![](https://piwo.org/uploads/set_resources_5/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
maciek1221
-
Postów
733 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez maciek1221
-
-
Ja mam węże silikonowe z OBI, dosyć tanie były, mają nóż i widelec. Od roku są u mnie w browarze, jak czekają na użycie to są zatopione w piro. Nie są ani śliskie, ani nic, jedynie co to pożółkły trochę, pewnie przez pracę w wysokich temperaturach zacieru.
Myślę, że możesz wrzucać to do fermentorów.
-
Dzisiaj butelkowanie, w sumie 190 butelek zostało zabutelkowane.
Warka #34 została podzielona na 34 i 35 przez chmielenie na zimno różnymi chemielami, więc Sunny wheat będzie warką #36.
#34, 35 German hoppy pils
Wyszło w sumie 45L, chmielone amerykańskimi chmielami. Z 13 BLG zeszło do 3 BLG. Zabutelkowane z dodakiem 285g cukru.
#36 Sunny Wheat
Wyszło również 45L, z 14 BLG zeszło do 3blg. Smakuje jak typowa pszenica, czyli czuć ten bananowo-goździkowy smak. Zabutelkowane z 280g cukru.
Kupiłem sobie ostatnio 12 skrzynek i już wszystkie zajęte.... Fermentory się zwolniły, więc trzeba coś zacierać, zastanawiam się czy uderzać jeszcze w pilsy, czy już ALE robić, bo opracowałem ostatnio fajną recepturę i po miesiącu nie mam już żadnej butelki
... Do następnego!
-
-
Ostatnio budowałem kadź z garnka 70L, ale na taboret gazowy.
Moim zdaniem ten silniczek to cuda na kiju, w tej samej cenie jest sprawdzony silnik od wycieraczek (ja kupowałem w swojej karierze dwa do różnych urządzeń, jeden za 20 drugi za 30 zł w mojej miejscowości). Co do otworu na termometr to ja bym odpuścił, bo to kolejna dziura przez którą może coś wyciekać. Swoją sondę do termometru rozwiązałem w ten sposób, że w profilu aluminiowym, do której zamocowany jest silnik od wycieraczek(cały profil do uszu garnka przykręcony) wywierciłem otwór blisko krawędzi garnka (tak żeby mieszadło nie dotykało sondy) włożyłem w otwór rurkę aluminiową, w niej czujnik temperatury zaizolowany rurką termo i tyle. Rurka jest dobrana do czujnika i nie dostaje się woda do rurki (chyba 6 albo 8mm), więc nie muszę się martwić z czego jest zrobiona izolacja. Mieszadło nie zaczepia o czujnik a dodatkowo nagwintowałem sobie jeden koniec rurki i mogę regulować nakrętką głębokość zanurzenia (gdybym chciał robić mniejsze warki).
To chyba tyle, pzdr.
-
#34 Hoppy german pils 31.01.2016r przelana na cichą fermentację. Do 26L dodałem 30g galaxy na cichą i dodam jeszcze coś amerykańskiego.
#35 American Wheat 31.01.2016r przelana na cichą, mocno wyczuwalne goździki i banany, ostatnio tak nie było i średnio mi się to podoba tym razem.
Pzdr
-
-
Maciek ja usprawniles mycie butelek??
Hej, jeżeli chodzi o mycie butelek to:
1) do butelki wsypuję łyżeczkę NaOH, zalewam gorącą wodą po brzeg butelki i zostawiam na noc,
2) następnego dnia odwracam wszystkie butelki do góry dnem, żeby wyciekło cała soda,
3) następnie do pierwszej butelki wlewam roztwór woda + jedna paczka kwasku cytrynowego (po brzeg) i przelewam z jednej butelki do następnej. Jak ubędzie trochę roztworu to dolewam odrobinę wody.
4)do butelek psikam kilka razy mocnym roztworem piro,
5) jak wszystkie butelki są już psiknięte to wylewam piro i przepłukuję niewielką ilością wody (kieliszek, może dwa).
Ustawienie butelek w kilku kratkach to chwila, później przelewanie tego jest też dużo lepsze niż szczotkowanie (bo 30 ostatnich warek traktowałem zawsze szczotką i płynem do mycia naczyń, bo bałem się brudu i infekcji). Teraz jest dużo wygodniej, wystarczy poprzelewać trochę wody. Należy pamiętać o okularach i rękawicach ochronnych, zwłaszcza jeżeli zalewa się NaOH wodą, a nie wsypuje do wody. Moim zdaniem dobra metoda. Nie odkażam starsanem bo mnie nie stać na takie rzeczy, piro w zupełności wystarcza - stara szkoła.
Dość pracochłonna i czasochłonna metoda mycia butelek !
Ale ja przy pierwszej i drugiej swojej warce też ponad miarę myłem i sterylizowałem butelki.
Od około 20 warek moje mycie butelek wygląda następująco bez względu czy butelki są czyste czy maja pleśń lub inny syf na dnie:
1) do wanny wlewam wodę z płynem do mycia naczyń i zatapiam butelki
2) po 1-2h wyjmuje butelki z wanny usuwam ewentualne etykiety wylewam z nich wodę pozostawiam w nich około 50ml wody z płynem i wkładam je do skrzynki
3) myje je szczotka obrotowa zamontowana na wiertarce, mycie 20 butelek zajmuje około 4-5min
4) wyjmuje butelki ze skrzynki do wanny i płucze je pod bieżącą wodą i wstawiam na suszarkę dnem do góry i gotowe
Dodam ze nigdy nie miałem żadnej infekcji !
Tak na koniec, żeby nie robić offtopa w temacie Vettisa (bo o myciu butelek jest już temat), widziałem Twoją obrotową szczotkę, niestety takie szczotki są już trudno dostępne (szczególnie takie,do których użyto części z broni(jakaś teflonowa tulejka?), te z browamatora też trudno dostać. Tutaj nie jest zbyt pracochłonnie, ostatnio jak butelkowałem 50 butelek pilsa, to łącznie z myciem butelek i myciem całego sprzętu po rozlewie zajęło mi to godzinę i 45 minut. Wcześniej przy myciu ręcznym szczotką, płukaniu piany po płynie(bo to było najgorsze) schodziło mi się 3 godziny i plecy mi pękały po tej robocie.
Jakbym miał szczotkę na wiertarkę to bym skorzystał i się wypowiedział. A, że nie mam, to zostanę na razie przy NaOH bo spodobało mi się automatyczne czyszczenie chemią
Pozdrawiam
-
Maciek ja usprawniles mycie butelek??
Hej, jeżeli chodzi o mycie butelek to:
1) do butelki wsypuję łyżeczkę NaOH, zalewam gorącą wodą po brzeg butelki i zostawiam na noc,
2) następnego dnia odwracam wszystkie butelki do góry dnem, żeby wyciekło cała soda,
3) następnie do pierwszej butelki wlewam roztwór woda + jedna paczka kwasku cytrynowego (po brzeg) i przelewam z jednej butelki do następnej. Jak ubędzie trochę roztworu to dolewam odrobinę wody.
4)do butelek psikam kilka razy mocnym roztworem piro,
5) jak wszystkie butelki są już psiknięte to wylewam piro i przepłukuję niewielką ilością wody (kieliszek, może dwa).
Ustawienie butelek w kilku kratkach to chwila, później przelewanie tego jest też dużo lepsze niż szczotkowanie (bo 30 ostatnich warek traktowałem zawsze szczotką i płynem do mycia naczyń, bo bałem się brudu i infekcji). Teraz jest dużo wygodniej, wystarczy poprzelewać trochę wody. Należy pamiętać o okularach i rękawicach ochronnych, zwłaszcza jeżeli zalewa się NaOH wodą, a nie wsypuje do wody. Moim zdaniem dobra metoda. Nie odkażam starsanem bo mnie nie stać na takie rzeczy, piro w zupełności wystarcza - stara szkoła.
-
Vettis ile posiadasz kegów w swoim browarze? Na ile opróżnionych kegów wystarczy taka butla?
Usprawniłem teraz mycie butelek i nie wiem czy warto iść w kegi
.
-
Wiem, że padła, ale jakby nikt nie zwrócił na to uwagi. Infekcja nie wybiera, codziennie co najmniej jedna warka na świecie jest zakażona właśnie apteką
.
-
Moje garnki z nierdzewki po pierwszym użyciu były całe okopcone (regulacja dopływu powietrza w taborecie się przestawiła). Wyczyściłem druciakiem/szmatką i cifem, śladu nie ma po tych czarnych okopceniach.
pzdr
-
Może to po prostu infekcja - apteka?
-
-
Westvleteren jak masz już chłodnicę to możesz przy niej zostać moim zdaniem.
Ja teraz wymieniłem garnek 30L na 70L i chłodnicą zanurzeniową schładzam brzeczkę może 3-5 minut dłużej niż przy garnku 30litrowym. Całość zajmuje mi około 25minut, a i tak nie chce mi się zbyt intensywnie mieszać. Nie wiem jak jest przy wymienniku płytowym, ale 25-30 minut w zupełności mi wystarcza i nie muszę inwestować 300zł(nowy i odpowiednio duży dla garnka 70L) żeby schładzać brzeczkę w 10 minut, martwiąc się o czyszczenie wymiennika, podłączanie go itp.
-
Siema,
przeszedłem na większe wybicie i postanowiłem zmierzyć wydajność i trochę się zdziwiłem. Robiłem ostatnio pilsa, wysładzałem do objętości (63litry), wyszło mi koło 57-55 litrów 12Blg. Wyliczona wydajność to około 60% z tego co pamiętam.
Tutaj rodzi się pytanie, czy można wysładzać w ten sposób, że po zacieraniu dolewam wody do zacieru np.: 30 litrów i filtruję już do końca? Bo pierwszy raz tak zrobiłem (możliwości nowego garnka hehe) i może to jest przyczyna? Wcześniej siłą rzeczy musiałem utrzymywać poziom wody około 5cm nad młótem bo taki miałem garnek.
Pzdr
-
Postało, ostygło, spokojnie - nie jestem aż takim gamoniem
. Pewnie miałem zwykły niefart lub szkło pękło od ciężaru wody przy wylewaniu cieczy? Nie wiem, a balonów używam teraz tylko w ostateczności.
-
Zalałem pod korek NaOH i przy wylewaniu mi po prostu pękł, sam z siebie.
-
Użyj fermentora. Rok temu robiłem cydr w dwóch fermentorach 30L i było spoko. Czyścić balon to trudna sprawa. Mam za sobą piwa w balonach i po czyszczeniu jednego - pękł mi na rękach. Kolejny powód dla którego warto użyć plastikowego fermentora
.
-
Pytanie majora jak najbardziej jest na miejscu. Wszędzie podają średnicą dla 1/2cala 20mm, więc skąd pewność czy te 0,3mm nie będzie za dużo?
Mi na pytanie o to czy średnica będzie 1/2 cala nie odpowiedział Chińczyk, a pytałem go 3 razy ;D.
-
Sprawdź na telefonie, ja miałem kupon zniżkowy 3$
. Wysyłka z Niemiec w 7 dni chyba doszła, nie dłużej.
-
Zarówno ta jasna i czarna mają 1/2 cala.
-
#33 Pilsner
zabutelkowane 25L z dodatkiem 170g cukru. Zeszło z 12 do 3blg. Może być przypał, bo dostało się trochę drobin chmielu z cichej i pewnie będzie gushing..
Pzdr
-
Pomyliłem NaOH z nadwęglanem, czyli chciałem i myślałem o nadwęglanie sodu, a kupiłem i użyłem NaOH, który nie jest tym samym co OXI bo jest dużo mocniejszy.
Ostatecznie wylałem roztwór z butelek, zalałem jedną do pełna kwaskiem cytrynowym i przelewałem do każdej następnej, następnie zaaplikowałem piro z atomizera i wypłukałem butelki niewielką ilością wody.
Butelki lśnią czystością, prawdopodobnie teraz będę stosował taką metodę zamiast płynu i szczotki, zobaczymy jeszcze jak piwo będzie smakowało za miesiąc.Dzięki i pozdrawiam.
P.S.
Mi się bardzo dobrze odkaża piro - śmierdzi więc czuć, że zabija zarazki
.
-
Jasne, tylko piwo muszę butelkować dzisiaj, bo chmieliłem na zimno, a środków o których mówisz nie mam na stanie. Czyli wylać ten syf, przepłukać ze dwa razy wodą, a następnie zalać butelkę wodą z kwaskiem cytrynowym i przelewać z jednej do drugiej ten kwasek?
Trochę się wkopałem, bo pomyliłem NaOH z nadwęglanem sodu
.
Motycki Browar Domowy
w Zapiski piwowarów domowych
Opublikowano
#37 Pils bohemski
Dzisiaj majstrowałem pilsa bohemskiego. Ile zjadłem przy tym nerwów to szok, ale po kolei.
ZASYP
11kg pilzneński
1,3kg wiedeński
0,6kg carapils
200g caramunich 1
Zacieranie:
zasyp 53stopnie
30 minut 64 stopnie
30 minut 70 stopni
mashout 77stopni
Chmielenie:
70g mittelfruh 60minut
70g saaz 60minut
50g mittelfruh 30minut
30g saaz 30minut
50g saaz chłodzenie
30g saaz 7 dni
Wysładzane do 65L, do fermentacji poszło 49L (mam za wysoko otwór na kran, będę musiał to zredukować, żeby nie zostawało tyle brzeczki nieodzyskanej, z drugiej strony, nie ma sensu, bo i tak rozlewam to na 2 pojemniki, więc walczyć dla 2 litrów? Nie chce mi się
).
Gęstość 13BLG
Co się działo? Jak wstałem rano, to już miałem wątpliwości. W środę bronię inżyniera, więc można się przecież pouczyć, no ale dobra, zacieramy. Samo zacieranie przebiegło bez problemów, podłączam pompę, czekam aż młóto się ułoży i szykuję garnek do chmielenia. Otwieram kran, włączam pompę i dupa, nie leci. Przelałem 50 litrów zacieru do dwóch pojemników i sprawdzam co się dzieje - wypiął się filtrator rurkowy. Złożyłem to do kupy - nie leci. Znowu to wylałem wszystko, sprawdzam i nie wiem, wymyłem wszystko wlałem do gara i chcę filtrować - ani kropla. Przepycham kran, filtrator, nic nie idzie. Wkurzyłem się(hehe mało powiedziane), wyrzuciłem ten filtrator(kilkanaście warek już zrobił i nie wiem co z nim nie tak się zrobiło, jest nowy, bo wycinałem go pod nowy garnek miesiąc temu) i założyłem do filtracji mój projekt hopstoppera, czyli filtr bazooka okręcony zmywakami-druciakami. Druciaki oczywiście zdjąłem i została sama bazooka. Filtracja poszła od razu, byłem wkurzony i bez czasu, więc do 65litrów przefiltrowałem w 15 minut!!! Byłem zdziwiony,że wyszło mi te 13BLG. Przez użycie bazooki w kadzi zaciernej, nie udało mi się przetestować patentu ze zmywakami przy chmieleniu, niestety.
Już chyba nie będę kombinował i bazooka zostanie do zacierania a do kadzi warzelnej kupię już ten hopstopper od kolegi z forum....
Pzdr