-
Postów
1 383 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez santa
-
-
6. Czy śrutować słód (większość jest nieaktywna enzymatycznie)
Może o zacieranie chodziło? Ewentualnie można spróbować bez śrutowania, ale uwaga na wydajność .
-
No jak Ci smakował to dobrze, ale szkoda, że nie wysłałeś go komuś do oceny, albo na konkurs. Być może burzysz właśnie zalecaną praktykę o nieprzetrzymywaniu gęstwy zbyt długo. Być może wywracasz piwowarski świat do góry drożdżami, uważaj
BuDeX, ja Ciebie do niczego nie przekonuję, więc i Ty mnie nie przekonuj. Wbijaj na PM, jak chcesz pogadać o tym temacie, bo tu robimy offtop.
-
No tak, bankowo były tam same dorodne drożdżaki rwące się do fermentacji. Nie wierzę, że wyszło Ci dobre piwo na tej gęstwie, nie i koniec. Oczywiście chodzi mi o czas przechowywania, a nie o szczep.
Daleko nie mam do Ciebie, tydzień temu bym Ci jeszcze udowodnił, że się mylisz . Pamiętaj, że to drożdże weizenowe, underpitching wskazany. Z innymi może bym nie ryzykował. Mimo pół roku w lodówce (lipiec -> grudzień) wszystko było w normie, start szybki, fermentacja sprawna, weizen przedni. Poważnie, aż sam byłem zdziwiony. Ilość, jaką zadałem, to ok. 1,5 cm na dnie standardowego pojemnika na mocz (na warkę 11L). Swoją drogą bardzo fajne drożdże. Żeby było jasne, nie twierdzę, że tak należy robić, miałem po prostu tyle tej gęstwy, że część mi przeleżała długo w lodówce.
-
Mam też nadzieję, że 3 tygodniowa gęstwa da jeszcze radę.
Moja płukana po FM, pół roku w lodówce, elegancko dała radę .
Czyli ile chmielu dodałeś i na ile minut przed końce gotowania ? Ja też nie chce chmielić piwa na zimno, a aromat uzyskać jedynie z końcowych minut gotowania i whirpool.Jest kilka postów wyżej . Ilość na 11L. Polecam chmiel Cascade do tego typu piwa.
-
Co myślicie o celowaniu w wyższą goryczkę, powiedzmy na poziomie 40-50 IBU i mocnym aromacie od chmieli ?
Dla mnie wysoka goryczka kłóci się z tym piwem. Aromat i smak nowofalowy jak najbardziej wskazany, ale na poziomie nie przytłaczającym reszty. To nie ma być Weizen IPA . Pijalność i orzeźwienie przede wszystkim. Z drugiej strony kto Cię powstrzyma?
-
Czy wie ktoś jakie słody, w jakich proporcjach wchodzą w składy ekstraktów słodowych? Gdzieś podają takie informacje? Mając je, można by pokusić się o korzystanie z receptur opartych tylko na słodach. Policzyć co mamy już w ekstrakcie i uzupełnić w miarę możliwości słodami zacieranymi metodą partial mash.
Co myślicie?
Na stronie WESa jest kontakt, odpowiadają. Zapytaj i nam powiedz czego się dowiedziałeś .
-
Chciałbym rozrobić swoją wodę 1:1 z demineralizowaną. Zakładam, że takie z marketów budowlanych także się nadają do spożycia?
-
Dokładnie, może źle się określiłem, nie celuję w konkretny styl piwa, na razie się uczę i chciałem uwarzyć coś w miarę prostego. Mam już zakupiony zestaw, ale ostatnio przejechałem się na gotowcu (chociaż piwko jeszcze nie degustowane)
Może nie ma sensu robić antyreklamy i wskazywać sklepu, ale rozwiń o co chodzi z tym zawodem. Chociaż najczęściej to nie sklep, listonosz, drożdże, czy wszyscy święci są winni, a sam piwowar .
-
Nazywa się to namaczaniem słodów specjalnych (ang. steeping) i polega na wypłukaniu cukrów ze słodów, które są zatarte w ziarnie na etapie słodowania. Są jednak pewne kontrowersje związane z tą metodą. Podobnież w słodzie zostaje jednak nieco skrobii, która potem przechodzi do brzeczki. Można o tym poczytać w tym wątku.
-
Da radę to zrobić w 5 litrowym garnku?
To zależy od ilości słodów. Jak zrobisz to "na gęsto", to się da. Z resztą na moim foto jest właśnie garnek o pojemności 5 litrów. Słodów było dokładnie 1,2 kg (1kg PA + 0,1kg KARMEL30 + 0,1kg CARAPILS), zacieranie powiedzmy na gęsto, w 3 litrach wody. Potem "wysładzanie" do rantu garnka.
-
Nic bym nie zmieniał. Ciężko to sklasyfikować co prawda, ale czy to takie ważne. Połączenie Marcowego i Pale Ale, takie UK Marcowe Ale
I to jest poranny głos rozsądku .
-
@santa
"Partial mash" brzmi bardzo obiecująco. I to przy niewielkim nakładzie pracy. Jakie temperatury? Przez jaki czas? Póżniej to przelewać ("wysładzać") ciepłą wodą? Ile stopni?
Zasady są takie same, jak dla normalnego zacierania. Ja kilogram z hakiem słodu zatarłem w ok. 3 litrach wody przez godzinkę w 67C. Plus minus, to nie apteka w tym wypadku . Potem podniosłem pieluchę i przelałem jeszcze dwoma litrami wody. Technikę sobie dopracujesz, ale gwarantuję, że piwo ekstraktowe znacznie się poprawi. Mój znajomy, mistrz degustacji, nawet się nie połapał .
Nakład pracy jest praktycznie żaden. U mnie garnek stał na indykcji, na "jedynce", temperatura była mniej więcej stała. Potem przy "wysładzaniu" ewentualnie może się druga para rąk przydać, ale to nie jest wymóg, jak opracujesz technikę.
Finalnie otrzymasz kilka litrów brzeczki, do której dolejesz resztę wody i dodasz ekstrakty.
-
OK, dzięki, czyli surowce tym razem w porządku
Za wyjątkiem chmielenia na aromat. O tym nie pisałem, ale w przypadku APA należy zastosować inny chmiel, jak kolega wyżej wspomniał .
-
Co chcesz uwarzyć? Mniemam, że nie stouta . Jak APA, to proponuję 80% PA + 10% Monach/Wiedeń + 5% Pszeniczny + 5% Karmelowy 30, zacieranie 67C przez godzinę. Pszeniczny ewentualnie do pominięcia. Chmielenie do zakładanego IBU, trzeba policzyć na podstawie AK, ale celowałbym w okolice 12 BLG oraz 35 IBU.
-
Rozważ kolońskie, jak mówią niektórzy "pseudo-lager". W tych temp. otrzymasz b.dobre piwo pod warunkiem zastosowania dedykowanych drożdży.
To też jest dobra myśl. Od wczoraj czytam o Safale K-97 , są opinie, że nadadzą się do Kolońskiego. Jakieś alternatywy w temacie sucharów? Czy uderzać w drożdże płynne?
-
Luknij na mój wpis. Prosty sposób na poprawę piwa z ekstraktów to mini-zacieranie. Jak dorzucisz na 20 litrów 1 kg pils/pa oraz 0,25 carapils, to uzyskasz zadowalające Cię efekty, zapewniam. Nie potrzebujesz żadnego specjalnego sprzętu, garnek do rosołu Ci wystarczy .
-
Ok, dzięki za opinie, będę w takim razie próbował .
Santa, widzę, że kupujesz w sklepie z kropkami... Radamera, dobry jestMam pod chatą, więc wpadam tam dość często, także po promocyjnego Urquella .
-
A co to za piwerko? hmmm?
Cold crash, jakiś stout to był, chyba .
-
Pytanko do znawców tematu piw dolnej fermentacji. Robię przymiarki do pierwszego pilsa. Warunki mam, mogę wstawić wiadro (robię warki 11L) do lodówki kuchennej. Korzystam z niej np. przy cold crash. Rzecz w tym, że nie chciałbym jej blokować na miesiąc, także myślę nad tym, żeby fermentację burzliwą przeprowadzić w lodówce, natomiast na cichą przenieść piwo do piwnicy, gdzie mam 16C. I teraz pytanie, czy cicha w wyższej temperaturze niesie ze sobą zagrożenia efektów, które nie przystają dolniakom?
-
Jak bym poszedł po bandzie i wrzucił wszystkie słody dokupując Pilzneńskiego z 4 kg albo Pale Ale?
A co z chmielami? Dać z 10g Magnum na 60 min a resztę chmieli (oprócz Lubelskiego) na aromat i smak a Amarillo na zimno?
Myślę, że dobrze kombinujesz, może z tego wyjść coś w stylu APA. Nawet Lublin bym wrzucił, co ma się marnować . Natomiast ilości masz tak nieduże, że chyba nie ma co dzielić tego na kilka dawek, tylko wszystko dać na Hop Stand. Gdzieś czytałem na HBT, że i Magnum wrzucali na aromat, więc może resztkę, która Ci zostanie, ewentualnie też się da. Oczywiście o ile coś Ci zostanie, 27 gr. na goryczkę to wcale nie tak dużo. Jeśli nadwyżka byłaby niewielka (np. zostanie Ci 6 gr. Magnum), to ja bym próbował przesunąć całość chmielenia na goryczkę w dół, przykładowo nie 60 a 40 minut.
-
Flyer to niby anyżowy chmiel, nie wiem czy będzie pasował. Może jakiegoś American Brown uwarzysz? Ten anyż powinien pasować, a i lekki cytrus od Southern Cross się wkomponuje.
Z kolegą wyżej się dogadajcie na kooperację . -
Co moge z tego ułożyć?:
- 5 kg pale ale Strzegom,
- 2 kg pszenica Weyermann,
- 1 kg Chateau Cara Ruby,
- 0,5 kg wiedeński W4yermann,
- 0,5 kg Chateau Chocolate,
- 0,5 kg Crystal
Brown Ale? Może tylko nie z całością czekolady i karmelu .
-
Muszę pochwalić sklep kolejny raz . Dla mnie jest to w tej chwili najlepszy sklep na rynku. Wysyłka w 2h od złożenia zamówienia (wraz ze śrutowaniem), jest godna pogratulowania, chociaż aż tak mi się nie spieszy. W sklepie doceniam bardzo dobry kontakt z właścicielem. Drugą rzeczą są paczkomaty, zawsze to parę groszy mniej. Ja warzę malutkie warki, po 11L. Nie mam także warunków na samodzielne śrutowanie. W związku z tym bardzo dobrą opcją są dla mnie słody specjalne już w ilości 100/250 gr. Kupuję tylko tyle, ile mi potrzeba i nic mi nie zalega.
Było pytanie o chmiel. Opakowania są naprawdę solidne.
-
Piwo pszeniczne w stylu amerykańskim na drożdżach weizenowych
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Może nie jest to bezpośrednia odpowiedź, ale w temacie weizenów polecam ten wątek.