-
Postów
281 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Rafek00
-
-
Typowy spór jak ten czy jajka należy jeść raz dziennie czy raz w tygodniu ? Lepsze masło czy margaryna ? Ja po złych doświadczeniach z rurką przy domowym wyrobie win (wyjechałem kiedyś na tydzień po nastawieniu wina, a po powrocie miałem nie wodę, ale korek z muszek owocówek - masakra !) i po przeczytaniu na początku kariery w mikroksiążce Ziemowita Fałata paru porad nie stosuje rurki. Mnie to bulkanie jakoś denerwowało, a wskaźnikiem zakończenia fermentacji dla mnie jest areometr.
-
a czy przy przelewaniu użyłeś jakiegos filtra? Może w osadzie masz resztki granulatu?Granulatem w siateczce. Refermentuje syropem z cukrem wiec przed butelkowaniem przelewam do innego fermentatora.
-
Czy ilość prekursorów DMS w słodzie jest zależna od sposobu słodowania czy odmiany jęczmienia?
A jezeli tak, to jaki parametr słodu pozwala to zauważyć?
Dave Miller w swojej książce "Domowy wyrób piwa: pisz: "(...) Innym następstwem długiego suszenia jest niskie stężenie S- metylometioniny i dimetylosulfonotlenku - dwóch związków chemicznych które w wyniku ogrzewania (przyp. red. - DMS z DMSO powstaje w wyniku redukcyjnego działania drożdży, a nie ogrzewania) przechodzą w siarczek dimetylu". Sugeruje to, że im dłuższe suszenie tym mniej prekursorów DMS'u. Kontekst przytoczonego fragmentu jest taki, że słód pale ale w porównaniu do 2- i 6- rzędowych jest dłużej suszony.
-
Zwracam, nie wiem tylko jak bardzo jest to odpowiednik biscuita. Poza tym jak sobie przeliczysz, to scooby ma jednak w swojej recepturze mniej słodów karmelowych i czekoladowego. Karmi może i nie ma 30 IBU, ale jak dasz za dużo karmelowych, to przykryjesz każdą goryczkę
EDIT: Bądź, co bądź - warz waść, a ja chętnie zdegustuję co wyszło
Polecam tak na marginesie tą tabelkę zamiany słodów, którą ktoś kiedyś wrzucił, a ja zapisałem w zakładkach i korzystam http://www.kotmf.com...s/maltnames.php
-
Małe zmiany w recepturze po sugestiach z chatu, lecz doszło jedno pytanie. Naprawdę nikogo nie interesuje trochę inna wersja dyniowego piwa?
Co do samego piwa dyniowego to możesz zajrzeć tutaj http://www.piwo.org/...we-pumpkin-ale/
W odpowiedzi na pyt. 1 - to zależy jaki chcesz mieć Blg początkowe, bo chyba tego nie znalazłem w tym poście.
pyt. 2 - zależy kto co lubi. Jak dla mnie wystarczy.
Poza tym:
Widziałem też sugestie na forum, żeby dynię pokroić na kawałki, zapiekać i dodać podczas gotowania, ale wydaje mi się, że korzystając z przecieru więcej dyni zostanie w piwie.
Nie lepiej będzie dodać dynię do zacieru, by jej skrobia się scukrzyła ?
-
Zakładasz negatywny obrót sprawy, bo jak Ci wyjdzie to lepiej mieć 20 l niż 10 l roboty praktycznie tyle samo. Przeciwwskazań do 10 l nie ma praktycznie żadnych. Niektórzy trzymają i używają otwarte paczki drożdży, więc i to da radę zrobić. Tak czy inaczej - powodzenia i samych udanych warek !
-
będę lekko niegrzeczny, pisałeś że jesteś biotechnologiem a nie potrafisz z prostych narzędzi domowo warsztatowych zrobić układu do liofilizacji ...
Jedyne co mogę Ci odpowiedzieć to: bierz się do roboty i zbadaj w rzetelny sposób przeżywalność takiej spreparowanego szczepu. Ja nie twierdzę, że wiem wszystko - liofilizacja wymaga wymrażania w niskich temperaturach, a następnie sublimacji w zmniejszonym ciśnieniu co dla mnie jest ciężkie do wykonania w domu i przede wszystkim, dla mnie biotechnolog nie musi oznaczać majsterkowicza, bo biotechnolog to dość szerokie pojęcie.
A jeśli kolega jamwnukres dysponuje liofilizatorem to jak najbardziej jest to świetny pomysł, zrobić jeszcze hodowle drożdży w laboratoryjnych warunkach i do boju. A jako ciekawostkę, dołączam link o alternatywach dla liofilizacji http://www.ncbi.nlm....pubmed/22806747
w domu tez da się w miarę prosty sposób wszystko, zestaw do liofilizacji też, laboratorium też można zrobic tylko trzeba wiedziec jak to zrobic. Bo czym się różni "dom" do budynku ze sprzętem laboratoryjnym ? a tym że w budynku ze sprzętem laboratoryjnym są ludzie obeznani w temacie ...
co do przeżywalności to powiedz jak to zrobić w laboratorium to zrobię to w domu
To już schodząc z emocji, koniecznie zrób to i opisz, może to będzie hit ? Tak czy inaczej powodzenia !
-
będę lekko niegrzeczny, pisałeś że jesteś biotechnologiem a nie potrafisz z prostych narzędzi domowo warsztatowych zrobić układu do liofilizacji ...
Jedyne co mogę Ci odpowiedzieć to: bierz się do roboty i zbadaj w rzetelny sposób przeżywalność takiej spreparowanego szczepu. Ja nie twierdzę, że wiem wszystko - liofilizacja wymaga wymrażania w niskich temperaturach, a następnie sublimacji w zmniejszonym ciśnieniu co dla mnie jest ciężkie do wykonania w domu i przede wszystkim, dla mnie biotechnolog nie musi oznaczać majsterkowicza, bo biotechnolog to dość szerokie pojęcie.
A jeśli kolega jamwnukres dysponuje liofilizatorem to jak najbardziej jest to świetny pomysł, zrobić jeszcze hodowle drożdży w laboratoryjnych warunkach i do boju. A jako ciekawostkę, dołączam link o alternatywach dla liofilizacji http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22806747
-
Nie widzę najmniejszego problemu ze zrobieniem liofilizacji w domu. Oczywiście wiązało to by się z wydatkiem ok 300-500 zł na sprzęt.
No tak łatwizna
-
Witam
Czy nikt, naprawde nie ma i nie miał doczynienia z liofilizacją. Wiem, że ten proces jest niemożliwy w warunkach domowych, ale myślałem, że na forum są jacyś biolodzy (lub biotechnolodzy) którzy mieli doczynienia z tym procesem. (...)
Sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie, po co wyważać otwarte drzwi, skoro są inne sprawdzone sposoby na przechowywanie drożdży ? Gęstwa, skosy itd. Ja jako biotechnolog jestem w stanie Ci odpowiedzieć na Twoje pytanie: liofilizacja jest znakomitym sposobem przechowywania różnorakich szczepów (nie tylko drożdży), ale w warunkach domowych jest nie do przeprowadzenia, więc po co roztrząsać temat ?
-
czy drożdżaki s-05 pojawią sie w najbliższym czasie?
A co to za drożdże, bo sam owych nie znam?
Taka hybryda US - 05 i S -04 . Koledze chodziło pewnie o te pierwsze.
-
Opis gęstwy mówiący że jest ona z 3 pokolenia oznacza, że na "tej" gęstwie zrobiono już trzy piwa. Nie liczy się startera, tylko same piwo.
-
Używam z redukcją, nic sie nie dzieje, w nocy też nie świece
Ostatnio też zadałem to pytanie, zresztą w podanym przez elroya wątku, ponieważ zasugerowałem się tym: http://pl.wikipedia.org/wiki/Odcynkowanie . A konkretnie
A jak wiadomo brzeczka piwna ma niskie pH, ale jak jest naprawdę, czy to nawet jak zachodzi odcynkowanie to nie są to ilości homeopatyczne ?Wrażliwość mosiądzu na odcynkowanie wzrasta: (...) w wodzie o niskim odczynie pH (wody kwaśne), -
Straszne żarłoki Dubbel z 17,5 zeszło do1 Blg.
Co tylko potwierdza, że do Saisona jeszcze jakoś ujdą, ale dla innych Belgów są zbyt żarłoczne. Choć może do jakiegoś potężnego strong belga....
-
Przebolałem stratę. Czekam na ochłodzenie , a wszystkim dziękuję za wyśmienite przepisy na łapki owadowe, zastanawiam się tylko jak dawniej walczyli piwowarzy nie posiadając takiego wspaniałego forum .
Warzyli tylko w tradycyjnym okresie warzenia od św. Michała (29 września) do (bodajże) św. Jerzego (23 kwietnia). W okresie wiosenno - wakacyjnym nie warzono.
-
Z tego co pamiętam z książki "Piwo warzone w domu" Vogla, aby zwiększyć wydajność można zostawić słód na kilka godzin (tzw. moczenie słodu) i nic złego nie powinno się stać. Jak będę w domu to poszukam o tym.
Vogel pisze: "(...) Szczególną formą przygotowania zacieru jest zacieranie wstępne. Zacier nastawia się jakiś czas - do 12 h - przed rozpoczęciem zasadniczego zacierania. W tym czasie mogą się rozpuścić wszystkie rozpuszczalne składniki słodu. jednak wymaga to ostrożności: przy ogrzaniu zacieru powyżej 18 °C uaktywniają się mikroorganizmy, które mogą doprowadzić do zakwaszenia zacieru. Należy zawsze mieszać słód z zimną wodą i tzrzymać zacier w chłodnym miejscu. Ponieważ zacieranie wstępne zwykle odbywa się nocą, to warto otworzyć okno i pozwolić wpływać chłodnemu powietrzu." Sam mówisz zadecydować, patrząc jakie będą u Ciebie warunki.
-
Warzyłem kiedyś imbirowe i dałem 100 g imbir, ale ważony był przed obraniem, więc pewnie z połowa wagi została w skórce i imbirowość była w sam raz. Dodam, że warka była 20 l.
-
Krótko mówiąc robisz to tak jakbyś robił sobie płatki owsiane na mleku na śniadanie i dodajesz potem do zacieru. szczegóły np tutaj: http://www.piwo.org/...tej-instrukcji/
-
Z receptury smakuje jak hey now?
W końcu byłam w browarze, więc nie wypadało czegoś nie wynieść
Ile tych receptur wyniosłaś ? Czyżby następne w Twoim wątku będzie Brown Ale, IPA Witbier itd ? Zwłaszcza receptura na Plant-T by się przydała, uwarzyłbym coś takiego dla swojej luby
-
(...) Mój aerometr wydaje sie pokazywac bzdury.
(...)
Sprawdź go na wodzie kranowej. Musisz też wiedzieć w jakiej temperaturze jest wyskalowany, może to być 20 °C, ale nie musi. Jeśli tego nie wiesz, to załóż, że w 20 °C i na wodzie powinien wskazywać 0 Blg, jeśli tak, jest to raczej areometr jest ok.
-
-
Możesz mi przypomnieć jakiego barwnika się używa by określić jaki % drożdży jest martwy?
Błękit trypanu albo błękit metylenowy, ale niech to kolega leszcz007 potwierdzi.
-
44°C - 15'
Ja mam pytanko w jakim celu zastosowałeś przerwę w 44°C?
Co do przerwy ferulikowej w witach ciekawie opisał to Dagome w komentarzu do wpisu na swoim blogu http://www.piwo.org/blog/25/entry-49-303-witbier/
-
Wreszcie udało mi się spróbować to piwo, które zrobiłem na bazie tej receptury i powiem Ci Scooby - naprawdę świetnie wyszło Sugerując się Twoim dopiskiem zrobiłem to piwo mając na myśli moją dziewczynę co najważniejsze - jest zadowolona Dzięki Scooby !
Wielkość startera
w Wsparcie piwowarskie
Opublikowano
Chodzi o syntezę kwasów tłuszczowych i steroli - do tego potrzebny jest drożdżom piwowarskim tlen - bez tego ich ściany komórkowe będą słabe jak papier, co nawet przy daniu dużego namiaru gęstwy będzie nie dobre dla drożdży, bo zwłaszcza w późniejszych partiach fermentacji będą narażone na stres.