Skocz do zawartości

crosis

Members
  • Postów

    2 934
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez crosis

  1. crosis

    Jaki chmiel w Spitfire

    http://www.jimsbeerkit.co.uk/forum/viewtopic.php?f=5&t=3219 Target, EKG. Nie, aromat raczej by zniknął.
  2. I ile pasaży już na tej gęstwie zrobiłeś? Pamiętaj - każde takie użycie zwiększa bardzo mocno infekcję. Za pierwszym razem może dość do małego zainfekowania, które z czasem się rozwija. Dlatego właśnie wymyślono płukanie w ClO2 - to nie jest kwestia "świeżości", ale czystości.
  3. A gdzie przerwa ferulikowa?
  4. Powinienem być, daj wcześniej znać smsem czy czymś
  5. Z tego co ja doświadczam, nawet mając mniej warek na koncie, wynika, że jakiekolwiek założenie nie poparte FFT jest o kant tyłka potłuc. To chyba masz odpowiedź. Płuczesz gęstwę ClO2? I oczywiście masz świadomość tego, że z każdym pasażem drożdże są narażone na zmiany mutacyjne?
  6. @wyvern: ok, może być, ale w niedzielę wylatuję na 2 tygodnie tak btw, to stłukłem ostatnio areometr
  7. Nie wiem, nie używam tego kalkulatora. Z tego co mówisz, piwo nie miało infekcji. Cukru dałeś wg kalkulatora, w porządku. A więc, metodą eliminacji: zostaje nam tylko nie skończona fermentacja.
  8. Zmętnienie piwa po burzliwej całkowicie normalne. Piwo mętne przy butelkowaniu - bardzo często, zależy od piwa. Zazwyczaj tylko dolniaki butelkowałem klarowne. Przypadek z grantami: raczej infekcja. Poza tym nie ma "normalnego" odfermentowania do 2,5 BLG. Każde piwo w zależności od zacierania i drożdży może odfermentować inaczej.
  9. Czepiaj się przepisów, a nie mnie. Na przeterminowane piwa masz faktury, a mikrofala jest używana do odgrzewania Twojego jedzenia. Na piwo od piwowarów domowych nie masz nic, oprócz swojego słowa, że go nie sprzedajesz. Możesz liczyć na wyrozumiałość urzędnika w tym przypadku, ale równie dobrze możesz się przeliczyć - stąd też cała dyskusja. W naszym kraju urzędnik może wszystko zinterpretować na Twoją niekorzyść, a to Ty musisz się później tłumaczyć i udowadniać, że czarne jest czarne, a Ty nie masz garba. Mi to fruwa, jak sądzisz, że w razie problemów tłumaczenie idei "punktu wymiany butelek" jest wystarczające i bezpieczne - przecież nikt Ci nie broni takowego zorganizować.
  10. Moje wrażenie jest takie (oprócz tego, że ogólnie projekt na wypasie): na dużym logo widać, że niebieski pasek to woda, z której wystaje kamień, na którym stoi ryś - przynajmniej ja to tak odbieram. Na długiej i mini wersji tego nie widać, bo pasek kończy się razem z kamieniem - próbowałeś go rozciągnąć? W długiej wersji do końca napisu (podkreśliłby napis) a w mini odrobinę poza kamień? To tylko taka sugestia, ogólnie i tak jest bardzo fajnie
  11. Ten screen to z wiedeńskiego? Odfermentowanie 3,89 jest dość wysokie jak na dolniaka. Wzrost temperatury może być przyczyną wychodzenia piwa z butelek. CO2 w wyższej temperaturze słabiej przecież nasyca piwo. Kwestia jak duży był wzrost temperatury? Ja w piwnicy mam teraz 12oC i już się pojawił problem ze zbyt obfitą pianą przy wyszynku piwa. Przy 7-8oC jest ok. Schłodź porządnie kilka butelek i zobacz, czy problem nadal będzie się pojawiał. Miałem na myśli to, że jak piwo się nagazowało, to ten CO2 i tak się rozpuścił. W tym przypadku, nawet przy prawidłowo nagazowanym piwie co najwyżej powinna się pojawiać (podnosić) lekka piana po otwarciu piwa, absolutnie nie spowodowałoby gushingu. Wg mnie, jak już napisałem: prawie 4BLG wskazuje raczej na za wczesne zabutelkowanie.
  12. a czemu dół tego kamienia, na którym stoi sobie ryś, jest niebieski? Poza tym wypasione i pełna FaCHuRa
  13. I tu jest pies pogrzebany, bo: jeśli lodówka stoi w lokalu, który wynajmujesz pod działalność - to nie ma znaczenia, że nie stoi tam gdzie towar. I oczywiście, normalne jest, że przechowujesz swoje jedzenie, w końcu każdy pracujący musi mieć możliwość przechowania jedzenia itp. Myk polega na tym, że handlujesz piwem. I nagle znajdują u Ciebie 2 piwa - no dobra, jestem piwowarem, Panowie, nic z tego nie sprzedaję, poza tym, dwa piwa, no wiecie? I ok, zakładając, że są w porządku - odpuszczą. Ale znajdują skrzynkę. Albo 25 sztuk. I nie jest ważne, że Ty tego nie sprzedajesz. Oni przyjmują "domniemanie wprowadzania do obrotu towaru zabronionego, z pominięciem opodatkowania". I zaczyna się młyn, bo to Ty musisz udowodnić, że nie jesteś wielbłądem. Jakbyś prowadził sklep z tekstyliami to trochę inaczej, bo to się tak ładnie nie klei w protokole z kontroli
  14. Zależy jak Ci to wychodzi. Jeśli jest efekt wyjścia na początku, potem piwo się "uspokaja" to przegazowanie. Najlepiej jest obliczać ilość cukru w kalkulatorze (biorąc pod uwagę temperaturę butelkowania). Jeśli natomiast piwo po otwarciu spienia się w prawie całej objętości i wychodzi, wychodzi i nie chce przestać (nie uspokaja się po wyjściu nadmiaru CO2) to może być jakaś infekcja złapana przy butelkowaniu albo w samych butelkach. To, że temperatura w piwnicy skoczyła w górę nie ma znaczenia, jeśli dałeś odpowiednią ilość surowca do refermentacji. (jeśli sypiesz zawsze 4g łyżeczką to mogę Ci powiedzieć, że wg mnie to jest w 99% przypadków za dużo. BS2 do nagazowania 50 butelek pszenicy do 2,5 vol przy 20°C wyliczył mi cukier na poziomie 164g, czyli: 3,28 na butelkę). No i oczywiście warto cukier rozpuszczać i dawać do wiadra rozlewowego zamiast sypać do butelek.
  15. Warka #36 - Easy zabutelkowana przy 1,5 BLG (!!!) - 3838 Bavarian Wheat robią robotę. 164g cukru, wyszło 48 butelek 0,5l (byłoby równo 50, gdyby Lepsza Połowa nie podpijała zielonego piwa). Pszeniczka wyszła przezacna. Są banany, może i pojawi się mityczny goździk. Natomiast odfermentowanie mnie zaskoczyło. Popłuczyny zeszły w ogóle do 1 BLG, ale ich nie miałem czasu wczoraj pakować w butelki. Czas też robić piwa na przyjęcie ślubne. Blond powinien akurat do września dojrzeć, dzisiaj jakiś Pale Ale na Fuggelsie i EKG, do końca tygodnia Witbier, potem 2 tygodnie Meksyku i powrót do warzenia.
  16. Kret z lidla albo tesco... - to w kontekście zasad
  17. Z odkażaniem piro jest różnie. Po pierwsze: piro dezynfekuje oparami, a nie stykowo. Więc jak wsypiesz do wiadra piro, nalejesz tam zimnej wody i zaczniesz mieszać - to możesz tak sobie robić i robić. Generalnie wyrzucasz kasę na środek, który niewiele daje. Stykowo dezynfekuje np NaOH, czyli składnik popularnego kreta. Można, dla polepszenia skuteczności dodać wybielacza - ale trzeba baaardzo dokładnie wypłukać. Ja przechowuję fermentory zalane wodą z kretem. Przed użyciem dokładnie to jeszcze raz mieszam, płuczę gorącą wodą, potem przepryskuję roztworem roboczym ClO2 z atomizerka.
  18. Chcesz koniecznie po polsku? Bo mi strasznie pasuje tutaj nazwa: The Bishop's Arms Poza tym "Pastorałski browar", albo "Browar pod kurwaturą" (to ostatnie to nie wulgaryzm - kurwatura to pochodząca z łaciny nazwa pastorału )
  19. Daj te 10 gdzieś między 10 a 5 minut. Nie będzie za mocna kolendra, nie martw się. Ale zmiel ją dobrze, ewentualnie utrzyj na prawie pył.
  20. Wyszło 23l, 17 BLG. Czyli bardzo przyzwoicie - w sumie kg cukru zrobiłby z tego siekierkę. Pójdzie do dubbla.
  21. Zarówno IPA jak i Stouty komponują się dobrze ze stekami, wg indywidualnych preferencji (jak zresztą steki). Dobry, krwisty stek ładnie można popić IPĄ, można go również zrobić na ostro i popić stoutem. Generalnie w piwie jest to bardzo mocno kwestia gustu. Mi pszenica np podchodzi praktycznie do wszystkiego. A, że moja kuchnia to ryby, wołowina i drób, a wszystko polane habanero i chipotle to praktycznie każde piwo pasuje. Oprócz tych definitywnie słodowych - ciężko wg mnie popić coś ostrego weizenbockiem tudzież koźlakiem dubeltowym albo porterem. Do tych piw najcięższego kalibru trzeba naprawdę dobrać odpowiednie danie.
  22. Ładne piwko zgoda O coś podobnego właściwie mi chodziło
  23. Tylko, że po rozcieńczaniu powinno się de facto znów zagotować... nawet woda z butelki nie jest wg mnie dość czysta do startera.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.