Nie udało mi się dzisiaj zatrzeć, możliwości brakowało, ale jutro lub pojutrze na pewno mi się uda. Na palnik wstawię stouta.
Tymczasem stwierdziłem, że nie może być tak, że nie mam nazwy dla swojego browaru. Wymyślenie chwytliwej nazwy to nie jest proste zadanie, jak dla mnie, a jakoś tak mam, że przywiązuję do takich rzeczy wagę.
Były różne nazwy, brzmiące głupio, niepoważnie, czy zbyt wymyślnie.
Wpadło mi jednak słowo, które bardzo mi się podoba, a które z języka polskiego wychodzi z użycia (a szkoda).
Gościniec. Gościńcem nazywano pierwotnie bitą drogę, szosę, trakt. Słowo pochodzi od prasłowiańskiego przymiotnika gostinь, - Należący do gościa, cudzoziemca. Jednak już w XV wieku słowo gościniec funkcjonuje jako synonim karczmy, gospody, oberży, domu gościnnego. Później, bo na przełomie XVII i XVIII wieku owe sympatyczne słówko zaadaptowało kolejne znaczenie, z języka rosyjskiego, mianowicie podarunek z podróży (od dialektów serbsko-chorwackich gostinac - dar przekazywany gospodarzowi przez gościa). Słowo również występuje w jeszcze jednym znaczeniu: gościniec główny, czyli koryto rzeki.
Z czym mi się to słowo kojarzy? Z wszystkim wyżej wymienionym. Chciałem ładnego, staropolskiego, swojsko brzmiącego słowa i takie mi przyszło do głowy. Na dodatek może budzić inne skojarzenie, dotyczące gościnności. O to również chodzi
Nazwa może niewiele ma wspólnego z piwowarstwem, a samo jej opisywanie, jeszcze mniej.
No ale sama nazwa to nie wszystko. Potrzebne również jest logo.
Przy jego wykonaniu posłużyłem się popularnym programem Gimp, oraz Inkscape. Po kolei.
Najpierw znalazłem sobie zdjęcie jakiejś ładnej, nieasfaltowanej drogi z widokami. Edytowałem za pomocą gimpa, przerabiając zdjęcie na rysunek. To samo zrobiłem ze zdjęciem kufla wypełnionego piwem. Wyciąłem kufel, naniosłem na landszaft i spędziłem chwilę na obróbce wklejonego obiektu, aby nie było widać brzydkich, białych konturów wycięcia.
Następnie wyciąłem z całości elipsę i wkleiłem do Inkscape'a. Tam utworzyłem dwa łuki, przeciwne do siebie, które po złączeniu tworzyłyby kształt wklejonej przeze mnie elipsy. Naniosłem na łuki tekst, usunąłem kontury i gotowe
Czekam teraz na opinię znajomych i was, drodzy piwowarzy, czy logo i nazwa prezentuje się sympatycznie. Jeżeli ogół opinii będzie pozytywny, zlecę jakiejś firmie nadruk laserowy na kilku kuflach, co by domowym piwkiem gości częstować w autorskim szkle
Niedługo zacieranie kolejnych warek i pierwsze projekty etykiet