Ajajajaj.... Niedopsz...
Dzisiaj rozlewałem wiśniowy eksperyment i nalewając 4 ostatnie butelki zauważyłem, że resztka piwa w fermentorze jakoś tak dziwnie wygląda, jakby przy dnie taka ciemniejsza była. Stwierdziłem, że to pewnie złudzenie optyczne, rozlałem do końca i zakapslowałem. Po przyjrzeniu się co zostało w fermentorze wszystko wskazuje na to, że część (a może nawet większość) syropu dodanego do refermentacji nie wymieszała się z piwem. Cóż, najwyżej będzie słabo nagazowane, a na następny raz będę już wiedział, że trzeba, albo rozcieńczyć syrop, albo po przelaniu wymieszać łychą.
Odkapslowywać i dodawać syropu strzykawką mi się nie chce. Już nie mówiąc o tym, że jeśli rzeczywiście rozprowadził się nierównomiernie to w przypadku części butelek może grozić przegazowaniem.
A z innych newsów:
Weizenbock chyba dalej pracuje - coś tam jeszcze sobie bulka (tak, wiem, to niczego nie dowodzi), więc nawet nie otwieram i nie mierzę tylko zamiast przelewać na cichą zostawię na burzliwej na w sumie 3 tygodnie
Warka #8 - Czerwony Karzeł (IRA) wyszło ka-pi-tal-ne! Super zapach i smak. Mocno słodowe, odrobinę karmelowe, lekko słodkie, chmiel nienachalny, delikatnie kontruje smak. Aż sam jestem zdziwiony, że mimo braku zwalającej z nóg goryczki aż tak mi zasmakowało.
Warka #9 - Psze Pszenica po dwóch tygodniach całkiem dobra, acz nie zachwyca. Bardzo silnie czuć goździki, banany niestety bardzo słabo (może temperatura fermentacji za niska?), przydałoby się też trochę więcej ciała.