Ok, zrobiłem zdjęcia a'propos tej piany oraz analizę piwa.
Piwo: warka #28 - Back in Black
Widzicie 4 zdjęcia. Pierwsze po minucie, kielich po lewej lany z 4cm znad kielicha, po prawej lany z wysokości ścianki.
Potem to samo po dwóch minutach, dodatkowo następne zdjęcie piany z kielicha po lewej, potem po 5 ciu minutach.
Teraz, jak to piszę (12 minut od nalania), piana zredukowała się do dwumilimetrowej, gęstej i drobniutkiej warstwy i ani myśli zniknąć. Oblepia szkło.
Samo piwo:
Nie opalizuje. W zapachu dominuje gorzka czekolada, jest lekko kwaskowaty (rodzynki?). Chmielu nie stwierdzono (i nic dziwnego). Nie czuć też paloności. Smak: na początek lekka paloność, którą alkohol podnosi do podniebienia. Potem zdecydowanie czekolada, gorzka, momentami z nutami palonymi przypomina kawę.
//EDIT: lepszej połowie przypomina kawowe cukierki z alkoholem (takie z bombonierki)
Ogólnie muszę powiedzieć, ze jednak ani piana nie dostała od tego kakao po tyłku, a smak zdecydowanie zyskał. Jednak polecam