Skocz do zawartości

thobeta

Members
  • Postów

    396
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez thobeta

  1. Ja nie wstydzę się faktu iż sięgam po piwa komercyjne. Nie jestem piwowarem o ortodoksyjnych poglądach. Powiem szczerze że daleko mi do wysokiego stażu w wypróbowaniu szlachetnych piw komercyjnych jaki ma chociażby Kopyr. Ja jako nie doświadczony piwowar raczkujący uważam iż temat taki jest ciekawy. Mówię tak pod kątem szlifowania mojego smaku piwowarskiego - dopiero jest w fazie kształtowania i uzupełniania bazy wiedzy.

     

    Tak naprawdę zastanawiam się co tak naprawdę mi sprawia przyjemność. Picie piwa czy jego produkcja. Dochodzę do wniosku że chyba produkcja. Sam efekt końcowy jest owszem miły. Delektując się łykiem i mając w głowie cały proces jego produkcji piwo smakuje wyśmienicie. W nim jest moja praca, zaangażowanie , pasja - znam każdy składnik, każdy problem jaki w tym kufelku wystąpił. I to jest chyba cała filozofia i esencja tego napoju.

  2. Miesiąc padosz?

    Kurde, mi by to pasowało jak by można było otworzyć i z 2 tyg. mieć podłączone, może i nawet nie.

    Do kiedy konkretnie piwo jest ok?

    Pieron ja jak gazuje sztucznie to ponad 2miesiące mam. Gdyby do refermentowanego dopuścić czystego medium do wypchnięcia piwa to nie miało by prawa się zepsuć. Ale na litość nic związanego z tlenem lub powietrzem. Bo to jest przyczyną niskiej trwałości.

  3. Dzięki Anteks. Prawdopodobnie będę mieć możliwość kupienia głowicy pasującej do tego kega ale jeśli się nie uda to pomęczę Cię więcej w tym temacie. Koleś oferuje mi tą głowicę za 120 zł. , warto? Zakładam że kega będę używał ze zwykłą pompką czyli normalna re fermentacja w kegu i spożycie w ciągu jednego góra dwóch dni. Czy dobrze kombinuję żeby nie ponosić kosztów butli, reduktora i schładzarki?

    Ja kilka dni temu dokupiłem dwa kegi od pepsi za 40 zł/szt. Kupiłem z przydrożnego baru. Wstąpiłem przy trasie na kawkę i zagadałem widząc je w koncie. Od słowa do słowa i koleś mi sprzedał.

     

    Troszkę nie praktyczne by 20L piwa zużywać w ciągu 1 lub 2 dni - musi być nie zła biba by wypić 40 piwek :D

     

    Nie lepiej Ci sztucznie gazować i nie martwic się o trwałość piwka ?

  4. Po prostu przyłapałem się na tym że gęstość brzeczki po gotowaniu wychodzi mi większa od zakładanej i tym samym mam jest jej za mało.

    Chyba Was wszystkich pogodzę bardzo prosto. Skoro jest za mało od zakładanej, to trzeba dodać brakującą ilość wody do zakładanej objętości :ble: .

    wstyd się przyznać ale tez robię w ten sposób - ze tak powiem na oko

  5. Po piersze: jeśli podajesz ciśnienie powinineś podać także temperaturę piwa.

    30 PSI to 2' date='1 bar - odpowiednie jeśli gazowałeś piwo w temperaturze pokojowej, a to jest bez sensu. Jeśli piwo serwujesz chłodząc cały keg, to oblicz jak spadnie w nim ciśnienie - dla 8 °C będzie to 1 bar. Żeby nie mieć problemów z pienieniem się muszisz serwować piwo wypychając je ciśnieniem 1,2 - 1,3 bara. Im dłuższa rurka tym większe ciśnienie. No i ważna jest dobra izolacja przewodu piwnego, aby zawartość nie ogrzewała się za bardzo, bo to spowoduje pienienie.

     

    Powszechny jest błędny pogląd, że jeśli piwo zaczyna się pienić, to ciśnienie jest za wysokie. Wbrew pozorom jest odwrotnie.[/quote']

    postaram sie wyciągnąć wnioski

    zobaczymy czy przyniosą skutek :ble:

    Darko coś w tym jest. Ja ostatnio ciśnienie do wypchnięcia ustawiam naprawdę wysoko i faktycznie piwo mniej się pieni. Szybkość wylewu piwa reguluje zaworkiem przy kraniku.

     

    Jak można zaizolować wężyk ? Są jakieś izolowane ? Nie spotkałem się z takimi - choć na pewno jest racją że przez jego ciepły przelot piwo może się pienić

  6. PS.

     

    ostatnio też miałem problem z gęstą pianą

    podstawą jest dobre schłodzenie kega

    nasycenie co2

    nalewanie wylewka do piwa z dozowaniem piany

    schłodzenie musi być poniżej 10c ja miałem 6c lało się idealnie i było nagazowane

    I jeszcze jedno. Przewód łączący KEG od kranika musi mieć minimum 1m. Podobno to warunek bezwzględny mający wpływ na pienienie piwa. Ale wytłumaczyć nie potrafię dlaczego :ble:

  7. A jaką masz temperaturę gdzie przechowujesz kegi ? Ja zauważyłem ze jak KEG ma ok 10C lub poniżej to nie mam kłopotów z pijaną. Gazuje na oko :-)

    ...no proszę

     

    około 15C

     

    chodź teraz spróbuje go nagazować na dworze w temp około 1C słyszałem że CO2 idealnie i szybciej łączy się w niskich temperaturach

     

    mam kilka pytań

     

    -a serwujesz w jakiej temperaturze?

    -czy masz może jakąś schładzarkę?

    -po jakim czasie od nagazowania konsumujesz piwo?

    -czy masz określony czas leżakowania w kegach?

    Kurcze uważam że 15C to sporo za wysoko. Gdzies czytałem że optymalnie to 6

    Serwuje w temp. domowej. Choć częściej nalewam w piwnicy i stamtąd w kufelkach niosę na salony :-) . Schładzarki już nie mam - ogromny kłopot z jej czyszczeniem po każdym rozlewie. U mnie 7 dni to optymalnie na nagazowanie - przynajmniej tak mi się wydaje ( w temp. ok 10C) Teraz w piwnicy mam koło 5. Piwo jest mocno nagazowane. Leżakuje minimum miesiąc - choć generalnie uważam iż to zbyt mało. Po 3miesiącach jest super.

  8. A pro po filmów

    nie wiem czy zwróciliście uwagę ze rurka długa która "zasysa piwo" jest zagięta minimalnie pod kątem kilku stopni (Końcówka drugiego filmu)

    Ja miałem proste jak w oryginalnej pepsi , ale piwo przy nalewaniu zabardzo się pieni tzn przez pierwsze 4 sekundy idzie perfekt a potem dostaje takiego "poweru" ze trzeba nalewać z minutkę

    choć nagazowanie zadałem dokładnie jak nakazywał ProMash 30 PSI

     

    a piwo serwuje 5 PSI

     

    przy kolejnej warce będę zaginał tą rurkę zobaczy czy to coś poprawi

    ...może pozytywnie to wpłynie na serwowanie piwa (chodzi o nagłą pienistość)

    A jaką masz temperaturę gdzie przechowujesz kegi ? Ja zauważyłem ze jak KEG ma ok 10C lub poniżej to nie mam kłopotów z pijaną. Gazuje na oko :-)

  9. Była liczona ilość komórek w mleczku drożdżowym za pomocą komory Thoma, potem to było przeliczane ilość komórek w 1 gramie. Robione to było po to, żeby przybliżona ilość drożdzy była wszędzie taka sama.

    Jeszce się okaże że 80% tanich piw komercyjnych robione jest na piekarniczych celem redukcji kosztów :ble::):):) dwa razy nie mówić. Ciekawe jak piwowarskie pracowały by w niskich temperaturach lagera

  10. 1000 butelek...jestem pod wrażeniem. No będziesz musiał zakupić kontenery na rynku wtórnym :-) Jest na to patent :-)))

     

    Idziesz do Tesco lub do kauflandu wkładasz w kontener jedno piwo i ...idziesz do kasy. Pani na kasie nabija piwo oraz...opakowanie zbiorcze w cenie 8PLN :-))) Nie w każdym sklepie się udaje ale w większości nie ma problemu. Dobra cena nie ?

     

    http://www.browar.biz/forum/showthread.php?p=674021

     

    Sam testowałem - to działa :-)))))

  11. mi osobiście pomogła seria 4 filmików na YouTube krok po kroku od czyszczenia przez konserwacje nabijanie i wyszynk Kegów 19-stek

    http://pl.youtube.com/watch?v=hC7MDb0IuLs

    http://pl.youtube.com/watch?v=Eu68wZcTztc&feature=related

    http://pl.youtube.com/watch?v=Zfze6fBYEe4&feature=related

    http://pl.youtube.com/watch?v=9dIwFVIGXgI&feature=related

    rozwiewa dużo wątpliwości

    polecam

    Jestem w szoku ile osadu było po rozebraniu złączki - pokazane w części drugiej. Przyznam się że nigdy nie czyściłem złączek. Filmy są rewelacyjne. Instruktaż pierwsza klasa.

  12. Rozmawiałem z Rafałem WESOŁYM. Od dwóch sezonów stosuje wymiennik. Ma dwa połączone w szereg. Jeden ma 20 płyt a drugi 12. (charakteryzuje to ich wielkość) Nie ma żadnej pompy. Brzeczka przepływa grawitacyjnie. Schłodzenie przy dwóch wymiennikach w szeregu 100l trwa 30 minut do temp 15-16°C. Po skończonym chłodzeniu płucze gorącą wodą. Przed rozpoczęciem chłodzenia przez wymiennik najpierw przepuszcza wrzątek. Dopiero potem brzeczkę. Posiada zawór przy wejściu brzeczki na wymiennik którym reguluje szybkość przepływu brzeczki a także reguluje prędkość przelotu wody by uzyskać optymalne i najlepsze efekty.

  13. 6. wymienniki do zastosowan spozywczych maja inna konstrukcje... przede wszystkim sa rozbieralne (mozna rodzielic wszystkie plyty)... ew. stosuje sie wymienniki rurowe

    niekoniecznie są rozbieralne. Zwykle są podłączone do instalacji automatycznego mycia tzw. CIP (cleaning in place). Polega to na tym' date=' że po przejściu brzeczki przez taki wymiennik, tym samym ciągiem puszcza się sodę, następnie kwas, płucze się, a na koniec często jeszcze dodatkowo sterylizuje parą wodną.[/quote']

    Tutaj DORI naświetliła co nieco - wygląda to mało ciekawie

  14. Ja mam też takie wrażenie. A myślę o takiej chłodnicy tylko pod kątem ułatwienia sobie pracy, braku chlapania itp. Wymienniki poza tym są dość sporym wydatkiem. Jak sprawdzałem ceny to ok 300zł należało by wydać

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.