Skocz do zawartości

Ray

Members
  • Postów

    358
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ray

  1. Obawiam się, że wtedy piwniczka wyglądała by jak poniemiecki schron przeciwlotniczy. A piwniczka.... szacun.
  2. Potwierdzam słowa poprzedników. Sam warzyłem niedawno piwo ze śrutowanych słodów z datą ważności 04. 2011. Smak jest może nieco inny ale piwo wyszło dobre. Sprawdź ewentualnie datę ważności drożdży bo z nimi może być gorzej.
  3. Ray

    Śląskie spotkania

    w skrócie - chodzi o spotkanie wyjazdowe z noclegiem. Oczywiście sprawa była poruszana w rozmowach przy dobrym piwie. Jest dużo chętnych i na pewno dojdzie do realizacji takiej formy spotkania. Ja osobiście jestem również za. Niestety ze względu na jesień i nadchodzącą zimę, myślę, że jest to realne na wiosnę lub lato w przyszłym roku. No ale myślę, że jeśli znajdą się chętni, można coś zrobić jeszcze w tym roku. Będzie dobra ekipa, ognisko, kiełbaski i piwko to pogoda nie będzie miała wpływu na zabawę. Może początek października? Np. 5-6 lub 6-7?
  4. Ma ktoś może drożdże WLP550 Belgian Ale / 3522 Belgian Ardenness?
  5. No tak, zgadzam się ale to wszystko dopiero później. Nie wykluczone, że wcześniej ktoś wrzucił chmielu do piwa ale wtedy był to dodatek do innych ziół a dopiero później, właśnie za czasów Hildegardy rezygnowano z ziół, główną przyprawą stał się chmiel do którego ewentualnie dorzucono innych ziół do smaku. Autorowi tematu chodzi chyba raczej o ten okres najmniej opisany w literaturze, bo mamy dużo informacji o piwie w Egipcie, o piwie Sumerów potem długo, długo nic i następne publikacje są dopiero o średniowiecznym piwie warzonym w klasztorach a to już ogromny skok z mętnej, słodko-kwaśnej wody do prawie klarownego piwa, odfermentowanego, przyprawionego chmielem którego proces warzenia był stały i kontrolowany.
  6. Ray

    Piwo jeżynowe

    Dzięki drożdżom mogą też zachodzić różne reakcje związków nadających smak. Oczywiście jedne owoce mają te związki trwalsze (tak jak wiśnie czy poziomki) ale już czereśnie albo (chyba najbardziej) truskawki pod wpływem drożdży całkowicie zmieniają smak. Z jeżynami na pewno warto spróbować, gdyby ludzie nie eksperymentowali, dalej siedzielibyśmy w jaskiniach pijąc wodę z rzeki. Zrób 1 warkę a resztę wrzuć do zamrażarki żeby ewentualnie potem zrobić następne piwo z nimi
  7. Hasintus, piszesz o metodach raczej z końca średniowiecza kiedy piwo dzięki zakonnikom zaczęło przypominać dzisiejsze. To już też nieco późniejsza zasada. Pochodząca z Pisma Świętego, z Księgi Kapłańskiej, wg ówczesnej interpretacji kiedy przy warzeniu (czyli rytuale) obecna była kobieta z krwawieniem miesięcznym produkt stawał się nieczysty. Co do chmielu: http://www.hiddenwolf.user.icpnet.pl/piwko.htm Źródło może nie naukowe ale słyszałem już o tym wcześniej w którymś z programów na Discovery tudzież innym National Geographic.
  8. Ciężko może być z literaturą bo te informacje pochodzą od znajomego historyka a on znalazł je w niemieckojęzycznych publikacjach. Ale pomimo tego, że nie miałem książki w ręce mogę stwierdzić, że to informacje przynajmniej bardzo prawdopodobne. Chmiel zaczęto stosować szerzej nieco później, kiedy piwowarstwem zajęli się zakonnicy, wcześniej były to mieszanki ziołowe określane jako grut które nadawały piwu smak ale nie konserwowały go jak chmiel więc piwo musiało być szybko wypite. A jako, że jedzenie było wtedy mniej dostępne niż teraz, nie można było pozwolić sobie na wyrzucenie wygotowanego ziarna zawierającego przecież jeszcze dosyć dużo skrobii. Jeśli bardzo zależy Ci na literaturze mogę spróbować dotrzeć chociaż do tytułów ale to najwcześniej po wakacjach.
  9. W tamtym okresie produkcja piwa wyglądała tak, że moczono jęczmień i proso w wodzie (lub wieszano w worku w potoku) potem wrzucano to wszystko do gara, zalewano wodą i podgrzewano powoli aż do zagotowania, w międzyczasie dodawano zioła (nie koniecznie chmiel) miedzy innymi rozmaryn i jagody jałowca, czasami owoce, buraki, po prostu co było pod ręką. Raczej nie przejmowano się tym czy cała skrobia rozłoży się do cukrów więc nie potrzebna była jakaś specjalna kontola. Nie koniecznie odfiltrowywano po tym resztki zboża i ziół. To, że nie wiedzieli dzięki czemu chleb na zakwasie się powiększa czy w napojach powstają cząstki wyskokowe ni znaczy, że nie używali drożdży. A nie dodawanie drożdży... raczej ryzykowne. Żadnej refermentacji. Piwo miało postać tydzień w fasie i nadawało się do picia. Absolutnie nie było nagazowane. I w ogóle w smaku nawet nie przypominało dzisiejszego piwa. Był to raczej napój o smaku bardziej winnym, octowym często o smaku kwasu mlekowego, nieco słodki, mocno ziołowy, mętny. Początki tego co mamy teraz to okolice wieku XVII.
  10. Jakbyście potrzebowali jeszcze ojca chrzestnego to ja bardzo chętnie...
  11. Ray

    Śląskie spotkania

    Wpadnij do Cieszyna na "Bracką Jesień", pewnie część oddziału śląskiego też będzie. Na Brackiej Jesieni będę na pewno A tych którzy będą na spotkaniu w Chorzowie proszę o (chociaż wstępne) przedyskutowanie mojej propozycji na kolejne spotkanie o którym pisałem kilka postów wyżej.
  12. Ray

    Śląskie spotkania

    czy masz jakąś propozycję? Nocleg w ośrodku pod Raciborzem z domkami (teoretycznie) 6 osobowymi (lub dla tych bardziej oszczędnych rozstawienia własnego namiotu). http://www.lesnapolana.com.pl/oferta_domki.php Oni i tak pokażą tylko to co chcą. Myślałem raczej o browarze Zamkowym w Raciborzu.
  13. Ray

    Śląskie spotkania

    Niestety na ten zlot nie uda mi się dotrzeć ale może bylibyście zainteresowani kolejną imprezą, z noclegiem (dla zmotoryzowanych, by mogli przed powrotem odpocząć ) lub 2-dniową połączoną z np. zwiedzaniem browaru?
  14. Mi do pierwszego piwa wystarczyły: garnek 20l (większego wtedy nie znalazłem a poza tym zawsze lepiej spieprzyć 20 litrów niż 30 ) chochla termometr (zakres 0-100st.C) minutnik w telefonie tetrowa pielucha 1 fermentator z kranikiem i rurką waga butelki, kapsle i kapslownica (i butelki z zamknięciem patentowym) cukromierz
  15. Ray

    Witam :)

    Chciałbym niniejszym przywitać się z szanownym gronem użytkowników piwo.org. Na początek może, kilka słów o mnie: mam 23 lata, mieszkam w Raciborzu. Tu też popełniam własne piwa- początkowo wg receptur znalezionych w internecie, teraz już raczej własne eksperymenty. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.