-
Postów
973 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Cichus
-
Zastanawiałem się ostatnio co u Twoich Conanów. Daj znać co Ci wyszło.
-
Prairie Dog - first Polish-Canadian Home Brewery
Cichus odpowiedział(a) na Ernest temat w Zapiski piwowarów domowych
No i jak tam? Uwarzyłeś już to piwo? -
Można to obliczyć. Należy odmierzyć objętość próbki, dolać odbierzoną objętość wody, ekstrakt się zmniejszy i tym samym można go zmierzyć. Później z proporcji policzyć jakie faktycznie było OG przed dolaniem wody. Przy następnym takim potworze będę pamiętał o Waszych wskazówkach. Plusy lecą.
-
Dziś miało miejsce kolejne warzenie kooperacyjne. Na warsztat wzięliśmy potwora. Warka No. 56 - Russian Imperial Stout, leżakowany ze szczapami dębowymi po domowej śliwowicy Zakładana objętość*: 30 l/ 23 l Zakładany ekstrakt**: 30+°Blg/30+°Blg Surowce fermentowalne: Słód pale ale, Weyermann - 8kg Słód wiedeński, Strzegom - 5 kg Płatki owsiane - 4 kg Słód Biscuit, Castle - 700 g Słód Kawowy, Castle - 500 g Słód karmelowy 300 EBC, Strzegom - 500 g Palony jęczmień, Strzegom - 1,2 kg Chmiele***: Iunga, 11%AA - 100 g Mieszanka amerykańskich chmieli (Apollo, Columbus, Bravo, Cascade) - 70 g Drożdże: WY1028 "London Ale" - gęstwa, około 1l Zacieranie: Kleikowanie płatków, w wodzie ~100°C, przez 30' 67' - 90' Wygrzew do 78°C Filtracja i wysładzanie: Filtracja podzielona na wiadro z oplotem i skrzynię. Skrzynia dramat, oplot spoko. Przed filtracją dodaliśmy wody, żeby trochę rozrzedzić zacier. Gotowanie i chmielenie****: Łączny czas 150' Cały chmiel - 60' Fermentacja: Planowo - 3-4 tygodnie fermentacji głównej w temperaturze otoczenia, następnie przeniesienie na fermentację cichą i zadanie szczapami Drożdże zadane 6 V 2015 około 19:00. Aktywność drożdży wyraźnie zauważalna 7 V, około godziny 10:00 - wieko fermentora bardzo mocno wybrzuszone. Rozlew: Uwagi: *- Wydajność przy tak gęstym zacierze trochę wyszła niższa niż zakładana. Choć 23 l takiego potwora to i tak sporo. ** - Założenia były ambitne, udało się je spełnić. Ogólnie ekstrakt nieznany, bo zabrakło skali w refraktometrze. ***- Chmielenie mocno z przypadku. Chodziło o jak największe IBU dla takiego piwa, dlatego wrzuciliśmy najbardziej goryczkowe odmiany chmielu. ****- Gotowanie przy kontroli refraktometrem, chmiel został wrzucony w momencie gdy brzeczka osiągnęła powyżej 26*Brix. Generalnie rozważamy dodanie do refermentacji kolejnego szczepu drożdży, pradopodobnie zahartowanych Bayanusów, bo te mogą być dosyć mocno przetyrane, przy takim stężeniu alkoholu.
-
Kolega sypnie 90g na aromat i 30g na zimno. Witaj, pytanie zasadniczne, a chłodnicę kolega ma ? Damn... Człowiek nie doczyta, podnieci się, potem pisze takie farmazony
- 19 odpowiedzi
-
- American Pale Ale
- APA
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Świetnie! Ja bardzo chętnie, zwłaszcza, że mnie nie udało się zdobyć HT, a warto dać komuś do porównania z oryginałem. W ogóle jestem zadowolony z Weizena III. IMO wyszedł bardzo dobry balans, lekko przechylony na stronę goździków. W porównaniu z II o niebo lepiej, choć i dwójka była dobra, ten robi robotę. W II prawdopodobnie za mocno zestresowałem drożdże. Świadczy o tym siarka na początku i słaby aromat. Ogólnie będzie to w miarę stała pozycja w moim portfolio, bo i zejście ma spore.
-
Więcej chmielu na aromat by nie zaszkodziło, zwłaszcza, że robisz warkę 25l. Ja bym na 0' i na zimno wrzucił przynajmniej ze 2,5-.3 g chmielu/1 litr piwa.
- 19 odpowiedzi
-
- American Pale Ale
- APA
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Myślę że korzyści płynące z chmielenia w whirlpoolu są na tyle duże, że warto je zastosować. Ja robię tak, że wrzucam chmiel po wyłączeniu palnika, mieszam chłodnicą i przykrywam gar. Potem czekam godzinę i chłodzę. Jeśli chodzi o niską goryczkę i przyjemny aromat, to kolega Crosis ma ciekawy schemat chmielenia (nie tylko on, ale ostatnio rzuciło mi się w oczy), który odpowiada Twoim założeniom. Zerknij w jego zapiski.
- 12 odpowiedzi
-
- white ipa
- imperial witbier
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Plan na jutro. W porównaniu z poprzednimi wersjami zmianie ulega zasyp, chmielenie i oczywiście drożdże. Pozostaje natomiast schemat zacierania i samej fermentacji. Warka No. 55 - Marcowe III Zakładana objętość: 50 l Zakładany ekstrakt: 14°Blg/14,5°Blg Surowce fermentowalne: Słód wiedeński, Strzegom - 6 kg Słód monachijski I, Strzegom - 3 kg Słód monachijski II, Strzegom - 3 kg Słód krótki (chit malt), Weyermann - 1,2 kg Słód Aroma, Castle - 500 g Chmiele: Hallertauer Tradition 5,4% AA - 150 g Drożdże: FM31 "Bawarska Dolina" - gęstwa Zacieranie: 63°C - 10' Odebranie dekoktu i podgrzanie do 72°C, przerwa 10' Następnie doprowadzenie dekoktu do wrzenia i gotowanie przez 10' Zwrot dekoktu i ustabilizowanie temperatury na 72°C, przerwa 10' Pobranie dekoktu i doprowadzenie go do wrzenia, zwrot. Wygrzew do 78°C Filtracja i wysładzanie: Nie mam uwag. Gotowanie i chmielenie: Łączny czas 60' Hallertauer Tradition, 80 g - 60'* Hallertauer Tradition, 70 g - 30' Fermentacja: Planowo - 3 tygodnie fermentacji głównej w lodówce ustawionej na 8°C. Miesiąc lub dłużej lagerowania w 2°C Drożdże zadano 30 IV, około 21:00 do brzeczki o temperaturze około 17°C. Ze względu na majówkę i wyjazd z nią związany, zostawiłem drożdże same sobie, więc ich aktywność mogłem zaobserwować dopiero 3 maja, wieczorem. Drożdże wybudowały bardzo ładną pianę. 9 VI 2015 - jeden z fermentorów przelany na lagerowanie. Eksrakt = 5°Blg. Rozlew: Uwagi: Postanowiłem spróbować z niemieckim chmielem, może tym razem goryczka będzie lepsza. Zastanawiam się też jak obecność słodu krótkiego wpłynie na pianę, którą niestety moje lagery mają raczej słabą. Podobno poprawia on pienistość piwa. * - Niestety przy dodawaniu pierwszej dawki chmielu brzeczka w sporej ilości "wyszła na spacer". Nie jestem w stanie powiedzieć ile chmielu zabrała ze sobą, więc zwiększyłem drugą dawkę o te pozostałe 10 g. Prawdopodobnie i tak bym ich nie wykorzystał.
-
Zabutelkowałem w środę, więc jeszcze się gazuje. W momencie butelkowania aromat był bardzo intensywny, a goryczka umiarkowana. Niestety brak mi porównania z oryginałem, więc ciężko mi będzie stwierdzić co wyszło. Jedyne co, przynajmniej jak patrzyłem na zdjęciach, to kolor faktycznie bliski pierwowzorowi. Jak będę próbował to dam znać jak to wygląda, a raczej smakuje.
-
Warka No. 54 - American Pale Ale, Single hop Equinox Zakładana objętość: 30 l Zakładany ekstrakt: 11°Blg/12°Blg Surowce fermentowalne: Słód pale ale, Strzegom - 6 kg Słód karmelowy 30 EBC, Strzegom - 400 g Chmiele: Equinox, 13,1%AA - 250 g Drożdże: WY 1217 "West Coast IPA" - starter Zacieranie: 67°C - 60' Wygrzew do 78°C Filtracja i wysładzanie: Gotowanie i chmielenie: Łączny czas 60' Equinox, 30 g - 60' Equinox, 120 g - 0' i przetrzymany przez 60' Chmielenie na zimno: Equinox, 100 g - 3-5 dni Fermentacja: Planowo - 3 tygodnie fermentacji głównej w temperaturze ~20°C. Drożdże zadane około godziny 16:00, 24 IV. 25 IV 2015, około godziny 11:00, wieko fermentora pięknie wybrzuszone. Fermentacja idzie w najlepsze. 18 V 2015, zlałem na chmielenie na zimno. Ekstrakt 3°Blg. Rozlew: 27 V 2015 - zakegowane i zabutelkowane z dodatkiem 110 g cukru białego. Wyszedł 1 keg, 20 butelek 0,5 l i 3 butelki 0,65 l. Uwagi: Chcę uzyskać bardzo jasne piwo, o umiarkowanej goryczce, z intensywnym aromatem chmielowym. Wszystkie wczesne dodatki chmielu przesuwam maksymalnie na koniec warzenia.
-
Zabutelkowałem i zakegowałem dziś jedną część Weizena III, coś mało bananów znowu wyszło. Za to pojawił się goździk, którego praktycznie nie było w Weizenie II. Nie wiem czy to wpływ przerwy ferulikowej czy może zwiększyła się produkcja fenoli w drugim pokoleniu (gdzieś o tym czytałem), czy może jedno i drugie. Zobaczę co po nagazowaniu, ale mam wrażenie, że czegoś mu brakuje, w porównaniu z II. (pewnie chodzi o dekokcję ) Również zabutelkowałem klona Heady Toppera. Na etapie butelkowania aromat chmielu świetny (nie ma się co dziwić). Wyszło też całkiem sporo chmielin - jakieś 3-4 l. Nie mogę się doczekać, aż się nagazuje, aby go przetestować. Jutro z kolei na karuzelę idą WY1217 West Coast IPA i w piątek robię SH na Equinoxie.
-
Miało być Marcowe III, ale postanowiłem dać jeszcze chwilę Pilsowi, więc mała zmiana planów. Warka No. 53 - Saison III Zakładana objętość: 50 l Zakładany ekstrakt: 14°Blg/15°Blg Surowce fermentowalne: Słód pilzneński, Strzegom - 5 kg Słód pilzneński 6-rzędowy, Castle - 5 kg Słód wiedeński, Strzegom - 2 kg Cukier biały - 600 g Słód karmelowy 150 EBC, Strzegom - 500 g Chmiele: Iunga - 35 g Styrian goldings - 100 g Saaz - 100 g Drożdże: WY 3724 - gęstwa WY 3726 - gęstwa Zacieranie: 62°C - 50' 72°C - 10' Wygrzew do 78°C Filtracja i wysładzanie: Filtracja poszła bardzo gładko. Zmieniłem kran przy fitratorze (poprzedni był pękł), tym razem na metalowy. Wysładzałem po rant garnka, odebrałem 10 l brzeczki i o niej zapomniałem. Gotowanie i chmielenie: Łączny czas 60' Iunga, 35 g - 60' Saaz, 30 g - 30' Styrian Goldings, 30 g - 30' Saaz, 30 g - 15' Styrian Goldings, 30 g - 15' Saaz, 40 g - 5' Styrian Goldings, 40 g - 5' Fermentacja: 3 tygodnie fermentacji głównej w temperaturze: dla 3724 powyżej 30°C, dla 3726 powyżej 24°C. 23 IV 2015 r. około 20:00 fermentacja wyraźnie ruszyła w obu fermentorach. 24 IV 2015 - do obu fermentorów podpiąłem kable grzewcze. Oba piwa odfermentowały w granicach 1-2°Blg Rozlew: 9 VI 2015 - oba piwa rozlane. WY3726 z dodatkiem 156 g cukru białego, WY3724 z dodatkiem 138 g cukru białego. Wyszły łącznie dwa kegi, dwie butelki 0,4 l i 10 butelek 0,65 l. Uwagi: Zobaczymy jak oba szczepy wypadną w porównaniu ze sobą. Tym razem WY 3726 również dam się pogrzać, bo w American Saisonie nie do końca jestem zadowolony z efektu. Wyszło trochę mniej niż 50 l, gdybym dodał do gotowania resztę brzeczki pewnie by wyszło 50 l, ale co mi tam i tak mam tego piwa bardzo dużo. 9 VI 2015 - oba piwa różniły się zarówno charakterem, jak i wyglądem na etapie rozlewu. Wersja na WY3726 jest bardziej fenolowa i rześka, estry są słodkie, mnie osobiście kojarzące się z kwiatami, natomiast w WY3724 mamy cięższy lekko winny aromat o bardzo intensywnej owocowości - jabłka, gruszki, morele, brzoskwinie, bardziej w ten deseń z dekilatną pieprznością. Trzeba poczekać na nagazowanie.
-
Dziś został zabutelkowany kooperacyjny wędzony saison oraz uwarzona zostala kolejna kooperacyjna warka. Przy saisonie popełniliśmy błąd w sztuce i niestety piwo będzie dofermentowywało w butelkach. Po miesiący fermentacji zesło do 5°Blg, więc trzeba pobawić się w sapera. Poza tym wędzonka jest świetna. Ogólnie piwo jest dosyć mocno fenolowe - dominują nuty boczkowo-lizolowe. Do tego dochodzą słodkie estry. Będzie petarda, tak czuję (jeśli, oczywiście, piwo nie zostanie bombą rurową). Mam jednak plan spuszczać ciśnienie co 12h początkowo, przechodząc do 24h po kilku dniach. Poniżej dzisiejsza receptura. Warka No. 52 - Cherry Stout Zakładana objętość: 50 l Zakładany ekstrakt: 14°Blg/15°Blg Surowce fermentowalne: Słód pale ale, Strzegom - 5 kg Słód wiedeński, Strzegom - 4 kg Słod pszeniczny, Strzegom - 800 g Płatki owsiane - 800 g Słód karmelowy 150 EBC, Strzegom - 600 g Słód Caramunich II, Weyermann - 700 g Słód pszeiczny czekoladowy, Fawcett Malsters - 200 g Palony jęczmień, Strzegom - 1 kg Dodatki: Wiśnie mrożone (fermentacja cicha) - ? g Chmiele: Fuggles 4,9%AA - 130 g Drożdże: FM13 "Irlandzkie Ciemności" - gęstwa Wyeast 1028 "London Ale" - starter Zacieranie: Kleikowanie płatków owsianych. Płatki wsypane do wrzątku. Czas nieokreślony, około godziny 67°C - 60' Wygrzew do 78°C Filtracja i wysładzanie: Śmieszna sprawa, na początku szło sprawnie, niiestety z czasem zaczął się przeciek i zwolniło. Ogólnie jechaliśmy na dwa taborety (o tak! Moc była z nami) i poradziliśmy sobie bardzo szybko mając na prawdę gorącą wodę. Gotowanie i chmielenie: Łączny czas 60' Fuggles 130 g - 60' Fermentacja: 3 tygodnie fermentacji głównej w temperaturze otoczenia (około 20°C). Drożdże zadane 18 IV około 18:30. Oba piwa zlane na cichą, wersja na London Ale ciut wcześniej. 18 V 2015 dodano wiśnie. Blg przed dodaniem wiśni - 5°Blg Rozlew: 2 VI 2015 zabutelkowano. Fermentor z London Ale z dodatkiem 88 g cukru białego. Wyszło 38 butelek 0,5 l. Fermentor z Irlandzkimi Ciemnościami z dodatkiem 98 g cukru białego. Wyszło 41 butelek 0,5 l. Uwagi: Nowy taboret to koks. Sporo skrócił czas warzenia. Przede wszystkim dlatego, że aby brzeczkę doprowadzić do wrzenia Poza tym taboret kolegi również bardzo mocno się przydał i wyrobiliśmy się od 11 do 18 (gdzie godzinę zajęło kleikowanie owsa i butelkowanie saisona).
-
Skończyłem warzyć (w sumie to przed 22). Przed gotowaniem miałem godzinną przerwę. Brzeczka zdąrzyła w międzyczasie przestygnąć. Aby doprowadzić ją do wrzenia potrzebowałem około 50 minut, a na poprzednim taborecie zajęłoby to ze dwa razy dłużej. Drugi plus to czysty garnek. Stary taboret kopcił jak szalony, a ja nie mogłem sobie z nim dać już rady. Zmiana zdecydowanie na lepsze.
-
Przyprawy dodałem raczej standardowe - gałka muszkatołowa, imbir i cynamon + mocno fenolowe drożdże aby nadały aromat goździka. Wszystkie raczej umiarkowanej ilości - 5 g na 40l brzeczki. Dynia jakiej użyłem była pokrojona w kostkę i zapieczona z cukrem trzcinowym nie mieliłem jej w żaden sposób. Więcej możesz przeczytać tu. Ogólnie piwo jest po trochu dziełem różnych przypadków.
-
Dziś testy nowego taboretu gazowego. Zobaczymy co się uda z niego wycisnąć. Na warsztat idzie owsiany stout w ilości 30 l. Warka No. 51 - Stout owsiany Zakładana objętość: 30 l Zakładany ekstrakt: 14°Blg/14,5°Blg Surowce fermentowalne: Słód pale ale, Strzegom - 6,5 kg Płatki owsiane górskie - 1,2 kg Słód kawowy 250 EBC, Castle - 300 g Słód pszeiczny czekoladowy, Fawcett Malsters - 300 g Palony jęczmień, Strzegom - 300 g Chmiele: Iunga 11,5%AA - 40 g Drożdże: FM13 "Irlandzkie Ciemności" - gęstwa Zacieranie: Kleikowanie płatków owsianych - 30 minut. Płatki wsypane do wrzątku. 67°C - 60' Wygrzew do 78°C Filtracja i wysładzanie: Roszczelniona uszczelka przy kranie powoduje zwolnienie filtracji. Trzeba będzie kupić nową. Gotowanie i chmielenie: Łączny czas 60' Iunga 40 g - 60' Fermentacja: 3 tygodnie fermentacji głównej w temperaturze otoczenia (około 20°C). Drożdże zadane 17 IV około północy. Rozlew: 25 V 2015 - rozlano do 60 butelek 0,5 l wraz z 110 g cukru białego. Uwagi: Przy następnym podejściu do tego stylu muszę zwiększyć ilość płatków owsianych dwukrotnie.
-
Belgian Blond - Browar Ignaczew Aromat: Na pierwszym planie całkiem przyjemne słodkie estry owocowe, w tle towarzyszą im goździki, które z czasem zaczęły zyskiwać na intensywności i zdominowały aromat. Lekkie aromaty alkoholi wyższych, które są ogólnie przyjemne. Delikatne muśnięcie chmielu. Słodowość bardzo stonowana. Barwa: Złociste, lekko opalizujące. Piana: Obfita, drobnopęcherzykowa, śnieżnobiała. Z czasem się redukuje do cieńszej warstwy. Znaczy szkło. Smak: Wytrawne, fenolowe, estrowe, lekko cierpkie. Pozostawia delikatnie słodowy posmak. Goryczka: Niska, choć trochę zalegająca. Odczucie w ustach: Niska pełnia, dosyć wysokie wysycenie, choć nie szczypiące w język. Wrażenia ogólne: Dawno nie miałem okazji pić dobrego belga, bo ostatnio tylko te ipy-sripy. Radkowego blonda wypiłem z niemałą przyjemnością, choć dla mnie mógłby być bardziej estrowy (chociaż jak znam te drożdże, to one właśnie tak mają). Bardzo dobre piwo. Dzięki! Postanowiłem wziąć przykład z pociaga i również opisywać piwa wg klucza PSPD. Btw to było ostatnie piwo z depozytu. Chyba trzeba będzie się znów wybrać.
-
Browar k.ot - Dubbel Piana: Drobnopęcherzykowa, biała. Dosyć powoli opada, ale nie znaczy szkła. Barwa: Jasnobursztynowe, klarowne. IMO ciut za jasne. Aromat: Dosyć ubogi, głównie karmel, delikatna słodowość i estry. Smak: Średnio pełne, dosyć mocno słodowe i karmelowe, niska goryczka. Wysycenie: Średniowysokie. Ogólne wrażenia: Ogólnie mało się tu dzieje, za mało.
-
Wczoraj otworzyłem jedną butelkę testowo (następne z premedytacją) piwa z warki No. 45 (oczywiście z zabutelkowanej partii na drożdżach górnej fermentacji, Pils się lageruje). Przy butelkowaniu było czuć, że jest dziwne. Wtedy jeszcze nie było nagazowane i nie pokazało swojego potencjału. Z założenia miało powstać coś a'la blonde ale czyli to co niektórzy nazywają american koelsch. Drożdże, które zostały doń zadane, już wcześniej wykazywały podobne cechy, jednak tu zrobiły naprawdę świetną robotę. Mówię tu o Conanach. Zamiast czystego profilu mamy belgię jak się patrzy. Doprawioną lekką nutą chmielu oraz słodowością. Do tego jest to 10°Blg, więc jest sesyjne. Ogólnie jestem zarówno zaskoczony (pozytywnie), jak i zadowolony, bo przez przypadek udało się zrobić coś IMO ciekawego.
-
Browar Kosmos - English Pale Ale "Arystarch" Barwa: Bursztynowy, klarowny. Piana: Nikła, nie chciała się za bardzo tworzyć. Ta delikatna warstwa, jaka się utworzyła byłą koloru białego. Aromat: Karton, nuty winne, w tle lekka słodowość i karmel. Smak: Podwyższona kwaśność, delikatna goryczka. Znów obecne nuty winne. Piwo jest dosyć wytrawne. Wysycenie: Niskie. Ogólne wrażenia: No cóż, piwo swój najlepszy czas miało już za sobą. Fakt, mogłem je wypić wcześniej, ale nie wiem czy cokolwiek by to zmieniło.
-
Raczej nikt tego u nas nie robił albo nikt się nie chwalił. Na amerykańskich forach coś tam znajdziesz. Jeśli jesteśmy przy temacie klonowania The Alchemist to wejdź tu.
-
Jak będzie dało się go wypić, chętnie się podzielę. W ogóle podobny zasyp do Wheatwine i znowu kłopoty z filtracją - na tą skrzynię to chyba za dużo. Przy warce 30l filtracja nie dawała jakiś niepokojących objawów. Niestety przy 50l daje - myślę, ze to kwestia masy słodów jakie napierają na ściany skrzyni dosyć mocno ją wybrzuszając. Będę musiał pomyśleć nad rozwiązaniem problemu. EDIT Odebranie części zacieru i dodanie wody do wysładzania pomogło wymusić filtrację - leci jak krew z nosa, ale leci. EDIT 2 wytrwałość to podstawa. Do rana uzbierało się około 60l brzeczki.
-
Przed chwilą zabutelkowałem i zakegowałem Owsiane AIPA. Amarillo zrobił robotę, aromat jaki się unosi jest przepiękny. Cytrusowo-tropikalny z dodatkiem lekkich estrów. Wczoraj zabutelkowałem z kolei Dziesiątkę na Conanach. Tutaj praktycznie drożdże odpowiadają za charakter. Piwo jest mocno estrowo-fenolowe. Ogólnie przyjemne. Zapewne kilka czynników miało wpływ - dosyć stara gęstwa, przez co ilość komórek musiała być niska, 3 zbiór, co również widocznie wpłynęło na klarowność - oba piwa są strasznie mętne. Ogólnie po przerobieniu kilku warek na tych drożdżach (w sumie ostatnia jest w fermentorze) mam kilka spostrzeżeń. Po pierwsze, drożdże na początku wydawały się być dosyć czyste, jednak z pokolenia na pokolenie produkcja ubocznych produktów fermentacji rosła. Nie jest to jednak (jak dla mnie) wielka ich wada, bo może piwa nie są do końca stylowe, to jednak słodko pachnące estry świetnie uzupełniają chmielowy aromat. W kilku warkach pojawił się również goździk. IMO z Oktawią zgrał się świetnie, piwo przypomina mi trochę saisona. Z kolei w warkach chmielonych amerykańcami raczej dominuje chmiel, przykrywając goździka lub po prostu go tam nie ma. Zobaczymy co się zdarzy z DIPA, ale jestem raczej pełny optymizmu. Swoją drogą, nie są to jakieś super flokulujące drożdże, choć w pierwszych warkach nie było z tym źle. Jeszcze słówko o mętności Owsianego AIPA. W butelkach jest mętne jak błoto, niestety. Podobnie było z Żytnim AIPA. Po części to wpływ zasypu - nie robiłem przerwy białkowej, wydaje mi się (jeśli się mylę poprawcie mnie), że sama lepkość tych piw również negatywnie wpływa na klarowanie się piwa. Następnym razem przy warzeniu czegoś takiego chyba zastosuję mech irlandzki albo klarowanie żelatyną. Tymczasem plan na dziś - Weizen III. Zasyp nie ulega zmianie, zwiększam jednak skalę, kosmetyka w chmieleniu, wprowadzam poprawki w zacieraniu i hajda na moskala... To znaczy na niemca. Ostatnio jak warzyłem grzmiało, dziś pada śnieg, więc chyba ten weizen będzie nosił przydomek "Śnieżny". Warka No. 50 - Weizen III "Śnieżny" Zakładana objętość: 50l Zakładany ekstrakt: 13°Blg/13°Blg Surowce fermentowalne: Słód pszeniczny, Strzegom - 7 kg Słód pilzneński, Strzegom - 4,7 kg** Chmiele: Iunga 11,5%AA - 35 g Drożdże: FM 41 - Gwoździe i Banany - przepłykana tygodniowa gęstwa. Zacieranie: 44°C przez 15' (tylko słód pszeniczny), 62°C przez 40' (i dosypanie słodu jęczmiennego), Pobranie dekoktu, Podgrzanie do 72°C i przerwa przez 10', natępnie doprowadzenie do wrzenia i gotowanie przez 10', Zwrot dekoktu i ustabilizowanie temperatury na 72°C, przerwa przez 10' Z racji, że coś topornie się dziś grzeje zrezygnowałem z dekokcji wzamian za to jest 72°C przez 20'. Wygrzew do 78°C i przeniesienie do filtracji. Filtracja i wysładzanie: Gotowanie i chmielenie (w kotle):* Łączny czas 60' Iunga 15 g - 60' Iunga 20 g - 15' Fermentacja: 3 tygodnie fermentacji głównej w temperaturze otoczenia (około 20°C). Drożdże zadane 2 IV 2015, około godziny 20:00. W południe 3 IV pokrywa w obu fermentorach wybrzuszona. Rozlew: 22 IV 2015 Pierwsza partia zabutelkowana/zakegowana z dodatkiem 175 g cukru białego. Odfermentowało do 4 Uwagi: Zastanawiam się, jak przerwa ferulikowa wpłynie na produkcję goździka. Podobno te drożdże mają tak, że z każdym pokoleniem intensywność produkcji fenoli rośnie. Zobaczymy, w Burzowym IMO jest ciut za mało. *- Z racji na przydługą filtrację musiałem niestety gotowanie przenieść na następny dzień. Następnego dnia nie mogłem niestety dokończyć warzenia, więc zagotowałem brzeczkę i pozostawiłem ją do dnia następnego - wtedy dokończyłem (2 IV 2015).
-
Przy warzeniu zabutelkowałem, również w celu zwolnienia fermentora, Weizena II. Lekko dawał siarką. Mam nadzieję, że się wyśmierdzi. Aktualnie mam zajętych 8 fermentorów, 3 duże i 5 małych przezroczystych. Teraz znowu trzeba będzie pomyć butelki.