czeburaszka710

Zamiast termoskurczliwej ( odradzam stanowczo ) zastosuj rurkę silikonową i uszczelnij ją z dwuch stron . Ja od nowości pozakłądałem i jest oki .

Nie panikuj kolego , tam do tej pory mieszkają ludzi , miałem też okazje robić pomiary w 50-80km od Czarnobyla , sam lekko nałykałem się , wiem jak smakuję promieniowanie ( i zapewnaim was że smakuje metalem w ustach ) . Nie będę rozpisywał się , niema o czym , dla ludzi meszkających w tych rejonach tragedia całego życia . G...o wielkie do Polski doleciało w stosunku do tego co osiadło w promieniu 200-250km od Czarnobyla . Robiłem pomiary i w PL tak dla porównania , tak że wiem o czym piszę . A plyn lugola faktycznie po fakcie nie zbyt sensowny . Jako ciekawostka czy dowód zbrodni tych władz komunistycznych w ZZSR , 1-maja na demonstracji wygoniono studentów ze wszystkich uczelni ze wszystkich miast , gdzie w powietrzu od promieniotworczych izotopów aż "szumiało " . Bezmuzgi dla nich zdrowie młodego pokolenia było niczym .

Najlepszym rozwiązaniem jest .... swój śrutownik dowolnej konstrukcji . I wtedy można narzekać na słabą filtracje , ale ze swojej winy . jako wariant dla odmiany na słabą wydajność .

Wszystkie wędzarni przemysłowe robione tylko i wyłącznie z " nierdzewki " . Ocynk w wędzarce zło , w dodatku brydko znosi kontakt z tłuszczem i osadami wędzarniczymi

U mnie mocny ciąg grawitacyjny ( komin 18m wędzarka w piwnicy ) , wsysa dym jak odkurzaczem , dla tego reguluję przymykająć zasłonkę rurki wyciągowej . Dodatkowo wstwiony wentylatorek dla cyrkulacji dymu w komorze wędzarniczej ( bardzo wazny element ) . Temp. w wedzarce podtrzymywana grzałką elektrzyczną i sterownikiem temperatury . W blizszym czasie parę patentów dołożę żeby uławić życie jeszcze bardziej .

Z całym szacukiem , kolego nie wiesz o czym piszesz . Nie znam a ni jednego zadymiacza który by miał generator dymu , przy czym nabył owy świadomie i mówił że to coś tam pogarsza . Mało tego to jest to co znacznie polepsza jakość i POWTARZALNOŚĆ wyrobów . A pie.... o procesie nigdy nie używając GD to miedzy bajki można włożyć . Jak zależy na procesie to gril czy ognisko dla ciebie . W wędzeniu nie chodzi tylko o sedzeniu przy beczce z butelką piwa w ręku i gadaniu o du... . Równie dobrze można takie teorii do piwowarstwa kleić że uj ze smakiem waZen processsssss . Dla mnie wedzarka to narzedzie do uzyskania wyrobów o kreślonych cechach , i czym to narzędzie jest precyzyjniejsze i jeszcze pozwala zaoszczędzić czas polepszająć jakośc tym lepiej http://www.fotosik.p...a9fb1fbd66.html http://www.fotosik.p...fb55996df8.html http://www.fotosik.p...66f53b7aa8.html http://www.fotosik.p...3d12bc2ce4.html

A niby czemu ma rużnić się ? Zasada wytwarzania dymu nie wiele różni się . Po prostu bardziej precyzyjnie można wędzić bo ilość i jakość dymu lepsza i lzej to kontrolować . Przynajmniej ja tak mam .

Ja też dawno odkryłem że najlepsza IPA , to świeża IPA . No i przedłużyć aromat można chyba tylko obniżając temp. przechowywania a i tak na zbyt długo niema co liczyć . I jeszcze aż głupio przypominać .... zero światła , to dopiero bywa zaskoczenie w zmianie smaku . Nawet nie zbyt mocne natężenie ale dość długo eksponowane robi nie dobrą robotę .

IMHO liepiej stopniowo wlewać w zimne zdekantowane piwo gorący syrop i wlewająć mieszać , a kapsli zagotować i zlać wodę . No i też jakoś zaprzestałem stosować cichą a piwa i tak wychodzą klarowne .

Właśnie o tym chciałem powiedzieć ta zabawa nie jest taka sielankowa , dodatkowo przyspiesza starzenie wszystkiego z czym wchodzi w kontakt Opis Wielkość ppm Przeliczenie mgm3 Dopuszczalne stężenie ozonu na stanowisku pracy 0,05 - 0,1 ppm 0,107 - 0,2 mgm3 Wyczuwalność zapachu- średnia 0,02 ppm 0,04 mgm3 Wyczuwalność zapachu- zakres zależy od właściwości organizmu 0,01 - 0,04 ppm 0,02 - 0,086 mgm3 Minimalne stężenie wywołujące podrażnienie oczu, nosa, gardła, ból głowy, skrócenie oddechu od 0,1 ppm od 0,2 mgm3 Zaburzenia oddychania, zmniejszenie przyswajania tlenu, zaburzenia oddychania, ogólne zmęczenie i ból w piersiach, suchy kaszel 0,5-1,00 ppm 1,07-2,14 mgm3 Ból głowy, zaburzenia oddychania, senność, ciężkie zapalenie płuc przy dłużej ekspozycji 1-10 ppm 2,14- 21,4 mgm3 Niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia 10 ppm 21,4 mgm3 Stężenie śmiertelne dla małych zwierząt w ciągu 2 godzin 15-20 ppm 32,1-42,8 mgm3 Śmiertelne stężenie w ciągu kilku minut powyżej 1700 ppm 32,1-42,8 mgm3

I dla tego większość wcześniej lub póżniej nabywa refraktometr Szybko i bezboleśnie jedna kropelka i wuala

Przeczytałem , przemyślałem , jeszcze raz przeczytałem ..... jakim cudem można oceniać gusty innych i kto ich ocenia ? Kto powiedział że oceniający ma jedyną słuszną racje . Komu jakie chmieli , słody , samochody , skarpetki , kochanki przecie to jest sprawa stricte indywidualna . Rozumiem że pewne gusta uformowane historycznymi przesłankami , npr. nasze kiszonki w Danii co najwyżej potraktują jak popsute ogórki i kapustę , a kiszone śledzi z Norwegii Polak do ust bez odruchów wymiotnych nie włoży , ale reszta .... . Dobrze mieć wybór , dobrze eksperymentować , w tych możliwościach każdy z nas formuję swój gust i mnie npr. obojętnie skąd te chmieli a choć z Czarniobyla byle MNIE smakowali i po nocach nie świecili . I całkiem obojętnie czy jedna osoba czy sto lubi to co ja , a jeszcze bardziej dynda co z powodu moich preferencyj smakowych myślą o mnie . Bo ja nie oceniam innych pod kątem żytnie czy AIPA , choć by dla tego że najlepsza znana mnie zasada brzmi " nie oceniaj a oceniany nie będziesz " . I wcale nie musicie ze mną zgadzać się , w różnorodności siła . A byli czasy kiedy za inne poglądy na stosie palili

mam dwa typy plastykowych i gęsiory do wina , pod każdym względem gęsiory wygrywają . Jedyny minus mycie , ale soda kaustyczna rządzi . Gęsiory używam jak z resztą i fermentory w piwnice bez dostępu światła dziennego .

To zacznij nie pożałujesz , roboty nie zbyt dużo a efekt .....

Zaciekawił mnie czas wysładzania 40h , rozumiem że to drobna pomyłka

Krzysiu dzięki za podpowiedz właśnie tędy regularnie przejeżdżam , i już wiem gdzie mąkę na chlebek kupować . P.s Paskudny ten ich żółty radar , znowu fotka a niby trzymałem prędkość

Też używam Zelmera , lekko spryskuję porcje ziarna bezpośrednio przed wsypaniem do pojemnika i nawet przy dość drobnym mieleniu ( 1-1,5 na podziałce ) łuska wychodzi w miarę duża . Z filtracją nie miałem problemów .

Fotki mogę zrobić , ale to potrwa . Generalnie chodzi o to że zagęta rurka obciażona nakrętkami ładnie trzyma się dna , plastykowe druciaki z racji swojej obiętości nie poswolają zatkać rurkę szyszką ,a jednocześnie gwarantują sensowny przepływ , zagięta rurka wiadomo dla czego . Szyszka oprócz podstawowego zadania , czyli chmielenia odgrywa podobną role co i luska w młocie , wiadomo że nie tak skutecznie ale jak na moi potrzeby można powiedzieć że zadawalająco .

Witam , robię tak . Rurka fermentacyjna plastykowa ( połówka z zagiętym końcem ) , na na rurkę 6 szt. nakrętek A-2 ( nierdzewka ) i dwa plastykowe druciaki . Do cmelenia zawsze dorzucam kilka garsci chmelu w szyszkach . Przy przelewaniu sama szyszka w połączeniu z druciakami skutecznie załatwia sprawę filtracji . Nie robię żadnego mieszania ( wirpool ) .

Koledzy stanowczo polecam odpuścić mikrofalówkę , i nawet nie z powodu wysokiego napięcia (1500v na magnetronie i w dość dużym ładunku na kondensatorze czyli ogromna energia ) . Mikrofali 2,45 Ghz jak sama nazwa mówi mikro , mają bardzo małą długość fali i co za tym idzie potrafią przenikać przez wszystkie nie szczelne ( złe ekranowane ) otworki . Tak dla ciekawości mikrofala 1,5kw w sekund kilka potrafi zważyć białko w oku . Mikrofala dość niebezpieczny aparat . Wystarczy że wyeliminujecie zabezpieczenie i włączycie z niedomkniętymi drzwiczkami i może być kłopot . Nie bawcie się tym !!!! Mało tego nawet zabrudzona w tłuszcz uszczelka powoduję zwiększenie natężenie szkodliwego promieniowania w obrębie urządzenia . I pytam się poco to komy ???

Ja używam do tego sodę kaustyczną , moim zdaniem działa najlepiej . Widzę że kolega @Gąska mnie wyprzedził

Też Krzysiu życzę ci 100lat i co najważniejsze , żeby chciało i mogło się .

IMHO to jest pierwotna przyczyna zapytania , dla tego odniosłem się , ale skoro uważasz że nie w temat .... no cóż człowiek bywa omylnym , mam nadzieje że wielkiej krzywdy nie zrobiłem

Też olewam 78c , przecie i tak po filtracji idzie do gotowania , a stosując filtr rurkowy i tak nie mam problemów z gęstością i filtracją .

IMHO wolę usłyszeć prawdę o swoim piwie i mieć możliwość korygowania błędów niż żyć w słodkiej nie świadomości warząc szczochy . Druga sprawa to możliwość porównywania swoich piw z piwami kolegów . Jak komuś nie pasi konstruktywna krytyka lepiej rozdawać najbliższym znajomym , najczęściej głupio im powiedzieć że nie smakuję a i wiedzę o piwie w większości przypadków mają ogromną . Po mojemu piwie raz też pojechał Krzysiek ( przedmówca ) i wdzięczny mu za to następne było bez wymienionych błędów , tak że warto .