Skocz do zawartości

KosciaK

Members
  • Postów

    1 189
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KosciaK

  1. Chciałem napisać, że bynajmniej ≠ przynajmniej, ale "przynajmniej" też tu nie pasuje, więc nie wiem co autor miał na myśli. Jak rozumiem testu FFT nie robiłeś, więc nie wiesz jak nisko drożdże powinny odfermentować. Zakładam, że areometr sprawdzony w czystej wodzie i pokazuje prawidłowe wartości. Jedyne co przychodzi mi do głowy to zakołysanie fermentorem i przeniesienie do wyższej temperatury, choć w sumie 19°C to wcale nie jest nisko.
  2. waz - wiki się kłania. Znajdziesz tam między innymi wzory na obliczanie zawartości alkoholu.
  3. Wężyki igielitowe / silikonowe można bezpiecznie wrzucać do roztworu NaOH?
  4. Piwo z reguły nie jest naturalnym zbiornikiem wodnym. Jeśli chcesz zobaczyć jak przebiega fermentacja to następnym razem przygotuj test FFT w słoiku.
  5. Ja się piszę! Jeszcze tylko mam pytanko co do dojazdu - dobrze widzę, że najbliższy przystanek autobusowy to "Gliwice Komag"?
  6. Czarny Ryś to był Czarny Ryś i od razu było wszystko wiadomo. A Black Lynx? No chyba, że jesteś fanem Atari
  7. Prawie jak jakaś teksańska masakra piłą mechaniczną :-D A sam pomysł ciekawy, ale trzeba by dokładnie zbadać kwestie prawne by potem taki punkt wymiany nie miał problemów.
  8. Ale czy wiedzieli, które jest które? Czy częstując mówiłeś ile czasu dane piwo było leżakowane?
  9. Ale takim 27, czy 29l? Ja sypiąc 7kg do kociołka 27 litrowego miałem wrażenie, że to już górna granica
  10. Ale dlaczego? Uwarzone? Uwarzone! Jeśli nawet coś pójdzie nie tak to po przeanalizowaniu toku postępowania można spróbować znaleźć przyczyny, wyciągnąć wnioski i poprawić cały proces z korzyścią dla kolejnych warek. Zawsze to kolejne zdobyte doświadczenie, którym można (ba, wręcz powinno) się podzielić z innymi z pożytkiem dla wszystkich. A teraz koniec już o infekcjach i trzymam kciuki by w przypadku pierwszej warki nie trzeba było zbierać takich doświadczeń!
  11. Obojętnie jaka jest pogoda taka ilość gęstej cieczy dość dobrze trzyma temperaturę. Grzanie wyłączasz i po każdym mieszaniu kontrolujesz temperaturę, jak spadnie za bardzo to dopiero wtedy na moment włączasz grzanie. Co do wyników pomiarów gęstości to tylko tak kontrolnie zapytam - areometr wyskalowany? Pomiar dokonywany we właściwej temperaturze? Skok z 12 do 17°Blg wskazuje na błędy pomiaru, u mnie przy normalnym odparowaniu ekstrakt wzrośnie o 1,5±0,5°Blg Co do temperatury fermentacji to polecam pudło ze styropianu + wkłady do lodówek lub zmrożone butelki z wodą. No i dobrze by było poszukać pomieszczenia z niższą temperaturą by trzymać tam gotowe piwo.
  12. Syrop wlewasz do pustego fermentora z kranikiem, do którego potem dekantujesz piwo z fermentora, w którym odbywała się fermentacja, więc żadnego osadu nie ma. Jeśli syrop nie jest za gęsty to mieszać nie trzeba, powinien się poprawnie rozprowadzić podczas dekantacji.
  13. Na razie to trzeba się zorientować ilu jest zainteresowanych. Jeśli to mają być spotkania cykliczne to pewnie po pierwszych dwóch spotkaniach aż takich tłumów nie będzie.
  14. Fajnie, że udało się dogadać w jeszcze jednym miejscu! Zostawienie piw właścicielowi/barmanom wydawało mi się oczywistą oczywistością Co do ankiety to mam problem bo zarówno sobota jak i niedziela są dla mnie ok i raczej ciężko mi wskazać który z tych dni pasuje bardziej. Piątek na bardzo upartego też mógłby być, ale niechętnie.
  15. Ajajajaj.... Niedopsz... Dzisiaj rozlewałem wiśniowy eksperyment i nalewając 4 ostatnie butelki zauważyłem, że resztka piwa w fermentorze jakoś tak dziwnie wygląda, jakby przy dnie taka ciemniejsza była. Stwierdziłem, że to pewnie złudzenie optyczne, rozlałem do końca i zakapslowałem. Po przyjrzeniu się co zostało w fermentorze wszystko wskazuje na to, że część (a może nawet większość) syropu dodanego do refermentacji nie wymieszała się z piwem. Cóż, najwyżej będzie słabo nagazowane, a na następny raz będę już wiedział, że trzeba, albo rozcieńczyć syrop, albo po przelaniu wymieszać łychą. Odkapslowywać i dodawać syropu strzykawką mi się nie chce. Już nie mówiąc o tym, że jeśli rzeczywiście rozprowadził się nierównomiernie to w przypadku części butelek może grozić przegazowaniem. A z innych newsów: Weizenbock chyba dalej pracuje - coś tam jeszcze sobie bulka (tak, wiem, to niczego nie dowodzi), więc nawet nie otwieram i nie mierzę tylko zamiast przelewać na cichą zostawię na burzliwej na w sumie 3 tygodnie Warka #8 - Czerwony Karzeł (IRA) wyszło ka-pi-tal-ne! Super zapach i smak. Mocno słodowe, odrobinę karmelowe, lekko słodkie, chmiel nienachalny, delikatnie kontruje smak. Aż sam jestem zdziwiony, że mimo braku zwalającej z nóg goryczki aż tak mi zasmakowało. Warka #9 - Psze Pszenica po dwóch tygodniach całkiem dobra, acz nie zachwyca. Bardzo silnie czuć goździki, banany niestety bardzo słabo (może temperatura fermentacji za niska?), przydałoby się też trochę więcej ciała.
  16. To trochę jakby pytać obcych ludzi jakie imię wybrać dla pierworodnego.
  17. A na pewno zakapslowane poprawnie? Może kapsle były niedociśnięte jak należy?
  18. Ktoś tu niedawno wrzucał wrażenia z degustacji domowego pszenicznego, pięcioletniego. I zepsute ponoć nie było. Z tego co czytam to o ile nie doszło do żadnej infekcji zepsuć się nie zepsuje (w sensie, że będzie nadawało się do bezpiecznego spożycia). Acz nie każdemu piwu długie leżakowanie będzie służyć. Smak i aromat cały czas się zmienia, niekoniecznie in plus. Zwłaszcza jeśli leżakować będzie w niesprzyjających warunkach.
  19. Co do parowania jedzenia ze stoutami - oto moje niedawne odkrycie. W połączeniu ze Smoky Joe wyszło obłędnie, wydaje mi się, że z solidnym stoutem owsianym powinno smakować równie dobrze. Mianowicie... Grillowane banany! Średnio dojrzałego banana (w skórce!) rozcinamy z jednej strony wzdłuż by zrobić taką jakby kieszonkę. Do środka pakujemy rodzynki, orzechy, płatki migdałowe i czekoladę (mleczną lub deserową). Następnym razem wrzucę jeszcze trochę żurawiny. Jeśli ma być bardziej słodko to można by wrzucić pianki (marshmallow), albo w drugą stronę trochę płatków chilli. Tak przygotowane banany wrzucamy na kilkanaście minut na grilla, ja wrzuciłem do kombiwara rozgrzanego do ponad 150°C, w piekarniku też pewnie da radę. Czekamy aż skórka zrobi się zupełnie czarna, czekolada rozpuści/przypiecze, a banan zmięknie. Wyjadamy łapczywie łyżeczką wprost ze skórki, popijając rzecz jasna piwem. Jeśli to ma być deser jeden średniej wielkości banan na głowę spokojnie wystarczy, trzy banany mogą robić za pełnoprawny sycący posiłek.
  20. Ajajaj... Jak mogłem przeoczyć ŚKPD?!? No tak, w wątku ze spisem konkursów brak poprawnej daty... To w takim razie nie ma sensu robić spotkania 9 czerwca. W sumie sam chętnie bym się wybrał do Chorzowa by zobaczyć jak taki konkurs wygląda. No to pozostaje przesunięcie na 2 czerwca lub na 23 (skoro już ronin pisze, że dla niego 16ty odpada).
  21. olgierd - jeśli masz upatrzoną jakąś konkretną miejscówkę to napisz. ronin - bardzo dobre pytanie. W tym tempie dogadywania się ani się spostrzeżemy, a zaskoczy nas zima Skoro jak na razie nie ma innych pomysłów, a wydaje mi się, że nie ma co czekać w nieskończoność to moja propozycja jest taka: Stary Kufel (Gliwice) - 9 (ewentualnie 16) czerwca, godzina 14 (mamy dwie godziny imprezy zamkniętej dla siebie na degustacje swoich wyrobów) a potem od 16 już do skutku. Do przyszłego wtorku uzgadniamy który z tych dwóch terminów pasuje większej ilości osób i wiedząc już ile mniej więcej nas będzie, w przyszłą środę robię rezerwacje i dogaduje ewentualne szczegóły. Co wy na to? A równolegle można szukać alternatywnych miejsc na kolejne spotkania.
  22. Konstruktywnie krytykować i wskazywać na braki i błędy jak najbardziej można, w końcu chyba chodzi o to by poprawić i było lepiej. Ale obecny w niektórych wypowiedziach w tym wątku nieprzyjemny i protekcjonalny ton jest zupełnie niepotrzebny.
  23. Z matiasa w oleju i rozgotowanego ryżu z woreczka nie zrobisz pysznego sushi, obojętnie jakiej przyprawy byś nie dodał. Z koncernowym, kiepskim, tanim piwem podobnie.
  24. Ekhmm... Chciałbym zdementować wszelki pogłoski jakobym miał coś wspólnego ze sprawą Olewnika. Sporo sugestii jest na wiki i w instrukcji na paczce drożdży.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.