WiHuRa

Zanosi się na to, że sezon w maju zakończyłbym na 49 warce. Pojawiła się oczywista chęć dobicia do 50-tki. Lubię okrągłe rocznice, zresztą zawsze to okazja żeby wymyślić coś ciekawego co poleży dłużej a nie zniknie z kega w 12 dni. Musi być to kontynuacja na gęstwach, które będę miał (W3463 Forbidden Fruit i dedykowane do Saison) więc zdecydowanie będzie to kierunek belgijsko-francuski. O ile piwa typu Tripel, Dubbel, BDSA odpadają bo to nie moja działka to już przyprawiony Biere de Garde w wersji brune jest ciekawy - zresztą ten styl jest tak szeroki, że można tu nieźle namodzić. Rozważam jeszcze kolejną wariację Saison. Szukam dalszych inspiracji w kategorii Farmhouse Ale.

Wczoraj zakegowałem: #42 Marcowe 12,6°Blg #43 Grodziskie 7,7°Blg Na cichą fermentację przelałem: #44 Urbock 16,5°Blg #45 Porter 16,7°Blg Urbock ma ładną szynkową wędzoność choć przy zasypie 84% wędzonki (w tym 33% Steinbach) jakoś nie powala mnie intensywnością, aczkolwiek po spalonej płycie głównej w płynie nic już nie będzie tak intensywne Porter z 16,7°Blg odfermentował do 4°Blg. W smaku karmel i duża doza mlecznej czekolady. Czuć również alkohol ale jak poleży powinien się ułożyć.

Piłem to piwo i chmiel był jedynie dodatkiem i wyszedł bardziej w kontynentalnym stylu.

Jak widać "dobre" to pojęcie względne.

Po 2 tygodniach od warzenia pijesz już piwo?

Panowie czy wy czytacie co kolega napisał? Dwa tygodnie? Jak masz kegi, to tak, nagazujesz w 1 dzień po fermentacji, z refermentacją nie ma szans.

Dla piwowarstwa domowego taka inicjatywa to dużych krok w przód. Dostęp do szerokiej gamy szczepów w konkurencyjnej cenie i dobrej jakości to również lepsze i ciekawsze piwa w naszych browarach. Mam nadzieję, że już niedługo będzie je można kupić w sklepach piwowarskich. Dobrze by było aby wstrzelili się na jesień kiedy znowu sezon zacznie się w pełni. Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Ja tam cytrusów nie czułem a właśnie nuty korzenne. Aromat zbliżony do EKG.

Płatki wrzuca się luzem. Najlepiej wyrzucić je do 40% alkoholu w celu dezynfekcji. Im więcej dasz tym silniejszy efekt. To samo dotyczy się czasu. Zależy co chcesz uzyskać.

Z depozytu zniknęło 100% Peated Ale bez wstawienia w zamian innego, taki miałem układ. Podrzucę w tygodniu następna butelkę.

A właśnie, że chciał łatwy przepis. Dla większości początkujących dekot to jest czarna magia.

Oj tak, porzuciłem prąd na rzecz gazu.

Dokładnie dwa lata i miesiąc temu. Dzięki za info

Nic Wam nie umknie Poprawiłem.

Nie róbcie taniej sensacji. Konkurs się na pewno odbędzie. Regulamin będzie wkrótce i na pewno od jego ukazania będzie jeszcze sporo czasu na wysyłkę piw. Zalecam zażyć trochę "piwowarskiej cierpliwości".

Finałowe metryczki z Dortmundera pójdą jednak w poniedziałek bo mam małą awarię skanera. Dla osłody: Zwycięska receptura Marcina Jędrzejewskiego w kategorii Brown Porter Brown Porter, 12.5°Blg Zasyp: Pale ale (Strzegom) 3,5 kg Brown (Fawcett Malsters) 0,5 kg Karmelowy jasny 120 (Litovel) 0,3 kg Pszeniczny czekoladowy (Fawcett Malsters) 0,1 kg Carafa II special (Weyermann) 0,1 kg Chmiele: Cascade 7,4 %ak - 25 g Willamette 6,2 %ak -25 g Drożdże: Mangrove Jack’s M07 British Ale Zacieranie: Wszystkie jasne i karmelowe słody wsypane do 15l wody o temperaturze 67°C, po wymieszaniu, podgrzane znowu do 67°C i w 66-67°C 60 minut, po czym podgrzanie do 76°C, wsypanie słodów ciemnych i trzymanie w tej temperaturze 5 minut, po czym przeniesienie do filtracji. Gotowanie: 70 min 70 min - 15g Cascade i 15g Willamette 20 min - 10 g Cascade i 10g Willamette Drożdże zadano w temperaturze 21°C. Fermentacja burzliwa 10 dni w temperaturze 17-18°C. Fermentacja cicha 5 dni, zakończona fermentacja na 4°Blg. Do refermentacji dodano 104 g cukru w postaci syropu (ok. 0,5l wody). Celowałem w środkowy stopień nagazowania dla stylu, wyszło 20 l. Piwo w czasie konkursu miało prawie 3 miesiące.

To Ci reklamę zrobiłem Ale racja, wrzuć przepis, jestem ciekaw co dałeś na aromat bo raczej nie był to sam Mosaic, który jest dość specyficzny.

Z tego co ktoś mi przekazywał słód wędzony z Bruntala jest dość delikatnie wędzony więc pewnie coś w okolicy jak słód CM Light (20 ppm). Też szukałem zawartości fenoli bo mogłem mieć do niego dostęp ale jednak z powodu braku tej informacji się nie zdecydowałem.

Wbrew pozorom temat wcale nie jest taki straszny, dobrze że próbujesz. Poza tym trening czyni mistrza.

Się na lagery rzuciłeś a mówiłeś żeś jeszcze nie gotów

Otworzyłem właśnie butelkę na Bavarian Lager, delikatny syk, nasycenie ok, obfita piana, w aromacie karmelki, jakaś taka palona skórka chleba, w smaku jest oblepiająco i porterowo z wytrawnym finiszem który to podbija mocno alkohol. Za rok podrzucę Bogi Ci ponownie butelkę, będzie porównanie jak się zmienił.

Będzie moje 5-te ryżowe mimo, że swojej takiej warki jeszcze nie zrobiłem. Co prawda w większości piłem głównie Ryżowe IPA a tu wersja PA. Uwagi co do infomacji o piwie, wszystko jest na karteczce ale następnym razem przyklej karteczkę choćby taśmą samoprzylepną. Karteczka szybko się odkleiła i walała się luzem po skrzynce. Przejdźmy do meritum: Kolor: jasno zółty, lekko "zabrudzony", opalizuje Piana: głównie grubo pęcherzykowa, ale obfita, okleja szkło, dość trwała Aromat: słodkie cytrusy, mango, brzoskwinie Smak: średnio pełne, czuć ryżowość i chmiel, finisz wytrawny, mocno goryczkowy, goryczka całkiem przyjemna mimo, że lekko zalega Wysycenie: pasuje idealnie Ogólnie: Warka nr 3 i bardzo udane początki, piwo bez wad, smaczne, dobrze ułożone, świetnie pijalne! Werjsa Ryżowego PA bardziej przypada mi do gustu niż IPA, jest lżejsze, mniej alkoholowe i nie tak goryczkowe. W moim browarze głównym celem jest warzenie piw lekkich o wysokiej pijalności, to piwo świetnie wpasowało się w moje gusta.

Ciężko powiedzieć, może akurat sypnęło mi się za dużo surowca do refermentacji, teoretycznie dałem tyle samo ile do wersji na Bavarian Lager. Dawno już tej wersji nie piłem, przed "zakopaniem" jeszcze sprawdzę jedną małą butelkę.

Ten Porter z depozytu jest na Wyeast 2206 Bavarian Lager - i te butelki nie są przegazowane, trochę mniej wytrawne. Zaś ten Porter, który Ty piłeś jest na WLP 833 Bock German Lager i na tych drożdżach jest tendencja do silnego nagazowania, do tego piwa na tych drożdżach zeszło z 22,5°Blg do 5°Blg wiec alkohol jest potężny i mi osobiście trochę przeszkadza. Dzięki za ocenę. Na razie resztę Porterów "zakopuje" w skrzynce na kolejny rok. To jest Porter "pępkowy" więc będę go dłuugoo trzymał, zwłaszcza wersje na Bavarian Lager bo moim zdaniem jest lepsza.

Dziś finałowe metryczki w kategorii Brown Porter poszły do finalistów. Jutro Dortmunder i jeśli chodzi o metryczki będzie pozamiatane. W przyszłym tygodniu będę realizował wysyłki nagród do laureatów.