Fifol, wydaje mi się, że troszkę mylisz pojęcia. Burzliwa fermentacja nie kończy się w raz z przelaniem do nowego fermentora tak samo nie oznacza to początku tzw. cichej fermentacji. Etapy te przebiegają bez względu na naszą ingerencję w piwo. W Piwowarze był ostatnio ciekawy artykuł (opublikowany z resztą on-line) o zaletach przeprowadzania fermentacji od A do Z w jednym fermentorze. Z mojego małego doświadczenia wiem, że przykre zapachy powstałe podczas fermentacji mijają z czasem, nie ważne czy przelejemy czy nie. Mało tego moje najbardziej klarowne jak do tej pory piwo trzymałem ok. 1,5 miesiąca w jednym wiaderku.