Skocz do zawartości

yemu

Members
  • Postów

    399
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez yemu

  1. yemu

    Wina domowe

    Drożdże Montrachet jak EdWort przykazał, a soczek miks, część Hortexu, większa część z Lidla (100% sok jabłkowy mają teraz w promocji po 1,59). W smaku był ok, więc stwierdziłem, że zaryzykuję. co z tego wyjdzie zobaczymy za miesiąc :-)
  2. yemu

    Wina domowe

    na razie przebiłem się przez 60 stron ;-) ale 25l apfelwein'u już stoi w balonie :-) i wesoło bulka, może w następnej kolejności spróbuję winekita, albo coś z owoców jak będzie sezon (ponoć najłatwiej z porzeczek).
  3. dziesięć stopni w górę przyspiesza starzenie piwa dwukrotnie (piwo w 0C starzeje się 8 razy wolniej niz w 30C - zródła niestety nie znajdę, ale chyba w Brew Strong o Hot Side Aeration). Dlatego chyba najlepiej kiedy się już nagazuje trzymać chłodno. Piwa belgijskie (przecież górniaki) też są "lagerowane" blisko 0 (przynajmniej niekóre) ja niestety nie mam możliwości (min w lato będe mial ok 20c)
  4. podejrzewam, ze nie chodzi o słońce, ale wysoką temperaturę. twoje zakażenie wygląda na drożdże kożuchujące mycoderma (pisalem tutaj o tym: http://www.piwo.org/forum/p15841-14-04-2009-12-14-32.html#p15841 - tez mi się coś takiego przytrafiło). drożdże te rozwijają się tlenowo, więc mogły się rozwinąć dlatego, że np. otwierałeś fermentor w trakcie burzliwej, i/lub napowietrzałeś piwo przy przelewaiu/butelkowaniu. dodatkowo te drożdże lubią wysoką temperaturę (powyżej 20 st). wiec otwieranie fermentora z górniakiem to proszeie się o problemy ;-) u mnie zakażenie tymi drożdżami było spowodowane (tak mniemam) otwieraniem fermentora (już nigdy tego nie zrobię ;-) a także fermentacją w wysokiej temperaturze (lekko pow 21 st).
  5. tu masz instrukcję budowy z bardzo dokladnymi zdjeciami: http://cvillebrewing.com/forum/index.php?topic=468.msg2145 i tu jeszcze pare fot: http://www.homebrewtalk.com/f11/whirlpool-chillers-your-thoughts-43827/ ja wlasnie sie zbieram do zamowienia chlodnicy u Wesolego, i chyba od razu wejdę z opcję z whirlpoolem (a pompę może sobie kiedyś dokupię). 7 minut chłodzenia mi się podoba :-) edit: wlasnie zauwazylem, ze te chlodnice powyzej chyba sie roznia rozwiazaniem whirlpoola, jedna ma na koncu rozgałęzioną "eskę" a druga poporstu jest wygięta, tak że wypływ cieczy będzie powodował jej mieszanie.
  6. tutaj fajna demonstracja szybkości działania: http://www.aleiens.com/video/immersion-chiller-with-recirc
  7. juz kiedys pisalem o tym, w ktoryms watku: ray daniels w swojej ksiazce designing great beers przywoluje badania ekstraktow (nie mam teraz pod reką), w ktorych okazalo sie, ze wiekszosc ekstraktow NIE jest robiona tylko ze slodow :-(
  8. przeciwbieżna to nie jest dobry wybór, ja przynajmniej bym sie nie zdecydowal. najlepszą chlodnicą jest "whirlpool immersion chiller", czyli chlodnica zanurzeniowa, ktora wymusza obieg brzeczki, niestety trzeba mieć pompę (ale to i tak chyba tańsze i wygodniejsze niż chłodnica przeciwbieżna. poza tym można wykorzystać lód i sól, by schładzać poniżej temperatury wody, którą mamy w kranie. tutaj wiecej na ten temat: http://www.mrmalty.com/chiller.php http://www.wortomatic.com/php/articles.php?ID=11
  9. w użyciu było coś co nazywało się gruit i była to mieszanka ziół (niektórych o działaniu psychoaktywnym - czyli było dwa w jednym :-) goryczka i odlot. na gruit składały się m.in.: woskownica europejska, bylica pospolita, krwawnik pospolity, bagno pospolite i właśnie wrzos, o ktorym wpominał coder. http://en.wikipedia.org/wiki/Gruit a tu przepis na piwo "gruitowane": http://www.fortunecity.com/boozers/brewerytap/555/gruit.htm tutaj abstrakt ciekawego artykułu o historii przypraw w piwie: http://www.springerlink.com/content/kg462g294t137781/, moze ktos z kolegów z uczelni przyrodniczych ma dostęp do baz artykułów i mógłby zdobyć pdf?
  10. ja też podobnie zrobiłem ze swoim pierwszym w zyciu piwem (z puchy) i jest niepijalne az do dzisiaj. goryczka jest bardzo duża :-( w ciagu ostatnich 8 miesięcy spadła, ale piwo nadal jest niedobre...
  11. trzy fermentory to IMHO w wersji mikro duży zbytek ;-) ja przez dwie,trzy (już nie pamiętam - pamięć mam dobrą, ale krótką) pierwsze zacierane warki miałem tylko jeden plastikowy fermentor i gar do gotowania. filtrowałem w tym fermentorze, a zacierałem i gotowałem w garze. na dłuższą metę się tak nie da, i znacznie wygodniej mieć oddzielne wiadro do butelkowania, oddzielne do sterylizacji i kilka do fermentacji. co do wiader to można na allegro kupić tanio, na naszym forum były wątki z opisami jak je potem domyć (np. po rybach:D), zdaje się, że nawet były sukcesy.
  12. yemu

    Klej do etykiet

    nie odklejają się, trzymają się dobrze. ja etykiety smaruję mlekiem używając pędzla do ciast (chyba z ikei)
  13. jak piwo bedzie smaczne, to nie bedziesz wiedzial kiedy te 23 litry zejdzie :-) na forum są zawodnicy, którzy warzą 23 litry co tydzień i dają radę to spić :-) biorąc pod uwagę fakt, że zgodnie z tradycją w miesiącach od kwietnia do września się nie warzy (bodajże 9.04 do 29.09, poprawcie mnie jeśli się pomyliłem), to w sezonie musisz uważyć tyle piwa, żeby przynajmniej te 180 butelek (1 dziennie) na czas niewarzenia było pod ręką ;-) poza tym piwo można przechowywać długo dlatego, że zawiera w sobie drożdże, które przez pewien czas (kilku miesięcy z pewnością) są w 100% zdrowe, ale uśpione). dodatkowo piwo ma niskie ph wiec bakterie na starcie nie mają szans, i jeszcze wspomniane przy refermentacji drożdże są żywe i jest ich dużo więcej niz ew. innych drobnoustrojów. nie zmienia do faktu, że im większa sterylność tym piwo dłużej zachowa swoją świeżość (poza tym im ciemniejsze i im i mocniejsze tym dłużej będzie świeże, ale to nie ze względu na bakterie, tylko na spowolnione utlenianie).
  14. nie demonizujmy cukru - on sam w sobie nie jest zly, zle jest jego ew. uzycie nie tam gdzie trzeba (np. do pilsa). zrobienie niektórych gatunków piwa bez użycia cukru jest niemożliwe, lub prawie niemożliwe (np. tripel), w innych jest możliwe, ale tradycyjnie (i komercyjnie) cukier jest często używany (np. bittery).
  15. przelicznik jest taki: 100g cukru na 1 litr wody da w przybliżeniu 10Blg
  16. drożdży do butelek nigdy nie dodawałem, ale parę razy dodawałem drożdże przy butelkowaniu (gdy piwo "fermentowało" ponad miesiąc). myślę, że dodanie samych drożdży *np wsypanie suchych) nie sprawdzi się, bo środowisko jest bardzo niesprzyjające i drożdże od razu opadną. trzebaby zastosować sposób Jamila, tzn zrobić starter i gdy będzie na szczycie fermentacji to wtedy go dolewać do butelek.
  17. jesli chodzi o takie manifesty to amerykanie naprawde wiedza co robia i potrafia to robic. [ot] dwa lata temu mialem okazje ogladac show shamu:believe w sea world w san diego. naprawde totalny majstersztyk jesli chodzi o wywolywanie emocji i przekaz w stylu amerykanskim ;-) mimo, ze nie jestem fanem tego typu klimatow, ten show naprawde mnie ruszyl. [/ot] a wracajac do tematu to szkoda,ze w polsce "craftbrewers" to wlasciele bierhalle ;-)
  18. ja podczas przerw wcale nie zaglądam do gara i nie mieszam. gar jest zawinięty w śpiwór i nie chcę, żeby stygł jak będę coś przy nim kombinował.
  19. tu jest arkusz, ktory oblicza dobrze poprawkę na zmianę temperatury przy pomiarze ballingometrem, moze sie przyda: http://dl.getdropbox.com/u/889761/ABVCalculator.xls a tutaj cały wątek na ten temat: http://www.jimsbeerkit.co.uk/forum/viewtopic.php?f=6&t=9794&start=15 wzory z tego wątku prawie na 100% zgadzają się z tym co podaje beersmith (przy wysokich temperaturach pomiaru jest roznica rzedu 1/4 plato). arkusik wrzucam bo ciezko bylo mi znalezc wlasciwy wzor jak pisalem sobie prosty pythonowy skrypcik liczący mi poprawkę odczytu ballingometru ze wzgledu na temperaturę brzeczki.
  20. Bo (przynajmniej w moim przypadku) to był chmiel w szyszkach. Wysypany na powierzchnię by pływał i raczej niewiele aromatu by przeszło do piwa. mam dokladnie te same obawy i dlatego planuję obciążyć
  21. mam kamień, który był w akwarium więc trochę się boję go wkładać, nawet po wygotowaniu ;-) chmielu będę dawał gdzieś 30g szyszek. śruby z nierdzewki nie posiadam niestety. dam w takim razie dwie siateczki i dwie szklanki. @Stasiek, a skąd miałeś szklane kulki?
  22. będę chmielił na zimno bittera, który mi teraz fermentuje i zastanawiam się czym obciążyć siateczkę z chmielem żeby się zatopił, chyba użyję cieżkiej szklanki. macie jakieś ciekawe pomysły?
  23. chyba sobie kupię lego mindstorms i zacznę kombinowac :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.