Skocz do zawartości

b.dawid

Members
  • Postów

    1 096
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez b.dawid

  1. Mam kolejne swoje banalne pytania odnośnie gęstwy trochę po fakcie bo gęstwa zadana ale .... Miałem gęstwę zebraną w dwa słoiki w jednym uleżało się około 300ml gęstwy i na wierzchu mieszanina piwa i wody destylowanej, w drugim gęstwy było na oko jakieś 100ml mniej i oczywiście też rozcieńczone piwo. Do zadania do nowej warki wyciągnąłem z lodówki słoik z większą ilością, i nie wiem czy to normalne zachowanie ale już po kilkunastu minutach od wyciągnięcia zaczęło to "pracować" tzn wytwarzać bąble bez dodawania świeżej brzeczki, ta mieszanina na smak .. ot jak rozcieńczone młode piwo bez żadnych kwasków czy smrodków, przed zadaniem zlałem to coś i tak jak planowałem dodałem wystudzonej świeżej brzeczki tyle że rozcieńczonej do około 6-7blg w słoiku zaczęło to trochę pracować więc zadałem drożdże, po 2 dniach blg z 12 zeszło do 4,5(wczoraj sprawdzane) w smaku normalny stout z kawowymi posmakami(zestaw dry stout z centrum piwowarstwa), piana też już opadła już opadła. Wszystko wskazuje na moje oko i nos że działa to tak jak powinno tyle że zachowania gęstwy po wyjęciu z lodówki nigdzie w opisach nie spotkałem. Nie chciał bym w nieświadomości czegoś przeoczyć przy kolejnej warce - ktoś zaobserwował coś podobnego?
  2. Dokładnie, ja w poniedziałek kupiłem 7m rurki miedzianej śr.8mm w otulinie(stosowane do LPG, 8,50pln/m) otulina zeszła w 5 sekund, formowanie ręczne i "włala" chłodnica gotowa za nie całe 60pln. przepływ wody był dość malutki tak żeby węże przyłączeniowe nie pospadały z miedzi, jak obserwowałem termometr to wychodził spadek temperatury brzeczki jakieś 1st/min. Następnym razem będę przelewał w duży gar żeby sprawdzić ile wody idzie.
  3. i tyle wystarczy? do odważnych świat należy zobaczymy co z tego wyjdzie, dzięki.
  4. Koledzy i koleżanki, potrzebuję wskazówek dot. gęstwy. Nie mam w zapasie żadnych suchych drożdży a chciałem w wekend kolejną warkę zrobić, wczoraj skończyłem burzliwą i przelałem piwo na "cichą", starałem się wszystko psikać i maczać w piro tak żeby nic nie zatruć. W związku z tym że miałem zamiary wykorzystać drożdże do kolejnych warek mam kilka wątpliwości czy gęstwę dobrze zebrałem, oczywiście wiki przeanalizowałem, w praktyce... wiadomo, bywa różnie dlatego mile widziane by były rady i opinie Wczoraj przygotowałem(wyparzyłem) sobie jeden duży słój(4,5l) i dwa litrowe, przy zlewaniu piwa zostawiłem nad osadem trochę i starałem się delikatnie zamieszać, jak otworzyłem fermentator okazało się że osad jest dość mocno zbity. Nie wiem czy dobrze zrobiłem ale dolałem wody destylowanej i mieszałem fermentatorem aż do wymieszania osadu. Po zmieszaniu zlałem wszystko do dużego słoja. Po wstępnym ustaniu widać było jak ciemny syf opadł na dno, na środku była jaśniejsza "masa" a wodniste stało na górze. Jako że słój jest dość duży i nie mieści się w lodówce a nie chciałem aby za długo stały drożdże w temp. pokojowej to zlałem górne warstwy do dwóch litrowych słoików i wstawiłem je do lodówki, to co zostało w dużym słoju zostawiłem szczelnie zakryte do rana, nad ranem wszystko się ułożyło do końca i w dużym słoju zostało już niewiele jasnej warstwy. Dalszy plan jest taki aby uwarzyć kolejną warkę, odlać z niej z litr przed chmieleniem, następnie: - wyciągnąć słoiki z lodówki (tam także jeszcze się warstwy wytworzyły) - zlać z tych słoików wodnistą warstwę - wyparzyć ponownie duży słój, wlać odlaną i schłodzoną wcześniej brzeczkę - jasną warstwę z obydwu słoików wlać do brzeczki i zamieszać(słoikiem) - jak zacznie "pykać" i nie będzie podejrzanie pachnieć to wlać do brzeczki "głównej" Mile widziane wskazówki, mimo wielu opracowań dostępnych "tu i tam" pierwszy raz nie jest łatwy PS. czy po cichej warto zbierać drożdże?
  5. Mi zasmakował ostatnio litewski White Baltas.
  6. Witam ponownie, wczoraj poszła na pierwszy odstrzał Pale Ale. Najpierw przy wsypywaniu trochę(ze dwie szklanki) słodu poszło za garnek(motyla noga) później z filtracją się pospieszyłem zamiast poczekać aż się ułoży, do wysładzania za mało wody użyłem i wiem że brakuje mi chłodnicy, gdyby był to gar na gaz pewnie wstawiłbym do wanny lub innego większego naczynia... wszystko nie tak Efektem mojego pośpiechu było uzyskanie13l brzeczki z prawie 17blg po chmieleniu i schłodzeniu , nie wiem czy dobrze zrobiłem ale dolałem przed zadaniem drożdży przegotowanej wody dla uzyskania 12blg - co z tego będzie? nie wiem, oby piwo. Jedyne co (wydaje mi się) wyszło, to chmielenie, farfocli na dnie było dość sporo, dziś rano na ściankach fermentatora widać piękną jaśniutką pianę, zapach spod talerzyka też piękny(nie wstawiam rurki tylko na otwór kładę gazę i przykrywam małym spodkiem). Samo zacieranie zgodnie z instrukcją, czyli 66stopni zasyp, 63-61st. 30min., 73-71st. 30min. 78st. i filtracja Odnośnie sprzętu: - garnek jest szybciutki, 12l zimnej wody nagrzałem do zasypu(66C) w jakieś 10 min, zagotowanie do chmielenia też nie sprawiało żadnego problemu, pod przykryciem niezły sztorm był, bez przykrycia ładnie "mieszało" - trochę brakuje mi kranika w tym garnku, ale nie będę go wiercił - jak już wspomniałem - chłodnica będzie kolejną inwestycją - do wysładzania muszę zrobić sobie patent z przykrywką, miałem malutką i musiałem ganiać po całej powierzchni ale dziurkami ładnie "kropliło" przez młóto. jak dobrze pójdzie to w następną sobotę idzie Dry Stout
  7. nie o to mi chodziło, po zlaniu młodego piwa(czy to do butelek czy na cichą) trochę zostaje młodego piwa, sądziłem że dla ułatwienia zbierania gęstwy lepiej delikatnie zmieszać drożdże z pozostałym piwem i wtedy przelać do słoika. Odstałe piwo w słoju przed zadaniem do nowej warki zlać czy zmieszać z drożdżami i dodać?
  8. czyli worek muślinowy to taki pic na nic? A gęstwę do nowej brzeczki dodajesz z młodym piwem z ostatniego "zbioru" czy jak w słoju się ostoi to ściągasz piwo?
  9. Otóż to! Nie mam chłodnicy i w tym garze bez chłodnicy nie schłodzę brzeczki, chciałbym przelać do docelowego fermentatora który mam zamiar wstawić do gara pokazanego w pierwszym poście i podlewać zimną wodą, to oczywiście do czasu aż się nie zaopatrzę w chłodnicę. Troszeczkę też poczytałem odnośnie gęstwy, ciekaw jestem jak długo mogę przetrzymywać drożdże z młodym piwem - zakładam że po zlaniu nie będę jej przemywał tylko w wyparzonym/sterylnym słoju wstawię do lodówki.
  10. Czyli najpierw Pale Ale, później już bez znaczenia Załóżmy że gęby nie poparzę - wężyk igelitowy wystarczy?
  11. Witam ponownie, wczoraj doszedł garnuszek i zestawy surowców, w weekend nie będę miał czasu na zabawy ale w następnym tygodniu startuję z zacieraniem na pierwszy rzut pójdzie Pale Ale, zanim zabiorę się do zabawy chciałbym się upewnić że plany idą w dobrym kierunku. Zamówiłem 3 zestawy surowców z browar.biz(Pale Ale, Dry Stout, Milk Stout) zamówiłem tylko jedne drożdże z myślą że kolejne warki(a planuję jedne po drugiej) pojdą na gestwie. Drożdże jakie zamówiłem to Nottingham Ale Yeast czy jest szansa na udane warki na tych samych drożdżach? Wiem że zrobiłem błąd z ilością, mogłem zamówić 2 saszetki ... ale to inna sprawa. Czy może zachować jakąś kolejność w warkach z zastosowaniem gęstwy? Jeszcze jedno, garnek nie ma kranika, czy przelewanie na filtrację i wysładzanie tak bezpośrednio z gara niesie ze sobą jakieś ryzyko? Może to głupie pytanie ponieważ widziałem w innych garnuszkach jakieś kraniki i nie wiem czy jego brak to jakaś przeszkoda.
  12. http://allegro.pl/keg-kran-zestaw-do-piwa-pepsi-piwowar-okazja-i2361395498.html człek schodzi z ceny, pierwsze aukcje 239 później 205 a teraz 189 za zestaw, jeśli ktoś zamawiał to niech się upewni że wszystko jest, w aukcji na której ja kupowałem w opisie były wymienione części zapasowe do kranu ale niestety nic takiego nie było
  13. Tak, dopytałem wcześniej, działa i nie jest poobijany - choć z tym bywa... wiadomo jak, jak na aukcjach, wygląd faktycznie prezentuje się nie najlepiej ale komórka to nie studio z dobrym oświetleniem i tym się pocieszam. Jak przyjdzie to zobaczę czy stówka w błoto czy "gut" niemiecka robota
  14. Wczoraj "na gorąco" zrobiłem zakup. Garnuszek może nie z L ale pojemność i działanie docelowo się zgadza, używka http://allegro.pl/show_item.php?item=2335669422 zobaczymy co z tego wyjdzie, już za zestaw keg/złączki/kran myślałem że mnie żonka wymelduje do garażu... trzeba będzie w pierwszej kolejności coś kobiecego upichcić.
  15. echh, bez inwestycji się nie obędzie, elektryczny garnek będzie chyba optymalny na moje potrzeby.
  16. Rozumiem że wsypanie do 10l brzeczki chmielu odliczonego na 20l a po chmieleniu zmieszaniu z brzeczką niechmieloną jest nie wskazane? Jakieś tam gary bym jeszcze wykombinował, tyle że jak mam tak kombinować to może lepiej pichcić to na grzałkach?
  17. Znalazłem emaliowany garnek coś koło 12-13l o ile zatrzeć mógłbym w fermentatorze to zastanawiam się czy mogę chmielić tyle brzeczki ile mogę zmieścić do gara?
  18. Twój kociołek jest po lekkim tuningu Bez dodatkowej grzałki taki kociołek pociągnie chmielenie? Sorki to odpowiedź do WiHuRa, ale widać kolega wyjaśnił. Pozwolę sobie po skompletowaniu jeszcze raz udzielić się mam nadzieję że po udanej warce. Pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi
  19. Ciekawa opcja, do chmielenia też się nadaje? Dzięki
  20. Aj, naczytałem się że oplot lubi się zapychać stąd takie filtrowanie nad wyrost, sądzisz że zbędne? Termometr... szukam z sondą, większy garnek do wysładzania tyż mam Dzięki za (p)odpowiedź
  21. OK, będę szukał emalii, a reszta?
  22. Witam, mam plan aby zakończyć przygodę z puszkami i zacząć zacierać. Prosiłbym o kilka wskazówek zarówno w kwestii sprzętu jak i pierwszej warki. Na pierwszy rzut opisze może co mam. Po zabawach z puszkami mam: - fermentator z kranikiem - węże ig - balon 25l - kapslownica/termometr/cukromierz - jako mieszadła używałem do tej pory zwykłej plastikowej łopatki z AGD - chemia piro/oxy Dodatkowo mam sprzęt partyzancki: - dość spory gar ocynkowany, zakurzony, zabrudzony ale rdzy nigdzie nie widać, choć plamki na zdjęciach mogą mylić ale to poprostu brud. Gar ma dno jakoś dziwnie profilowane, tzn, nie jest na całej powierzchni płaskie tylko w środku jest wytłoczenie mniejszej średnicy(płaskie), być może widać to na ostatnim zdjęciu Zakładając że doszoruję gar, sądzicie że będzie się nadawać do zacierania i chmielenia? - kolejny sprzęt partyzanta to kanistry 27l, przeznaczone do kontaktu z żywnością. Mam 3 szt, z jednego korzystam jako fermentatora. Pozostałe dwa miałem plan zagospodarować jako kadź filtracyjną. ściąć górne części, w jednym z kanistrów zamontować kranik z oplotem, w drugim nawiercić dziur na sito i wstawić do tego z kranikiem - ma to sens? To donośnie sprzętu, zdaję sobie sprawę że przydał by się wskaźnik skrobi oraz worek do chmielenia. Czego jeszcze mogę potrzebować? Drugi problem dotyczy "co warzyć?" - chciałem zamówić zestaw, czy na pierwszy raz polecacie coś konkretnego czy mogę kierować się jedynie smakiem. Zastanawiam się także czy mogę zamówić kilka zestawów - chodzi o przechowywanie - jak długo mogę i w jakich warunkach przechowywać zestaw ześrutowany. Dzięki za wszelkie wskazówki
  23. Jak złapię wprawę do sierpnia to mogę trzymać mieszadło Mam nadzieję że pokaz wypali i znajdzie się ktoś z regionu... rozumiem że wszelkie informacje będą w tym wątku zamieszczane?
  24. A moim zdaniem warto, ten sam sprzedawca wcześniej sprzedawał po 239pln, a w przypadku oddzielnego kompletowania oszczędności mogą wynieść jakieś 10-20pln po odjęciu kosztów przesyłki - pod warunkiem koczowania na okazje... dobre okazje
  25. Witam, robiłem brewkit coopersa imbirowy, z tym że ja zrobiłem go na 15 litrów w/g przepisu powinien być na 20 i jest mocno słodki. Intensywnie imbirowy jak na puszkę. Dosładzałem glukozą i mam teraz granaty "pod kontrolą". "Pod kontrolą" znaczy mniej wiecej tyle że są przechowywane poniżej temp pracy drożdży i tylko dlatego jeszcze nie rozpruły mi piwnicy . Jeśli chcesz kobiece(czyt. słodkie) to chyba jedyny sposób aby było kobiece od otwarcia butelki, bezpieczniejsze rozwiązanie to syrop do kufla lub zabicie drożdży temperaturą ale nie wiem czy przy wstępnym nagazowaniu w butelkach i wsadzeniu np butelek do gorącej wody i tak nie wysadzi. Moim zdaniem delikatna sprawa, nigdy nie próbowałem i wolę nie testować... może jak pokuszę się o miodowe, choć wolałbym zrobić mniej i trzymać w lodówce. PS. Istnieją też żony co wolą stouta od słodkiego imbiru
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.