Skocz do zawartości

Infam

Members
  • Postów

    685
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Infam

  1. witam panowie

    ... i takim sposobem zostałam zwolniona z udzielania odpowiedzi ;)

     

    Proszę kolego zakładaj nowe tematy' date=' bo robi nam się bałagan.[/quote']

    Marcin, tak trzymaj!

    Nie przejmuj się głosami ironii, drwiny i niezasadnej uszczypliwości!

    Prawdziwa idea nie boi się krytyki!

    Trzeba wreszcie powiedzieć NIE wszechdobylskim głosom feminizmu!

    Może mały kącik męskich szowinistów?

  2. Ja z drobną sugestią ale że kupczenie w modzie (choć krytykowane przez kler lecz jedynie na im pojętej platwormie) czy mogę liczyć na odpust zupełny / częściowy?

    co do drożdży S-23. Czytam, że fermentują w niskich temperaturach. Rodzi się pytanie. Piwo będzie leżakować tylko w tej temperaturze (12st C), dojrzewać będzie raczej w pokojowej. Czy w tym przypadku te drożdże po prostu mijają się z celem ?

    1. Masz do dyspozycji 12 °C - aż się prosi, żeby to wykorzystać na lagera (z resztą jak planowałeś).

    2. Żeby zrobić lagera powinieneś:

    2.1. Przeanalizować, czy jednak nie zacząć od ale

    2.2. Oprócz czytania forum i piątkowych konsultacji / pomocy może nawet praktycznej z Czeskiego Raju - toż Biskupowi bliżej do raju) zakupić (na początek) S-23 lub zorganizować gęstwę porządnych ale sprawdzonych dolniaków z Raju. Nie rób lagera z drożdży załączonych do konserw.

    2.3. Jak pisałeś powyżej: "fermentują [s-23] w niskich temperaturach. Rodzi się pytanie. Piwo będzie leżakować tylko w tej temperaturze (12st C), dojrzewać będzie raczej w pokojowej"

    Fermentacja burzliwa brzeczki 12..14°Blg na drożdżach dolnej fermentacji (w temp. 9..12°C) powinna trwać ok. 2 tyg. (czasami trochę dłużej). Fermentacja cicha (w temp. 6..9°C) ok. 2,5..3,5 tyg. Leżakowanie (po nagazowaniu w butelkach) ok. 3 miesięcy w jeszcze niższej temperaturze (zalecana ok. 0°C).

    edit.

    Pytasz, czy 3 miesiące leżakowania w (dużo) wyższej temperaturze zniweczy zamierzenia?

    Dla sensoryka tak, dla mnie tak, dal Twoich Gości niekoniecznie, dla Ciebie nie wiem.

  3. Dodałem rodzynki bezpośrednio, bez sparzania. Teoretycznie wysokie stężenie cukru oraz niska zawartość wody powinny spowodować, że nic nie przetrwa na powierzchni rodzynek. Kiedyś robiłem wino ryżowe i dodawałem bezpośrednio rodzynki i nie doszło do zakażenia, na tej podstawie dodałem bezpośrednio do cichej fermentacji całe rodzynki bez wstępnej obróbki mechanicznej oraz termicznej :P

    Nie podejrzewałem Cię o to... Zwłaszcza, że kilka postów wyżej były uwagi na ten temat. Na rodzynkach istnieją dzikie drożdże (wykorzystywane w niektórych regionach do fermentacji spontanicznej win, są to jednak szczepy danych regionów). Nie ma znaczenia niska zawartość wody itp. Ryzykujesz, że podczas cichej dojdzie do fermentacji spontanicznej.

    A tak nawiasem mówiąc, ile dajecie tych rodzynek na daną objętość brzeczki nastawnej aby uzyskać tylko lekkie, słabo wyczuwalne efekty aromatyczne?

  4. Ximal w sumie nieźle,

    jeden wymiar jaki zmieniłbym, to wewnętrzny rurki zmniejszyłbym z 26 mm. do ok. 24-25 mm. tak żeby nie było takiej sytuacji, ze kapsel wchodzi ci w tą cieńką część rurki, bo będzie się w niej blokował.

    Ale ogólnie w porządku.

    Życzę powodzenia, prześlij jakieś fotki jak ci poszło.

    Zastanawiałem się nad zrobieniem kapslownicy ze statywu (wiertarkowego) i z cylinderka grety (ta część, która nachodzi na kapsel). Mam jednak drobne obawy. Greta posiada taki bolec centralnie w cylinderku, który pozwala ją zdjąć z zakapslowanej butelki (czasami właśnie cylinderek się lekko blokuje na kapslu). W związku z powyższym należy się liczyć z takim blokowaniem w kapslownicy stołowej/statywowej?

  5. A to ciemniejsze było z jakiego zasypu, tak z ciekawości ?

    To ciemniejsze (którego "walory" próbowałem przedstawić powyżej) warzone było następująco:

    1. pilzneński WES 93%

    2. jęczmień (kasza) 7%

     

    Co ciekawe, mój następny pils warzony był z b. podobnym zasypem (pilzneński czeski 87%, carapils 5,5%, jęczmień 7,5%) i ma kolor niemal witbier'a (taki jak pils Staśka). Jest jednak pozbawiony jakichkolwiek aromatów biszkoptowych, korzennych czy jasnokarmelowych :D

    Jeśliby zamieszać jeden z drugim to by wyszedł konkursowy :P

    Może tak zrobię?

  6. Wczoraj przelewałem na cichą pierwsze piwo warzone na tym słodzie i zaskoczył mnie jego kolor - normalnie "cytrynka". Jeszcze tak jasnego piwa nie miałem. Porównaliśmy z pilsem Infama warzonym kilka tygodni wcześniej na słodzie z WES to tamten przy nim to prawie koźlak. :)

    Fakt, że tamten poprzedni był pewnie dłużej gotowany, ale różnica w kolorze jest kolosalna.

    Różnice są faktycznie kolosalne. Byłem pewny, że pilzneński z WES był śrutowany z resztkami karmelowych, użytych do poprzedniej warki (nie przeczyszczony śrutownik) i stąd taki pils. Jednak jak zobaczyłem pilsa Staśka (pilzneński czeski był śrutowany identycznie) to zwątpiłem...

    Różnice oczywiście nie dotyczą tylko koloru. Próbowałem rozłożyć tego mojego pilsa sensorycznie. Muszę przyznać, że jest oryginalny a zadanie nie było proste. Zapach zdominowany przez aromat chmielu, jednak sporym akcentem są aromaty biszkoptowe, korzenne, jasnokarmelowe. Pomimo braku wyleżakowania zapachy zharmonizowane i ztonowane. Smak podkreśla ww. doznania z dość wyraźną, bogatą i szlachetną goryczką. Końcówka to właśnie poezja tej goryczki. Byłem (mówiąc nieskromnie) zauroczony tym piwem przy pierwszym spotkaniu. Rewelacja! Mały minus za przynależność do stylu. Zdanie Staśka było bardziej powściągliwe...

    Jeśli miałbym szansę (skończył się niestety słód z WESa) powtórzyć pilsa, to podstawą byłby czeski, WES stanowiłby 30..40% zasypu.

  7. [...]Oczywiście spróbowałem to piwko przed przelaniem i wydawało się być troche kwaskawe.

    Czy może jest to piwo ciemne, balling do 12?

    Wracając do sedna sprawy:

    Jestem bardzo ciekawy jak rozpoznać piwo "do wyrzucenia"?? Bo nie wiem co robić dalej - czekać dwa tygodnie i rozlewać do butelek - mimo braku pracy, czy wylać brzeczkę i próbować z następną??

    Żeby wylać piwko do kanału to należałoby mieć pewność, że tam właśnie znaleść się powinno. Ty tej pewności nie masz. Może więc tego nie rób, bo przecież nie warzysz dla wylania. Ostatecznie możesz je poddać ocenie bardziej doświadczonego piwowara. Takie spotkanie na pewno da odpowiedź na niejedno Twoje pytanie.

  8. WARKA 43

    MARCOWE

    [...]20g Żateckiego w 40 minucie gotowania

    10g Żateckiego po wyłączeniu palnika

    Po warzeniu pilsa przez przypadek zostało mi trochę więcej żateckiego niż planowałem. Zastanawiałem się, czy chmielić na zimno, czy wykorzystać do chmielenia w niedalekiej przyszłości warząc inny styl. Wątpliwości: wniesienie zbyt dużego, charakterystycznego aromatu. A tu marcowe, słynące z braku aromatu chmielowego częściowo na żateckim. Czy nie wyjdzie zbyt czeskie w porównaniu do oktoberfest? Daj znać.

    A tak nawiasem mówiąc to chyba za bardzo się ostatnio naginam na warzenie zgodne ze stylem...

  9. Przyznam ze ten silniczek wygląda jak żywcem wyjęty z malucha silniczek od wycieraczek :beer: tamten jest jednak na 12V.

    Tak wygląda. Jednak jak zauważyłeś, jest na dwukrotnie większe napięcie. Poza tym ma prawie trzykrotnie większą moc zn. od tego z wycieraczek.

    Pomiar natężenia prądu powiedziałby nam wiele ale pod uwagę należy wziąć moc (na podstawie tego prądu).

    Jejski żeby bezpiecznie zasilić silnik z wycieraczek powinneś mieć zasilacz o wydajności 8A - było o tym sporo na browar.biz pisane.

    Nie jest tak źle. Moje "dwuśmigłowe" mieszadło (na bazie silniczka z wycieraczek od malucha) w 45 l zacieru pobiera ze 2 A. Wziąć pod uwagę pewną rezerwę to wystarczyłaby połowa z tego co piszesz.

  10. [...]drożdże Saflager W 34/70 .

    Może w związku z tym skrócić przerwę w 64°C , a wydłużyć w 72°C .

    Trzeba zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię. Planujesz użyć W34/70. Są to drożdże "ascetyczne" (zalecane bardziej do pilsów). W moim przypadku były to Budvar Lager. I to w dużej mierze dzięki nim uzyskałem ciekawy efekt.

    W związku z powyższym skrócenie przerwy 64°C i to, o czym pisze Coder - podniesienie temperatury tej przerwy to dobry kierunek. Trzeba jeszcze zaznaczyć, że w moim przypadku istnieją bardzo małe "rozrzuty temperatur zarówno przy podjazdach jak i podczas przerw (mieszadło o odpowiedniej konstrukcji, rejestracja temperatur przy dnie i pod powierzchnią brzeczki - różnice rzędu 1..2 °C, a podana temperatura 64°C jest średnią).

    I na koniec jeszcze jedna sugestia. To, że szanowna Komisja doceniła piwo nie znaczy, że nam nie będzie bardziej smakować piwo warzone na nieco zmodyfikowanej recepturze (jak już pisałem, to moje robione było pod Żywiec :rolleyes:). Miałem niejedną okazję porównywać to moje z marcowym z III miejsca w KPD Żywiec (wymieniliśmy się też recepturami i poproszę Jacka o jej zamieszczenie). Piwo Jacka jest bogatsze w smaku i aromacie słodów karmelowych (zacieranie bardzo podobne, więc też dość wytrawne). Większości to właśnie ono bardziej smakuje!

  11. Infam rozumiem ze zmniejszona wyliczona przez Ciebie ilośc chmielu w porówananiu do wyliczeń Staśka to efekt rezygnacji z chmielenia w woreczku?

    Nie. Nasze wyliczenia, jeśli chcieć być aż tak dokładnym, to zaledwie 1 gram. To tylko kwestia zaokrąglenia obliczeń. Przecież nie podam Ci ilości marynki z dokładnością do 3-go miejsca po przecinku... (i tak tego nie odmierzysz dokładnie) :)

    Jeśli chcieć się bawić w niestosowne :) dokładności to pierwsza porcja powinna ważyć ok. 25,3 g. Ale równie dobrze druga porcja mogłaby wynosić 5 g (dla IBU to wzrost o 0,1).

    Przy chmieleniu bez woreczka mamy większe wykorzystanie a-k. Ale zasada ta dotyczy przede wszystkim granulatu.

    Reasumując, powyższe dotyczy chmielenia szyszką w woreczku a różnice wyliczeń (ze Staśkowymi) są śladowe i nie dotyczą przeliczeń "woreczkowych" :)

     

    Mogłbyś rozwinąć temat błednego założenia a-k przy obliczaniu IBU? Czy chodzi o zmianę zawartości a-k w trakcie przechowywania szyszek chmielu?

    Chodzi oczywiście o tę zmianę ale nie tylko. Większy błąd popełniamy zakładająć, że chmiel ma 11 a-k, podczas gdy podano, że ma 10-14 a-k (albo jeszcze większe widełki)

     

    edit: wiedziałem, że mnie wyprzedzisz (we wszystkim jesteś szybszy) :)

  12. Czy ktos może mi pomóc przeliczyc chmiel do tego przepisu?

    Dysponuję chmielem marynka, szyszki, a-k 11.

    W moim przepisie IBU wychodzi prawie 27. Jest więc spore jak na styl (wg BJCP 20..28 IBU) - tuż pod górną granicą. Ale biorąc pod uwagę czas warzenia i czas "konsumpcji" to leżakowanie dość długie.

    Właśnie, marzec za pasem. Może trzeba uwarzyć jakieś marcowe...

    Wracając do IBU. Jeśli chcesz uzyskać ok. 27 z szyszkami 11a-k (wtedy jeszcze używałem woreczków) to wyglądałoby to tak:

    marynka:

    25 g / 70"

    4g / 5"

    lubelski:

    5g / 5"

    Całość niestety na 33l (trochę niestandardowo) bo mam niestandardowe gary :)

    Swoją drogą to największy błąd, jaki robimy przy IBU to przyjęcie danej wartości a-k :)

  13. [...] na dobre "przechowywanie się" ;-) piwa mają wpływ zawarte w nim składniki antyutleniające, czyli w duzej mierze melanoidyny oraz moze i inne ciemne barwniki. dlatego dobrze przechowują się piwa ciemne. im ciemniejsze tym dluzej mozna przechowywac. i choc zapewne tripel przechowa się lepiej od pilsa, to ciemny mild przechowa sie lepiej od tripela ;-)

    Czy ww. to do końca prawda? :D

    My nie musimy dbać o redukcję tlenu w butelce (jeśli oczywiście przy kapslowaniu nie zostawimy więcej powietrza niż te 4 cm). Niekiedy bezwiednie ale stosujemy "przeciwutleniacze" - drożdże. Podczas nagazowywania konsumują tlen zawarty w szyjce butelki, a i z czasem dbają o jego redukcję. Ważna jest więc temperatura przechowywania bo w naszym przypadku to autoliza jest zagrożeniem a nie tlen, którego nie ma :D

    (tlen niby przyśpiesza autolizę ale tak jak wstukałem, tam go nie ma).

  14. badania na ten temat opisuje Ray Daniels w Designing Great Beers. Powoluje sie on na artykuł Paik, Low i Ingledew pt. Malt Extract: Relationship of Chemical Composition to fermentability. Niestety sam Daniels pisze, ze autorzy nie podają marek badanych ekstraktow, podaje on jedynie informację, ze zawartość glukozy i cukru byla od 2 do 8miu razy wieksza od oczekiwanej.

    Kiedyś oglądałem film, gdzie jak to ujęto, robiono badania cukru w cukrze.

    Nie wiedziałem o tych ww. tj. ekstraktu w ekstrakcie czy też cukru w ekstrakcie, a może ekstraktu w cukrze :D

    Może niedługo doczekamy się wymuszonych informacji nt. zawartości składników dodatkowych w ekstrakcie?

    Tak się tylko rozmarzyłem.

  15. IMO kompromitujące jest jedynie to, że pod koniec imprezy było tak wiele zakapslowanych butelek. ;)

    Na nasze wytłumaczenie mogę jedynie przytoczyć komentarz Uczestnika, który na widok fotki z zarejestrowanego wykresu temperatur zacierania stwierdził, ze jego droga do domu wyglądała bardzo podobnie jak ten szlaczek :D

     

     

     

     

     

    P.S.

    Co do tego naszego off topic to faktycznie coś mnie ugryzło. Ale edytowałem sprostowanie i przesłałem odpowiednią PW do Jacera.

  16. 1-Czy nalezy gotowac brew-kity?

    (czytalem gdzies, ze podczas tworzenia brew kitow przy chmieleniu nie gotuje sie brzeczki i bialka sie nie wytracaja, a powinny)

    Tu sobie odpowiedziałeś. Należy gotować m.in. ze względu na usunięcie osadów. Dodatkowo pewniej dezynfekujemy brzeczkę.

    2- Czy podczas 1 fermentacji mozna mieszac gluzkoze z ektraktem sodowym itp. ? Czy raczej nalezaloby uzywac jednego skladnika?

    Można. Dodanie glukozy spowoduje podkreślenie bardziej alkoholowej strony piwa. Drożdże zajmą się i jednym i drugim (jednynie na pierwsze danie wybiorą to, co lubią najbardziej).

    3- Niektorzy pisza, ze nie nalezy butelkowac ponizej 7 dni od dodania drozdzy (np. BA), a niektorzy pisza, ze nie mozna trzymacz brzeczki dluzej niz 24h po skonczonej fermentacji. Czy prawda lezy gdzies po srodku?

    edit: Jakoś przyjąłem, że chodzi o przelanie z burzliwej na cichą (a nie do butelek). Tu to faktycznie nie ma pośpiechu więc ta prawda nie leży tak blisko.

    W niektórych przypadkach prawda leży niedaleko w niektórych gdzie indziej. Zależy jakie piwo, jakie drożdże, jaka temperatura itp. Inaczej rzecz się ma przy górnej / dolnej fermentacji, przy konserwach, przy piwach mocnych itp. Z tymi 24h to lekka przesada. Ale miałem przypadek górniaka (IRA) fermentowanego w 18..19°C gdzie połowa zlana była po dwóch tyg. (i ta porządziła na konkursie) a druga połowa przytrzymana była zbyt długo na burzliwej (ponad miesiąc:rolleyes:) i nieźle skapciała.

    4- Dlaczego pisze się o slabej jakosci brew-kitow, jak na prawde sa przygotowane z naturalnych skladnikow i to jest tak na prawde to samo, jakbysmy robili to "recznymi metodami w domu". Dlaczego smak tych piw okreslany jest jako slabszy?

    A to już pytanie do producentów. Ale dlaczego piwa z brewkitów dość szybko i b. głęboko odfermentowują? Nikt za bardzo nie chce odpowiadać na forum na takie pytania, bo niepolitycznie... Ja się nie znam. Z puszek zrobiłem ze 3 piwa i to b. dawno.

    5- Czy temepratura lezakowania piwa w butalkach jaka mam w piwnicy (ok 5st.) jest OK?

    Jest ok. Jednak ja dolniaki staram się leżakować w ok. 0°C. Nie zawsze jest wystarczająca powierzchnia i często były leżakowane w 5..7°C. Ja nie wyczuwałem cech negatywnych z tego powodu.

    6- Czy ktos probowal refermentowac cukrem pudrem (czy to nie jest po prostu zwykly sproszkowany cukier?)

    (nie próbowałem ale nie powinno być różnicy z kryształem; może ktoś będzie się doszukiwał różnic higroskopijności ale to nie celowe)

    7- Czy wszystkie drozdze gornej fermentacji maja okreslony, mniej wiecej ten sam, przedzial temperatur, czy moze kazdy ma inny? Bo spotkalem sie w jednych gorniakach ze mialy tolerancji 18-27 a drugie 18-21. Czy w takim razie te pierwsze nie pojda w 25 st. na przyklad?

    Jak już napisałeś, nie wszystkie drożdże górnej f. mają ten sam zakres. Np. Wyeast 3724 Belgian Saison Ale: 21..35°C :-) Nie bardzo rozumiem pytanie - te pierwsze w 25°C będą fermentować. Pytanie tylko czy powinny w takiej (jakie drożdże, jakie piwo). Z reguły do większości górniaków zaleca się 18..20 (22) °C

  17. Aby opis się zgadzał - opracowanie będzie dotyczyło Wyeast' date=' prawda?[/quote']

    Ja wiem - po co zawężać, ja jestem ciekawa komentarzy do drożdży suchych, bo nie używam. Nie wystarczy "Drożdże piwowarskie"?

    Poza tym jeszcze niedawno były dostępne płynne WLP (nie wiem dlaczego w takim stopniu zostały wyparte przez Wyeast, cena?). Jeśli powrócą to będą godne opinii w tym wątku.

  18. A ja bym właśnie zastapił część aromatycznego jakimś goryczkowym,przecież pils jest jednym z najbardziej gorzkich piw.

    Napisałem coś na ten temat w innym miejscu (http://www.piwo.org/forum/p12071-20-02-2009-10-04-12.html#p12071), więc "się zacytuję":

    Klasyczny czeski pils (wnoszę, że o taki walczysz / to było do Staśka w tamtym wątku/) był chmielony wyłącznie żateckim. W tym przypadku jest drobny problem z posiadaniem odpowiedniej ilości saazu (na tym moim muszę jeszcze zrobić wareczkę / to też było do Staśka w tamtym wątku/) A i a-k mizerne w tym wyspiarskim aromacie (chodzi o saaz Young's z UK, 2,2a-k) . Z tego co pisał Czes (prywatnie) - jest to bardzo dobry chmiel. Problem jednak innej natury - ogólnie zbiory z 2007r. były bardzo słabe.

    [...] Warząc pierwszego pilsa w tym sezonie (saaz 2007 UK) nie chmieliłem na zimno ale też nie uzyskałem zadowalającego efektu aromatycznego. Następny pils był właśnie na szyszkach 2008 od Elroya. Tu popełniłem odstępstwo i dochmielałem na zimno (Czesi tego nie robili, chociaż brałem pod uwagę to, że podobno do odchmielacza dodawali szyszkę). Stoi na cichej. Przy przelewaniu miałem wrażenie, że zapowiada się obiecująco. Wyraźny, charakterystyczny aromat (zerknij w dziennik). Jeśli to ja bym warzył to zdecydowanie zmniejszyłbym ilość saazu w 60' na rzecz -5' (a może również dochmielania na zimno).

    I jeszcze dopisek. Chmieląc tylko aromatem można uzyskać niezłą goryczkę. Te nasze pilsy mają ok. 40..45 IBU (jak nie deko więcej).

  19. To widać nie tylko zagorzali browar.bizowcy tak mają. ;)

    To prawda, chociaż nie sugerowałem "w tą stronę". Browar.biz jest moją Szkołą. I nie jestem (mam nadzieję) im obcy.

    Niemniej jednak upraszam o poskromienie naszych zapędów do... Bo i po co i dlaczego...

    Niedawno nadziałem się na rażącego ortografa starego piwowara. Nie wytknąłem mu tego na oczach wszystkich. Posłałem mu PW. Można? Nie boli. Wyedytował. Marusiu, Kopyr piszecie strofę i jest to czytane w Oahu pod palmami. Oni mają gdzieś nasze oszybki.

    To co wstukałem poprzednio jest partykułą. Nie jest wyrazem mojej niepoczytalności emocjonalnej ;) (jak jestem w błędzie to mnie poprawcie:smilies:)

     

    edit

    Jacer, mam nadzieję, że bez urazy.

    Przyznaję, że nienależycie wyważyłem wyrażenie. A w ogóle to było niepotrzebne. Twoje!

  20. Partykularyzm?

    ;)

    Czekamy na relację ze spotkania. ;)

    Ok. Załatwione. Uprasza się Kol. Staśka o autoryzację fotek z moją nieskromną posturą (zwłaszcza tych w towarzystwie dam). I uprzejmie uprzedzam, ta ilość butelek na stołach to fotomontaż i prowokacja!

    PS.

    Stasiek przez weekend może być poza siecią więc zdjęcia w poniedziałek (warzył, pił, przynosił piwo ;-) i cykał zdjęcia więc dajmy mu chwilę ;))

  21. Ojj, to musiało być nieźle ;)

    Było nieźle. Jednak uwaga powyżej to w naszym wątku partykularyzm. Jacer bądź tak dobry i tego typu uwagi zachowaj dla Siebie lub też w przypływie dobrej woli podkreślaj je na innym forum (można na PW, jeśli chciałbyś się odszukać na Piwo.org). Proszę Elroya o wycięcie off topic (a teraz mały szantaż pod adresem Admina) jeśli nie, z moich dwóch plusów zrobią się &$#*$* spore minusy ;)

    ;)

  22. Wielkie dzięki wszystkim za spotkanie!

    Dzięki Coderowi mieliśmy okazję poznać oryginalne piwka,

    Małażonko, Iron z tym filterkiem załatwione, tylko się ogarnę z domowymi remontami,

    Yemu, trapisty pierwsza klasa,

    Gniady Twój doppelbock będzie ponownie konfrontowany z moim ale dam im trochę czasu,

    Miło również było gościć mojego guru, Lukuja,

    następnym razem (mam nadzieję że będzie), nie będę warzył. Fajnie było, ale tak naprawdę to ani nie przypilnowałem dobrze warzenia, ani nie byłem z "towarzystwem". ;)

    Mam nadzieję, że będą powtórki. Z organizacją też powalczymy, określone wcześniej panele degustacyjne, może nawet postaram się o zorganizowanie degustacji Lecha itp. ;)

    Było trochę piwek - pszenice w tym witbiery, pilsy, marcowe, doppelbocki, portery, trapisty, rogenbier, nawet saison (ten ostatni styl był przez niektórych mylony w małym quiz ze zgoła odmiennym ;)), i inne

    Jeszcze raz dziękuję za miłe spotkanie.

     

    P.S.

    Jeśli znajdziecie u siebie coś mojego to porterek jest świeży i przydałoby mu się leżakowanie (nawet nagazowanie;)), doppelbock też nie grzeszy wiekiem.

  23. Korzystając z tego, że Coder się wybiera ( mieszkamy na tej samej wiosce) chętnie się podłączę i wpadnę, żeby poznać warszawskie środowisko piwowarów.

    Jeśli nie macie nic na przeciwko.

    Miło będzie powitać!

    Chmielenie:

    - 60' - 20g - szyszki marynka 2008 - ok 10% a-k

    - 60' - 80g - szyszki Saaz UK (2,2% a-k)

    - 30' - 20g - szyszki Saaz UK

    - -5' - 13g szyszki Saaz - dam 5 minut po wyłączeniu grzania i potrzymam ze 20 minut w czasie chłodzenia.

    Swego czasu miałem ambicję wyspecjalizować się w lagerach a w ostatnim okresie w szczególności w pilsach. Prawdę mówiąc pierwsze nie wyszło mi zbyt dobrze (poza jednym udokumentowanym sukcesem) a drugie to na razie "trzy porażki". Tak więc śpieszę z pomocą :)

    Klasyczny czeski pils (wnoszę, że o taki walczysz) był chmielony wyłącznie żateckim. W tym przypadku jest drobny problem z posiadaniem odpowiedniej ilości saazu (na tym moim muszę jeszcze zrobić wareczkę :) ) A i a-k mizerne w tym wyspiarskim aromacie. Z tego co pisał Czes (prywatnie) - jest to bardzo dobry chmiel. Problem jednak innej natury - ogólnie zbiory z 2007r. były bardzo słabe.

    wróć!

    Staś, przecież Ty chyba masz właśnie saaz od Elroya - szyszka 2008 o zawartości a-k chyba nieco większej (4..4,5?).

    Warząc pierwszego pilsa w tym sezonie (saaz 2007 UK) nie chmieliłem na zimno ale też nie uzyskałem zadowalającego efektu aromatycznego. Następny pils był właśnie na szyszkach 2008 od Elroya. Tu popełniłem odstępstwo i dochmielałem na zimno (Czesi tego nie robili, chociaż brałem pod uwagę to, że podobno do odchmielacza dodawali szyszkę). Stoi na cichej. Przy przelewaniu miałem wrażenie, że zapowiada się obiecująco. Wyraźny, charakterystyczny aromat (zerknij w dziennik). Jeśli to ja bym warzył to zdecydowanie zmniejszyłbym ilość saazu w 60' na rzecz -5' (a może również dochmielania na zimno) - z resztą wyprzedziłeś mnie z postem (właśnie w tym kierunku korygujesz)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.