Skocz do zawartości

Stasiek

Members
  • Postów

    2 423
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Stasiek

  1. coder kilka postów wyżej pisał aby grubośc złoża filtracyjnego nie przekraczała 10 cm ' date=' przy 10 kg mogło byc więcej[/quote'] No, widziałem. Na pewno było więcej niż 10cm. Ale nie dużo więcej. Bo pamiętając filtrację koźlaka (gdzie zmieściłem 40l zacieru do 33l wiadra ) tu przełożyłem mniej więcej połowę i planowałem filtrować na dwa razy. Ale z planów tych zrezygnowałem mniej więcej po godzinie i odebraniu tylko 10l filtratu. A może zamiast modyfikować wkłady filtracyjne w końcu wpadną na pomysł, żeby sprzedawać profesjonalne filtratory z rurek miedzianych?
  2. A ja z kolei w sobotę miałem problem z filtratorem z oplotu i się szybko przeprosiłem z rurkowym. No to się podłączę i opiszę co robiłem, bo szczerze mówiąc to nie wiem co się stało. Filtrowałem wcześniej dwa razy małe warki (ok 5kg słodów, w tym jedną witbiera) i filtracja szła rewelacyjnie, potem filtrowałem dużą warkę koźlaka (ok 10kg słodów) - tu już nie było idealnie, ale jakoś poszło - tu winę zrzuciłem na to, że miałem bardzo dużo zacieru w wiadrze. A w sobotę robiłem pszenicę - zasyp: ok 10,5kg słodów. Pamiętając problemy z filtracją koźlaka przełożyłem tylko jakąś połowę zacieru do wiadra. Poczekałem ok 15 minut na ułożenie złoża i odkręciłem kranik. Przez około 30 minut zebrałem może z 5l filtratu. Druga próba: dolałem wody, zamieszałem dokładnie, poczekałem ok 15 minut na ułożenie złoża i... niestety to samo - leciało tak wolno, że do rana bym chyba nie skończył. Szybko więc przełożyłem z powrotem do garnka, podgrzałem raz jeszcze, włożyłem filtrator rurkowy i tu już bez problemu kontynuowałem filtrację. Nie wiem co mogło być powodem problemów. Może zbyt drobne śrutowanie? Bo testowaliśmy nowy śrutownik, ale wydawało się że łuska jest ok. Temperatura (przynajmniej na początku) była dobra. Podgrzałem nawet trochę więcej (do jakich 78°C), wodę tez lałem mocno ciepła (ok 80°C). Naczynie do filtracji niestety nie było szerokie: fermentor z kranikiem. Stało na wysokości ok 1,2m. Ale gdyby to była wina zbyt drobnego śrutowania to powinny być tez problemy przy filtracji za pomocą filtratora rurkowego. A tu szło całkiem dobrze. Jakieś pomysły?
  3. Nawet sporo więcej niż 1:2. O ile się tylko nie walnąłem we współczynnikach, to: 1qt na 1lb wody daje 2,5:1 a 1,3qt na 1lb wody to 3,5:1 Czyli, że tak powiem "w normie". Natomiast nie mogę sobie wyobrazić zacierania przy stosunku wody do słodu 2:1. :o Zacierał ktoś aż tak gęsto? Przy porterze miałem 2,2:1 i była to na tyle ciężka walka, że postanowiłem, że nie będę zacierał tak gęsto. A tu piszą, żeby było jeszcze gęściej...
  4. W kwestii słownictwa: jakoś mi nie pasuje w tym kontekście termin "ziarna specjalistyczne". Czy nie powinno być tu napisane po prostu "słód specjalny".
  5. Zauważ, że ten słód to się dodaje tak jakby "dla smaku". Bo przecież zacieraniem tego nie można nazwać. Same słody karmelowe i palone, bez pilsneńskiego (czyli bez enzymów) - do brzeczki przejdzie tylko to co się wypłucze. Ale w sumie dość ciekawy sposób żeby trochę zmienić smak piwa z ekstraktu. Chyba gdzieś w "Znakomite piwa sprawdzone receptury" widziałem coś w podobnym stylu - w ten sposób był przygotowany słód caraaroma, a do tego potem dodany jasny ekstrakt. Ale rzeczywiście sposób u nas raczej mało popularny.
  6. No spoko. Tylko to nie jest prosto opisać... W pierwszej partii butelek od angasc-a, kiedy to sam próbowałem dojść jak jekapslować, to w ok 90% urwałem kołnierz. Dopiero jak mi angasc zademonstrował, to wszystko stało się jasne i w następnej partii zepsułem chyba tylko jedną butelkę. Cały "bajer" polega na tym, żeby kciukami dopychać kapsel w dół i jednocześnie resztą palców u ręki zaciskać normalnie kapslownicę. Wtedy się kołnierz nie urywa a kapsel jest dobrze zaciśnięty. Można też to robić we dwie osoby: jedna dłonią dociska na środku kapslownicy, a druga zaciska kapslownicę. Na koniec, żeby mieć pewność, że kapsel się dobrze owinął wokół gwintu, trzeba jeszcze przekręcić butelkę o 90% i zacisnąć kapslownicę jeszcze raz.
  7. Stasiek

    cytowanie postów

    Dzięki. Fakt. Trzeba było wiedzieć gdzie kliknąć. Czyli mój powyższy przykład można zrobić tak: http://www.piwo.org/forum/p3436.html#p3436
  8. Ja też raczej używam twardych. Kiedyś zrobiłem eksperyment z miękkimi. Butelkowałem pszeniczniaka - do nagazowania dałem ekstraktu w przeliczeniu mniej więcej 4-5g/glukozy. A do dwóch butelek dodałem jeszcze po łyżeczce cukru. Więc praktycznie dało to jakieś 8-10g glukozy na but. Zakapslowałem miękkimi kapslami. Na wszelki wypadek te dwie butelki włożyłem do dużego garnka. Po ok miesiącu delikatnie wyjąłem jedną butelkę, owinąłem ręcznikiem i równie delikatnie przetransportowałem do kuchni... Delikatnie otwierałem... ale obyło sie bez sensacji. Nagazowanie było praktycznie takie samo (może odrobinę większe) niż w pozostałych, ale na pewno nie był to granat. Tak więc jak nic, kapsle musiały puścić trochę gazu. Jak inaczej wytłumaczyć jednakowe nagazowanie przy dwukrotnie większej dawce glukozy danej do nagazowania? Nie pamiętam w jakich to było butelkach, ale na pewno kapsel trzymał się dobrze (nie kręcił się). Napisałem "raczej", bo miękkich kapsli używam do kapslowania butelek 0,33 z gwintem. Dostałem od angasc-a kilkadziesiąt takich butelek wraz z instrukcją jak kapslować i po zdobyciu pewnej wprawy daje się. Co prawda odkręcać to lepiej przez jakąś szmatkę (inaczej się można pokaleczyć), ale kapsle trzymają.
  9. Stasiek

    cytowanie postów

    W jaki sposób dać odwołanie do konkretnego postu w wątku? Do wątku można dać tak: http://www.piwo.org/forum/t184-Butelki.html albo tak: http://www.piwo.org/forum/viewtopic.php?id=184 Ale oba w/w sposoby wyświetlają pierwszy post w wątku. Co zrobić, żeby od razu wyświetlił się 24 post? Kombinowałem tak: http://www.piwo.org/forum/viewtopic.php?id=184#24 albo tak: http://www.piwo.org/forum/viewtopic.php?id=184&qid=3436 i tak: http://www.piwo.org/forum/viewtopic.php?id=184&q=3436 albo nawet tak: http://www.piwo.org/forum/viewtopic.php?q=3436 ale nie zadziałało. Da się to zrobić?
  10. No chyba, że nalewki robi się na własnoręcznie wydestylowanym spirytusie. Na jarmarku produktów regionalnych w Blue City m.in. były wystawiane nalewki i wcale się nie kryli (wręcz się chwalili), że robili je na własnym destylacie.
  11. Dopytałem u źródła - to pomyłka w opisie aukcji - powinno być Magnum. W sumie to oferta jeśli chodzi o Marynkę i Lubelskiego kiepska, bo na BA jest ponad połowę taniej. Ale Magnum tylko u nich. Jakby to był np Saaz to chyba bym kupił i za tą cenę...
  12. Mamut? A co to za odmiana? Pierwsze słyszę... A może to Magnum?
  13. Wg powyższej strony, dla Ordinary Bitter jest przedział 0,75-1,3. Faktycznie jakieś strasznie niskie te wartości wychodzą. Nawet jak się wpisze temperaturę 25C i 1,3 jednostki to z kalkulatora wychodzi 40g. Ja na 18l dałem w przeliczeniu 90g (50g glukozy + 0,5l brzeczki) i po miesiącu jest nagazowane wg mnie słabo. Ale może właśnie tak powinien być nagazowany bitter.
  14. Ja obciąłem w zimę ten suchy pęd ale nic nie przysypywałem. Posadziłem u rodziców, a bywam tam raz na kilka tygodni/miesięcy. Dziś byłem i przywitał mnie widok bardzo podobny jak na na zdjęciu Tomka. Fajnie. A tak przy okazji pytanie: czy można/trzeba czymś chmiel nawozić? Gleba tam nie najlepsza, więc może bym go jakoś wspomógł?
  15. Czuję się wywołany do tablicy (tu jestem bez 69 ). Gdy piłem to piwo, to nie wiedziałem jaki był tam dany chmiel, ale potwierdzam zapach był wspaniały. Ale wiesz... czy to na pewno tylko kwestia tego Saaz'a? Może to częściowo kwestia zasypu? może drożdży? może np czasu dodania chmielu? Trzeba by spróbować jeszcze raz tak samo nachmielić... Chyba odeszliśmy trochę od tematu...
  16. Stasiek

    Piwo miodowe

    A "ciekawy" to znaczy jaki. Jak wypadły te butelki w porównaniu z innymi? Ja dotychczas do nagazowania dawałem (w kolejności największego wykorzystania): glukozę, ekstrakt, rezerwę, cukier, fruktozę. Miodu jeszcze nie.
  17. A jakich kapsli użyłeś? Tych samych co zwykle? Ja jakiś rok temu przy jednej warce w ten sposób zbiłem dwie butelki a trzecia się pokruszyla jeszcze bardziej. Winą obarczam zbyt twarde kapsle (takie niebieskie...), bo ani wcześniej ani później nie miałem takich problemów.
  18. Witam Głównego Piwowara uBrowaru Infam. Twoje zdrówko!
  19. Stasiek

    Powitanie

    Witam, Zachęcony przez dori postanowiłem się przywitać. Do piwowarstwa zaradził mnie prawie rok temu kumpel (tu się chyba jeszcze nie zarejestrował). Korzystam zarówno z jego rad, jak i sprzętu. Zacząłem od razu z procesem zacierania. Mam o tyle dobrze, że warki z zacieraniem warzę u niego (dzięki Infam). Widok jest śliczny, gdy na dwóch kuchenkach stoją dwa wielkie gary i w obu zaciera się słód. A na trzeciej kuchence w kolejnych kilku garnach przygotowuje się woda do wysładzania... Na razie mam na koncie 6 warek z zacieraniem. W tym jedna niestety kwas. W domu mam płytę grzejną - tak więc na zacieranie raczej małe szanse, ale gdy "przypadkiem" na aukcjach na forum WES zakupiłem tanio ekstrakty, to w domu postanowiłem spróbować z nich warzyć. No i w ten sposób mam też na koncie już 7 warek z ekstraktów. I to nie koniec, bo własnie wylicytowalem kolejną partę ekstraktów. A z warzenia z zacieraniem też nie zamierzam rezygnować. Reasumując: chyba "wsiąkłem" w ten temat na dobre. Pozdrawiam, Jacek S.
  20. Ja też z tego zrobiłem moją pierwszą ekstraktową warkę. I drugą. I trzecią. I szóstą. Cóż... nie mogę odmówić. Zaraz coś skrobnę...
  21. Witam, Ja próbowałem. Nie bardzo wiem jak ocenić "jakość" ekstraktu, ale warki które na nich robiłem były bardzo dobre. Ci co je próbowali pytali czy na pewno są z ekstraktów. Nie robiłem z ekstraktów pszenicznych innych firm więc niestety nie mam porównania. P.S. Jako że to mój pierwszy post na tym forum, więc witam wszystkich.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.