Skocz do zawartości

WojtekW

Members
  • Postów

    211
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez WojtekW

  1. Lokalizację podam ci na privie. Płatki pewnie mają też wszystkie rodzaje, ale pytałem tylko o pszeniczne. Od niedawna piekę chleb i zaopatruję się u nich w mąkę. Sprzedają od 1 kg i sporo ludzi sobie ich chwali.
  2. Dzis kupiłem w przemyskim młynie płatki pszenne po 1 zł za kg. Wcześniej chodząc po marketach, nie widziałem ich.
  3. WojtekW

    Termometr z ikei

    Zastosuję się do zaleceń i jeśli zadziała ponownie, to założę koszulkę, ale najpierw poszukam, co to w ogóle jest:)
  4. WojtekW

    Termometr z ikei

    Ten termometr z Ikei to straszne badziewie. W połowie pierwszego zacierania zwariował i znacznie zawyżał temperaturę, pokazując niemal cały czas ponad 100 'C. Niestety, tak już ma do dziś, także 29 zł wyrzucone w błoto.
  5. Mam ten sam problem z tą książką zaczynam a nie mogę skończyć a wiele dobrego słyszałem o książce. Musze podejść na spokojnie do tej pozycji. Ja właśnie skończyłem czytać i jestem pod wielkim wrażeniem. Jest to jedna z tych pozycji, po których świat już nigdy nie będzie taki sam:)
  6. Od wczoraj fermentacja rozpoczęta po porządnym napowietrzeniu ręcznym:) 3 pokolenie S-33 daje radę. Zastanawiam się, czy wykorzystywać dalej gęstwę, czy jak na suche drożdże to wystarczy? Piwo fajnie pachnie i chyba będzie ciut ciemniejsze od poprzednich, bo a'la Koelsch jest niemal przeźroczysty:)
  7. Wczorajsze 7 warzenie: Zasyp: 2,8 kg pilzneńskiego 1 kg monachijskiego 0,2 pszenicznego Zacieranie: 25 min. 62 'C 35 min. 72'C Negatywna próba jodowa, po czym filtracja i wysładzanie 14l ( 5+5+4) wody. Chmiel: Sybila granulat 35 g 60 minut Sybila granulat 15 g 15 minut Wyszło 21 l ok. 12 BLG, także kolejny raz niezła wydajność. Po nocy spędzonej na balkonie, piwo dostało gęstwe S-33 i czekam na start fermentacji. Jakby nie ruszyła, dodam drozdże z szaszetki.
  8. Dzięki. Również życzę powodzenia. Jestem ciekawy tego zapachu monachijskiego. Mam jeszcze jedno pytanie - czy granulat chmielice w siateczce, czy wrzucacie luzem? Daję w siatce, bo obawiam się "farfocli", ale nie wiem czy za dużo nie tracę z właściwości chmielu.
  9. Jutro zmagania z piwem powrócą na właściwy tor i planuję kolejną warkę. Tym razem włączam kolejny słód, monachijski, chcąc poznać jego właściwości. Przetestuję również nowe chmiele, dotychczas używałem wyłącznie marynki i lubelskiego. Mam do wyboru sybilę, perle oraz mocno goryczkowy hallertau taurus. Może użyję tylko jednego z dwóch pierwszych, bo chyba stanowią uniwersalną mieszankę aromatu i goryczy? Zależy mi na poznaniu charakterystki smaku poszczególnych odmian, dlatego postanowiłem zbyt wielu ich nie łączyć. Zasyp będą stanowić: pilzneński 2,8 kg, Monachijski jasny 1 kg, pszeniczny 0,2 kg. Drożdży użyję jedynych, jakie obecnie posiadam, czyli gęstwę S-33. Muszę pomyśleć nad zakupem innych, bo te już poznałem od strony walorów smakowych i spróbowałbym czegoś innego... Czekam na wszelkie uwagi i porady.
  10. Ja obgaduję temat z żoną i jeśli wszystko pójdzie dobrze, to wpadniemy z naszą małą córką
  11. Po 3 tygodniach, bez przelewania na cichą, 27.10 rozlałem piwo do butelek ze 100 g glukozy. Dziś degustowałem po 14 dniach i w smaku jest super, lekko pszeniczny posmak, ale za to słabe nasycenie. Trzeba jeszcze poczekać. Następna warka czeka z uwarzeniem z powodu braku czasu...
  12. Dzięki! Temperatura pomieszczeń to jeden z moich największych problemów. Nawet piwnica w moim bloku ma obecnie 20'C, ale moze bliżej zimy się ochłodzi...
  13. Odgrzebuję temat, bo chyba najbardziej pasuje do moje pytania. Wczoraj rano zabutelkowałem piwo po tygodniu burzliwej i 2 tygodniach cichej. BLG zeszło na S-33 do 3. 18 L piwa zalałem syropem z 80 g glukozy, według kalkulatora nasycenia. Litr piwa włałem do plastiku w celach "naukowych" i co mnie bardzo zdziwiło, to fakt szybkiego naprężęnia i stwardnienia butelki. Czy tak to wygląda, że bardzo szybko cukier zamienia się w CO2, czy mam potencjalne granaty? Dziś spróbuję otworzyć jakąś butelkę i sprawdzę stopień nasycenia.
  14. To jest pasja, która nie może zbytnio dzielić, dlatego jest tyle zlotów, tematów na forum i (zapewne) przyjaźni. Nawet w naszym regionie jest nas coraz więcej i pewnie za jakiś czas zrobimy jakieś spotkanie... Nie jest tak źle!
  15. Stało się! Drożdże niemal natychmiast zaczęły pracować i fermentacja rozpoczęta. Moje pierwsze przemyslenia - zabawa z gęstwą nie jest trudna, a daje naprawdę dużo korzyści... Mam pytanie do doświadczonych piwowarów. Czy to normalne, że piwo po zabutelkowaniu, już po ok. 10h jest nagazowane? Eksperymentalnie 1 l piwa wlałem do plastiku w celach badawczych i butelka już jest napęczniała i twarda. Jako niedoświadczony w branży obawiam się dwóch rzeczy niemal natrętnie - infekcji i granatów:) Refermentacja odbyła się zgodnie z kalkulatorem, a fermentacja zakończyła się prawidłowo. Dzięki za odpowiedź.
  16. Gratuluję, niesamowity browar! Dla mnie to tylko sfera marzeń, chyba ze przerobię jakieś pomieszczenie socjalne w piwnicy bloku:)
  17. Dzisiaj rano zadałem gęstwę do piwa o temperaturze ok. 24 'C. Kolejny etap za mną! Słoik z drożdżami S-33 stał sobie 2 tygodnie w lodówce. Dzisiaj wylałem płyn(piwo) z góry, a resztę zawartości o konsystencji mokrego ciasta wlałem bezpośrednio do fermentora. Czekam, czy wystartują
  18. Zasyp: 3,2 kg pilzneńskiego 0,8 pszenicznego Zacieranie: 20min. 62 'C 40min. 72'C Negatywna próba jodowa, po czym filtracja i wysładzanie 15l ( 5+5+5) wody. Chmiel: Lubelski granulat 50 g na 60 minut Jestem pod wrażeniem, bo wyszło BLG 13 przy 20 l piwa. Fermentor wylądował na balkonie i poczeka do rana na zadanie gęstwy z S-33. Bedzie to moja pierwsza warka z drożdżami z "odzysku".
  19. Utopence zmodyfikowane - z chilli i czosnkiem są dużo lepsze jak dla mnie. Do piwa smakują bosko. Następnym razem dam świeżą papryczkę i spodziewam się jeszcze lepszego efektu.
  20. Dziś piwo zabutelkowane z 80 g glukozy (wg kalkulatora nagazowania) do 38 butelek 0,5 l. Niestety po moich ostatnich przygodach na powierzchni piwa zaobserwowałem białe kożuszki, wyglądające wg jednego z wątków na forum jak beztlenowiec. W smaku nie wyczułem kwasu, może odrobinę gdzieś daleko w tle, ale to prawdopodobnie siła sugestii... Za 3 dni sprawdze pierwszą butelkę,a tymczasem biorę się za kolejną warkę - a'la Koelsch.
  21. Witam wszystkich! Dziś wydarzył się lekki wypadek - piwo będące na cichej zaczęło lekko uciekac przez uszczelkę przy kraniku. Próbując naprawiać awarię, doprowadziłem do coraz większej "dziury". Musiałem się bardzo szybko ratować, przelewając do innego fermentora "z góry" piwko, napowietrzając je i spieniając. Czy to poważny błąd i jakie mogą być tego konsekwencje poza zwiększeniem prawdopodobieństwa zakazenia? Piwo jest już klarowne i odfermentowało do 3 BLG.
  22. Ten problem sam znika, bo jest tak dobre, że długo się nie utrzyma otwarte. Trudniej jest się doczekać spożycia A tak na serio, to moje trzymałem po otwarciu jakieś 5 dni i nic niepokojącego się nie przytrafiło, i pewnie to zasługa zalewy octowej. Jedna zmiana jaka się przytrafiła, to zgęstnienie zalewy i taka niby galaretka otaczajaca serdelki, co nie wpłynęło w żaden sposób na smak.
  23. WojtekW

    Pomiar blg.

    Jako początkujący, powiem ci tyle, że pobieram zawsze z kranika, ale pamiętając o jego dezynfekcji wrzątkiem po napełnieniu menzurki. Otwierając wieko troszkę bardziej ryzykujesz, zwłaszcza teraz,w okresie upeirdliwych muszek. Czy zdezynfekowałeś przyrząd do pobrania próbki z "góry"?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.