Skocz do zawartości

Cichus

Members
  • Postów

    973
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Cichus

  1. Rye IPA Piana: Koloru złamanej bieli. Obfita, drobnopęcherzykowa. całkiem długo się utrzymuje i pięknie firankuje. Barwa: Bursztyn, lekko opalizujące. Aromat: AIPowy standard - silne cytrusy, szczypta mango z iglakami w tle. W tle daleko lekki karmel. Smak: Powiedziałbym półwytrawne, bo występuje lekka karmelowa słodycz. Pozatym te same owoce co w zapachu (pięknie się sosną odbija;)). Goryczka jest wysoka,ale jest też miła, bo nie jest garbnikowa, zalegająca, tylko dosyć szybko mija. Wysycenie: Wysokie. Ogólne wrażenia: Bardzo dobre AIPA, w sumie dawno takiego nie piłem - porównałbym do Rowing Jacka* w szczytowej formie, nawet kilka punkcików lepsze od niego. Gdybym miał obstawiać użyte chmiele, to stawiałbym na Citrę i Simcoe. Niestety zabrakło mu tego co uważam powinno mieć rasowe żytnie IPA - tej gęstości i kleistości. I, jak dla mnie, za bardzo karmelowe! Ja jestem zwolennikiem podejścia west coast. Dzięki za piwo! EDIT * - Żeby nie było, RJ jest dla mnie ikoną i IMO jest/był jednym z lepszych AIPA na rynku, choć podobno z poziomem u niego ostatnio cienko.
  2. Widzę to już koniec, więc dzięki jeszcze raz, tym razem już za wszystkie recenzje. ESB - no cóż wydaje mi się (a raczej tak jest), że to dosyć trudny styl. Byłem ciekaw opini kogoś innego, bo w domu to najwyżej mogę się spodziewać dobre/niedobre, pitne/niepitne/za dużo chmielu. Bałem się przeginać z goryczką - stawiałem na karmelki. Nelson - Jedna sprawa goryczka z Nelsona, druga, że planowałem wyższy ekstrakt, i adekwatne do niego IBU. W konsekwencji powstało coś na wzór Sharka czy Sunny (choć trochę mu brakuje jeszcze) niż klasycznego APA. Niemniej receptura jest warta powtórzenia, zlania do kega i dowalenia chmielu do wyszynku. Jeśli chodzi o wymiany, to polecam się na przyszłość.
  3. Ostatnio zaglądałem do lambika z miesiąc temu (przez zaglądanie mam na myśli podnoszenie górnej części kosza i patrzenie na zawartość balona). Dziś zajrzałem. Tak po prostu. Oto co zobaczyłem: Ładne, nie?
  4. @Mariusz_CH Nic tylko zrobić swojego kwasa.
  5. Widzę podejście "no risk, no fun!".
  6. Tak, to ta. Pisząc o tym charakterze miałem na myśli chmielowy aromat. Chociaż fakt czuć lekko fenolową nutę, co jest w sumie podobne do saisona.
  7. Dzięki za recenzje. Belgia w żytnim może być dziełem drożdży, też mi się ostatnio wydawało, jak je piłem, że czuję fenolową nutę.EDIT Teraz pojąłem jaki truizm wygłosiłem - powinienem był napisać "tych drożdży".
  8. Nie wiem, ale pewnie nie, bo nic nie słychać. Zawsze możemy się wymienić bez depozytu
  9. Tylko nie grzej ich za mocno, bo będzie Belgian Black IPA
  10. Ogarnęła mnie ostatnio niemoc twórcza. W tym tygodniu zamierzam jednak się zabrać do roboty. Zlałem dotychczasowy dorobek na lagerowanie bądź chmielenie na zimno, a od jutra czeka mnie butelkowanie 40 i 41. Już mi się nie chce - 120 butelek, z czego 80 jeszcze muszę umyć. Kilka słów o piwach, które wyszły w ostatnim czasie spod mojej ręki. SMaSH APA na Nelsonie IMO godne powtórzenia. Chmielowa bomba, z intrygującym aromatem, którego nie doświadczałem jeszcze w piwach na nowofalowych chmielach. Trochę powinienem popracować nad mętnością, a właściwie to jej zmniejszeniem, choć tu nie jest źle. Conany tutaj się sprawiły dobrze. Rye IPA Mieszanka daje radę, technologia chmielenia też. Piwo jak na razie jest jednym z częściej wypijanych przeze mnie. Znowu muszę popracować nad mętnością, bo błoto jest kosmiczne. Natomiast, jak się dobrze "posteruje" pianą to jedna z najlepszych jakie miałem, chociaż mało trwała ze względu na niskie wysycenie. Witbier II Tu zaskoczenie! Piwo, do którego podchodziłem sceptycznie. Okazało się bardzo znośne, trochę może nie w stylu, bo kolendry dosyć mało (co mnie akurat cieszy), klarowne (obecnie osad się zbił na tyle, że nie wlewa się do szklanki) i za mocno cytrynowe, ale za to jest orzeźwiające i bardziej zgadza się z moim wcześniejszym wyobrażeniem to tego stylu niż konsumowane komercyjne przykłady (poza Hoegaarden). Następnym razem zwiększę ilość pomarańczy, dodam mandarynek, a cytryny chyba zostawię. Kusi mnie żeby dodać rumianku. ESB Nuda, choć nie taka karmelowa. Dobre do częstowania gości. Wersji na SHG nie piłem, ale nic dobrego się nie spodziewam, przy butelkowaniu czuć było mocny alkohol - nic dziwnego zżarły cukier do 0. Na tych drożdżach nie powinno się robić słabych piw, chyba, że je czymś doprawimy. No i plany na najbliższy czas. Przede wszystkim myślę o modernizacji filtratora. Chcę zwiększyć jego powierzchnię i zastosować cieńsze rurki (aktualnie mam 3/4 cala). Wszystkie ostatnie problemy mogą, choć nie muszą, być związane właśnie z tym. Do tego kolejna warka witbiera oraz zwieńczenie zabawy z Conanami, choć nie wiem czy uda mi się uwarzyć klona Heady Topper, bo brak chmielu w sklepach. Do tego powtórka RIPA, również na Conanach i to chyba w dwóch wersjach (po 20 l) jedna chmielona takim samych schematem Amarillo/Simcoe, druga Mosaic/Simcoe.Jestem ciekaw co z tego wyjdzie. No i do tego powrót Saisonów - trzeba wykorzystać sezonowe 3726. Poza tym test Irlandzkich ciemności, jak się spiszą w różnych stoutach - na początek dry stout, potem się zobaczy, a na początku lutego wypadałoby uwarzyć jakiegoś lagera, choć jeszcze nie zdecydowałem się czy będzie to bardziej czeski czy niemiecki pils.
  11. Pozwolę sobie założyć wątek zbiorczy z zebranymi moimi wrażeniami z degustacji piw od pociaga. Jeśli Twój browar ma jakąś nazwę, to zedytuję nazwę tematu. Zacząłem od Imperial Black IPA, które miałem co prawda okazję pić na spotkaniu, ale chciałem się w bardziej sprzyjających warunkach z nim zmierzyć. Imperial Black IPA Piana:Obfita, dronopęcherzykowa, beżowa. Znaczy szkło. Barwa:Czarna, nieprzejrzysta. Aromat:Owoce, owoce, a pozatym to owoce. Głównie tropikalne (w sensie słodkie takie), a do tego jeszcze cytrusy. Jednym słowem - DIPA. Po jakimś czasie w tle zaczęła majaczyć czekolada i chyba ten legendarny palony słonecznik. Smak: Piwo jest wytrawne. Praktycznie zdominowane przez chmiel, z delikatnymi czekoladowo-palonymi nutami. Konkretna goryczka, choć nie aż taka wysoka z drugiej strony. Wysycenie: Wysokie. Ogólne wrażenia: Świetne. Wad nie stwierdziłem, choć ze mnie średni sensoryk z drugiej strony. IMO jednak piwa nie pija się po to by poczuć jego wady, a zalety i ma to sprawiać przyjemność. Jedyna rzecz do której bym się doczepił to wysycenie, dla mnie było za wysokie, wolę bardziej "płaskie" IPA. Nie jestem fanem mocno palonego Black IPA - wolę koncepcję jasne w zapachu i smaku (w granicach rozsądku), a ciemne w szkle. Tutaj właśnie tak było, więc super. Do tego intensywny chmielowy aromat, który oszukiwał zmysły, za co plus. Było ono na tyle pijalne, że zapomniałem iż jest to DIPA - dopiero jak wstałem po dolewkę to poczułem.
  12. Wygląda jak zdjęcie z czasopism popularnonaukowych
  13. Nie mogę powiedzieć na 100%, bo nie mierzę ciągle temperatury, ale mogły nawet do 23°C dobić, stąd goździk. Ewentualnie zbyt wysoka temperatura zadania drożdży - tak piszą na swych forach Jankesi. Co do chmielenia to raczej przyzwyczajenie. Chociaż piwa z dodatkiem chmielu na 0' i przetrzymaniu go, przez godzinę miały najlepszy aromat chmielowy utrzymujący się miesiącami - IIPA uwarzone w listopadzie jeszcze w czerwcu dawało cytrusami, może nie tak intensywnie, ale nadal.
  14. Po ostatnich przygodach postanowiłem sobie odpocząć od piwowarstwa na tydzień, dwa. W sumie to mi to dobrze zrobiło, bo nabrałem dystatnsu do niektórych rzeczy. Do tematu wheat wine planuję wrócić, w okolicach lutego, ale jeszcze wszystko wyjdzie w praniu. Pozlewałem na chmielenie na zimno mój grudniowy urobek. No cóż... W obu piwach na Conanach czuć goździka! Jest to najprawdopodobniej spowodowane przegrzaniem piwa w czasie fermentacji, co w sumie nie jest ostatecznie takie złe, bo co szkodzi dodać do nazwy literkę B? Będzie na pewno bardziej atrakcyjnie. Zobaczymy co dalej, ale mam nadzieję, że chmielenie na zimno wprowadzi trochę aromatu, bo tutaj whirlpool nie dał tak spektakularnego aromatu. Niestety.
  15. Nie miałem okazji pić nic na Nelsonie 2013, ale rocznik 2014 w SH spisał się świetnie. Piwa o takim zapachu jeszcze nie piłem, agrest, białe owoce, coś w ten deseń. Zupełnie inne doświadczenia niż z chmielami z USA. Ogólnie aromat bardzo przyjemny i orzeźwiający. Smak w sumie podobny. Goryczka jest średnia jakościowo, dosyć drapiąca i zalegająca, choć do przeżycia. Nie jest na pewno przykra.
  16. Będę miał do zebrania gęstwę Conanów (2 zbiór), po Black IPA 16°Blg, więc mogę przepłukać przed wysyłką. Ktoś chętny? BTW czy ktoś z Łodzi i okolic ma gęstwę do witbiera albo innego belga?
  17. Niestety nie dało się nic zrobić albo ja jestem za bardzo niecierpliwy. Kanał, a raczej kompost.
  18. Chciałem, też się nie dało. Ostatni ratunek - wieniec filtracyjny zrobiony ze słomy. Mam nadzieję że to pomoże.
  19. Jak na razie to z wina pszenicznego nici - zacier pójdzie w kanał, bo nie chce się dziad przefiltrować
  20. Ostatnia warka w tym roku, a jak bogowie pozwolą, to podwójna. Plan na jutro - ma być grubo. Warka No. 43 - Wheat Wine Zakładana objętość: 20l Zakładany ekstrakt: 30°Blg/xx°Blg Zasyp: Słód pszeniczny, Strzegom - 10 kg Słód pilzneński, Strzegom - 7 kg Chmiele: Amarillo - 250 g Drożdże: White Labs - WLP 099 Super High Gravity, gęstwa, przepłukana, świeża. Zobaczymy ile się uda zebrać, ale planuję około 0,5 l. Zacieranie: 67°C przez 90' (albo do negatywnej próby jodowej) Wygrzew do 78°C Filtracja i wysładzanie: Gotowanie i chmielenie: Łączny czas: 120' Amarillo 50 g - 60' Amarillo 50 g - 30' Amarillo 50 g - 15' Amarillo 50 g - 0' Fermentacja: Planowo 3 tygodnie w temperaturze otoczenia czyli gdzieś około 20°C. Rozlew: Uwagi: Najmocniejsza warka do tej pory. Liczę, że uda mi się zmieścić zacier w filtratorze. Najwyżej zanim doleję wszystko, to spuszczę trochę filtratu. Zastanawiam się jak długo filtrować i czy wysłodziny (chociaż część) dawać do brzeczki przedniej. Skłaniam się jednak do otrzymania brzeczki o jak największej zawartości ekstraktu, przy objętości około 20 l. Żeby nic się nie marnowało zrobię sobie amerykańską pszenicę z wysłodzin. Receptura inspirowana moją pierwszą amerykańską pszenicą, gdzie proporcje słodów, a także chmiel były takie same.
  21. Ja bym darował sobie miód, lepiej sypnąć glukozy albo jeszcze lepiej sacharozy. Miodu szkoda, roboty przy cukrze kandyzowanym czy inwertowanym również, a w DIPA i tak pierwsze skrzypce gra chmiel. Cukier jest po to by piwo było bardziej wytrawne i lepiej eksponowało chmielowy charakter.
  22. Dopiero co zadałem drożdże do Black IPA, ale opiszę sobie recepturę na jutro, coby z wprawy nie wyjść. Warka No. 42 - Belgian Golden Strong Ale Zakładana objętość: 30l Ekstrakt:19°Blg/19°Blg Zasyp: Słód pilzneński, Strzegom -9 kg Słód caramel pils, Bestmalz - 300 g Cukier biały - 1 kg Chmiele: Styrian goldings 4,1% AA - 50 g Saaz 3,8% AA - 100 g Drożdże: Yeast Bay - Belgian Dry; przepłukana, tygodniowa gęstwa w ilości ~300 ml. Zacieranie: 64°C przez 60' 72°C przez 10' wygrzew do 78°C i przeniesienie do filtracji. Filtracja i wysładzanie: Trochę przysnąłem przy filtracji - poszedłem się posilić i odsłoniło się złoże. Postraszyło zatkaniem. Postraszyło. jakoś w końcu poszło. Gotowanie i chmielenie: Łączny czas 90' Styrian goldings, 50 g - 60' Saaz, 50 g - 30' Saaz, 50g - 10' Cukier, 1kg - 1' Fermentacja: Planowo 3 tygodnie fermentacji, w temperaturze ~18°C i planuję zwiększać powoli do 25°C. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Po 3 tygodniach zlanie na 3 tygodnie lagerowania w 2°C. Drożdże zadane 16 XII 2014 około godziny 19:00. Po 6 godzinach było już widać wyraźne oznaki fermentacji. 11 I 2015 - Zlanie na lagerowanie (2°C). Odfermentowało do 1°Blg. Rozlew: 3 III 2015 piwo zostało zabutelkowane z 97 g cukru białego. Uwagi: Receptura wzięta z letniego Piwowara. Przy tym piwie wolałem postawić na sprawdzony schemat. Jeszcze nie ogarnąłem jak wyjdzie z kontrolą temperatury. Prawdopodobnie zastosuję swój kabel grzewczy i ustawię termostat na 23°C w ostatniej fazie czyli jakieś 2°C niżej niż zakładana temperatura. Postanowiłem trochę pozmieniać chmielenie i czas dodania cukru. Pewnie i tak nijak to nie wpłynie na smak. Sypnąłem też 10 g Saaza więcej. Przed gotowaniem wymieniłem butlę z gazem na nową. Zobaczę jak długo starczy. Młode w smaku przypominało Duvela, ale to mogała być sugestia. Poczekam do czasu jak zabutelkuję.
  23. Cichus

    Chmiel Oktawia

    Wczoraj uwarzyłem single hop IPA na Oktawii. Jak coś wyjdzie to dam znać.
  24. Z Conanami zabaw ciąg dalszy. Plan na jutro wygląda tak: Warka No. 41 - Black IPA Zakładana objętość: 30l Ekstrakt:16°Blg/16°Blg Zasyp: Słód pale ale, Strzegom - 8 kg Słód karmelowy 30 EBC, Strzegom - 300 g Słód Blackprinz, Briess - 500 g Cukier biały - 300 g Chmiele: Kohatu 7,8% AA, szyszka - 250 g Drożdże: Yeast Bay - Vermont Ale; przepłukana, tygodniowa gęstwa w ilości ~300 ml. Zacieranie: 68°C przez 90' Dodanie ciemnych słodów, wygrzew do 78°C i przeniesienie do filtracji. Filtracja i wysładzanie: Gotowanie i chmielenie: Łączny czas 60' Kohatu, 50 g - 60' Kohatu, 50 g - 30' Cukier, 300 g - 10' Kohatu, 50 g - 0' Kohatu, 50 g - Hop Stand, po spadku poniżej 80°C 30' Kohatu, 50 g - chmielenie na zimno, planowo około 3 dni Fermentacja: Planowo 3 tygodnie fermentacji w temperaturze około 20°C, Drożdże zadane 16 XII o północy Rano dnia następnego fermentacja wyraźnie ruszyła. Zeszło do 3°Blg Rozlew: Rozlane około 12 I. Niestety nie mam nigdzie zanotowane ile cukru dodałem. Uwagi: Kolejny single hop, jestem ciekaw co potrafi ten chmiel w takiej konfiguracji. Efekt jaki chcę osiągnąć, to klasyczne założenia gatunku - kolor czarny, ale piwo w zapachu ma być jasne, z bardzo delikatnymi palonymi nutkami w smaku. Nie chcę aby był to American Stout. Ale mnie się przeciągnęło - warkę robiłem na raty. Najpierw zatarłem i przefiltrowałem, potem pojechałem na zajęcia. Było by szybciej, ale gaz mi się kończy i wolno się grzało. Szybko butla zeszła.
  25. Cichus

    Klon Heady Topper

    To pokazuje, że Beersmith>Brewtarget. U mnie nie mogłem tego policzyć :< Edit Albo inaczej, u mnie to wnosi mniej więcej 0 IBU
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.