Szał chmielu popełniony. Po kilkudniowym śrutowaniu młynkiem do kawy (100g/3min.) śruta wyszła dość gruba, niektóre ziarenka niezmielone prawie wcale, za to też trochę mąki, czyli kilka sortów. Ale przy zacieraniu zaraz widziałem różnicę między moim śrutowaniem, a śrutowaniem sklepowym. Mój zacier był taki przyciężkawy jakby. No cóż, trzeba coraz pilniej patrzeć za śrutownikiem... W niedziela do roboty i bydzie genau na śrutownik
Wszystko poszło zgodnie z planem. Wyrobiłem się w 7h razem ze sprzątaniem.
Pierwszą przerwę zostawiłem 30' w 64°C ze względu na ten ciężki słód, żeby się jakoś może lepiej namoczył czy coś Woda 67, słód, woda 63, 2min grzania do 64, 30', grzanie do 73, przy tym dolałem 3l wrzątku, 20'. Grzanie do 78, dolałem 1l wrzątku, 5'.
Filtracja, gładziutko, 2l i czysty filtrat.
Wysładzanie 6l+5l+4l+3l 80°C. W poprzednich warkach zakwaszałem wodę do 5,8pH, ale teraz dałem spokój.
Gar 29l do pełna (czyli jakieś 27l tak szacuję, bo wiadomo że nie jest napełniony do samego rantu, poza tym brzeczka rozszerza się od ciepła). Ostatnie 4l do garnka, miało 3°Blg , odparowałem do 2,5l, potem dolałem do kotła w czasie chłodzenia. Pewnie nie będzie odpowiednio nachmielone, ale i tak jest już dużo chmielu w tym piwie.
Schłodziłem chłodnicą do 31°C ,więcej po prostu się nie dało, temp. wody w kranie 21°C . Po napełnieniu fermentora skala pokazuje 22l, pomiar i niecałe 14°Blg (tyle zakładałem) - jestem wyśmienicie zadowolony, z powodu grubego śrutowania nie spodziewałem się takiej wydajności Czyli tak jakby litr piwa gratis
Na fermentor położyłem parę PETów z lodem, przykryłem z wierzchu ręcznikiem, wszak zimno idzie na dół. Nie mogłem wstawić do styropianowej lodówki, bo stoi tam Alt na cichej w 10°C i Koelsch na burzliwej w 15°C (notabene jutro Alt do flaszek, Koelsch na cichą). Po 4h 24°C , po 13h 21°C i wtedy buch mu drożdże... Nawet ładnie pachniały i ładnie wpłynęły. Irish Ale pierwszy zbiór, ok 50ml gęstwy 3-tygodniowej. Zrobiłem fermentorowi futerko z pianki, na dekiel nowe PETy i od góry ręczniczki. Po 2h 20°C . Chciałbym całą fermentację trzymać ok.20C, żeby oprócz amerykańców mieć też jakieś kwiatki
Chmielin z kotła zostało ok. 3l, po odstaniu w wysokich szklankach i zlaniu przez gazę do garnka wyszło mi 0,8l rezerwy. Można było jeszcze parę razy poprzelewać resztki i odstać, byłoby na pewno ponad litr, ale nie miałem czasu.
PS. Czas zaprojektować etykietkę