Skocz do zawartości

Stasiek

Members
  • Postów

    2 423
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Stasiek

  1. Nie tylko Scooby, Powyżej dałem linka, gdzie podobnie robił Infam i Kopyr. Aha, tylko nie wiem jak to jest z gotowaniem piwa. Czy nie lepiej zagotować brzeczkę albo ekstrakt słodowy?
  2. Trochę faktycznie mizerna będzie ta goryczka. Bardziej pasująca do pszeniczniaka niż do pilsa. W winohobby mają ekstrakt chmielowy. Makaron, czy masz taki sam? O dochmielaniu dla goryczki tu coś było.
  3. Eeee... nawet jeśli było to 30°C (to chyba granica wytrzymałości drożdży) to zamiast 7 było by to jakieś 7,6°Blg - trochę mniejszy, ale dalej cienkusz... Sorry, ale nie mogę się powstrzymać: cóż to za nowe ustrojstwo ten aerograf? :DA może miałeś na mysli areometr?
  4. Hmm... przecież kranik jest na pewnej wysokości nad dnem. Nie powinno zaciągnąć dużo osadów. A dużo łatwiej i szybciej można kranikiem (z założoną rurką oczywiście) przelać na cichą. Wystarczy tylko odlać pierwsze 100-200ml żeby zlać osady które są w kraniku i w jego okolicy. Potem już leci klarowne. A zresztą nawet jeśli wpadnie jakaś drobina to najwyżej poleży w fermentorze przez cichą, a do butelkowania i tak będzie jeszcze raz dekantowane.
  5. Te 3kg które podałem, to na jedną warkę. Ale masz rację - gdzieś się walnąłem: na 14l brzeczki 12blg powinno wystarczyć 2,5kg słodów. Ekstrakt pszeniczny z WES ma 80:20 stosunek pszenicy do jęczmienia, więc jeśli chcieć mieć łączny stosunek 50:50 spokojnie wystarczy 1kg pszenicznego :1,5kg jęczmiennego. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie żeby pszenicy było więcej.
  6. Ciekawe zadanie. OK. Z 1,7kg ekstraktu 80% uzyska się ok 11l 12blg. Czyli ze słodów potrzebujesz jeszcze mieć ok 14l. Przy wydajności rzędu 70% potrzebujesz ok 3kg słodów. Wysładzać do uzyskania ok 17l. Słody dałbym tylko jasne (np 1kg pszeniczny + 2kg pilznenski) i tak ekstrakt to przyciemni. Drożdże WB-06 będą ok (do drugiej warki możesz ew. zebrać gęstwę), ale lepsze byłby płynne 3068. Wystarczy. A nawet może to być ciut przy dużo jeśli by wszystko dać na 60'.
  7. No... "prawie" robi wielką różnicę. Drożdży jest jeszcze dość dużo, inaczej by nie nagazowały piwa. Ale może faktycznie w dobę niewiele zjedzą tego nowo dodanego ekstraktu.
  8. A czy po dodaniu świeżej porcji ekstraktu (czy też glukozy) nie ruszy na nowo fermentacja? Przy górnej fermentacji to w dobę drożdże mogą zjeść połowę tego co było przeznaczone na nagazowanie...
  9. Stasiek

    Analiza słodu.

    15 minut??? Naprawdę tyle wystarczy żeby całkowicie scukrzyć słód? Czyli jeśli przetrzymamy te 15 minut na przerwie scukrzającej (przyjmijmy, że białkową pomijamy), to właściwie nie ma sensu już robić dekstrynującej bo już wszystko poszło w maltozę... Dobrze piszę? To co? Nowy przepis: 10' w 62-64°C i 5' w 72°C? Podgrzanie do 76°C i filtracja?
  10. Stasiek

    rurki silikonowe

    Zapewne z igielitu. Nie za bardzo się nadaje, bo w wyższych temperaturach wydzielają się z niego niezbyt ciekawe (żeby nie powiedzieć szkodliwe) związki. Pisałem o tym parę postów wyżej. A właśnie... igielitowe rurki są "be", a i igielitowo-silikonowe już są ok??
  11. Stasiek

    Przeciekający kranik

    W garze oprócz osadów z chmielu (Stasiek chmielił chyba częściowo granulatem) istnieją osady gorące a w schłodzonej brzeczce dodatkowo osady zimne. Nie jestem zawodowcem' date=' nie doktoryzowałem się na temat osadów (toteż post będzie w stylu "podobno")[/quote'] Chmieliłem tylko szyszką, ale nie ma to znaczenia, bo osadów było dość dużo. Zarówno chmielowych jak i białkowych. Generalnie ktoś chyba pisał o pierwszej dekantacji w dzień po rozpoczęciu fermentacji właśnie po to żeby pozbyć się osadów zimnych i ostatecznie mógłbym tak zrobić (tzn zadać drożdżami w garnkach, a następnego dnia zdeknatować znad osadów do fermentora), ale przyznaję, że mam podobne odczucia jak Infam: fermentacja z osadami? ble
  12. U mnie Grodzisz i pszenica i Pils. A u mnie własnie pszenica (również witbier) nie cieszyła się powodzeniem wśród męskiej części cywilnych degustatorów. Nie za bardzo smakował też porter - że niby za słodki (7blg przy butekowaniu). Smakowało marcowe, bitter, dubbel, koźlak i oczywiście pils. Za to obie pszenice bardzo smakowały kobietom. W ogóle mam wrażenie, że panie lepiej podchodzą do smaków piwa domowego. Może dlatego, że w mniejszym stopniu mają smak "skażony" koncernowym piwem.
  13. Stasiek

    Przeciekający kranik

    Trochę się obawiałem, że będzie to właśnie fermentacja w garze. Bo to o czym pisze Infam to mi się przydarzyło w czwartek przy warzeniu bittera. Na szczęście Infam jeszcze nie spał (było koło 23ciej) i przywiózł mi drugi fermentor. A tak oto wygląda ten felerny kranik:
  14. Oto wyliczenia wg mojego arkusza dla powyższych danych (kiedyś porównywałem z ProMash i wyniki były podobne). SRM brzeczki: od 10,6 do 12,4 - zakres bo EBC słodów podawane jest również jako zakres. IBU dla 25l 12blg, przy założeniu, że Marynka ma 10% a-k a Lubelski 4% a-k: 60,7! Sporo tej goryczki będzie! Nawet jeśli Marynka ma 8% a-k to dalej to daje 49IBU. Może zmniejsz trochę tej Marynki?
  15. Stasiek

    Własny słód

    Możę te 2-2,5cm to dotyczyło długości korzonków a nie kiełków?
  16. no to jest na dwóch Trzech. Jestem zainteresowany chociażby wstępnym szkoleniem, żeby uzyskać informację, czy nie jestem smakowym analfabetą.
  17. Ja tam sie nie znam ale metodą spektrofotometryczną to chyba kolor (EBC) a nie goryczka. Ja też się nie znam' date=' więc sam bym tego nie wymyślił. Wiedziałem, że się mierzy, ale nie pamiętałem jak. No a o spektrofotometrii przy IBU coś tu znalazłem.
  18. Zrobisz na drożdżach pszenicznych, będziesz miał piwo pszeniczne. Zrobisz na zwykłych, będzie zwykłe. Pszenicy niesłodowanej dodaje się do witbiera, więc możesz jeszcze ew. doprawić curacao i kolendrą i zadać drożdżami do witbiera.
  19. Ciekawe jak ten Twój słód jest czynny enzymatycznie? Piszesz, że blisko mu do karmelowego, więc przypuszczam, że w dużej części enzymy są już nieczynne. Tak więc masz 1kg pilzneńskiego z którego enzymy muszą wystarczyć na łącznie 4kg zasypu. Scukrzenie tego może trochę potrwać. Strzelam, że jakieś 2-3godziny.
  20. Którą by metodę nie przyjąć to i tak będzie to tylko przybliżenie. Przypuszczam, że nigdzie w BJCP nie znajdziesz jaką metodą jest to liczone, bo IBU generalnie jest mierzone metodą spektrofotometryczną. Chyba nie do odtworzenia w domu. Wydaje mi się jednak, że na nasze potrzeby przybliżenie podawane przez Promash jest wystarczające. I tak to IBU się zmienia w trakcie leżakowania więc tak naprawdę nie wiadomo czy to wyliczone IBU to IBU bezpośrednio po warzeniu, po fermentacji, czy po kilkumiesięcznym leżakowaniu. Ja wybrałem metodę Ragera, bo w sieci jako pierwsze trafiłem na opracowanie wg tej metody i "przetłumaczyłem" ją sobie do arkusza.
  21. Ustaw metodę Ragera i będzie dobrze. Tzn. będzie się zgadać z wyliczeniami np na beertools.
  22. Stasiek

    rurki silikonowe

    Tam to chyba będą rurki igielitowe. Raczej niezbyt dobrze reagujące z wysoką temperaturą.
  23. Stasiek

    Własny słód

    A w ogóle pęczak może zakiełkować??? :o Myślałem, że jest to ziarno które przeszło jakąś obróbkę. Nawet jeśli było obróbką było tylko usunięcie łuski to i tak jestem w szoku że zakiełkował.
  24. Ja w maluchu to nawet olej potrafiłem wymienić. Teraz (Zafira) to jedyne co potrafię wymienić to żarówkę. Ale zacieranie jest przecież naprawdę proste. Pod małym warunkiem: że pierwsze zacieranie odbędzie pod okiem jakiegoś innego piwowara który ma już trochę warek na koncie. A potem to już pójdzie...
  25. I jak dokładnie Ci to wychodzi? Przy dnie jest takie zaokrąglenie' date=' będzie mały bład systematyczny.[/quote'] Wiesz... ciężko tu mówić o dokładności skoro nie mam punktu odniesienia - potem z garnka przelewam do fermentora gdzie i tak każdy jest trochę inaczej wyskalowany. Tu chodzi raczej o to, żeby wiedzieć czy mam np 30 czy 32litry. Hm... właściwie jakbym się uparł to można w excelu wyliczyć też ile zabiera to zaokrąglenie i odejmować, ale wydaje mi się, że błąd ten jest na tyle mały że do pominięcia. Większy błąd już wprowadzi lekko przechylona miarka. Że nie wspomnę o pianie w brzeczce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.