Warka #13 Biały Kot
Zasyp:
Pszeniczny - 2.5kg
Pilzneński - 2.2kg
Zacieranie:
16L wody 47°C - Zasyp słodów.
44-40°C - 10min
Odebranie dekoktu ok. 1/3 zacieru.
64-63°C - 45min (dekokt)
72°C - 15min (dekokt)
100°C - 20min (dekokt)
Powrót do zacieru głównego.
64-63°C - 30min
72°C - 30min
76°C - 15min do filtracji
Wysładzanie:
Do uzyskania 27,5L
Chmielenie: (80min)
Hellertau Hersbrucker - 30g (3.5%Ak) na 65min
Efekt finalny to 20L brzeczki o gęstości 12,5 Blg.(po korekcie 13,5Blg)
Schłodzone do 24°C i wstawione do 16-18°C.
28.01.2014r. Zadane uwodnionymi drożdżami Mauribrew Weiss.
02.02.2014r. FFT- 3,5Blg(po korekcie 4,5Blg). Przy okazji pomiaru okazało się, że mój Balingometr na czystej wodzie w temperaturze wyskalowania(16°C) pokazuje -1Blg. To tłumaczyło by ciut niską wydajność przy ostatnich warkach. Teraz będę go sprawdzał co pomiar.
07.02.2014r. Zabutelkowane z dodatkiem 170g cukru (40 butelek 0,5L)
// Po 10 dniach od zabutelkowania to piwo to bomba estrów bananowych skontrowanych goździkiem i bardzo lekką goryczką . Po pierwszych łykach czuję jakbym jadł banany, jest wręcz syte pasuje mi to, na pewno powtórzę to piwo. Po tej warce przekonałem się wreszcie do pszenicy żadne komercyjne Franciszkanery, Erdingery czy Paulanery nie smakowały mi tak jak to piwo. Wszystkie te weizeny ze sklepu wydają mi się takie puste, bez wyrazu, może dla tego, że nie miałem okazji pić ich świeżych.
Poniżej zdjęcie pszeniczki w nowym kufelku 1L