Skocz do zawartości

Bogi

Members
  • Postów

    2 172
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Bogi

  1. Bogi

    Reklama warki strong :)

    Dlatego też najczęściej w knajpach było słychać: "beczkowe pełne, raz!"
  2. .-a mnie to osobiście nie pasuje, ale nie wytykam tego innym:) re: blond: http://www.wyeastlab...ails.cfm?ID=185 http://www.leffe.com...eer/leffe-blond czyli mamy pełne prawo pisać albo blonde, albo blond http://www.letsbrewb...omebrew-recipe/ http://hopville.com/bjcp_styles/66 widać ewidentnie, że są to słowa wymienne. http://brewwiki.com/...lgian_Blond_Ale i są przykłady tych, które się tak zwą. Co więcej słowniki podają ponad wszelką wątpliwość, że
  3. Bogi

    Reklama warki strong :)

    Na Święta piło się Faxe białe/czarne, i Scandię. Z rzadkich piw w śp. Albercie był Palm Speciale i Staropramen, koźlaka np. nie uświadczył (pozostawała świadomość, że owe piwo jest gdzieś hen daleko w Europie), a beczkowe Dojlidy czy Kiper mocny z bączków, nieśmiertelne Podkarpackie 14? Ludzie, przecież wtedy nie było ani jednego pszenicznego, ani pół , a jedyny prawdziwy polski pilsener, Nowy Zwierzyniec Pils?
  4. Jak pół litry, to u nas, w Galicji . Jest litra, to i jest pół tejże to litry.
  5. Bogi

    Reklama warki strong :)

    Z ciekawszych tematów mojej młodości to pamiętam Żywiec zimowe, Van Pur 18, browaru Romus, i warka strong smakowała jak powinna, był też Dortmunder, był Leżajsk Mocny, był Zlaty hrad, ale o regionalnych to raczej cicho było, niestety.
  6. Bogi

    Reklama warki strong :)

    Nie wiem jak inni, ale było to tak podstawódka, winceum i piwologia np. Czasem w tym drugim pojawiało się piwo, ale jakie... Ja osobiście na studiach zacząłem rozróżniać piwo, szukać nowych smaków, zachwycać się Urbockiem z Eggenberg'u np. itd
  7. Ruszą. A zachowanie aromatu zależy od miodu.
  8. Bogi

    Reklama warki strong :)

    Każdy zaczynał od dziwnych rzeczy, miał na celu fazowość i szybkość, nie wiem kto od dziecka miał dostęp do piw belgijskich czy regionalnych, dlatego ganić nie pora, nawet jak czas młodości durnej i chmurnej już minął.
  9. Bogi

    Sposób picia piwa

    Niestety jeden wlał:
  10. Tu jest kwestia czy idziemy w alkohol czy w aromat właśnie.
  11. Bogi

    lol :)

    Student-parę lat się z tematem użeram:)
  12. A ja też mówię "weekend'zie" itp. Jak kolega tego też się czepia, to albo pragnie bardziej papieski od papieża być, albo chce zrobić na złość. Nie zapominajmy, że język nasz jest giętki i dostosowywuje* się do każdej sytuacji, inklinacji, etc. Jako że w naszym właśnie języku mamy "przybyli byli", "ochędożywszy był" i kwestie regionalne (tu pisze, flaszka, fiakier, cumelek, pyry, ciapy) nie można się tak ograniczać. *to też jest poprawne, bo oznacza proces, a nie fakt dokonany, choć można znaleźć kalumnie skierowane przeciwko tego typu wyrażeniom. Historia też zależna jest od powszechności, ktoś kiedyś tak nas nakierunkowywał, że doprowadził do takiego konfliktu w sferze języka. Gwoli tego, znam angielski, to interpretuje słowa, tak jak mi podpowiada język, kto nie chce pić stout'u, niech pije co innego, np. blond'a-apostrof jest, piwo jest. O jakież kopie kruszyć jest wojna?
  13. Lipowy bardzo dobrze fermentuje, ale niestety pozostawia mało aromatu, wielokwiat jednak daje aromat i smak.
  14. W polskich knajpach raczej mało stout'ów, więc problemu nie będzie z zamawianiem, natomiast z porterem-poproszę portera (nie spotkałem się żeby ktoś mówił, że chciałby kufel porteru-to byłoby równoznaczne, że skoro jest kufel, to można też zamówić wiadro ), a w pisowni to przecież aż tak nie razi, w końcu wypłynął temat całkiem niedawno. Muszę popatrzeć co w starych polskich książkach pisano o stout'cie.
  15. Miód ze słodem, ale przed chmieleniem, ewentualnie pomiędzy chmieleniem na goryczkę, a na aromat. Jaki zamierzasz dać miód? Polecam wielokwiat w ilości 900-1200g.
  16. Lagera, Koelscha, Schwarzbiera, Weizenbocka i Weizena*-tak jak pisałem w niemieckim nie ma apostrofów (Donaudampfschiffahrtsgesellschaftskapitän np.) *mogą być z małej.
  17. Bogi

    Beczki dębowe do piwa

    Czy w temacie leżakowania piwa w beczce pojawiły się jakieś nowe doniesienia? Ja osobiście trzymam w beczce teraz ostatni porter, a niedawno kosztowałem paromiesięczne London Ale-siedziało w beczce chwilę moment i jest bardzo na plus, uwidoczniły się nuty przyprawowe, winne, alkohol został zamaskowany całkowicie, słodycz do przodu wysunięta, ale nadal jest piwem. W dużej beczce trzymam na przemian piwo/miód/wino, w małej piwo (na małe eksperymenty lub bazowe przed wlaniem konkretnego napoju)/wino/miód/starkę oraz ostatnio po raz pierwszy wlałem tam likier i efekt przeszedł moje oczekiwania.
  18. Piwko zabutelkowane, odpoczywa sobie w kuchni. Pojechało do 2 blg, ale w smaku bardzo minimalne różnice, najważniejsze, że profil chmielowy nie został zachwiany. Przy okazji wyszło, że 250g słodu jasnego Bruntal daje dokładnie 1 blg plus, zobaczymy jak to przejdzie w smaku.
  19. Z porterem można się zgodzić, ale ze stout'em jakoś mi nie pasuje-może to być zboczenie lingwistyczne.
  20. Na polskim rynku dostępne są, z tego co ja pamiętam, Chiswick bitter, Young's bitter, London Pride, Old Speckled Hen, Abbot Ale, ESB, Spitfire, Bishop's finger, Bombardier (2 wersje premium i burning gold). Co do historii poszperam, ale odnośnie samego stylu, to niestety sprowadza się do tego, że piwo nazywało się "pale ale", ale ludzie mówili na nie "bitter", bo było bardziej gorzkie niż porter, niż Burton czy mild ale. Ale właśnie szperam, może coś donajdę... Z jednego słownika z 1858 znalazłem definicję bitter ale (poniżej), a tutaj, że pojawienie się bitter ale było czymś strasznym dla organizacji abstynenckich w rolu 1851 (The Bristol Temperance Herald) : http://books.google....,436,730&edge=0 I jeszcze taka tabelka
  21. Alpejskie jasne rocznik maj'2012 już pancernie zapakowane w ilości 3-ch sztuk wraz z formularzem. Jutro rano leci.
  22. Greta z czasem się wyrabia jeśli kapsluje się nią tylko butelki z wyższym gwintem. Z Grifo już nie ma takich problemów, trzeba się nauczyć co i jak, ale potem butelka może być nawet z daleka i skądinąd, też się zakapsluje.
  23. W starych książkach piszą "porteru", "stoutu". Zasadniczo, całkiem poprawnie powinno być " porter'u" i "stout'u". Jeśli chodzi a ale, można nie odmieniać, a jeśli już to z apostrofem: ale'a, czyli nie piłem dawno ale'a, cieszę się tym ale'em, to był doskonały ale, och, ale jakżeś bogatszy od lagera (tu znowu problem czy czasem nie powinno być "lager'u", ale w niemieckim nie ma apostrofów i odmiana jednak jest prostsza, tak samo jak niemiecki, który jest dużo prostszy od angielskiego, choć oba języki są germańskie, toteż uprzedzam pytania). Z innej bajki, dlaczego nie można prosić o pintę (czytaną jako pajntę) porter'u? To słowo już się zakorzeniło w języku polskim, ale musi oznaczać, że jest to dokładnie połowa 1,1 litra czyli kwarty polskiej (która wówczas była tylko litrem), więc dokładnie 568ml. Oba piwa są podawane w pint'ach właśnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.