Warka planowana na zeszły weekend, ale się nie udało z czasem. Na upartego mogłem spróbować warzyć w piątek do pracy, pewnie do północy bym się uwinął, ale nie chciałem ryzykować.
#11 Marynka Bitter - Premium Bitter 11,3°Blg
Wg przepisu: Arkadiusz Makarenko, Marynka Bitter
Data: 2013-05-31
Surowce:
62,8% - Pale Ale, Strzegom - 3,65kg
12,3% - Karmelowy jasny 150, Strzegom - 0,52kg
1,2% - Pszeniczny czekoladowy, Fawcett Malsters - 0,052kg
Marynka, granulat 2012, 10% - 100g
Safale S-04
Zacieranie:
Ilość wody: 11l - 1:2,6
67°C - wrzucenie słodów
67°C - 90'
78°C - mashout 5-10'
Wysładzanie:
wysładzanie ciągłe do uzyskania 26-27l o ekstrakcie w okolicach 10,5°Blg, gdy odparowało dolałem jeszcze z litr wysłodzin
Gotowanie: 70'
60' - Marynka 35g
40' - Marynka 25g (!)
10' - Marynka 40g
Temperatura zadania drożdży: 21°C
Burzliwa: 15 dni, temperatura 18-20°C
Cicha: -
OG: 11,25°Blg / 1,045 SG
FG: 2,5°Blg / 1,010 SG
Objętość: 23l
Rozlew: 2013-06-15
Refermentacja: 70g glukozy (rozpuszczone w 0,725l wrzątku)
Uwagi:
Czas pracy w okolicach 6h40', gdyby nie strasznie długi czas potrzebny na zagotowanie poszłoby jeszcze szybciej.
Nie jestem pewien, czy dobre zrobiłem dodając pszeniczny czekoladowy od razu - piwo chyba będzie miało dosyć ciemną, wpadającą w brąz barwę. No chyba, że karmelowy 150 jest zbyt ciemny (w przepisie jest po prostu słód crystal).
23l to chyba maksimum tego co jestem w stanie uzyskać przy obecnym sprzęcie, przy wysładzanie do rantu garnka i dolewaniu reszty wysłodzin w pierwszej połowie gotowania. Po dekantacji do fermentora zostało z półtora litra osadów.
Niestety miałem problemy z utrzymaniem (lub pomiarem) temperatury, po mieszaniu skakała w górę lub dół o dobrych kilka stopni (67°C przed pomieszaniem, 62°C po, albo na odwrót gdy chciałem włączyć grzałkę).
Wydajność chyba znośna, ale najważniejsze że udało mi się trafić w to co szacowałem
Szlag... Coś za dobrze szło. Właśnie zerknąłem w notatki i widzę, że nieprawidłowo sypnąłem drugą porcję chmielu - zamiast na 20' to sypnąłem na 40' Wygląda na to, że licząc czas dodania zamiast odjąć od końca dodałem 20 minut do początkowego czasu. No cóż, teraz i tak już nic nie zmienię. Będzie trzeba bardziej uważać następnym razem...
EDIT 2013-06-04:
Test FFT na dzień dzisiejszy zszedł do 2,5°Blg, to chyba dość nisko jak na te drożdże. Chyba jednak temperatura zacierania była niższa niż zakładane 67°C
Niepokoi mnie kwestia klarowności, coś się boję, że będzie dosyć mętne... Następnym razem chyba nie będę omijał przerwy białkowej i wrzucę słody w temperaturze 53°C, potrzymam 5-10 minut i dopiero podniosę do docelowej. Albo poeksperymentuje na przykład z mchem irlandzkim.
Goryczka zapowiada się dosyć solidna.
EDIT 2013-07-08:
No to po pierwszej degustacji. Trochę zbyt mętne jest, ale nie jest to mętność taka bardzo niezdrowa, ujdzie w tłumie. Goryczka też się ułożyła i jest taka akurat - solidna, ziemisto, ziołowa, po prostu klasycznie chmielowa. Wysycenie średnio-niskie sprawia, że jest niesamowicie wręcz pijalne. Coś czuję, że szybko zniknie i nie będzie miało szans się zestarzeć.
EDIT 2013-09-28:
Goryczka trochę osłabła, do głosu dochodzi teraz bardziej słód czekoladowy.