Skocz do zawartości

Xenocyd

Members
  • Postów

    1 334
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Xenocyd

  1. Zdarzyło mi się przypalić na niej inne rzeczy Zacier raz był już na granicy, znaczy zaczął się przypalać i lekko przywarł do garnka, ale się nie zrobił czarny i spalenizny z tego nie było szczęśliwie. Szczególnie na początku, kiedy skrobii jest jeszcze dużo, trzeba mieszać cały czas w trakcie podgrzewania, jak się rozluźni to jest łatwiej.
  2. przecież te trzy krople potrzebne do pomiaru tak szybko się wychładza, że dosyć trudno o większy błąd pomiaru - kilkadziesiąt sekund po pobraniu brzeczki można spokojnie dokonywać odczytu
  3. Mniej roboty dla Ciebie jak zostawisz drożdże w fermentorze i wlejesz tam brzeczkę. Będziesz brzeczkę lał wężykiem to z odpowiedniej wysokości się napowietrzy, resztę załatwi potrząsanie czy zamieszanie (ja napowietrzam brzeczkę intensywnie mieszając zdezynfekowaną rózgą kuchenną na przykład).
  4. Kolega chyba chciałby na szybko na giełdzie zweryfikować, zanim zainwestuje pieniądze... Jednak innej metody niż ta z fermentacją nie znam. Najprościej będzie kupić małą ilość, sprawdzić i ewentualnie po pozytywnym teście kupić ile potrzeba.
  5. Niezły zestaw małego chemika, słoik z NaOH mnie urzekł - sam rysowałeś? ;-)
  6. Ja w ostatnim sypnąłem 160 g cukru na 40 półlitrowych butelek. Butelkowany był 23.11.2013 - do dzisiaj nie ma negatywnych skutków wskazujących na jakiekolwiek przegazowanie, można otwierać bez obaw, że coś się uleje. Ale jak pisałem wcześniej, nie był niczym dosładzany, jest wytrawny. W trakcie refermentacji można upuszczać gaz z butelek zmniejszając skutki przegazowania, tylko nie wiem czy już za późno u Ciebie nie jest przypadkiem, choć w sumie nic strasznego nie ryzykujesz - uda się, albo nie
  7. No jeżeli faktycznie stevia trafiła się choć częściowo oszukana to w połączeniu z 4,5g na 0,5 litra gushing nie dziwi, właściwie sama glukoza w takiej ilości to już dużo. Ja cydr raz dosładzałem stevią - niestety posmak metaliczny w tle jest denerwujący a afekt słodyczy wcale nie jest fajny - kolejne cydry z kartonika robię już tylko wytrawne, niczym nie dosładzam i jest spoko, są nawet lepsze zdaniem kilku osób.
  8. przełom białkowy? Ekstrakt słodowy gotujesz godzinę nie z tego powodu, a jedynie, żeby osiągnąć zamerzony efekt chmielenia. Gdybyś miał ekstrakt nachmielony to w zupełności wystarczyłoby pięciominutowe gotowanie. Żeby nie utrudniać sobie życia jak chcesz dzielić to wal jedną puchę, chmiel, pod koniec gotowania dowal drugą puchę, nie kombinuj nic z wydłużaniem czasu. Druga pucha ekstraktu musi Ci się jedynie sensownie rozpuścić i jak całość się zagotuje to będzie ok.
  9. jeszcze nie używałem ale planuję walnąć do kolejnej warki IRA RED X - zobaczymy jak sobie radzi z nadawaniem czerwonego koloru...
  10. Moim zdaniem odpuść butelki - jeżeli nie masz możliwości użycia wanny (o chłodnicy nie wspominając) to stosując metodę "no chill" ryzykujesz mniej, niż wkładając do brzeczki zamrożone butelki. Kilka takich butelek zbije temperaturę o ile? 20-30 stopni? Gra niewarta świeczki. Do fermentora, zamknąć i na balkon przez noc.
  11. Przerabiałem to jakiś rok temu 2xWES pszeniczny + WB06 + Hallertauer Mittelfrüh - było nieźle, jednak drugi raz bym tego nie powtarzał. Ekonomii w tym za wiele nie ma niestety a i efekt na kolana nie powala.
  12. jaram się tym Nie mam chyba tyle odwagi, żeby samemu podjąć taką próbę - bo co zrobię później z 40 butelkami, skoro jestem jedyną osobą w domu pijącą whisky na ciepło, bez rozcieńczaczy i się tym jarającą. Jednak mocno kibicuję próbie i zaciekawieniem poczekam na jej rezultaty, właściwie to nawet bym te rezultaty wypił
  13. desitka - 20l coffe stout - 20l ciemny lager - 20 l Razem: 2738,5 l
  14. Eee tam, RISa wysłodzi na dwa razy a ekstrakt potrzebny do wzmocnienia cieńkusza do rangi Imperial Cieńkusz ;-)
  15. producent płyty (elektorniki i dający logo) jest mało ważny, zdecydowana większość płyt i tak uzywa szkła tej samej firmy Schott Ceran - jak masz gdzieś w rogu ich logo, to możesz być spokojny Nie mam nic na piśmie, ale na mojej bezramkowej płycie spokojnie stoi garnek mający 25 litrów brzeczki + kilka kilogramów garnka i nic się nie dzieje. Jedynie nie miałem odwagi postawić zalanego po brzegi gara, w którym było 8 kilo słodów i ponad 20 litrów wody - opór psychiczny był zbyt silny. Płyta firmowana logiem Amica.
  16. Widziałem kiedyś, że ktoś zrobił taki wynalazek, że płytę indukcyją do zabudowy zabudował w takiej "skrzyneczce" z wentylacją, którą sam zrobił. Jakby wykorzystać do tego płytę indukcyjną z normalną wtyczką na 220V, to całość da się zawsze odłączyć i zanieść do piwnicy, czy gdzie tam się to składuje. Do garnka 50l można by pomyśleć jeszcze nad rodzajem stależa, częściowo przejmującego obciążenie i powinno być ok - niestety będzie wtedy niewygodnie manewrować garnkiem Przy 50 litrach poszedłbym w taboret, na standardowe warki 20l indukcja wydaje się wystarczająca jak nie ma się gazu w domu. 4 pól raczej nie będziesz potrzebował. Ja radzę sobie tak, że wysładzam do garnka 4 l - jak się napełni, to przelewam do warzelnego i już zaczynam grzać. Jak skończę wysładzanie na ok. 25 litrach, to w kotle mam jakieś 70-80 stopni. Zagotowanie tego na jednym polu zajmuje mi jakieś 20 - 25 minut, jak wstawię na dwa to jest szybciej. Przy zacieraniu używając jednego pola i mieszając spokojnie osiągam wzrost temperatury 1st/min.
  17. Sam używam indukcji, płyty zabudowanej w blacie. Mam garnek 36l. Żaden producent nie podaje oficjalnie bezpiecznej granicy obciążenia płyty - jedni mówią o 25-35 kilo, inni, że niby więcej ale nie wiadomo na pewno. Szkło schott ceran jest mega odporne na obciążenie punktowe, ale garnek ma jednak dużą powierzchnię, do tego sam ma swoją masę kilku kilogramów - więc 50 litrów z pełnym zasypem moim zdaniem odpada. Faktycznie jest tak, że zakrywając panel sterujący kuchenka się wyłączy, więc musisz mieć garnek, który nie będzie aż tak duży. No i moc... 2,1 kW w indukcji nie wystarczy na 50 litrów. Ja w domu używam pola 2,3 kW z możliwością zwiększenia mocy do 3,0 kW - spokojnie wystarcza do w miarę sprawnego zagotowania ~27 litrów brzeczki i utrzymania wrzenia później. Jak chcę sobie proces przyspieszyć, to stawiam garnek tak żeby łapał się na 2 pola i mam 3,5-4,2 kW - wtedy jest szaleństwo w garnku. Ogólnie indukcja daje radę zdecydowanie lepiej niż zwykła płyta ceramiczna - one w większości przypadków nie potrafią zagotować gara pełnego brzeczki Jest to też dosyć tani sposób (przy 1-2 warkach w miesiącu zauważyłem wzrost rachunków za prąd o mniej więcej 5 zł). Nie jest jednak tak szybko i bezstresowo jak na gazie, do tego trzeba uważać z garnakmi emaliowanymi. One działają na indukcji, ale mam złe doświadczenia - napiecia powodowane przez pole spowodowały u mnie całkiem konkretny odprysk emalii na dnie w trakcie gotowania (mały 2,5 litrowy garnek, do cełow nie piwowarskich), do tego garnki emaliowane nie mają najczęście całkiem prostego dna co przy dużej masie może stanowić problem, dlatego zdecydowanie lepiej kupić stalowy, ale trzeba więcej zainwestować
  18. wyczesana fryzura! a utwór muzyczny mnie poskładał z rana - nie ma to jak niemiecki punk, haha
  19. Nie - będziesz wiedział że już zakapslowane ;-) kapslownice stołowe dociskają kapsel od góry nie zapierając się o szyjkę czy kołnierz butelki.
  20. Ta z pierwszego linka ma regulację wysokości tak jak zwykla grifo - dziurki i trzpień do ustawiania. To nie jest ten sam patent co w HD, ramię głowicy kapslującej jest na obrazku krótkie przecież. A HD trochę waży, ale bez przesady - w plener się jej nie zabiera ;-) jest wystarczająco stabilna i wystarczy że stoi na równej powierzchni - przykręcać nie trzeba.
  21. Zostawiłem w depozycie 3 CDA i 3 IRA - pierwsze piwa czekają więc na chętnych ;-) Skrzynki niestety nie odbiorę, bo mieszkam na drugim końcu miasta.
  22. Jutro po robocie chyba zajadę do Piwnicy zostawić CDA i IRA, trzeba rozruszać nową miejscówkę ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.