PIWNE PODSUMOWANIE 2012/2013 (z lekkim zarysem przyszłości):
Sezon na ejla
Zrobiłem 3 warki 40l oraz 1 warkę 20l - większość nieudana #15 Bitter wyszedł mineralno-cierpki, mam jeszcze kilkanaście butelek, głównie trzymam na rozdanie lokalnym spijaczom oraz do tzw. podlewania grilla. Mimo to nie zrażam się i Bitter wejdzie trwale w plany warzelne bo to fajny styl jest. #16 PIPA mimo pomyłki w zasypie wyszła jako jedyna obronną łyżką, fajne goryczkowe piwo z "monachijskim" aromatem i świetną śmietanową pianą, zostało ledwie kilka butelek. #17 Brown Ale poszła w kanał i nic więcej nie da się napisać. Przefermentowałem jeszcze połowę #18 górniakami - akurat tu napsuł sprawę chmiel, który albo był stary albo źle przechowywany, goryczka i smak strasznie trawiasta, mam jeszcze sporo butelek.
Ogólnie sezon ejlowy wyszedł okrutnie źle, przygotowałem już plan zaradczy na przyszłość. Zamiast 3-4 warek 40l, 5-6 mniejszych i różnorodnych. Sezon ejlowy jest u mnie krótki więc trzeba go wykorzystać trochę inaczej. Myślę jeszcze nad zakupem lodówki turystycznej tak aby sprawie robić 2x20l w jeden dzień. Z ciekawostek w planach RIS oraz Fruit Lambic
Lagery
To na czym miałem się głównie skupić to lagery i tak też się stało. Zakup i odpalenie zamrażalnika do fermentacji i lagerowania to był strzał w 10! #18 na Wyeast 2001 Urquell Lager o dziwo wyszła o wiele lepiej niż na Wyeast 1335 Brittish Ale II - drożdże lagerowe zbalansowały lepiej tą nieprzyjemną goryczkę i smak, dały więcej słodowości stąd piwo poszło o dziwo w zaskakująco szybkim tempie. #19 Czeski Pils na słodzie Optima nie urywa, spory DMS - po raz pierwszy w moich piwach (może infekcja?), w kegu mam drugą cześć tej warki na Wyeast 2001 Urquell Lager i mam nadzieję, że będzie odrobinę lepiej (właśnie się nagazowuje). #20 Marcowe, bardzo fajne słodowe piwo, żona zachwycona, szykuje frontalny atak na nie jak tylko przestanie karmić, będzie regularnie powtarzane z drobnymi korektami w recepturze. #21 Ciemne - wszyło troszkę zbyt karmelowe (korekta na przyszłość) ale ogólnie bardzo poprawne, również będzie regularnie warzone, połowę warki przefermentowałem drożdżami Wyeast 1084 Irish Ale z płatkami dębowymi, też wyszło super. #22 Czeski Pils czyli Czeska trzynastka - moje podstawowe piwo do picia, sezon bez tego piwa nie może się obyć, cześć na Wyeast 2206 Bavarian Lager z racji obecności chmielin w gęstwie wyszła bardziej goryczkowa - czeka w kegu na ułożenie. #23 Maibock i #24 Urbock będę testował dopiero na jesień ale wędzonka w koźlaku początkowo była zachwycająca, zobaczymy co z tego wyniknie. #25 Porter Bałtycki, zrobiony jakoś tak z poczucia patriotyzmu ale w sumie bardzo cieszę się, że go zrobiłem, dzięki tej warce zaczynam powoli przekonywać się do bardzo mocnych piw.
Właściwie cały repertuar lagerowy będę powtarzał (z małymi zmianami) i szlifował warsztat, planuje przymierzyć się dekokcji, zwłaszcza w tych dedykowanych do tego stylach. Dodatkowo, dotąd pomijaną kwestię wody, zamierzam wziąć ostro na tapetę, do jasnych lagerów będę targał miękką wodę od teścia.
Belgijska sierota v.2
Ponownie jak z zeszłym sezonie, jako ostatnia warka #26 Witbier. Nauczony trochę doświadczeniem (czyt. granatem) przymierzyłem się ponownie do tego stylu. Piwo wyszło o wiele lepsze (właśnie spijam z kega). Będą na pewno kolejne warki, na pewno pod koniec sezonu bo to piwo na ciepłe dni. Receptura właściwie wymaga tylko drobnych korekt, głównie dotyczących aromatu (więcej pomarańczy!).
W przyszłym sezonie sierota będzie miała brata, oprócz Witbier, będzie prawdopodobnie również Saison - „chodzi za mną” już od dłuższego czasu więc tym razem nie odpuszcze.