Gęstwa po piwie pójdzie do sprawdzenia, ale dostałem też inne informacje.
Piwo klaruje się jak wino: 1 cm klarowny, potem mgła, potem zawiesina. Dwie mądre głowy zasugerowały, że to objaw za duże pH wody do wysładzania. Takie zmętnienie pojawia się winach właśnie ze względu na garbniki. Potem, podczas gotowania chmielem daje mocniejszą, ściągającą, mocno taninową goryczkę. Dokładnie jak w moim piwie.
Sprawdziłem, wg dostawcy woda ma 14,0 stopni niemieckich twardości, ale pH nie znam - kupię paski i zmierzę.
Piwo jako tako nie ma objawów bezpośredniej infekcji. Nie jest przegazowane, ta cytrynowość, a raczej lemonkowość jest raczej dodatkiem, dominuje bardzo mocna, garbnikowo-taninowa trawiastość.