Pale Ale (EIPA) Angry Goose
Wygląd: Złote, lekko mętne. Piana wysoka, prawie mi wyskoczyła ze szkła, redukuje się do kożuszka, lejsing jest.
Zapach: Całkiem intensywny jak na Anglię kwiatowy, ziołowy zapach chmieli, przebija się rześka cytrusowa nuta plus delikatnie słody. Wychodzi lekkie alko.
Smak: Głównie chmiele, bardzo przyjemne jak wyżej, ale brakuje tu podstawy słodowej. Trochę ściągająco, taninowo. Za bardzo kwaskowate (mierzysz pH? może nie potrzebnie ten słód zakwaszający). Wysycenie za wysokie. Goryczka ok.
Wrażenia: Piwo to przypomina mi Durham Bombay 106, ale jest lepsze. Jak coś tam czytałem o historycznych angielskich IPAch to wyszło na to, że tak one kiedys wyglądały, tzn mocne odfermentowanie plus dużo chmielu, zero słodowości. Mi jednak brakuje tu tego ostatniego, osobiście zastosowałbym jakieś angielskie drożdże i celował tak by te 3 - 3,5 Plato zostało. Cieszę sie również, że wyczułem te 8gr Chinooka, bo dopiero później zczaiłem, że został on dodany. Tjuning dobry, ale czy moralny?