Skocz do zawartości

Gąska

Members
  • Postów

    781
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez Gąska

  1. Jeśli zdecydujesz się dodać syrop do całej objętości piwa, a nie osobno do każdej butelki, to musisz piwo po cichej zdekantować do nowego pojemnika z kranikiem i w nim wymieszać piwo z syropem. Inaczej zabutelkujesz cały osad, który zdąży się wytrącić podczas cichej.

  2. To, że smak alkoholu się wyzerował nie znaczy, że piwo ma tyle ciała co mogłoby mieć gdyby zamiast cukru użyć ekstraktu. Cukier odfermentuje do zera nie pozostawiając po sobie nic prócz % i ewentualnie nieciekawych posmaków, a taki ekstrakt ma trochę cukrów niefermentowalnych, które to wypełnią piwo ciałem/słodowością dzięki czemu nie będzie takie puste/wytrawne.

  3. Te 125ml z kalkulatora powinno wystarczyć, tyle z teorii. Z niewielkiego doświadczenia wiem, że te 200ml niczego nie pogorszy. Sam zadawałem gęstwę w całości z poprzedniej warki i nie miałem problemów z drożdżowymi posmakami, a czasem było to nawet 700ml. Może do jakiegoś leciutkiego Ale nie dawałbym 1L gęstwy, ale te 200ml to na pewno nie za dużo.

    Pozdrawiam sąsiada :beer:

  4. http://www.mrmalty.com/calc/calc.html

    Pod tym adresem kryje się kalkulator, za pomocą którego obliczysz ile potrzebujesz gęstwy do Twojego piwa. W razie niejasności pytaj zawsze ktoś Ci pomoże :)

    Co do samej procedury zbierania gęstwy, to postaram się po krótce opisać jak to wygląda u mnie. Podstawowa sprawa to reżim sanitarny. Wszystko co ma kontakt z gęstwą musi być czyste i zdezynfekowane. Ja przy okazji dezynfekcji wiadra, wężyków itp. dezynfekuje słoik 1L (najlepiej nowy) i ewentualnie łyżkę. Po przelaniu piwa na cichą, zostawiam nad gęstwą trochę piwa. Bełtam trochę fermentorem żeby wszystko się ładnie odkleiło od dna. Wacikiem nasączonym spirytusem przemywam ściankę fermentora na szerokości ok. 10cm i tym miejscem zlewam całą zawartość do wcześniej przygotowanego sloika. Przykrywam pokrywką (lepiej szczelnie nie zakręcać) całość pakuje w woreczek i umieszczam w lodówce. Tak zebraną gęstwę zużywam w terminie do dwóch tygodni. Do mocniejszych piw i lagerów zazwyczaj używam całości, zlewając z góry najpierw piwo. Gęstwę z lodówki lepiej wyjąć parę godzin przed planowanym zadaniem, żeby powoli ogrzała się do temperatury brzeczki. Myślę, że sobie poradzisz.

  5. Z dwojga złego chyba lepiej przykleić do fermentora i zaizolować. Kilka warek fermentowałem z sondą w brzeczce i z zawieszonym zwykłym termometrze w komorze jednocześnie. Wyniki rozbiegają się znacznie, w zależności od etapu, rodzaju i intensywności fermentacjii. Ogólnie podczas burzliwej fermentacjii wewnątrz wiadra potrafi być nawet o 3-5°C więcej. Podczas cichej czy lagerowania ta różnica się zmniejsza.

  6. Warka #14 Czarny Kot

     

    Zasyp:

    • Pszeniczny - 2.5kg
    • Pilzneński - 2kg
    • Karmelowy Pszeniczny - 300g
    • Karmelowy 300 - 270g
    • Czekoladowy 1200 - 150g (pod koniec zacierania)

    Zacieranie:

    • 17,5L wody 45°C - Zasyp słodów.
    • 44-42°C - 90min
    • 62°C - 20min
    • 72°C - 45min
    • 76°C - 10min (Czekoladowy 1200)
    • 78°C - 5min i do filtracji

    Wysładzanie:

    • Do uzyskania 27L

    Chmielenie: (80min)

    • East Kent Goldings - 25g (4.06%Ak) na 60min

    Efekt finalny to 21L brzeczki o gęstości 13Blg.

     

    Schłodzone do 20°C i wstawione do 18°C.

     

    07.02.2014r. Zadane gęstwą Mauribrew Weiss ok. 120ml.

    //Nie ogarniam już mojego areometru :/ dziś znowu pokazuje 0Blg na wodzie. Chyba czas zakupić refraktometr...

    11.02.2014r. FFT wskazało 5Blg!

    18.02.2014r. Zabutelkowane z dodatkiem 190g cukru 1L syropu.

    // Chyba jakaś infekcja :/ Przez kilka chwil po nalaniu czuć winem jabłkowym, ew. lekko octem winnym. Piana znika w kilka sekund nie pozostawiając po sobie ani śladu. Za to spod niej wyłania się delikatny film na powierzchni. W smaku ok, lekko kwaskowe, choć dosyć puste jak na 5Blg. Nic tylko wypić i zapomnieć :P

  7. Fajna sprawa, dobry opis (możnaby wrzucić do "zrób to sam" żeby nie zginęło.) jak myślisz, żeby schłodzić do np. 16°C lub niżej, wystarczyłoby stłumić przepływ brzeczki czy trzeba raczej dłuższą chłodnicę? Bo przelewanie dwa razy to już kłopotliwe trochę.

  8.  

    No ale przecież nie w ten sposób! To może i byłoby dobre przy fermentacji Saisona jakimiś bardzo ciepłolubnymi drożdżami. Pudło styropianowe to nie tyle izolacja, a bardziej chłodziarka by włożone do środka wkłady do lodówek turystycznych, czy zmrożone butelki z wodą mogły jak najlepiej spełnić swoją rolę.

    Czasem używam pudła tylko jako izolacji. W domu czasem mam spore wahania 14-19°C, wystarczy wtedy schłodzić brzeczkę do 15°C i zamknąć w styropianie. Zwróciłem uwagę koledze żeby następnym razem schodził bardziej ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.