Ale ja nie piszę o alfa amylazie, ta jest inaktywowana jest w 80 °C. Natomiast beta-amylaza jest inaktywowana w 70 °C. To są dwa różne enzymy. Alfa niszczy wiązania 1-4 alfa glikozydowe wewnątrz łańcucha amylozy lub amylopektyny dając nam duże cząsteczki oligosacharydów, które drożdże nie tkną, oczywiście część zostanie rozłożona do form fermentowanych przez drożdże ale nie z takim efektem jak beta-amylaza. Beta amylaza niszczy skrajne wiązania w łańcuchach dając nam maltozę, na którą drożdże się chętnie połaszą
Od razu podgrzanie do 74 °C skraca nam też proces kleikowania skrobi, co też utrudnia dostęp enzymu alfa amylazy.
Wg mnie taki sposób zacierania to strata surowca, nie pełne jego wykorzystanie.
To tak jakby wsypać do herbaty 3 łyżeczki cukru, raz zamieszać i wypić. Na dnie zostanie pełno cukru którego nie wypijemy a wylejemy potem do zlewu myjąc szklankę lub kubek