     

    Wygląda na to, że jak przy ostatnich ochłodzeniach otwierałem na noc okno w piwnicy, to chyba delikatnie te drożdże uśpiłem. Albo było ich po prostu za mało (nie pamiętam już jak dawałem gęstwę). W każdym razie w domu, w cieple, lekko ruszyły.

     

    No nic, butelki gotowe, zabutelkuję wita ;)

  3. - Jakie drożdże, najlepiej suche podołają takiemu ekstraktowi i takiemu stężeniu alkoholu (wg brewtarget 10,5%)?

     

    - Słyszałem, że można wsypać dwie paczki takich zwykłych drożdży S-04/05 i powinny dać radę

     

    - Co myślicie o dodaniu papryczek chili, ziaren kawy, kakaa, lub płatków dębowych? Jeśli tak, to w jakiej ilości owe papryczki i jak je oporządzić przed dodaniem (i kiedy dodawać)?

     

    Drożdże - każde

     

    Jedna paczka wystarczy, jeśli użyjesz gęstwy po słabszym piwie. To w sumie lepsze, niż dawanie dwóch paczek.

     

    Papryczki chili - na ostatnie 10-15 minut gotowania. Najlepiej wędzone, nie świeże. Staraj się pozbyć ogonków, jeśli nie chcesz baaardzo mocnej pikantności nie dawaj ziaren oraz wytnij żeberka. Norma? Nie istnieje. Zależnie od Twoich preferencji i od tego, jak mocna jest słodowa baza piwa - od 15 do X gram.Kakao - też gotowanie, można spróbować dać na whirpool. Ma tłuszcz, więc lekko bije w pianę. Możesz, jak sugeruje jaras, dać kakałszale. Płatki? Leżakowanie na cichej.

  4. Kto warzy, ten butelkuje. Wczoraj w butelki (60 szt małych i 1 0,5) z dodatkiem 136 g cukru poszła warka #62 - Porter Bałtycki. 5,5 BLG, co daje mu około 7% alkoholu. Miło, nie jest zbyt mocno treściwy, czuć goryczkę.

     

    Jeszcze tylko rozleję te kilka buteleczek wersji chili z balona i będzie git.

     

    Na cichą z następującą dawką chmielu poszła też warka #63 - AIPA:

    Citra - 20 g

    Simcoe - 15 g

    Amarillo - 15 g

     

    Najbliższe plany:

    1. Rozlew drugiej edycji czerwonego wiewióra

    2. Rozlew AIPA po cichej

    3. Rozlew WITA

     

    Wtedy fermentację kończył będzie już ostatni pils na Urquellach.

     

    Plany warzelnicze:

    1. Lekki Munich dunkel na wyeast munich lager

    2. English IPA na pacific ale

    3. WIT na belgian witbier

    4. Lekki lager (kombinowany) na danish lager

     

    Jak wejdę tylko w górną fermentację posypią się wyspiarskie bittery

  5. Dokładnie. Nie ma też problemu z dezaktywowaniem go, płukanie gorącą wodą wystarczy zupełnie.

     

    Kolega stosuje też inną metodę i zastanawiam się nad nią: ma jeszcze pośredni etap - płukanie w wiadrze z wodą i kwaskiem cytrynowym. Wtedy masz 1000% pewności, że resztki NaOH są zdezaktywowane.

     

    Na początku zastanawiałem się też jak przechowywać takie butelki. Jakieś kapturki z alufolii czy coś. Po jakimś czasie wygrzebałem z piwnicy skrzynkę takich, co to stały tam z pół roku. Jedyne, co było w środku, to odrobina kurzu. NaOH skutecznie zabiło wszystkie możliwe biologiczne aktywności, nie zostawiło też nic, co mogłoby stanowić pożywienie dla bakterii/grzybów/dzikich drożdży. Takie butelki przepłukałem wodą, przepryskałem piro i gotowe.

  6. U mnie nie zajmuje to absolutnie długo, na raz myję 35 butelek. Po prostu trzymam je w roztworze NaOH (około 5%) przynajmniej 24 h. "Obce" butelki dłużej. Szlag trafia wszystko, co żyje. Późniejsze opłukanie zajmuje mniej niż 10 minut. Potem tylko przeprysk piro i piwo.

     

    Plus jest taki, że roztwory NaOH się nie zużywają jakoś strasznie. U mnie służą najpierw do zalewania wiader, potem, po kilku razach idą do butelek. Kilogram sodu kaustycznej to jakieś 6 PLN. Starcza na... cholera wie, ale strasznie długo.

  7. Ale głupoty gadasz mat o_O

    Rozumiem, że najlepszy aromat uzyskujemy w drugim dniu po zabutelkowaniu? No może po tygodniu? Jeśli tak to nie mam więcej pytań. Nic tylko pić młode piwo. :) Chyba, że ktoś preferuje nie ułożony aromat. Ja do takich nie należę.

     

    Mat, jest różnica między drugim dniem albo tygodniem, a miesiącem. Generalnie nawet na Pliny The Elder jest napisane, żeby tego nie leżakować, bo zapach zanika - i to prawda. Dla mnie mocno chmielone piwa są do picia, kiedy już się nagazują i odrobinę ułożą. Jeśli piwo było dobrze przefermentowane, temperatura była ok itd, to jest to spokojnie w ciągu 2 tygodni. I oczywiście: im mocniejsze piwo, tym musi to być nieco dłużej, bo musi się ułożyć alkohol. Ale trzeba wiedzieć, że odbywa się to kosztem aromatu chmielowego.

     

    A jeśli na początku w piwie faktycznie dominują estry, to albo za wysoka temperatura fermentacji, albo też się coś przyplątało.

     

    Na potwierdzenie można zobaczyć, po jakim czasie piwa Dagome wygrały swoje konkursy ;)

  8. Dzisiaj poszedł rozlew warki #61 - Dubbla. Wyszło 69 butelek 0,33 (trochę było 0,4) z dodatkiem 170 g cukru. Po ponad 4ech tygodniach fermentacji zszedł do 2,5 BLG. W zapachu i smaku wyczuwalny alkohol, ale w sumie przy 1214 to nic dziwnego. Piwo średnio klarowne, osad pylisty, nie było go też za dużo. Za 2 albo 3 lata będzie wspaniałe :D

     

    Za to korzystając z okazji zrobiłem warkę #66 - Hearbreaker - Pils - 20l, 12,5 BLG, 50 IBU

    Skład:

    3 kg - pilzneński Bestmalz

    0,5 kg - Carapils Bestmalz

    217 g Lomik 4,5% a-k

    Drożdże Wyeast 2001 Urquell Lager

     

    Zacieranie:

    10-30-30 i mashout

     

    Chmielenie:

    90' - gotowanie

    60' - 50 g Lomik

    40' - 30' g Lomik

    20' - 37' g Lomik

    10' - 50 g Lomik

    0' - 50 g Lomik

     

    Git, pozbyłem się zalegającego Lomika. Ciekawe, czy to będzie pijalne :D

  9. Wit to u mnie tak z 8 godzin, ale głównie dlatego, że stosuję przepis codera. Niestety, nie da się w nim wlać wody do skleikowanej pszenicy i dodać słodu, ponieważ temperatura będzie za wysoka. Alternatywa to garnek 10 l w którym można kleikować, a w tym czasie w drugim zacierać słód.

     

    Mimo problematyczności lubię ten sposób, bo daje strasznie sympatyczne witbiery. Czasem warto zainwestować trochę czasu :)

  10. Dzisiaj do butelek poszła warka #58 - 1000 Liebeslieder. Wyszło 43 butelki 0,5, z dodatkiem 150 g cukru. Zeszło do 3,3 BLG. Fajne, delikatne, z mocną słodową podbudową.

     

    A w garze warka #65 - Suicide Blonde v 2.0 - Witbier - 26 l, 13 BLG

     

    Zasyp:

    2 kg - pilzneński

    1,6 kg - pszenica niesłodowana

    0,3 kg - owies niesłodowany (na poprawienie filtracji)

    0,4 kg - płatki owsiane błyskawiczne

    0,3 kg - caramel pils

    15 g Pacific Jade 14,8% a-k

    8 g Pacifica 5,2% a-k

    20 g kolendra indyjska

    30 g mrożonej skórki cytryny

    30 g świeżej skórki cytryny

    x g amber candi syrup (były nim zalane skórki pomarańczy)

    x g amber candi syrup robiony razem ze skórkami pomarańczy

     

    drożdże Wyeast 3463 Forbidden Fruit

     

    Zacieranie: (wzorowane na przepisie codera)

    płatki i pszenicę kleikuję: 30' w 66°C i 10' w 100°C

    potem do wiadra,

    słód zacieram przez 60' w 53°C

    dolewam kleik

    pozwalam swobodnie opaść do 63°C i taką temp. utrzymuję - w sumie 90'

    potem do 73°C na 15'

    i mash out

     

    Chmielenie:

    gotowanie 70'

    30' - 10g Pacific Jade

    10' - 10 g kolendry, 5 g Pacific Jade, 30 g mrożonej skórki cytryny i x g candi syrup (zalane nim skórki z pomarańczy)

    5' - 8 g Pacifica, 30 g świeżej skórki cytryny, x g candi syrup robiony razem ze skórkami pomarańczy

    3' - 10 g kolendry

  11. Ja bardzo lubię przeniczne takie jak piszesz czy taki Ciechan to piwo chętnie przezemnie kupowae, żonie też smakuje ale już teściowi nie..

    genralnie uwziąłem się żeby piwo miało przynajmiej 6%, goryczka troszkę większa niż w kocernowym, ma być treściwe, raczej górna fermentacja żebym z fermentatorem do brudnej piwnicy z 3 piętra nie leciał :) najlepiej proste w zrobieniu bez cudowania. O zacieraniu czytałem myślę że jestem przygotowany, muszę jeszcze zakupić jodowy wskaźnik skrobi , nakłądkę na wejście kranika (nie wiem jak to się nazywa ale służy temu a by nie zaciągać drożdży z dna), jakieś sprawdzone środki dezynfekcji coś a la piro. Czy warto kupować droższe drożdże te >40zł i odżywki czy zastosować standardowe, odżywka jest konieczna ? czy pasuje taka do drożdży winnych ? co do drożdży jestem przewrażliwony po tym jak otrzymałem w pewnym sklepie w zestawie saszetkę która miała starczyć na uważenie 20L piwa z ekstraktów słodu i chmielu nie stety droźdze zjadły za malo cukru bo wg. producenta starczały na uważenie 10L.

     

    Raczej nie zrobisz piwa pasującego wszystkim. Jeśli chcesz 6% alkoholu, co w sumie jest sporą ilością, musisz celować w 13-14 BLG. Full Aroma Hops jest świetnym pomysłem, pszeniczne za pierwszym razem jest trudne, bo trzeba bardzo dokładnie przeprowadzić fermentację. Oczywiście, warto kupować płynne Wyeast, ale spokojnie wystarczą Ci suche drożdże Fermentisa albo Mangrove.

     

    Co do ostatniego zdania, to nie bardzo rozumiem: na jakiej zasadzie stwierdziłeś, że zjadły za mało cukru?

     

    A, i na koniec: ortografia, ortografia i jeszcze raz ortografia. Interpunkcja też, enter od czasu do czasu też jest wskazany. Przynajmniej jeśli chcesz, żeby ktoś Ci odpowiadał na posty, bo na następny tak napisany nie mam zamiaru.

  12. Kto dużo warzy, ten dużo butelkuje. Dzisiaj do butelek poszła warka #58 - Tmave (czy tam Polotmave). Kolor bardziej w stronę miedzi/bursztynu.

     

    Zeszło do 2,5 BLG. Co jest bardzo przyzwoitym wynikiem. Idealnie klarowne rozlałem do 45 butelek z dodatkiem 150 g cukru.

     

    I teraz wrażenia: jest przyjemna, delikatna paloność w aromacie, chmiel raczej generyczny, goryczka przyjemna. Jest dobrze.

     

    Wiadra się zwalniają, to i warzyć trzeba :)

  13. Gotowe słody na jutrzejszą warkę:

     

    #63 - AIPA - 25 l, 16 BLG, 65~70 IBU

    Skład:

    4,7 kg - Pale Ale Bestmalz

    0,2 kg - Pszeniczny Bestmalz

    0,15 kg - Caramel Pils Bestmalz

    0,10 kg - zakwaszający

    0,10 kg - owies NS

    0,10 kg - pszenica NS

    0,04 kg - Chateau Abbey (amber)

    Drożdże: WLP041 - Pacific Ale - I-szy zbiór po ESB (#60)

    10 g Columbus 15,9% a-k

    10 g Bravo 16,7% a-k

    65 g Amarillo 10,1% a-k (15 g na zimno)

    60 g Citra 12% a-k (20 g na zimno)

    18 g Cascade 7,4% a-k

    45 g Simcoe 11,9% a-k (15 g na zimno)

     

    Zacieranie: ponieważ te WLP mają zdecydowanie niskie odfermentowanie, zacieram:

    10-60-10

    mashout i 10' przerwy

     

    Chmielenie:

    70' - gotowanie

    FWH - 10 g Columbus

    30' - 10 g Bravo

    20' - 20 g Amarillo

    15' - 10 g Simcoe

    10' - 10 g Amarillo, 10 g Citra

    5' - 18 g Cascade, 10 g Citra

    3' - 10 g Citra

    0' - 10 g Simcoe, 10 g Amarillo

    whirpool:

    88°C - 10 g Amarillo, spadek do 68 °C i 10 g Simcoe i 10 g Citra

     

    Na zimno - jeszcze pomyślę :)

    2014-03-24:

    na zimno:

    15 g Amarillo

    15 g Simcoe

    20 g Citra

  14. Wczoraj zatarłem i wysłodziłem, a dzisiaj nachmieliłem warkę:

    #63 - Czerwony wiewiór v2.0 - 23 l. 15,2 BLG, 27 IBU

     

    W sumie bardzo podobnie, wymiotłem tylko resztkę słodu pszenicznego, więc jest trochę więcej, oraz dodałem 100 g karmelowego 600 (50 g normalnie, 50 g na koniec). Zacieranie lekko bardziej wytrawne, dodatkowy chmiel i skórka pomarańczy, bo akurat bawiłem się cytrusami i candi syrup (ale efekty tego opiszę później, powiem tylko tyle: urywają cztery litery).

     

    Całość wygląda tak:

    Skład:

    3 kg - Pilzneński Bestmalz

    0,7 kg - Monachijski I Bestmalz

    0,5 kg - Karmelowy Czerwony Strzegom

    0,63 kg - Pszeniczny Bestmalz

    0,2 kg - Special B

    0,15 kg - Zakwaszający

    0,1 kg - karmelowy 600

    20 g - chmiel Stella 14,8% a-k

    30 g - chmiel Summer, 6,10% a-k

    10 g - chmiel Waimea, 14,9% a-k

    drożdże Wyeast 2278 Czech Pils, III-ci zbiór po warce #57

     

    Zacieranie:

    10-40-30

    mashout i 10' przerwy

     

    Chmielenie:

    90' gotowanie

    30' - 10 g Stella, 5 g Waimea

    15' - 15 g Summer

    10' - 15 g świeżej skórki pomarańczy

    5' - 10 g Stella, 15 g Summer, 5 g Waimea

  15. I w sumie poszło szybko - warka #60 - Guns of Brixton - ESB poszła do 45 butelek 0,5 l z dodatkiem 130 g cukru.

     

    WLP041 - Pacific Ale odfermentowały do 3,3 BLG - czyli całkiem nisko. W sumie zgodziłoby się to z ich opisem, więc nie narzekam. Piwo wyszło fajne, z dość generycznym chmielowym aromatem, ale to się może zmienić, z ładnym, mocno bursztynowym kolorem oraz wyraźną słodową podbudową. Żona właśnie wycina etykiety na inne piwa, a ja idę odważyć słody na jutrzejszą powtórkę czerwonego :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.