Sezon zakończony więc mogę pochwalić mój keezer - czyli zamrażalnik i sterownik, spisały się genialnie. Polecam! W sumie koszt był niewielki, 100 zł zamrażalnik Mors, 110 zł sterownik ES-10. Przeglądnąłem zużycie w kWh z zeszłej zimy i z tej. Suma za 6 miesięcy w stosunku do poprzedniego roku niewiele większa także na szczeście nie uderzyło mnie to po kieszeni. Oczywiście samo urządzanie uruchamia się w na krótki czas i tylko kilka razy dziennie, ale mimo to miałem lekkie obawy jak to będzie wyglądało później na rachunkach.
W zamrażalniku przefermentowałem kilka piw, wylagerowałem prawie wszystkie dolniaki. Aktualnie jeszcze lageruje #26 Porter Bałtycki (akurat w małych 15l wiaderkach z LM) ale wnet wskoczą tam kegi W niższej części będą stały 3 kegi, w wyższej butelki.
Na wakacjach planuje jeszcze modernizację zamrażalnika jak to robią za wielką wodą - nadbudowa wokół i podniesienie klapy, montaż kranów, wmontowanie sterownika itp. Zastanawiam się jeszcze jak wysoką nadbudowę zrobić aby zbytnio nie utrudnić sobie później wkładania kegów czy pełnych fermentatorów. Z drugiej strony odpowiednio wysoka nadbudowa (+20cm) sprawi ze na wyżej półce wejdą np. zamiast butelek kolejne 3 kegi (razem weszłoby wtedy 6 kegów).