Jako że upały zaraz już wrócą, zaplanowałem sobie takie piwko, oczywiście receptura z forum:
....Mam recepturę sprawdzoną, można rzecz moją sztandarową, jej autorem jest Mateusz Pająk z Dębicy. Znalazłem na stronie Browamatora. Piwo Harcerskie, 4,5BLG, ok 1% alkoholu. W sam raz by po pracy wypić do obiadu i jechać dalej z rodziną autem. Przepis na 20l.
Pilzeński 1kg
Karmelowy jasny 1kg
Zacieramy w ok 75°C by uzyskać jak najmniej fermentowalnych cukrów.
Gotowanie, i tu jest ogromne pole do popisu. Ostatnio zrobiłem tak: 60' -10g Marynka, 30'- 10g Lubelski i 10g Marynka , 5' 40g Lubelski. Wcześniej była opcja 60'-15g Citra, 30' -15g Citra, 5'-30g Citra +30g Chinook na zimno (w tej pocji wymagane było klarowanie żelatyną). Drożdże górnej fermentacji. Generalnie po 3 dniach jest po fermentacji, po 5-6 można butelkować z użyciem 200g glukozy. Wysokie nasycenie przykrywa niski ekstrakt. Pić można już po 1,5 tygodnia, ale po miesiącu to rewelka. Opcja na polskich chmielach jak i na zamorskich super. Żyć, pić, nie umierać! ...
Planuję w piątek to warzyć. Pytania: Jeżeli mam tylko 2 kg zasypu, to wody do zacierania wziąć góra 8 litrów (zgodnie z zasadą, że nei więcej niż 1:4)? Czy można więcej?
Druga sprawa to droźdżaki. Będę miał do dyspozycji albo Nottinghamy gęstwę po Full Aroma Hops bez zlewania na cichą, albo jakieś nowe suche trzeba odpalić. Mam SO4, Windsory i S05. Tylko, czy przy tak mizernym bailingowo piweńku dawać całą torebkę? czy może jakoś namnożyć z połówki (chitrość chłopa podlaskiego...) ?
Po trzecie: ponieważ to takie dość szybkie piwo, to chyba nie zgrzeszę, jak zaleję do zielonych butelek? Albo Petów?