Dziękuję za odpowiedź.
Co do underpitchingu to chyba właśnie o to chodzi, żeby nie zadać drożdży za mało, bo wtedy piwo może nie dofermentować. Więc jakaś tam minimalna ilość poniżej której nie powinno się zadawać istnieje;) Z tego co czytam te wartości z kalkulatorów są orientacyjne oczywiście, i wahania pewnie nawet do 50% są ok. Natomiast kiedy ktoś zadaje pół saszetki suchych do 20l RISa, i to bezpośrednio na brzeczkę, to ciężko mówić o prawidłowym zadaniu drożdży...
Co do wzorowania się - oczywiście, każdy musi dostosować swoje działania do swojego browaru. Kiedy jednak dopiero zaczyna się liczyć drożdże to wg mnie warto wzorować się na kimś doświadczonym, a dopiero później robić swoje eksperymenty, niż od początku strzelać w ciemno i później z tego wnioski wyciągać...