Skocz do zawartości

Bzdzionek

Members
  • Postów

    1 278
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bzdzionek

  1. 16.10.2013 Warka #8 Smoked Polish Pale Ale Degustacja młodego piwa: Barwa: złocista, lekko zmętniona Piana: dość obfita drobno i średniopęcherzykowa, redukuje się pozostawiając firankę na szkle Aromat: dominuje nuta wędzona, w tle pojawia się nuta chmielowa (ziołowa, żywiczna), po ogrzaniu jest lekka nuta alkoholowa Smak: w smaku wędzoność połączona z chmielem, goryczka na dość wysokim poziomie, jest lekko zalegająca, ale nie jest trawiasta, piwo jest dość wytrawne, mogłoby mieć więcej ciała, wysycenie optymalne Szczerze mówiąc goryczka mogłaby być bardziej łagodna i większa kontra słodowa, chyba jednak zrezygnuję z zacierania jednotemperaturowego stosując przerwy maltozową i dekstrynującą.
  2. Bzdzionek

    INFEKCJE

    Zapewne chodzi o profil smakowy, z kwasiżura już dobrego piwa nie będzie Co do szkodliwości to w ekstremalnych sytuacjach zakażenia są realnie szkodliwe dla zdrowia konsumenta, zazwyczaj jeśli Cię coś dopadnie to będą to problemy gastryczne. Pytanie jest czy warto męczyć takie piwa, zawsze zamiast wylewać w kanał można przeznaczyć taką warkę na destylat. Ostatecznie kiedy zakażenie nie wpłynęło jeszcze znacząco na smak można takie piwo przeznaczyć na szybką konsumpcję, a po zabutelkowaniu przechowywać w chłodnym miejscu, aby ograniczyć rozwój infekcji.
  3. Z tego co mi wiadomo to tylko te taborety bez termopary, lubią zrobić małe buum przy odpalaniu
  4. W KRSie widnieje jako prezes Zarządu AleBrowaru, aktualizacja z dnia 09.10.2013. Dodatkowo tajemnicą poliszynela jest to, że jest tam głównym piwowarem, chyba że coś się już zmieniło.
  5. Temat jak najbardziej na czasie, właśnie zbliża się zima
  6. Pytanie nie jest wcale głupie, ja też mam z tym pewien problem, tzn jako, że jestem typowym mieszczuchem mieszkającym w bloku podobnie jak Ty wyrzucam młóto do kosza. Młóto browarniane używa się powszechnie jako pasza dla zwierząt. W przypadku krów mlecznych, młóto przyczynia się do zwiększenia laktacji. Gdybym mieszkał na wsi wiedziałbym jak spożytkować taki odpad, dogadałbym się z gospodarzem ja mu młóto, a on mi mleko Jest firma skupująca wysłodziny http://www.domino.org.pl/, ale raczej ich głównym dostawcą są browary, a nie domowi piwowarzy, chociaż jakby połączyć siły, kto wie może by się zainteresowali.
  7. A po co chcesz przykrywać, brzeczkę powinno się gotować bez przykrycia, żeby odparować DMS
  8. Pilnie poszukuję kociołka, gdyby ktoś widział we Wrocławiu lub chciał odsprzedać to bardzo proszę o kontakt na PW.
  9. Najpierw był podpięty do randala King of Hop, a później zamienili na Rowing Jacka, więc całkiem możliwe, że piłeś King of Hop Dla mnie też numer jeden Rowing Jack z Nelson Sauvin w przepływie i ta piana jak creme rewelacja. Wielkie dzięki za spotkanie i miłe towarzystwo
  10. Też miałem okazję skosztować na wczorajszym spotkaniu w ZUPie tej pszenicy, na pewno jest to lepsze piwo niż Ursa z Połoniny, jak dla mnie typowa pszenica niczym szczególnym się nie wyrózniająca. W aromacie banan, goździk, troszkę może przechmielone i za bardzo wysycone, ale generalnie piwo jest OK.
  11. 12.10.2013 Warka #10 Pumpkin Ale Zasyp: 2,3 kg słodu pilzneńskiego 6 rzędowego 1,4 kg słodu Pale Ale Strzegom 0,8 kg słodu Biscuit Belgia 0,5 kg słodu wiedeńskiego 0,4 kg słodu karmelowego jasnego 30 EBC 0,2 kg słodu Caramunich Wayermann 0,2 kg słodu Caraaroma Wayermann 0,08 kg słodu czekoladowego ciemnego 1200 EBC Strzegom ~2,5 kg upieczonej dyni 0,3 kg łuski gryczanej - dla ułatwienia filtracji 18 litrów wody do zacierania Przyprawy: 4 łyżeczki świeżo zmielonego cynamonu 2 łyżeczki świeżo zmielonego imbiru 1 łyżeczka ziela angielskiego w ziarenkach 1 łyżeczka świeżo zmielonej gałki muszkatołowej 1 laska wanilii Zacieranie: Infuzyjne - jednotemperaturowe Słody wrzuciłem w 65°C (temperatura spadła do 62°C), całość podgrzałem do temperatury około 68°C i wrzuciłem dynię. Zacieranie miało być w 68°C przez 60 minut, ale za bardzo podgrzałem zacier i temperatura ustaliła się na poziomie 72°C. Po 60 minutach temperatura spadła do 69°C. De facto zamiast w 68°C przez 60 minut, zacierałem w 70°C przez 60 minut. 10 minut przed końcem zacierania wrzuciłem słód czekoladowy 76°C - mash out, podczas podgrzewania do mash - outu wrzuciłem łuskę gryczaną, wcześniej namoczoną wrzątkiem Moje pierwsze zacieranie w nowym sprzęcie - kociołek elektryczny al`a Lidl, wszystko szło bezproblemowo do momentu podgrzewania do mash outu, po ustaleniu się temperatury 74°C kociołek przestał grzać i już do końca się nie załączył. Filtracja i wysładzanie: Po mimo dodania łuski gryczanej, filtracja przebiegała bardzo wolno, ale na szczęście ani razy nie utknęła Wysładzanie ciągłe: Brzeczka przednia: 8 L, 16 Blg I wysładzanie: 7 L II wysładzanie : 6 L III wysładzanie: 8 L, 3 Blg Wyszło 29 litrów, które poszło do gotowania. Początkowo zagotowałem 26 litrów brzeczki, po 30 minutach gotowania dolałem około 3 litrów brzeczki tylnej z III wysładzania, aby zminimalizować straty po odparowaniu. Gotowanie i chmielenie: Czas gotowania: 70 minut Schemat chmielenia: 40g Marynka (granulat) - 60` 20g Fuggles (granulat) - 30` 15g Fuggles (granulat) - 15` 15g Fuggles (granulat) - 5` Na 10 minut przed końcem wrzuciłem chłodnicę, a na 5 minut przed końcem przyprawy Chłodzenia: Brzeczkę schłodziłem do około 45°C zużywając około 40 litów wody. Zrobiłem whirpool, odczekałem około 15 minut i zdekantowałem brzeczkę do fermentora. Fermentor wystawiłem na balkon w celu dalszego schłodzenia. Następnego dnia rano (13.10.13) dodałem zrehydratyzowane drożdże US-05, brzeczkę napowietrzyłem i przeniosłem do garażu. Podczas przenoszenia fermentora część OXY z rurki fermentacyjnej powędrowała do brzeczki. Podsumowanie: Ostatecznie wyszły 22 litry OG - 15 Blg FG - 4 Blg Alc ~ 6% Obj IBU ~ 40 Uwagi: Po raz pierwszy zrobiłem test FFT - po zadaniu drożdży pobrałem troszkę świeżej gęstwy z fermentora i przelałem ją do kubka (3/4 objętości), w którym rehydratyzowałem drożdże, całość zamieszałem, przykryłem folią aluminiową i odstawiłem w bezpieczne miejsce (w moim przypadku jest to lodówka, która jeszcze jest poza zasięgiem Jaśka, no i żona też tam za często nie zagląda ) Największy problem mam z nowo nabytym kociołkiem - przestał grzać, tzn nic się nie włącza, grzałka nie grzeje, dioda nie świeci, sygnał dźwiękowy nie dźwięczy, jednym słowem kaput Dodatkowo po wyrzuceniu młóta na dnie kociołka w dwóch miejscach przypalił się zacier, w celu usunięcia przypalonego zacieru wlałem troszkę octu spirytusowego, płynu do mycia naczyń i gorącej wody. Po odczekaniu około 15 minut większość się odkleiła, a to co pozostało i stawiało opór postanowiłem potraktować plastikową łygą (o zgrozo never more). W wyniku tego zabiegu oprócz kilku drobnych ubytków w emalii powstały dwa duże w miejscu gdzie się przypalił zacier. Najlepsze jest to, że gdy się kładłem w kociołku był tylko jeden duży odprysk, a gdy wstałem były już dwa duże i i mnóstwo pokruszonej emalii w środku. Chyba trafiłem na wyjątkowo felerny egzemplarz Nie zmienia to faktu, że kociołek jako kadź zacierno warzelna to bardzo fajne rozwiązanie, które zaoszczędziło mi sporo czasu. Zacierałem i filtrowałem w kociołku, gotowałem w 30 litrowym garnku emaliowanym na taborecie gazowym. W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak tylko poszukać kociołka bez ubytków i ukrytych wad. Poza tym całe warzenie przebiegło bez większych komplikacji. edit. 17.03.2014 Piwo zdobyło 5 miejsce na III Szczecińskim Konkursie Piw Domowych, jak na 10 warkę całkiem nieźle
  12. 11.10.2013 Warka #10 Pumpkin Ale Przygotowanie dyni: 5,5 kg dyni Hokkaido pokroiłem w kostkę i zapiekałem w piekarniku przez około 60 minut w 200°C. Po 15 minutach pieczenia, dynię posypałem około 400g cukru trzcinowego. Z dyni wydrążyłem miąższ z pestkami, zapiekałem razem ze skórką, otrzymując dyniowe puree.
  13. Bzdzionek

    PIPA

    To może aromaty też Ci się pomieszały i to co czujesz to nie DMS tylko diacetyl , jeśli diacetyl to leżakowanie powinno pomóc w jego redukcji.
  14. Jeśli masz taki plan, to ja bym już w tym wypadku nie dodawał żelatyny tylko syrop cukrowy do refermentacji i butelkował, po około dwóch tygodniach od nagazowania w temperaturze pokojowej przeniósł piwo w chłodniejsze miejsce, podczas leżakowania też się wyklaruje. Jeśli chcesz klarować żelatyną do dodaj ją do tego samego fermentora, w którym prowadzisz cichą fermentację bez dodatkowego przelewania. W przypadku klarowania żelatyną czas refermentacji może się wydłużyć. Możesz również nie dodawać żelatyny tylko fermentor wstawić do lodówki na 3 dni, taki zabieg lagerowania też służy do klarowania piwa. Ostatnio przeprowadziłem lagerowanie i piwo się pięknie wyklarowało bez potrzeby dodawania żelatyny.
  15. Bzdzionek

    PIPA

    60 minut to takie minimum, ale problem nie musi wcale wynikać z czasu gotowania. Ważne jest aby gotować dość intensywnie i bez przykrycia. Kolejną bardzo istotną rzeczą jest chłodzenie brzeczki, ważne jest aby ją szybko schłodzić poniżej 80°C wtedy powstawanie DMSu z jego prekursorów spada około 4 krotnie. DMS jest również wydzielany podczas fermentacji, w końcowej fazie wzrostu drożdży, ponieważ jest to związek lotny, cześć jest usuwana wraz z CO2. Czynnikami obniżającymi poziom DMSu jest odpowiednio niskie pH brzeczki nastawnej, tzn im wyższe jego wartości tym więcej powstaje DMSu. Źródłem DMSu mogą być również zakażenia bakteryjne Enterococcus lub Obesumbacterum proteus Niestety drożdże w redukcji DMSu nie pomogą, a wręcz przeciwnie niektóre dane podają, że DMS może powstawać podczas leżakowania piwa, więc im niższa temperatura leżakowania tym lepiej
  16. Bzdzionek

    Piana

    Z dodatkowych elementów poprawiających pienistość piwa są pszenica i płatki owsiane.
  17. 10.10.2013 Warka #9 Ocean IPA Piwo zostało zabutelkowane z dodatkiem 75g glukozy/20 litrów piwa. Po chmieleniu na zimno został spory osad chmielin. Blg końcowe 3,5.
  18. Undeth zadał słuszne pytanie Pytanie zostało bardziej uściślone, że chodzi o chmieliny po gotowaniu, ale nadal brakuje mi opcji: whirpool, dekantacja i reszty nie wylewamy tylko odzyskujemy przez, np przelanie do wysokich naczyń, a później ponowna dekantacja. Z tej metody korzystam nie tylko ja, ale i wielu innych, przy 20 litrowych warkach każdy odzyskany litr jest na wagę złota , więc raczej nic się nie wylewa. Po wypiciu kawy mnie oświeciło w tej sytuacji o której pisałem wybieramy drugą opcję
  19. Przesyłam link na temat stosowania mosiądzu.
  20. Tylko wcześniej trzeba się dowiedzieć co w nim było hodowane Tak sobie myślę, żeby wykorzystać jeden z zimnych pokoi do nastawienia jakiegoś lagera, tylko sam nie miałem jakoś odwagi pytać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.