Rozlałem EuroIPA. Po burzliwej było pięknie klarowne, ciekawe czy to zasługa słodu Heidelberg. Po chmieleniu na zimno zmętniało, ale mam nadzieję że wróci do takiej klarowności jak przy przelewaniu na cichą. Aromat obiecujący, owocowy. Niestety mam obawy że będzie zalatywało czymś sztuczno-perfumowanym (nie wiem czy to nie Huell Melon napaskudził). Sam pomysł ma potencjał, ale zobaczymy jak to się poukłada. Na pewno z doborem chmielu do takiego piwa jest znacznie trudniej niż przy AIPA czy NzIPA.
Imperial American Wheat smaczny, ale trudno tu mówić o jakimś nowym stylu, bo nie różni się specjalnie od lekkiego IIPA. Udało mi się trafić z parametrami w ten balans którego szukałem - piwo jest ekstremalnie pijalne. Goryczka wyraźna, ale nie męcząca. Pomimo wysokiego blg nie jest przesadnie słodkie. Trzeba tylko uważać, bo taka kombinacja robi z niego niebezpiecznego zawodnika.