c64club

U mnie przy 13 stopniach w piwnicy fermentowal old ale 18°Blg w 20-21 stopniach, dogrzewany kablem 17 W. Fermentor owiniety stara karimata i przykryty kurtką zimową z obciętymi i zaszytymi rękawami, stal na styropianie.

Jesli chceszbrecyrkulowac tylko kilka oattnich minut, gotuj chmiel normalnje. Nie bedzie tak klarownie jak przy recyrkulacji przez caly czas, ale lepiej niż bez hopspidera. Jak wsypiesz chmiel do hopspidera, to musisz przez niego brzeczke przepuszczać. Albo sypnąć troche więcej i chociaż porządnie mieszać.

Ponczocha tak jak hopspider, jest wielorazowa. Hopspiderprzy jednokrotnym przelaniu zachowa sie jak hopstoper. Ja juz teraz bede korzystac tylko z recyrkulacji przez hopspider, nawet jakbym to mial recznie robic.

Albio szybka i wygodna metoda, albo skuteczna. Zawracanie przez ostatnie 5 minut litrowym kubkiem raz po razie, wystarczajaco klaruje brzeczke. Jednokrotne przelanie przez skarpete - czesc drobin zostanie w brzeczce nastawnej. W takim przypadku przepuszczalbym przez skarpete z siatki 180-250 um ale obleczonej ponczochą.

U mnie jest recyrkulacja przez hopspider. Wyłapuje możliwie dużo osadu, bo się częściowo przytyka przełomem. To tak jak z wysładzaniem - młóto filtruje, nie FD, sraczwężyk czy inna siatka. Jeśli chcesz tylko przelać do fermentacji, możesz hopspider ugotować - wytrzymuje warzenie w brzeczce, to i w wodzie wytrzyma.

Machniom? Mam kilka silników z wycieraczek, chętnię nabędę takiego powolniaka drogą wymiany, do innych celów. Do zacierania wydaje się za wolny, ale mam kilka innych głupich pomysłów. Pokaż zdjęcie tego silniczka.

Po ponad dwóch miesiącach zostało niewiele butelek. Oba "refermenty" zbliżyły się do siebie smakiem, są super klarowne, gdzieś tam w tle zachowują lagerowy charakter, ale i lekko estrowy od górniaka. Hybrydy się udały - są pełne, wyraźnie słodowe i odpowiednio chmielowe. Za butelkę takiego trunku, w porównaniu do sklepowej oferty, 5-6 złotych nie byłoby grzechem.

Spróbuj zarazić mleko tą brzeczką i postawić na kaloryferze albo na tyle lodówki. Jutro będziesz wiedział czy żyją.

Do mocy grzania papier ma się to nijak. Udanego warzenia. Moc palnika najprościej jest ocenić ważąc butlę przed i po jakimś tam czasie palenia z pełną mocą. Im dłużej tym lepiej, ale tez nie warto grzać 2h jeśli nie potrzebujemy aż tyle. Zużycie mieszanki propan-butan przy takim palniku (przy pełnym spalaniu) to przeciętnie 72-75g/kWh.

Podany rozmiar w mikrometrach to wielkość oczka. Im większa tym siatka rzadsza. Zastanawiam się jeszcze nad większą skarpetą z siatki 180, a kiedyś uszyć z podwójnej - wewnątrz 250-300, na zewnątrz 180, taka do tęgich i mocno chmielonych piw. Żeby grubsze kawałki przełomu i chmielin nie zatykały mi siatki 180.

Jeśli gilza/osłona czujnika długa a w kadzi pracuje mieszalnik, można by wspawać osłonę z rurki fi 10, krótszą od tej osłony o 30 mm, żeby osłony nie wygięło a czujnikowi nie wzrosła bezwładność. Może przesadzam, bo dotychczas osłony czujników projektowałem jedynie do zanurzenia w pędzącej rzece zawiesiny węgla i magnetytu w wodzie, ale warunki w kadzi w porównaniu z wiotkością rurki na 18B20 jakoś mi się identycznie kojarzą.

U mnie grzeje Sarra. To samo. W sobotę wpadli do mnie kumple z pracy i ugotowali 20 kilo Chicken Biryani w moim garze warzelnym na Sarrze/Sarze/Saharze/JakJąTamZwaliSprzedawcyNaAllegro. Wyszło bardzo dobre, a ta potrawa nie lubi dziadowania na ogrzewaniu.

Jeszcze cos n.t. atestow. Należy rozróżnić napisy na opakowaniu, zalecenia w instrukcji obcojęzycznej, zalecenia w instrukcji "polskojęzycznej" tlumaczonej góglem, , zalecenia/zakazy w instrukcji polskojęzycznej pisanej po polsku, deklaracje CE china export, deklaracje CE Commite Europee, protokół z ew. badan i na końcu dopiero atesty będące jakimkolwiek atestem wykonane przez jakas notyfikowana jednostke. Tymi ostatnimi w ogóle sie przejmować jesli ich potrzebujesz sam (nie wiem, butelak dla niemowląt) albo jesli sa wymagane w danym przypadku (: Sprzedawcy na aledrogo nagminnie nazywają atestem/ homologacją każdy papierek, zazwyczaj chińskie CE.

Wpisz w wyszukiwarce aliexpressa "nylon mesh micron" i będziesz miec wszystkie siatki, nie tylko 180. BTW po co cytować caly post?

Mufa i w nią wkręcana kapilara z termometrem to najlepsze rozwiązanie, bo uniwersalne. DS18B20 albo ewentualnie dobrze skalibrowanym PT100. 18B20 lepszy, bo sterowniki z takich korzystają. Ten tarczowy - 5 egzemplarzy potrafi się pokłócić o rację i to dość solidnie - kilka stopni. Ten z ostatniego zdjęcia byłby świetną konstrukcją, ale nie ma możliwości kalibracji. Trafienie na egzemplarz pokazujący rzeczywistą temperaturę to dłuuugie poszukiwania.

Ja sobie uszyłem z siatki 180um z Aliekspresu "skarpetę" 15x40cm. Z kubka nierdzewnego z urwanym uchem wyciąłem sam rant górny z dwucentymetrowym pasem i zaczepem, który wygiąłem aby zaczepić o o brzeg garnka - tak jak się zaczepia tani kosz to koszykówki o murek. Recyrkulowałem przez niego brzeczkę zarówno kubkiem (pierwsze warzenie z Hopstoperem) jak i pompą. Zatrzymuje chmieliny, brzeczka klarowna, zmian w smaku brak. Przy około 100g chmielu trzeba uważać żeby się nie zatkało przełomem i chmielinami. Brzeczka klarowna - łyżka osadów na 25l warkę. Gdybyś tylko wrzucił chmiel w takim worku do brzeczki i liczył że ona z niego wypłucze co potrzeba, to pewnie tak z połowę więcej trzeba by sypnąć - nie próbowałem.

To biere Pamela.

Paru ludzi na forum pisało, że im Pamel updade robił i problemy się kończyły. Jeśli cała paściakowatość Pamela ma polegać tylko na tym menu to ok. Raz sobie poustawiam ze trzy programy do typowych zasypów i spokój. Ważne żeby robił robotę bez zawieszania się i po jej zakończeniu dawał wyraźnie znać. Zazwyczaj urządzenie z opisanym błędem w konstrukcji/programowaniu obsługi klapatury, operator dosyć szybko opanowuje i problem jakby nie istniał. Jeśli będe potrzebował przejść na full automat z zaworami, zapadkami na chmiel i innymi cudami, to się Pamela sprzeda i będę szukać czegoś bardziej rozbudowanego, bez próby przyoszczędzenia paru(nastu?) setek kosztem funkcjonalności. Do półautomatycznego zacierania z ręcznym zmechanizowanym wysładzaniem powinien starczyć Pamel czy inny Bolecki.

Sam regulator mocy/termostat to trochę mało. Najwyżej pozwoli zatrzeć na lenia bez mashoutu, albo pomoże utrzymać temperaturę jednej przerwy, ale konieczności stania przy garze nie wyeliminuje. Nie chciałem automatyki w kadzi zaciernej, ale dojrzałem do tego. Sterownik powinien po prostu umożliwić mi ustawienie kilku kroków na zasadzie "przez 20 minut trzymaj 62°C, potem przez 45 minut trzymaj 73°C, potem podgrzej wszystko do 80 i zacznij robić hałas". Jeśli Pamel to potrafi i się nie zawiesza, to ok. Oczywiście mógłby mieć opcję "podgrzej do temperatury 62°C, kiedy ją osiągniesz trzymaj 20 minut" i następna przerwa, ale po wyczuciu sterownika i przy dobrze izolowanej kadzi dojdzie się po paru warkach do zadowalających efektów. Sadzę się na Pamela, bo chyba jakieś zalety ma Ale chcę żeby mi go zrobili w innej budzie. Wersję jednofazową robią w obudowie serii KM (tania polska produkcja - fajna ale nie do warunków panujących w browarze). Nie brałbym zestawu, bo zestaw jest w minimalnej wersji (bez alarmu zdalnego, z dwiema sondami w wersji "standard", których w kadzi z mieszalnikiem nie pouzywasz bo za krótkie i bez gwintu. Z wad wymieniana jest toporność i mała responsywność, pewnie obsługa klapatury jest robiona jakąś nieoptymalizowaną pętlą zamiast przerwaniem, wtedy np. procedura wyświetlania menu ma tylko okienko czasowe na przyciśnięcie przycisku. Przykład działania spapranej przez programistę procedury: Jak się nie zmieścisz w tych 100 milisekundach, w czasie których procesor "nasłuchuje" przyciski, to czekasz 200ms, w kiedy czyni inne rzeczy i musisz się zmieścić w kolejnych 100. To powoduje łokrutne lagi w działaniu menu.

Przy zbyt małej mocy niepotrzebnie wydłużaja się przerwy, dojście do wygrzewu/mashoutu trwa o wiele za długo, a zanim zacznie się warzyć, to można przysnąć. Potem trzeba pilnować żeby warzenie nie ustało z byle powodu (za szybko łygą machniesz). Po przejściu z 3 kW na 9 kW zyskałem godzinę na całym procesie, bez nerwówki że mi się robi dodatkowa przerwa przed mashoutem.

Ja bym to przelutował w całości profilaktycznie (oczywiście pełnowartościowym stopem Pb-Sn, wciąż jeszcze do kupienia) a potem dopiero pytał O ile jeszcze istniałaby potrzeba pytania. W takich przypadkach zwkle taka naprawa pomaga, jest szybsza od szukania konkretnego lutu do naprawienia.

Gdyż albowiem?

Czytam instrukcję od Pamela i zęby mnie bolą. Gramatyka jak u moich hinduskich kolegów z roboty. Przy okazji wizyty w Myszkowie zajrzę do nich osobiście.

Długość na cały keg?

Ta byłaby niezła, o ile to jest 800 a nie 80: https://destylatory.sklep.pl/porty-do-termometrow-i-sondy/128-oslona-gilza-czujnika-ds18b20.html Tu wykonywana na zamówienie: http://www.teletrans.com.pl/index.php?id=Gilza+prosta,111 Wysłałem im zapytanie o wykonanie 2 szt. 400 mm. Tutaj zaś znakomita osłona czujnika do montażu w gwincie; http://www.teletrans.com.pl/index.php?id=OG2,58 Jeśli cena nie będzie zabijała, to zamowię.